Skocz do zawartości

Nyxgrim

Brony
  • Zawartość

    248
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Nyxgrim

  1. Nyx zamknął oczy. Myślenie o kolejnym ruchu z bólem pulsującym w całym ciele i kompletnym braku rozeznania na polu bitwy graniczyło z cudem. Instynktownie rzucił w ziemię małą menzurkę z zasłoną dymną. Wydobywająca się z niej gęsta, zielona mgła przytłumiła oślepiające światło i na jakiś czas zabezpieczyło go przed dalszymi atakami. Nyx wybiegł za mgłę, omal nie wpadając do lawy. Popatrzył na skórzane pasy. Ma jeszcze parę sztuczek w zanadrzu. Spróbował się złowieszczo uśmiechnąć, ale warga spuchła mu do rozmiarów mandarynki. Spróbował zakląć, ale tylko ugryzł się w język. Zerwał jedną z fiolek i wlał błyszczącą zawartość do ust. Po chwili rany i guzy zaczęły się goić. Nie było to wystarczająco, aby jego ciało w pełni się zregenerowało, ale na dokończenie walki powinno wystarczyć. Gdy zobaczył przeciwnika rzucił kolejną zasłonę szmaragdowego dymu. Zaraz potem błyskawicznie położył ręce na ziemi, szepcząc zaklęcie. Na rozgrzanym bazalcie otworzył się świetlisty portal przypominający błyszczącą sadzawkę. Z plamy tej zaczęły wyłaniać się długie, cienkie nogi, szkaradne głowy z paciorkowatymi oczami i rozdęte odwłoki. Siedem ogromnych pająków ustawiło się przed Nyxem. Pochylił się on nad największym z nich i położył dłoń na jego tułowiu. Owad zaczął błyszczeć niebieska poświatą z której wystrzeliły świetliste więzy. Więzy oplotły pozostałe stwory, otaczając je dziwaczną, eteryczną zbroją. Pierwszy pająk, który utrzymywał zaklęcie został przy swoim panu, a pozostałe z zaklęciem ochrony weszły do dymnej zasłony. Dwoje z nich unieruchomiło Mephista siecią, a dwa pozostałe zaatakowały. Kąsały, odskakiwały i znowu zbliżały się, aby ugryźć. "Czary są przeciw nim bezużyteczne puki mam ciebie" - powiedział Nyx, głaszcząc stwora po odwłoku.
  2. Pinkie Pie + Chesse Sandwich + Troubleshoes = Zagłada całej Equestrii

  3. Skoro dzieciaki są martwe to powiedz mi dlaczego w którymś odcinku, gdy Eddy i Ed wkręcali Chudego, że zachorował na śmiertelną chorobę to ten się bał? Jakim cudem trup może umrzeć, albo bać się śmierci? Nie wydaje mi się, aby było to prawdziwe. Jakim cudem mózg dziecka może wytworzyć taki obraz jak choćby zrujnowana po wojnie atomowej ziemia? Finn musiałby być nieźle rąbnięty, aby coś takiego wykreować, przynajmniej w połowie tak jak twórca kreskówki . Zresztą, czy istnieje cokolwiek co może wesprzeć tą teorie? Gdyby całe Ooo okazało się snem, to było by to po prostu zbyt sztampowe... a Adventure Time na każdym kroku udowadnia swoją oryginalność.
  4. Nyx zachwiał się. Ciosy zostawiły na jego ciele paskudne rany. Cały był jednak zabandażowany, a tkanina nasączona eliksirami powinna szybko je uleczyć. Gdy przestało już huczeć mu w głowie, zajął się myśleniem. Trucizna nic nie zdziała. Trzeba użyć innej broni. Czegoś co od razu go zrani. Cios, którego nie zdoła sparować. Nyxgrim zauważył, że kilka jego flakonów i butelek są rozbite. Ze szkła zniszczonego przez ciosy przeciwnika ściekały różnorakie płyny, tworząc na wulkanicznym pyle kolorową kałuże. "Co za marnotra..." - Nyx nie skończył mówić, ponieważ wtedy wpadł mu do głowy całkiem nie głupi pomysł. Odkorkował małą fiolkę i wlał zawartość do kałuży. "Katalizator już jest... teraz tylko..." - zdjął pokrycie z małego słoika i wyjął z niego malutkiego węża. "Do boju mój aniele śmierci!" -wrzucił gada do kałuży. Przez chwilę nic się nie działo. Potem kałuża zabulgotała, a wąż wyłonił się z niej. Jego długie ciało pęczniało, rosło. Łuski z jasnobrązowej przybrały szmaragodową barwę z żółtymi plamkami. Oczy zabłysnęły czerwienią, kiedy wielkie monstrum zasyczało, ukazując wielkie jak ludzka ręka kły jadowe. "Znajdź."- Nyx wydał wężowi telepatyczne polecenie. Stwór wysunął rozwidlony język. Przez opary pyłu wyczuł jego ciepło, widziały wyraźnie gorąco bijące od jego miecza. "Zabij." - kolejny krótki rozkaz. Ogon potwora zakończony kostnymi wyrostkami wyłonił się ze ściany pyłu jak błyskawica przecinająca niebo. Cielsko uderzyło Mephista z ogromną siłą z boku. Potem nadszedł kolejny cios z góry. Gdy Nyx usłyszał chrzęst, ucieszył się, ze tego nie widzi. Wąż uniósł głowę do góry, nad wbitego w ziemię maga. Otworzył paszczę i zaczął gromadzić energię potrzebną do wystrzelenia morderczego zaklęcia.
  5. Nyxgrim

