Skocz do zawartości

Sun

Brony
  • Zawartość

    1544
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    41

Wszystko napisane przez Sun

  1. Pewnie nie mogliście się doczekać, co? Więc już jest. Rozdział 4
  2. 4 dni nieobecności i 3 komentarze. Powinienem widać częściej wyjeżdżać. Ale przejdźmy do konkretów i odpowiedzi na komentarze, za które serdecznie dziękuję. Zaczynając od końca: Kontynuacja raczej będzie. Są już nawet pierwsze szkice w mym umyśle, ale podzielę się nimi dopiero na środowym posiedzeniu klubu konesera (zapraszam, wstęp otwarty) Cieszę się, że fik trafił w gusta. Przyznam, ze też mnie ostatnio wciągnęły klimaty westernowe i oczywiście steampunk, którego jest tu niewiele (ot dla doprawienia). Pomysł zarówno anthro oraz westernu został zmiksowany właśnie z tego powodu, że tego zwyczajnie nie ma. Też nie widziałem za wiele fików w klimacie westernu, czy w formie anthro. Nawet EG jest niewiele. I tym miałem zamiar przyciągnąć czytelników, jako czymś innym niż reszta fików. Mane six wybrałem z nieco innego powodu. Otóż wiele było (podobno) fików stawiających M6 w różnych sytuacjach. Prawie zawsze jako te dobre. A jeśli już koniecznie złe, to potężnie złe. Mogące mierzyć się z Ceśką. A ja wolałem takie bardziej przyziemne. Banditos napadające na pociągi, banki, dyliżanse... Ot zwykły gang z dzikiego zachodu, jakich pełno jest w westernach (i nie tylko). W zasadzie, w ostatecznej koncepcji klacz miała zniknąć, ale postanowiłem zaryzykować i zostawić. Może i dobrze. Chłopca zmieniłem, bo naszła mnie koncepcja, co do jego wykorzystania. Wbrew pozorom jego rola urosła obecnie i to bardzo (o ile doprowadzę to do finału bez zmiany koncepcji). Pasmatrim, uwiżym. Forma jest kiepska, i tu nie będę zaprzeczał. Z tym mam problemy niestety. Ale mam nadzieję, że to zbytnio przeszkadzać nie będzie. Wdzięczny też będę za wszelkie sugestie i poprawki. Cieszę się też, że fanfik się podobał
  3. Faktycznie, fanfik krótki, prosty, w sam raz na jedno posiedzenie. Nic wybitnego, ale czytało się całkiem przyjemnie. W zasadzie polecam, jako krótka odskocznia.
  4. Tak, @Verlax, jestem pewien W fanfiku przybyło około 2 tysięcy słów. Kompletnej przebudowie uległo zakończenie, dodano kilka kolejnych wstawek czeskich i w zasadzie tyle. Błędy są te same, bo nikt tego nie korektował. Wiem, że ktoś powinien, ale nie mam kogoś, kto by się tym zajął.
