Skocz do zawartości

Bosman

Brony
  • Zawartość

    1941
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bosman

  1. Bosman

    [Zapisy][Gra]Koniec świata?

    -Nie ma że ktoś broni a ktoś nie. Po prostu znikajmy stąd.- Powiedział spokojnym lecz poważnym głosem. Wiedział, że muszą jak najszybciej opuścić to miejsce. -Jak znasz szybki sposób jak uciec to prowadź.- Zwrócił się do nowego.
  2. Bosman

    [Zapisy][Gra]Koniec świata?

    Bryan już chciał odpowiedzieć ale usłyszał ryk. Podbiegł do okna. -Cholera.- Zaklną. Następnie sięgnął po nóż.- Polecam jak najszybciej się stąd wynosić.- Zwrócił się do reszty zebranych.- I to miałem na myśli mówiąc kłopoty.- Dodał.
  3. Bosman

    [Zapisy][Gra]Koniec świata?

    Bryan przyjrzał się nowo przybyłemu. -Oho coraz więcej nas tutaj. Zaraz możemy mieć kłopoty.- Powiedział spokojnie lecz cicho wojskowy. Przeczuwał, że takie zgromadzenie ludzi w jednym miejscu może mieć przykre konsekwencje.
  4. Bosman

    [Zapisy][Gra]Koniec świata?

    Bryan popatrzył na siedmiolatkę. .-Oho mamy tutaj małą wojowniczkę. Chyba ją polubię.- Powiedział spokojnie. w kąciku jego ust pojawił się cień uśmiechu.
  5. Bosman

    [Zapisy][Gra]Koniec świata?

    Bryan położył dłoń na twarz. -Siedmiolatka tutaj? Coś mi tu nie pasuje.- Powiedział cicho zasłaniając usta dłonią. Nie wiedział co dziecko robiło w takim miejscu samo.
  6. Bosman

    [Zapisy][Gra]Koniec świata?

    Bryan stuknął piętami i schował nóż po pochwy przy pasie. -Bryan Fury.- Odparł krótko. Nie lubił za dużo mówić i starał się tego trzymać.
  7. Bosman

    [Zapisy][Gra]Koniec świata?

    Bryan popatrzył na zebranych. Katana, dziecko, dziewczyny...hmm to pewnie cywile. Pomyślał żołnierz patrząc na zebranych. Nauczono go aby nie odzywać się niepotrzebnie więc postanowił się do tego dostosować i milczał.
  8. Bosman

    [Zapisy][Gra]Koniec świata?

    Przez miasto przechodził wysoki mężczyzna w wojskowych ciuchach. Rozglądał się spokojnie. Wiedział gdzie ma iść. Nie wiedział co tam może spotkać. W ręku trzymał spory nóż. Bryan rozglądał się po okolicy aż jego wzrok natrafił na zbiorowisko ludzi zgromadzonych przy jednym z budynku. Zaczął powoli zbliżać się do nich mając nóż w pogotowiu. Bacznie ich obserwował. -Cóż za dziwne zbiorowisko.- Powiedział cicho do siebie podchodząc.
  9. Bosman

    [Zapisy][Gra]Koniec świata?

    Heheszka mam jeszcze pytanie techniczne. Czy zaczynamy razem czy jesteśmy rozdzieleni?
  10. Bosman

    [Zapisy][Gra]Koniec świata?