    Odcinek 5: Tanks for the Memories

    Ok... A więc tak... Odcinek poświęcony Rainbow Dash. Jest to jej pierwszy poważny odcinek w tym sezonie, a że RD jest poniekąd najbardziej rozpoznawalnym z kucyków, twarzą serialu itp. spodziewałem się, że twórcy naprawdę wysilą się przy tym epizodzie. Najwidoczniej nie tylko się wysilili, ale i mieli przy robieniu go niezły ubaw. Zacznijmy więc od Rainbow Dash. Po raz kolejny pokazała jaka to ona jest buntownicza, nieugięta i pewna siebie. Jeden kucyk, chcę powstrzymać zimę - tylko ona mogła tego dokonać. Uwielbiam postacie, które samotnie stają do walki z zasadami, przeciwstawiają się światu, dlatego choć nie jestem wielkim fanem RD bohaterka w tym epizodzie naprawdę mi się spodobała. Teraz słowo o jej motywacji - w odcinku widać było wyraźnie jak bardzo przywiązała się ona do Tanka - zwierzaka, którego słowem przypomnienia na samym początku nie chciała. Cieszy mnie fakt, że żółw wreszcie odegrał jakąś ważniejszą rolę oraz oczywiście zostały pokazane jego relacje z RD. Wracając jednak do pegaza - Rainbow Dash tak bardzo nie chciała się rozstawać ze swoim zwierzakiem, że chciała zatrzymać zimę. Czy świadczy to o jej samolubności? Moim zdaniem nie, w końcu nie chciała spowodować żadnej katastrofy, a to że wyszło jak wyszło jest wynikiem eee... nazwijmy to niefortunnym przypadkiem. Do tego dochodzi jeszcze ta urocza scena końcowa - RD zachowywała się naprawdę słodko, jeśli chodzi o relacje z Tankiem. Żadna z pozostałych głównych bohaterek nie odegrała w tym odcinku ważniejszej roli niż reszta, ale nie oznacza to, że była ona nieznaczna. Flutterka wyjaśniła RD dlaczego jej żółw zasypia - ma się rozumieć jak na znawczynie zwierząt przystało. Najważniejsza sceną z odcinka były chyba odwiedziny bohaterek w domu RD. Scena wspólnego płaczu była jedną z najbardziej słodko - gorzkich, smutno - śmiesznych rzeczy jakie widziałem w tym serialu. Flutterka uznała, że oszukiwanie RD nic nie da dlatego chciała, aby Rainbow po prosu się wypłakała. W tym odcinku pokazała mądrość i dojrzałość jakiej bym się po niej nie spodziewał. Następnie bohaterki połączyły we wspólnym lamencie - ta cudowna empatia, przyjaźń. Ta scena moim zdaniem lepiej ukazywała ich przyjaźń niż ich epickie starcia z antagonistami. Jedynie Twilight nie przyłączyła się do wspólnego płaczu( przypomnę, że AJ płakała wewnątrz) - było więc widoczne jej odstępstwo od reszty. Sam nie wiem jak to zinterpretować. Tak czy inaczej, żadna z głównych postaci nie może poczuć się zaniedbana. Nawet Spike miał swoje 5 sekund. Najsilniejszymi puntami tego odcinka były zdecydowanie rozbudowa uniwersum i zabawne sceny, gagi. Odnośnie pierwszego - twórcy