Skocz do zawartości

Bosman

Brony
  • Zawartość

    1941
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bosman

  1. -W sumie nie jestem głodny ale dzięki za propozycje.- Odparł Yukito ściągając plecak i kładąc go przy wejściu. Po chwili podszedł i usiadł na krześle.- Strasznie trudno było tutaj dotrzeć. Już myślałem, że nie dam rady.- Dodał rozglądając się po pomieszczeniu.
  2. Yukito zareagował instynktownie. -Rai.- W jego ręce pojawił się miecz. Już miał się zamachnąć jednak zobaczył Dantego.- Nie nawidzę jak tak robisz.- Dodał. Po chwili jego miecz zniknął.- Wybacz, że nic ci nie powiedziałem. Rodzice nalegali, abym pojechał z nimi baz szansy na pożegnanie się.- Powiedział z zakłopotaniem w głosie.
  3. ( Dobra jednak udało mi się wrócić do sesji. Dzięki Lucypher za pozwolenie.) Yukito szedł spokojnie w stronę obozu treningowego. Na plecach miał nieduży plecak. -Cholerny wyjazd.- Mówił pod nosem lekko nie pocieszony.- Że też musiałem akurat teraz wyjechać do rodziny. Mam nadzieję, że nie oberwę za bardzo od Dantego.- Yukito rozglądął się po okolicy szukając miejsca o którym wspominał mu kiedyś Dante. Był niepocieszony, ponieważ nagły wyjazd zmienił wszystkie jego plany dotyczące treningu. Na dodatek nie miał możliwości powiadomić nikogo o tym co jeszcze bardziej wprawiło go w zły humor.
  4. ( heh za dużo naraz się dzieje. Niestety ale odpadam. Jeszcze teraz będę miał trochę na głowie. Życzę miłej gry. )
  5. Yukito upadł ale szybko wstał. -Chyba nie myślałeś, że pójdzie tak łatwo?- Odparł chłodno po czym zamachnął się i zaatakował z lewej strony celując w tors.
  6. Yukito obserwował całe zdarzenie. Widząc, że Dante usypia Zygfryda ruszył. Ciął znad głowy prosto w ramię Dantego.
  7. Yukito popatrzył na swój kamień. -Dobra.- Powiedział cicho. Po chwili popatrzył na Zygfryda, puścił mu oko po czym gwałtownie ruszył na Dantego. Ciął z lewej strony celując w korpus diabła.
  8. Yukito popatrzył na swój kamień. Nie chciał na razie atakować Dantego. -Rai- Powiedział cicho. W jego reku pojawił się miecz. Yukito cofnął o krok od kamienia po czym zrobił szybko zamach.- Hmm... jak to wyjdzie bo będzie ciekawie.- Dodał cicho.
  9. Yukito otworzył oczy i popatrzył na Dantego. -Hmm... Jednak przyszedłeś.- Powiedział po czym podniósł się. -Co dalej?
  10. Yukito poruszył się lekko w czasie swojej drzemki. Jednak nadal siedział na ławce z zamkniętymi oczami. Wyglądał jakby spał.
  11. Yukito zamknął książkę i zaczął obserwować niebo. -Nie jestem już człowiekiem.- Powiedział do siebie cicho.- Hmm... mam złe przeczucia.- Dodał po czym zsunął się troszkę i zamknął oczy. Zaczął drzemać.
  12. Yukito doszedł do szkoły. Rozejrzał się ale nie widząc nikogo usiadł na ławce, wyjął książkę i zaczął czytać. Usiadł w takim miejscu aby nikt mu nie przeszkadzał.
  13. ( Dzięki. Już jestem i postaram się być dzisiaj bardziej aktywny) Yukito obudził się na parapecie. Jego koto spokojnie chodził po pokoju. -Cześć Max- Powiedział ziewając. Następnie wstał, poszedł się wykąpać, ubrał się, zjadł śniadanie i udał się do szkoły. Nie wiedział co będzie się dzisiaj działo. Jego naszyjnik leniwie podskakiwał na sznurku kiedy szedł przed siebie.
  14. Yukito wstał obudzony przez własnego kota. Pogłaskał go po głowie po czym podszedł do okna. Jego naszyjnik w kształcie miecza połyskiwał w świetle lampy ulicznej. -Cóż zapowiada się ciekawy rok.- Powiedział do siebie siadając na parapecie i obserwując niebo. Rozmyślał co może się dziać w niedalekiej przyszłości. ( Proszę nie pędźcie tak z sesją bo ja wracam do domu dopiero po 19.00. )
  15. Yukito przez cały czas stał z boku i obserwował. Nie wtrącał się do walki. Po całym zdarzeniu wrócił do domu. Przeczuwał, że jak coś się stanie to zostanie poinformowany. Chłopak usiadł na łóżku, przejrzał kilka stron książki po czym zasnął. (( Cholera ale wy lecicie z tą sesją. Prawie bym się nie połapał. Hmm...))
  16. Yukito po lekcjach czekał aż zrobi się puściej po czym ruszył na miejsce spotkania. Widział idących przed sobą ludzi i szybko do nich dołączył Usłyszał wypowiedź Dantego i uniósł lewą rękę. Jego naszyjnik w kształcie miecza spoczywał spokojnie na jego piersi. -Mam nadzieję, że mnie nie rozczarujesz.- Powiedział cicho jakby do siebie. Chłopak pomyślał o samurajach i ich dążeniu do doskonałości we władaniu mieczem. ( Ja znikam na kilka godzin. Ważna sprawa. Nie zapominaj o mnie Lucypher)