  5. Skoro inni uczestnicy konkursu na spinoff do Kryształowego oblężenia wrzucili swoje dzieła, to i ja postanowiłem to zrobić. Wiec przedstawiam: Negocjacje Wersja zmodyfikowana ze zmienionym zakończeniem. Fanfik ten rozwija temat braku obecności podmieńców w Kryształowym Oblężeniu. Prezentuje samą rasę, z jej unikalnym językiem, fragmentami królestwa i wydarzeniami, kóre sprawiły, że po żadnej ze stron nie pojawił się ani jeden zmiennokształtny. Z uwagi na niewielką ilość krajów, jakich autor fanfika bazy nie wymienił u siebie, podmieńce zostały Czechosłowacją. Ale tylko z języka i uzbrojenia. Mimo tego, fanfik nie jest komedią, choć niektórych mogą bawić groźby śmierci wypowiadane w języku naszych, południowych braci. Zachęcam do lektury i zostawienia komentarza
  6. Twarzą ku słońcu po raz pierwszy przeczytałem, gdy było fikiem konkursowym. Znając KRwawe Słońce, byłem świadom stylu jaki mnie czeka. Nie zawiodłem się, bo Verlax zaprezentował fanfik, który mógłby bez wysiłku zgarnąć pierwsze miejsce i wdeptać konkurencję w błoto. Mo właśnie. Mógłby. Otóż w konkursie Verlax zmasakrował bezlitośnie formę. Na całe szczęście, to nie jest konkurs, gdzie ograniczał go limit słów i brak korektora. Rozszerzona i poprawiona wersja jest prawdziwym majstersztykiem, z genialną fabułą, świetnym pomysłem i mistrzowskim wykonaniem, które ubrano (z pomocą korekty) w świetną,w zasadzie pozbawioną błędów formę. Teraz ten tekst czyta się przyjemnie i pochłania wręcz jednym tchem. Sama fabuła, pisana z perspektywy dziennikarza z obcego kraju, który jest obserwatorem zmian i ich następstw, które nastąpiły w czasie przygotowań do wojny jest ciekawa i dodaje smaczku fanfikowi. Sam research historyczny, oraz smaczki poukrywane w fiku również są wartością dodaną. Fabuły szerzej nie omówię, by nie uronić ani jednej kropelki i nie zepsuć nikomu lektury. Powiem więc jedno, co już wcześniej z resztą obiecałem. Oddaję głos na EPIC. Bo ten fanfik naprawdę na to zasługuje i polecam go każdemu.
  7. Jak najbardziej jestem za. Większość fików nie jest bardziej niszcząca psychikę niż to, co młodzież, o którą się troszczymy ma na codzień. A tych kilka, które zasługują na zakopanie w takim dziale i tak wszyscy czytali. Więc to tylko zawracanie gitary. Zwłaszcza, ze założenie konta wystarczy by to widzieć, więc zabezpieczenie marne. Tylko wygody brak. Zatem uwolnić MLN.
  8. Rozdział 3 już dostępny. Zachęcam do lektury i komentowania
  9. Pierwszy raz ktokolwiek skarży się na Timesa (który to dla mnie jest czcionka standardową i wygodną do czytania) i sugeruje brzydkiego ariala, którego z kolei nie znoszę. Co zaś się tyczy rozmiaru, to z wygody nigdy nie czytam tekstów w powiększeniu 100%, tylko minimum 150%, bo nie muszę się wtedy zbliżać do monitora i mogę wygodnie siedzieć. Więc obie propozycje odrzucam A tytuł oczywiście wstawię. Musiałem ze zmęczenia zapomnieć. Edit. Po krótkim namyśle i krótkiej lekturze jednak przychylę się do zmiany, lecz nie na Ariala.
  10. Z ostatniej chwili! Wredna Szóstka napadła na pociąg! Tylko u nas! Kupujcie Manehattan Tribiutte! Tylko u nas szczegóły napadu! Jedyne pół bita za garść świeżych informacji! Kupujcie! Tylko u nas co zdarzyło się w pociągu do canterlotu! 11:45 do Canterlotu Mane six (anthro) w wersji wyjętych spod prawa bandytek, rodem z dzikiego zachodu. Koncept tak szalony, ze sam się zastanawiałem, czy ma sens. Ale spróbowałem i teraz zachęcam do lektury.
