-
Zawartość
2849 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dean Ambrows
-
- Przepraszam!- krzyknął wybiegając z basenu i klękając przed nią. - Tylko nie ciuchy.- powiedział płaczliwie.
-
- Czekam! Dawa!- krzyknął ze śmiechem
-
Add zaśmiał się psychicznie. Podszedł do niej i zanim się skapnęła pocałował ją i uciekł do wody tłumiąc śmiech.
-
-Choć to coś ci na ucho powiem.- mruknął.
-
- To dla mnie prawdziwe pochlebstwo.- powiedział ze śmiechem .
-
Add podpłynął ze śmiechem. - Niezły tyłek.- powiedział z uśmiechem.
-
Add podszedł do niej i założył jej buta. Przyjrzał się dziewczynie. Po chwili złapał ją i skoczył z nią do wody.
-
Add poczuł jak coś szturchnęło w głowę. To był but. Wziął go i wypłynął. Po wyjściu zapytał. - Kogo to?-.
-
Piątek. Dwa W-F-y na 7 rano! Za jakie grzechy?
- Pokaż poprzednie komentarze [2 więcej]
-
Ta. Tylko, że ja muszę mu dać zwolnienie na pierwszej lekcji z nim. Więc nie ma pozytywów.
-
A można dzień wcześniej? Bo chyba tak się powinno robić, nie wiem jak tam u ciebie jest.
-
Add pływał sobie spokojnie w wodzie. Po chwili przyszedł mu do głowy pomysł. Zanurkował i zamknął oczy. Ciekawe ile wytrzymam bez powietrza? pomyślał.
-
Stark siedział i rozglądał się po karczmie. Nie było tu nikogo ciekawego. Nagle podszedł do niego mężczyzna i szepnął mu coś do ucha. Koyote podniósł brwi ze zdziwienia. Takiej informacji się nie spodziewał. Gdy dopił swoje piwo wyszedł, wskoczył na konia i ruszył do szeryfa miasteczka.
-
Malinką i królikiem
-
Z raperem.
-
Stark jechał w stronę najbliższego miasteczka. Gdy dojechał zsiadł z wierzchowca i ruszył w stronę karczmy. Gdy wszedł wszystkie rozmowy ucichły. Stark usiadł przy ladzie i zmówił piwo.
-
Add ruszył w stronę basenu. Zobaczył że ktoś tam pływa ale miał to gdzieś i wskoczył bez ceregieli. Add ruszył w stronę basenu. Zobaczył że ktoś tam pływa ale miał to gdzieś i wskoczył bez ceregieli.
-
Imię i nazwisko: Stark Gambit Wiek: 24 Przynależność: kolonizator. Wygląd: Umiejętności: Zna trzy języki (angielski, hiszpański i francuski), dobrze strzela, dobrze jeździ konno, dobrze orientuje się w terenie. Przynależność społeczna: Łowca nagród. Ekwipunek: dwa rewolwery. Jest bratem Thomasa.
-
-Oj tam. - powiedział ze śmiechem i teleportował się do pokoju. Upadł na łóżko i zamknął oczy w zamyśleniu.
-
-Od Lucy? To zaszczyt. - powiedział z uśmiechem.
-
-Nie mam prawa. Ale tak.- powiedział
-
Shiro pobladł. -Mówisz to każdemu Vasto Lordowi.- zapytał lekko blednąć.
-
-Nie. Jestem Vasto Lordem.- powiedział urażony. Po chwili otworzył szeroko oczy.-Ten Lucyfer?- zapytał
-
Loki rozejrzał się po lochu . Nic tu nie było. Zabójca skulił się w kłębek w koncie.
-
Nie wiem jak ale z templariuszami.
-
Shirozaki wyczuł Lucy na odległość. Wstał i w kilka chwil pojawił się obok niej.-Siemka. Kim jesteś?- zapytał dziewczynę z uśmiechem. [Mephisto mi kazał.]
-
Shiro spojrzał na Adda. -Nad czym tak myślisz?- zapytał.