  17. Yukito zamknął książkę. -Mam nadzieję, że będzie warto- Odparł chłodno po czym wstał i udał się na dach. Po pokazie Lucyfera westchnął tylko. -Heh czemu miałem dziwne wrażenie, że to się źle skończy.- Powiedział.- Co zatem mam robić?- Zapytał
  18. Yukito podniósł wzrok ponad książkę. -Byłem zajęty czymś innym- Odpowiedział chłodno.- Chcesz coś ode mnie?- Zapytał nadal czytając książkę.
  19. (1 o cholera ale polecieliście do przodu. 2. Mi tam obojętnie można pominą.) Yukito siedział przed szkołą. Nie pojawił się na spotkaniu, ponieważ nie miał ochoty się na nim pojawić. Natomiast teraz zajmował miejsce na ławce i czytał książkę. ( Sorry, że krótki ale mam trochę na głowie)
  20. Falcon obejrzał powierzchownie magazyn po czym popatrzył na Szczura. W czasie jego wypowiedzi nic się nie odzywał. Jednak nie podobała mu się ani treść wypowiedzi magazyniera ani jej ton. Odebrał sprzęt i skierował się do wyjścia. -Dzięki- Odparł cicho po czym wyszedł przed magazyn.- Burak.- Powiedział, kiedy był już na zewnątrz. Przyjrzał się sprzętowi, który otrzymał. Następnie założył kamizelkę, pochował resztę przedmiotów do kieszeni spodni a pistolet trzymał opuszczony w prawej ręce. Oparł się plecami o ścianę zewnętrzną magazynu. Zamierzał zaczekać aż reszta ludzi, z którymi tutaj przybył przyjdzie odebrać sprzęt.
  21. Imię i Nazwisko: Yukito Yatei Wiek: 19 lat Przynależność: Rodzina Bael - Młoda Grupa Bael - Klub Okultystyczny <wszyscy tak piszą>. Pozycja: nisko klasowy Diabeł Funkcja: Skoczek.( Tam miał być skoczek zamiast rycerza. Taki tip) Boski Dar: Rai.- Zdolność regeneracji.( Wymaga rozwinięcia ale na początku przyśpiesza leczenie ran) Oręż: Miecz półtora ręczny ( Zamienia się w naszyjnik o wyglądzie tegoż miecza ) Umiejętności: Cięcie wiatry- Robi zamach i puszcza przed siebie falę w kształcie półksiężyca.( Zależnie od cięcia czy pionowa czy pozioma), Nawałnica ostrzy- Wyprowadza bardzo szybką serię pchnięć, Las ostrzy- Wbija mieczem w ziemie a z niej wychodzą ostrza na wysokość ok 1 metra Wygląd: charakter: Yukito jest poważny mało się uśmiecha. Często wygląda na osobę, która ma wszystko gdzieś ale bardzo mu zależy na swoich przyjaciołach i przełożonych. Nienawidzi popisów i strasznie się denerwuje, kiedy ktoś się popisuje. Historia: Yukito mieszkał w Japonii od urodzenia. W wieku 15 lat zainteresował trening walki mieczem i od tego czasu intensywnie trenował. Wiele czasu spędzał sam dlatego nie miał kolegów w szkole. Cóż mam nadzieję, że karta pasuje i się przyjmie.
  22. Falkon cały czas w czasie drogi zastanawiał się co go może czekać na miejscu. Rozmyślał, czy czasem dobrym pomysłem było wysłanie podania o przeniesienie do Zony. Jednak po chwili odsunął te myśli. Jest żołnierzem i dostał taki rozkaz. Zdziwiło go "przywitanie" ale postanowił nie zadawać pytań. Po dotarciu na miejsce przyjrzał się osobie, która według niego była ich dowódcą. Hmm... stalowy drwal... trafili z tą ksywą. Pomyślał widząc pancerz mężczyzny. Falkon stanął w linii wraz z innymi i z uwagą słuchał wypowiedzi generała. Zastanawiało go co dowódca miał na myśli mówiąc, że Zona "jest świadoma" jednak przeczuwał, że niedługo się tego dowie. Po odprawie rozejrzał się po okolicy po czym ruszył w stronę magazynu po sprzęt. W czasie drogi rozmyślał co może go czekać na poza bazą oraz jakiego typu sprzęt dostaną. Chwilę później dotarł do magazynu. Przyjrzał mu się przez chwilę po czym wszedł do środka. -Witam.- Powiedział spokojnie lecz głośniej niż zazwyczaj mówi. Miał nadzieje, że Szczur go usłyszał.- Miałem się tutaj zgłosić po sprzęt do magazyniera Szczura.- Dodał po czym czekał na jakąś odpowiedź.
  23. Bosman

    Zapisy

    Wysoki mężczyzna spokojnie wszedł do pomieszczenia. Rozejrzał się wokół po czym podszedł na tablicy. Ubrany był w mundur wojskowy. Okulary schował do kieszonki. Mimo tego, że nie wyglądał był wojownikiem gotowym do pojedynku. -Dobra czas się zabawić.- Powiedział Bosman po czym zapisał się na listę.
  24. Bosman

    [Zapisy][Gra]Koniec świata?

    Bryan rozejrzał się szybko po otoczeniu po czym schował nóż i wyruszył za chłopakiem w stronę schodów. -Mam nadzieję, że masz rację co do tego giganta.- Powiedział będąc już niedaleko niego.
  25. Bosman

    [Zapisy][Gra]Koniec świata?

    Bryan patrzył jeszcze przez chwilę przez okno po czym odwrócił się i ruszył za resztą. Cholera. Nie zapowiada się to za ciekawie. Pomyślał dobiegając do schodów. Nóż nadal trzymał w prawej ręce.
×
×
  • Utwórz nowe...