  11. Dlatego ja używam worda (libre office też się nada) i uploaduję już gotowy tekst. Pisanie w docsie to masakra
  12. Pierwszy tekst za mną, więc pora na jakieś, krzepiące przemyślenia z nim związane. Otóż, jeśli dobrze widzę, jest to debiut na naszym forum. I to całkiem zacny, a nawet świetny debiut. I nie chodzi o to, że tekst da się czytać, ale o to, że czytać da się go z przyjemnością. Jest oczywiście trochę rzeczy, które wymagają poprawki. Podówjne spacje, spacje przed znakami interpunkcyjnymi, odrobina literówek, czy myślniki zamiast półpauz (najmniejsza zbrodnia), ale tekst jest ładnie sformatowany i nie boli. Sam pomysł by wprowadzić postacie z bajek, na których chyba całe forum się wychowało jest wspaniały w swojej prostocie. Zaś jego realizacja też zasługuje na pochwałę. Są naprawdę przyjemne w odbiorze i wydają się naturalne. Sposób pisania i prowadzenie fabuły też jest ciekawe. Prowadzenie fabuły z perspektywy postaci bajkowych, nie będących ani ludźmi, ani kucami daje naprawdę fajne możliwości. Co w połączeniu z kreatywnością autora i jego sposobem czytania daje naprawdę fajne dzieło. Jeszcze odniosę się do tagów. Mature i Humanization są tu zbędne (swoją drogą, za mature możesz wylecieć do MLN, a tam ten fanfik umrzy). Przydałoby się za to TCB. Wiem, ze to tylko ogólniki i nie wyczerpuja tematu, ale kiepsko mi idą dłuższe recenzje. Mimo to polecam i będę czytał dalej.
  13. Uwaga, jest Rozdział 2 Ale i tak nikt tego nie będzie czytał
  14. 2 miejsce? Zacnie. Czuje się doceniony. Nawet bardzo. Pozostaje mi tylko odnieść się do recenzji i pogratulowac wszystkim, którzy wzięli w konkursie udział, oraz podwójnie pogratulować zdobywcom trzech stopni podium. Do nastepnego razu
  15. W zasadzie oczywistym wydaje się Fallout i dość oczywistym wydają mi się Sinsy. Wiem jakie opinie o nich krążą, ale to ciągle dobre i znane dzieła, które pozostawiają szerokie pole manewru. No i może jeszcze kryzys (choć wątpię by ktoś dopisał zakończenie)
  16. Wyrafinowana klacz świeżo po liceum i utalentowana muzyczka bez matury, pragnąca spełnić marzenia zostają zmuszone do wspólnego spędzenia czasu. Okazuje się, ze mają ze sobą znacznie więcej wspólnego niż im się wydaje. Prosta, niezobowiązująca historia jakich wiele. Rocznik 2012, czyli fandom łupany. Ale mimo to poczytna i przyjemna. moje w zasadzie pierwsze i chyba jedyne romansidło, które przeczytałem dawno temu, więc mam sentyment do niego. Może kogoś to zachęci.Rozdziały postaram się wrzucać regularnie, ale niezbyt często. I dziękuję Rarity za korektę. Oryginał Rozdział 1 Rozdział 2 Rozdział 3 Rozdział 4 Rozdział 5 Rozdział 6 Rozdział 7 Rozdział 8 Rozdział 9 Rozdział 10 Rozdział 11 Rozdział 12 Rozdział 13 Rozdział 14 Rozdział 15 Rozdział 16 Rozdział 17 Rozdział 18 Rozdział 19 Rozdział 20 Rozdział 21 Epilog zachęcam do lektury i komentowania.
  17. Pozostało jeszcze 11 godzin do zamknięcia przetargu. Komisja otrzymała jak na razie pięć projektów nowego czołgu średniego kandydatur na najlepszy spinoff. Wszyscy zadają sobie pytanie: czy ktoś jeszcze się pojawi? Czy w ostatniej chwili pojawi się kandydat, który zmiecie konkurencję? A może, rzucony na ostatnią chwilę fanfik okaże się bublem, który rozleci się już na poligonie testowym? A może nikt więcej nie spróbuje sprostać wymaganiom komisji? Czas pokaże.