    Piszę się. Może być ciekawie. Imię i nazwisko: Bryan Fury Wiek:26 Charakter: Bryan jest wiecznie poważny jednak spokojny i niezarozumiały. Z racji wyszkolenia szybko analizuje fakty i szuka najlepszych rozwiązań. Bardzo ciężko jest go rozbawić. Wyszkolenie nie pozwala mu narażać innych na jakieś zagrożenie i woli sam się poświęcić. Wygląd: Krótka historia: Bryan jest wyszkolonym żołnierzem w amerykańskich służbach specjalnych. Podczas najazdu oddalił się od oddziału, który zginął. Ciekawostki: Ma przy sobie i potrafi się dobrze posługiwać nożem wojskowym
  11. Heh. No trudno. Cóż była to bardzo fajna i ciekawa sesja. Mam nadzieję, że zobaczymy się w innej.
  12. Bryan otworzył oczy i popatrzył wokół siebie. -Heh chyba czas się przejść.- Powiedział po czym wstał i ruszył na błonia. Przechadzał się powoli aż dotarł do miejsca skąd świetnie widać było bijącą wierzbę. Usiadł na trawie i wpatrywał się w to drzewo. Bardzo go to fascynowało.
  13. Bryan siedział na ławce. Spokojnie oglądał otoczenie rozmyślając o ostatnich słowach ich nowej nauczycielki. -Cholera szykuje się kiepski rok.- Powiedział cicho do siebie. Nie mógł uwierzyć, że dyrektor zgodził się na kogoś takiego jak ona. Wyprostował nogi i oparł się wygodnie o oparcie ławki. - Cóż zobaczymy jak to będzie.- Powiedział do siebie po czym zamknął oczy.
  14. Eomeer popatrzył na dziewczynę. Był zły, że ta go krytykowała jednak nie powiedział już nic. Lekko się skłonił po czym ruszył za mistrzynią mijając rycerzy. Po chwili zrównał krok z Mary Jade. Popatrzył na nią. -Coś nie tak mistrzyni?- Zapytał lekko zmartwiony. Nie wiedział, czy to była jego wina, czy może mistrzyni poczuła coś innego. - Wyglądasz na zdenerwowaną.- Dodał przyglądając się jej wyrazowi twarzy.
  15. Hmm jak dla mnie to pomysł ogólnie ciekawy. Przeczytałem to co pisali inni ( niestety niezbyt szczegółowo bo czas nie pozwala) i jak najbardziej podobają mi się pomysły i rozwiązania Zegarmistrza. A tak btw czy tutaj będę prowadzone zapisy czy powstanie oddzielny temat do tego bo bardzo chętnie wezmę w tym udział.
  16. Eomeer popatrzył na dziewczynę. Miał poważny wyraz twarzy. -Pozwolę sobie z tobą nie zgodzić. - Odpowiedział chłodno.- Nie uważam, że wrażliwość jest wadą. I pozwól, że to ja zdecyduję czy zniweluję to czy nie.- Dodał już mało przyjaznym tonem. Nie spodobało mu się to, że zygerrianka wytyka mu coś co ona uważa za wadę.
  17. Eomeer popatrzył na zygerriankę z wyrzutami. -Łatwo ci mówić. -Odpowiedział krótko. Padawan wiedział jednak, że ona ma rację. To samo powtarzała mistrzyni. Chłopak przysłuchiwał się jej rozmowie z innym jedi. Jednak nie śmiał nic powiedzieć. W sumie racja. Skoro na tej planecie są inni jedi to rada powinna już dawno wiedzieć, że coś się tutaj dzieje. Może coś się stało? Eomeer rozmyślał nad tym jednak po chwili sobie odpuścił. Popatrzył za to na zygerriankę. -A fakt, że jestem wrażliwy nie sprawia, że jestem złym padawanem.- Dodał po chwili.
  18. -Ta baba to jakiś koszmar.- Odparł krótko. Był zły, że to ona musiała ich uczyć. -Mam nadzieję, że coś jej się stanie tak jak poprzednim nauczycielom. Nie mam nic do innych ale ta babka to już koszmar.- Dodał.
  19. -Jestem jej padawanem dopiero od kilki dni.-Odpowiedział. -I fakt nie jestem już młodym padawanem. Niestety mam też za sobą dość ciężkie przeżycie. Ale nie chcę o tym mówić.- Dodał przyglądając się chłopakowi. Po chwili jednak odwrócił wzrok i spoglądał to na mistrzynię to na jedi z którym rozmawiała.
  20. Eomeer popatrzył na zygerriankę. -Tak jestem nowym padawanem Mistrzyni Mary Jade. -Odpowiedział.- Czemu pytasz?- Zapytał lekko zaciekawiony.
  21. -Witam.-Padawan skłonił się. Nie chciał się włączać nieproszony do rozmowy dlatego stał za mistrzynią. Przyjrzał się za to jedi na przeciw niego. Po chwili jednak rozejrzał się wokół. Cholera popadam chyba w jakąś paranoję. Skarcił się w myślach Eomeer.
  22. hmm ciekawe czego oni się dowiedzieli. Rozmyślał padawan. Szedł na równi z mistrzynią ale zwolnił trochę i szedł pól kroku za nią. Nie chciał się włączać w rozmowę pierwszy. Zbliżając się do nich skłonił się lekko.
×
×
  • Utwórz nowe...