wreszcie pokazali nam jak w Equestrii kucyki robią zimę. Jeśli chodzi więc o założenie i tło fabularne to epizod przypominał ten z pierwszego sezonu. Poza tym pojawiło się również nawiązanie do odcinka z biegiem przez las i zrzucaniem liści z drzew. Oglądając to ogarnęła mnie bardzo miła nostalgia. Najważniejszym punktem programu było jednak Cloudsdale. Nie tylko pokazali miasto, którego nie pokazywali od pierwszego sezonu,( tak dużo wspomnień z tego sezonu powróciło) ale również zdecydowali się na poważniejszy krok. Mianowicie pokazali te całą akcje z robieniem zimy od kuchni. Pokazali jak odbywa się tworzenie chmur, jak działa fabryka pogody. Pokazali nawet magazyn z piorunami zamkniętymi w słoikach i od razu odpowiedzieli na pytanie, co by się stało gdyby je stłuc. Epizod miał, jak już wspomniałem, jak dotąd największe stężenie zabawnych sytuacji w tym sezonie. Od (nie) zdenerwowanej Dash, przez Dash Grincha po Twilight z rodu Starków( "Prepare yourself evrypony - winter is coming"). Była ich taka mnogość, że nie będę ich wszystkich wymieniał. Oprócz tego pojawiła się, moim zdaniem, bardzo udana piosenka. Wady znajdźcie se sami. Reasumując - odcinek świetny. Masa gagów, nawiązań do pierwszego sezonu, potężna rozbudowa uniwersum, pokazanie relacji między RD i Tankiem i empatia głównych bohaterek.
  6. Nyxgrim spojrzał na lecący pocisk zza opadających powiek. Znowu zmrużył oczy, gdy poraziło go jasne światło. Nie zdoła uniknąć zaklęcia, dlatego musi się go jakoś pozbyć. Przyjęcie go na siebie nie było zbyt dobrym wyborem - nie wiedział jaka jest siła zaklęcia. Szybko sięgnął po mały słoik i rzucił go w stronę zaklęcia. Gdy szkło zderzyła się z pociskiem rozległ się donośny huk pomieszany z dźwiękiem pękającego szkła. W powietrzu zawirowały iskry, pył i kawałki naczynia. Następnie cała energia zaklęcia, która rozleciała się na wszystkie strony zaczęła ponownie się kumulować. Pył opadł ukazując małego, owadopodobnego stworka, który machając z przejęciem czterema skrzydełkami, wchłaniał magie. Jego odwłok robił się coraz jaśniejszy. w końcu podleciał do Nyxa i usiadł na jego zabandażowanej dłoni. Mag dotknął go drugą ręką, wyszeptał zaklęcie. Odwłok owada rozjarzył się na zielono. Następnie owad poleciał w stronę oponenta. Na odwłok, rozjarzony jak żarówka, niemal nie dało się już patrzeć. Gdy był około dwóch metrów od celu, stworek gwałtownie eksplodował. Siła zaklęcia jaką wywołała eksplozja pocisku została zaabsorbowana przez owada, a Nyx dodał do niego coś od siebie - trujący kwas. Strumienie żrącej mazi rozbryznęły się na wszystkie strony, trafiając w Mephista.
  7. Wybitne skarpetki Tanka w kształcie RD pewnie robione na zamówienie.

