-
Zawartość
282 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Aktualizacje statusu napisane przez Sakitta
-
Jeżeli ktoś daje ci rady, sprawdź najpierw, dokąd zaszedł.
-
Jeżeli mamy przed sobą marzenie nie do zrealizowania, możemy spróbować po nie sięgnąć i najwyżej przegrać, albo zrezygnować z niego i przegrać na pewno. Niewielka nadzieja jest lepsza od żadnej.
-
Kiedyś miałem dyskusję z internautą, który twierdził, że Polska jest beznadziejnym, słabym i przegrywającym wszystkie wojny krajem. Niestety nie udało mi się go przekonać, być może zabrakło właśnie tego: http://static.bezuzyteczna.pl/static/content/485dd66041a866dd64c7.jpg - Pamiętajcie o tym, że Polska pomimo chwil słabości, zawsze zasługiwała na szacunek. Już nie będę się rozpisywać na ten temat, a faktycznie mógłbym pisać o tym i godzinami. Chciałbym, abyście sobie jedynie uświadomiła, iż...
-
Lepiej nie mogli utrafić. Nie dość, że Aleksander Głowacki, to jeszcze moja ulubiona nowela.
-
Ludzie, którzy pragną ci pomóc, zrobią to za darmo, reszta chce, abyś to ty pomógł im. - taki mój komentarz co do biznesów couchingowych, po przeczytaniu artykułu na wp.
-
Lullaby for a Princess jest tak za*e*i*te, że nie mogę się oderwać. 200k wyświetleń na yt w 4 dni to za mało.
-
Łał! Ktoś to czyta! Kolejne opowiadania się wykonują, jednak nie wiem jak się sprawa potoczy w przyszłości. Ostatnio polonistka zapytała mnie z zaskoczenia i dostałem czwórkę. Idąc dalej przeszedłem przez kartkówkę z niemieckiego. Uważam tamten język za nie do ogarnięcia. Niestety dostałem pałe. Ciekawy kontrast kiedy na jednych przedmiotach potrafisz zaskoczyć nauczycieli a na innych zaniżasz średnią. Niemiecki powinni znieść!
-
http://i.imgur.com/znrS5US.jpg "Niemiecki powinni znieść" http://i.imgur.com/c0aBLsh.jpg "Bez wątpienia, kochaniutka; angielski jakoś znoszą"
-
-
Łał. Jaki ja spostrzegawczy. Żeby teraz się skapnąć, że Dzielna Do ma fryzurę i ogon Rainbow Dash, tylko w innym kolorze...
-
Mam nadzieję, że nie szliście na brukarza: http://www.zbierak.pl/static/img/gotowe/44ba6e6fd177f977ebcd059b92e2b099.jpg
-
Mam pomysł na clopa... hmm... realizować, czy też nie...
-
Mam wrażenie, że przeczytałem już wszystkie naprawdę dobre książki, a teraz czeka powolne wymieranie... Ech... jak tak dalej pójdzie, stracę swój ulubiony nałóg.
-
Matura próbna. Zasiadam sobie wygodnie, dają arkusz, otwieram, zaglądam... a tam wszystko po niemiecku. Jedna myśl: oddać od razu, czy walczyć? Przodkowie dali sobie radę, więc spróbowałem.
-
Moją ulubioną epoką literacką jest romantyzm. Uważam, że przed nim nie było sztuki, jak i po nim. Wiesze Mickiewicza niestety nabierają mocy dopiero wtedy, gdy kończy się przerabianie ich w szkole i na własną rękę próbuje się wczuć w zawarte w nich emocje. Znajomość epitetów, onomatopej czy parafraz (o typach podmiotu lirycznego już nie wspomnę) jest całkowicie zbędna przy cieszeniu się poezją. To tak samo jakbyśmy podczas grania w grę PC byli odpytywanie ze scryptów. Droga edukacjo: jeżeli chce się wychować literatów, powinno się ich chyba przede wszystkim zachęcić, a nie przymusić, czyż nie? Książki czytamy nie dlatego, bo musimy, ale, że chcemy, o ile nie zamienisz tego w przykry obowiązek.
-
Muszę się przyłożyć do nauki języków obcych, bo coś mi mówi, że wygra Duda.
-
Nie dawno robiłem Pony test. Jest on dostępny na http://www.bronyland.com/pony-personality-test/ Co ciekawe jeden ze słupków niemal dotknął Twilight Sparkle. Dostałem także sporo punktów na Rainbow Dash. Rarity styka się ze średnią. Najmniej łączy mnie z AppleJack, choć samemu obstawiałbym raczej na Pinkie Pie. Nie mniej nie jestem w stanie zaprzeczyć werdyktowi zwłąszcza, kiedy Twilight jest postacią z którą się najbardziej utożsamiam.
-
Nie rozumiem, po co ludzie biorą dopalacze. Istnieją bardziej komfortowe sposoby na samobójstwo.
-
Niektórzy nauczyciela (z magistrem przed nazwiskiem) każą mówić do siebie ,,Profesorze". Dzisiaj, gdy jakiś młodziak powiedział do mojej polonistki ,,Pani profesor", ta odpowiedziała: ,,Nie jestem profesorem, nie nazywaj mnie tak." Która postawa bardziej wam imponuje?
- Pokaż poprzednie komentarze [15 więcej]
-
Z niektórymi byłymi nauczycielami też mam taki kontakt, że obecnie są dla mnie kolegami/koleżankami i by mnie chyba w łeb trzasnęli, gdybym wyskoczyła z "Panią Profesor". Na studiach też per Pani (lekarz, docent, doktor - który asystent był który? I jak miał na nazwisko? Bo przecież nie powiem "miła pani z diastemą").
-
No i jest zwiastun nowego EG, może tym razem zamiast śpiewać, problem rozwiążą kataną, jak normalni ludzie. No, ewentualnie na noże kuchenne.