Kuracyja

Będzie kinowy Tabaluga w polskiej wersji językowej - międzynarodowy dystrybutor filmu, Global Screen, negocjuje z polskimi klientami na ten temat. Data premiery naszej wersji jest nieznana.

Zgadza się. Wyciekły wersje angielska i niemiecka, ale co do linku - wątpię, czy mogę udostępnić publicznie. Prędzej na priv.

Wyciekł nowy Tabaluga. W spoilerze ocena (zaznaczam: SPOILERY)

Wyobraź sobie, że tak

No i widać zero researchu. Nazywanie Maffay'a niepopularnym twórcą to jak nazwać Krawczyka niepopularnym śpiewakiem. Oczywiście, że są popularne, no ale zamiast poszukać łatwiej jest wydać szybki wyrok. Słowo klucz: Wikipedia, każdy kto liznął ociupinę angielskiego i niemieckiego zrozumie co tam napisali i zweryfikuje źródła. No ale po co...

Raz - o filmie wiadomo od kwietnia. Hałas się zrobił, jak pojawił się zwiastun. Nie Uszatka, to nie jest serialowy kanon. Tabaluga to albumy muzyczne przede wszystkim (i muzyczny kanon), serial należy traktować jako dodatek. To dwa. Trzy, ten film co zalinkował BiP. Kurna, takiego dzbaństwa w komentarzach nie znoszę. Trzeba ludziom wyjaśnić, skąd się Tabaluga wziął, bo to jest wynik tego, że jesteśmy krajem drugiego świata.

W trzeciej części cyklu przedstawiam forumowiczom w serial w zasadzie będący legendą - czyli Franklina, żółwia, który umiał już liczyć i sznurować buciki. Także i tym razem serial nie jest oryginalną produkcją, tylko adaptacją książek Brendy Clark i Paulette Bourgeois. Serial pochodzi z Kanady, sezonów jest 6, odcinków 78 (po 13 odcinków per sezon), oraz istnieje kilka filmów. Produkcją zajęła się Nelvana. Mimo bycia adaptacją, chronologicznie ekranizacja pierwszej książki Franklin in the Dark (rocznik 1987) jest dopiero odcinkiem numer 10. Całość jest animowana tradycyjnie, jedynie w ostatnich sezonach widać wstawki komputerowe. Nie można nie zauważyć, iż oryginalnie bohaterowie w książkach byli praktycznie normalnymi zwierzętami (poza Franklinem), z czasem dostawali coraz więcej ludzkich cech. No i oczywiście pozostaje kwestia reboota... Ten z kolei powstawał w latach 2011-2012. Całość jest zrobiona w CGI, piosenka czołówkowa - mimo oryginalnej melodii - została zmieniona. Format to 4 sezony z 26 odcinkami. Jest niejako kontynuacją poprzedniego serialu. Po takim krótkim wprowadzeniu otwieram wątek nt. serialu i książek. Która wersja lepsza - rysunkowa czy komputerowa? Jakie perspektywy ma przed sobą marka? Zapraszam do dyskusji. Lista fanów Franklina na forume: [to do]

Nie, dany powiernik Medalionu mógł go użyć jeden raz. Powiernik się zmieniał.

Niemożliwe. Puchacz w S03E01 mówi, że po śmierci Tyriona medalion został ukryty, żeby przekazać go następcy, który będzie godny go nosić. Cytuję dosłownie z odcinka, mam otwarty w nowej karcie przeglądarki. Poza tym - przyczepię się do tego fragmentu: Wytłumacz w takim razie użycie Medalionu przez kolejno Arktosa i Tabalugę w ostatnim odcinku serialu. W obu przypadkach zadziałał, a przecież wg tej logiki nie powinien. Plothole i tyle. Dziur fabularnych jest bardzo dużo w serialu.

Właśnie, można prosić o finałowy odcinek Papirusa tak BTW?

Nie ten dział. https://mlppolska.pl/forum/41-filmy-muzyka-parodie/

Można?