  8. Wampiry i wilkołaki są odporne na ciosy zadane zwykłą bronią. Tak przynajmniej jest w mojej wersji. Wampira da się zabić za pomocą magi, srebrnej lub poświęconej broni itp. Broń "ofiar" Autumn Winda była zwykła, a jeśli chodzi o przenikanie to "tworząc" tą właściwość zainspirowałem się "Drakulą" Brama Stokera - w jednym z fragmentów tej powieści marynarz rzuca w hrabiego toporem, który przechodzi przez niego jak przez powietrze. O tej właściwości nieumarłych również dowiedziałem się z "Drakuli". Cieszę się, że ktoś to rozpoznał. Tak czy inaczej - w większości zgadzam się z recenzjami. Pisałem w pośpiechu, bo w swej niezmierzonej mądrości zostawiłem wszystko na ostatnią chwilę. Za dużo też było nazw i innych pierdół, przez co ktoś kto po raz pierwszy spotkał się z moim uniwersum mógł mieć problemy ze zrozumieniem paru rzeczy. No i doszedł jeszcze limit słów.
  9. Nyxgrim szybkim ruchem zerwał dwie butelki z pasów, zamachnął się i rzucił je wysoko ponad arenę. Klasnął w dłonie i szkło rozleciało się na błyszczące w świetle lawy kawałki. Z pierwszej butelki wyciekła dziwna, szmaragdowa mgła, która zawirowała w powietrzu, zwinęła się jak wąż i runęła na dół. Cała arena była teraz skąpana w zielonej, wilgotnej mgiełce. "To je wzmocni."- pomyślał. Z drugiego flakonu wytrysnęła dziwaczna ciecz, o ostrym zapachu, który przykrył nawet smród siarki. Ciecz obryzgała Nyxa, jego oponenta, kamienie, wulkaniczny pył, wpadała z sykiem do lawy. "A to rozzłości". - uniósł ręce i skierował je przed siebie. W powietrzu pojawiła się okrągła pieczęć. Po jej obwodzie lśniły znaki składające się na słowa pradawnego języka, a w centrum widniał wizerunek dziwacznej, pająkowatej bestii. Pieczęć robiła coraz się jaśniejsza, aż w końcu z plamy światła wystrzelił rój pocisków. Przeciwnik zrobił zręczny unik, jednak pociski nie przestawały lecieć w jego stronę. Wtedy zorientował się, że nie są to strzały. Chmara rozwścieczonych, bzyczących stworów otoczyła go. Zdołał zabić część magicznymi pociskami, jednak większość owadów oblazła go i zaczęła gryźć i żądlić. "Ile jadu jesteś w stanie przetrawić" - zadał sobie pytanie, czekając cierpliwie na rozwój wydarzeń.
  10. Ubrany w potarganą szatę barwy piasku jegomość kaszlnął, krztusząc się wulkanicznym dymem. "Nawet na pustyni rzadko bywało tak nieprzyjemnie" - pomyślał, poprawiając jeden ze skórzanych pasów. Był on nimi obwieszony jak owad zaplatany w pajęczą sieć. Do każdego pasa przymocowanych było mnóstwo flakoników, butelek i szklanych naczyń. Szkło było w większości przypadków zbyt mętne, aby można było zobaczyć zawartość. Na jego plecach spoczywało wielkie naczynie, które wielkością odpowiadało dzbanowi na wodę lub niewielkiej beczułce. Twarzy niemal nie było widać spod plątaniny brudnych bandaży. Sterczące w nielicznych, odsłoniętych miejscach twarzy zielone, paskudne parchy skutecznie zabijały ciekawość. "Zaczynajmy, bo jeszcze tu dostane astmy." mruknął.
  11. Nyxgrim