  18. W tym, jednym wypadku powiem, że dalszy ciąg jak najbardziej jest na tym forum, w postaci serii opowiadań o tytule podobnym do pewnego, polskiego serialu. A skoro już Hoffman był na tyle miły by przypomnieć mi, że taki watek dawno temu utworzyłem, to podrzucę stosik innych fanfików konkursowych, które uzyskały przyzwoite oceny i może się komuś spodobają. Wybrałem te lepsze. Po słabe niestety trzeba kopać. Forma nierozwijana od czasu konkursów. Zaświadczenie A-38[Comedy][TCB][Discord] Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, co to za fik. A w skrócie. Discord został zmuszony do emigracji. Oczywiście jak przybywa do Polski, to musi się zarejstrować. A w urzędzie spotyka się z samym sobą. Perełka z gradobicia 6 Pierwszy dzień wakacji [spaceopera][normal] Stardust, galaktyczna przemytniczka i prawnuczka książniczki Twilight Sparkle postanawia przy okazji interesów, zabrać swoją kuzynkę na wycieczkę i pokazać jej, ajk wygląda prawdziwa galaktyka. Oczywiście nie mówi wprost, że zaajmuje się obecnie przemytem bronii dla mafii, tylko, że leci w interesach handlowych. Fakt, wartoby to rozwinąć, ale z zasady nie rozwijam fików konkursowych. 100w [TCB] Konkurs na 100 słów, na Klubie konesera. Zdobył laur publiczności i wysokie miejsce od jury. Nie ma co opisywać, bo ma coś koło 100 słów. Jak nie zapomnę i będę pisał sensowne dzieła konkursowe, to na pewno coś tu jeszcze wrzucę.
  19. Cóż, bardzo dziękuję za uhonorowanie mnie tym zaszczytem. Wprawdzie dalej nie mogę uwierzyć, że to jednak ja, ale nie mam też zamiaru się kłócić z jurorami. Ciekaw jest też fakt, że oboje wybraliśmy tak podobne tematy i prace oddaliśmy tego samego dnia. Ale widać kosmiczni piraci, przemytnicy i tego typu istoty mają wzięcie. Niestety zmartwię też Verlaxa, bo kontynuacja się nie szykuje. Jak większości moich fików konkursowych (Kontynuacji doczekali się tylko 4 FOLowcy), Polecam za to inspirację i w zasadzie prequel tego, co napisałem. Nie jest oczywiście konieczny do zrozumienia tekstu, ale mimo to jest naprawdę solidnym fikiem. Może jeszcze będzie okazja by się z Malavagiem zmierzyć.
  20. Słabe jak reszta fanfika, ale co tam. Można publicznie pomarudzić o wyniki.
  21. Przyszła i pora, bym to ja umieścił przygotowany na tenże konkurs fanfik. Plan jednakowoż zakładał, by nie oddawać dzieła wyłącznie dobrego, ale takie, które będzie przy tym dopełniać oryginalnej historii. Temat znalazłem i postanowiłem wprowadzić stronę, która dotychczas pominięta była (nie liczę 3 ostatnich rozdziałów 3 tomu, bo nie zdążyłem nadrobić) i wyjaśnić czemu (moim zdaniem) ona się tam nie pojawia). Negocjacje A w roli głównej armia bazująca na sprzęcie czechosłowackim, w postaci jakże przez wszystkich kochanych: podmieńców (Z kralevną na czele). I mam nadzieję, że nie przedobrzyłem z drobną modyfikacją kwestii lingwistycznych tej, wspaniałej nacji (Podmieńców, nie pepiczków). Ja osobiście uważam, że jest to nadal napisane w sposób jak najbardziej zrozumiały, a kwestie, czemu dalej wszyscy porozumiewają się equestriańskim też wyjaśniłem. Tradycyjnie współczuję czytelnikom i niech wygra najlepszy.
  22. Strona techniczna nie żyje. Brak justowania, tabulatorów, odstępów, półpauz. Jest też trochę błędów. Boli je brak możliwości komentowania. Opisy szczątkowe. Fabuła pędzi bez sensu i nawet nie jest zabawna. Wybacz, ale to marne. Pozostaje tylko standardowe pytanie: Dużo czytasz?
  23. A już się bałem, że będę jedyny. No nic, może drugie miejsce uda mi się dostać. Przedstawiam Pierwszy dzień wakacji [spaceopera][normal] Uwaga, fanfik zawiera drętwe dialogi i humor płytki niczym muszla klozetowa. Murowany kandydat na ostatnie miejsce.
×
×
  • Utwórz nowe...