    Odcinek 4: Bloom and Gloom

    Ok... A więc tak... Odcinek poświęcony Apple Bloom. To pierwszy poważniejszy odcinek poświęcony CMC, a zarazem pierwszy tego typu, którego główną bohaterką była Apple Bloom. Jakiego typu - czytaj dalej jeśli jeszcze nie wiesz. A więc nasze Kwitnące Jabuszko po raz pierwszy z serii musiało zmierzyć się z problemem związanym z ciutie markiem. Tym razem nie chodziło o zdobycie go, ale o to co będzie dalej. Nareszcie w jej charakterze i tym całym szukaniu znaczków zaszła jakaś zmiana. Bloom zaczęła przejmować się przyszłością, a nie tylko dążyć bezmyślnie do zdobycia rzeczy wiadomej. Jedną z tych najmniej lubianych rzeczy związanych z dorastaniem jest, oprócz pryszczy, zaczynanie martwić się o rzeczy o jakie dziecko kompletnie nie dba. Cieszę się z faktu, że twórcy rozbudowują postacie CMC i pozwalają zobaczyć jak dorastają. Oprócz wyżej wymienionej w odcinku inne postacie nie odegrały zbyt dużej roli. Applejack ma się rozumieć pocieszała siostrę, kiedy ta się zamartwiała oraz zaśpiewała jej krótką, choć przyjemną kołysankę. Po raz kolejny zostało pokazane jak dobrą jest siostrą, jej troska o rodzinę itp. Pozostali krzyżowcy Scootalo i Sweetie Belle mieli najwidocznej te samą obawę co Apple Bloom. Dzięki temu zobaczyliśmy, że trzy przyjaciółki są do siebie bardzo podobne jeśli chodzi o tępo dorastania. Pod tym względem żadna z nich nie wyprzedza reszty. O innych postaciach nie ma co się rozwodzić, bo ich rola w tym epizodzie była bardzo ograniczona, wręcz symboliczna np. Big Mac powiedział (!) tylko kilka słów. No, to teraz główny punkt programu - Best Princess Luna. Po raz kolejny mieliśmy okazje zobaczyć ją w roli piastunki snów. Tym razem pomogła Apple Bloom - czyli ostatniej z CMC, z którą wcześniej nie miała styczności. Jak przystało na najlepszą postać Luna była troskliwa, mądra, rozsądna w realizacji swojego zadania, jakim była pomoc Bloom w pozbyciu sie jej lęków. Warto zwrócić uwagę, że tak jak w poprzednich przypadkach polegało to na pokazaniu kucykowi błędu w jego rozumowaniu. Klaczka musiała więc sama pozbyć się swojego strachu, poprzez uświadomienie sobie sobie jego niedorzeczności. Warto zwrócić uwagę na dobre relację Luny z CMC - w tym odcinku były one widoczne jak nigdy dotąd. To pozbywanie się koszmarów wygląda mi na jakiś test, próbę. Oprócz tego odcinek był też niezły, jeśli chodzi o rozbudowę uniwersum - pojawiły się elektryczne świetliki( nowy gatunek stworzenia) oraz kucyk z maszyną do ich łapania( kolejne zaawansowane urządzenie w Equestrii, przywodzące na myśl klimaty steampunku). Poza tym zaserwował nam pokaźną liczbę gagów: Apple Bloom jako uroczy znaczek, Pinkie Pie w stroju kurczaka( miłe nawiązanie do "Luna Eclipsed"), Ponyville niszczone przez olimpijskie robaczki świętojańskie itp. Wad nie będę wskazywał, ponieważ większość widzów woli sama je znaleźć i ocenić co się mu w danym odcinku nie podobało. Reasumując - odcinek bardzo dobry. Jego morał określił bym czymś w stylu: "Dzieci chcą być dorsłe, ale ich dorsłe życie może nie być takie jakie jak to sobie wymarzyły". Nastąpiło rozwinięcie charakteru nie tylko Apple Bloom, ale również wszystkich członkiń CMC, dość nieoczekiwane dla mnie wystąpienie Luny, a tym samym zwieńczenie zapoczątkowanej w trzecim sezonie trylogii Luna - CMC, masa zabawnych scen. Po raz kolejny została również podbudowana moja teoria, że CMC będą już wkrótce uczennicami Luny. THE END
  12. Elektryczne świetliki, duplikujące się paraspirity - za niedługo Equestria zostanie zniszczona przez żuki powodujące ruchy tektoniczne albo świerszcze zamrażające wszystko wokół.

    1. Ylthin

      Ylthin

      Albo zaleją ją Mimiki.

  13. Ile radości ludzią to daje, kiedy ktoś komentuje ich pracę. Dzięki Morderacz. Przyjemnie jest poczytać opinie innych czekając na wyniki.
  14. 5 sezon "Gry o Tron", 5 sezon MLP, GTA V na PC - coś dużo tych piątek w tym 2015 roku.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Paplok

      Paplok

      Za dużo Ci piątek w tym roku? Poczekaj na swoje świadectwo (o ile się jeszcze uczysz) xD

    3. Nyxgrim

      Nyxgrim

      Jeśli chodzi o moje świadectwo, to chyba zostanę przy Portal 3 confirmed.

    4. Talar
  15. Twilight z fyzem jak z JRPGów. Szanuję.

  16. Dark Souls II: Scholar of the first sin + Berserk Tom 3 + 5 sezon MLP... dajcie mi tu jeszcze jakąś laske.

    1. 1stChoice

      1stChoice

      drewniana może być?

    2. Trahall

      Trahall

      Aluminiowa starczy na dłużej.

  17. No, w ostatniej chwili: 7. Batpony: Okruchy życia: "Nieumarły" 5. Dark: "Wybór" 10. Sztuka rozmowy: "Dzwonnica" Zanim przeczytasz: Przyjemnego czytania życzę!
  18. Kucyk z talentem do balonów -bez wątpienia najpotężniejsza moc w całej Equestrii.

    1. Major

      Major

      Heh a w tej wiosce to jak w korei północnej xd

  19. Hasbro znowu pokpiło sprawę. Odcinki wyciekły wcześniej:

    1. Artem

      Artem

      a tutaj w HD:

    2. Hazeliusz

      Hazeliusz

      XcQ już każdy kojarzy.

  20. Czy to możliwe? Po tylu latach nareszcie jest - oficjalna zapowiedź Half-Life 3:

    1. 1stChoice
    2. Yagso

      Yagso

      Zostałem zRicrkoll'owany ;-;

    3. Cipher 618

      Cipher 618

      A liczyłem na "Trolololololololo..."

      PS. Prima Aprilis jest 1 kwietnia :P Ot tak dla przypomnienia...

  21. Icewind Dale II - stare produkcje mają w sobie to coś, czego próżno szukać w nowszych tytułach.

    1. JBEDO51B

      JBEDO51B

      Masz rację - to samo tyczy się Knights of the Old Republic.

    2. Hoffner

      Hoffner

      Przeszedłem ją całą z 3 razy... Wspaniała gra. Grałem w nią od podstawówki, tak samo w 1.

    3. Cipher 618

      Cipher 618

      Unreal, Myst, Half-Life...

  22. Hoffman napisałeś, że Twilight z mojego opowiadania być może kierowała się pobudkami religijnymi, a tak naprawdę słowa: "Wyznawczynią jedynej prawdziwej wiary. Czy poświecisz chwile dla Boga?" są tak naprawdę kpiną. Twi weszła do magazynu i przedstawiła się stworowi robiąc sobie z niego jaja, a ten tekst miał być nawiązaniem do Świadków Jehowy. Twilight z mojego opowiadania mocno wzorowałem na Dante z Devil May Cry, dlatego zależało mi, aby co chwila ciskała jakimś ironicznym żarcikiem, kompletnie olewała rozkazy i lekceważyła przeciwnika. Tak czy inaczej wyszło mi nieźle, biorąc pod uwagę wysokie oceny. To co cieszy mnie najbardziej, to to, że popełniłem naprawdę mało błędów gramatycznych. Gratuluje wszystkim uczestnikom.
  23. Bloodborne tylko na PS4 T_T

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Syrth

      Syrth

      Domyślam się. Rozumiem jak ktoś ma kasę, wtedy to zazdroszczę, ale ludzie naprawdę są chorzy ;_; głodować by zagrać w gierkę jedną...

    3. Rainbow Wave

      Rainbow Wave

      Kangur, szczerze mówiąc to sam kupuję PS4 dla Bloodborne, ale robię to w zamian za pieniądze za sprzedanie PS3 i masy gier. A poza tym jest sporo całkiem ciekawych tytułów na PS4.

    4. Syrth

      Syrth

      Więc masz na to po prostu pieniądze, mówiłam o tych skrajnych przypadkach, gdzie ludzie są gotów głodować dla PS4 dla BB. Ja bym co najwyżej mogła sprzedać zepsute PSX :ming: ale N64 nigdy bym nie oddała D:<

  24. Najpierw Gruby z Youconu, teraz Młody z IEMu - czy każde tego typu wydarzenie musi mieć własnego antybohatera( czytaj tępego gimbusa)?

×
×
  • Utwórz nowe...