Skocz do zawartości

Sun

Brony
  • Zawartość

    1542
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    38

Wszystko napisane przez Sun

  1. nie lubię wody (w rozumieniu rzek, jezior, mórz, oceanów itepe), nie znam się kompletnie na statkach, ale co z tego. Napisałem fik na konkurs o tematyce morskiej. A jest on krótki i przedstawia kilka wydarzeń z rejsu pewnego jegomościa do Nowej Equestrii. Zawiera on (fik, nie gościu) elementy komedii, steampunku, absurdu, reklam, narzekania (sporo narzekania), crosovera i co gorsza jest anthro. czyż można sobie wyobrazić gorsze połączenie? Pewnie można, ale niech na razie to wam wystarczy. Tera Nova Equestrica Już wam współczuję, zapewne bedę ostatni i niech wygra najlepszy (nie ja)
  2. Miałem to zrobić dwa dni temu, ale zapomniałem. Oto w zasadzie chyba finalna okładka Jednocześnie przypominam o możliwości rejestracji i zamawiania książek. Bo został niecały miesiąc.
  3. Przypominam o możliwości zapisywania się na wydanie. Został jeszcze tylko miesiąc by uciułać te drobniaki i sprawić sobie fajny prezent na święta, albo i trochę przed nimi. Do końca tygodnia powinna pojawić się okładka we w miarę ostatecznej wersji.
  4. hmm... Tegoroczny okres przedświąteczny jest tak trochę zajęty (za blisko obecnego wydania Equetrip i Si Deus). Przyszłoroczny? Miałem wobec niego wyższe plany. Zdecydowanie wyższe, wymagające już teraz pociągnięcia za kilka sznurków. Ale jeśli fandom zamiast tego woli dodruk fallouta, to ostatecznie mogę zmienić zdanie (bo wydanie 2 podobnych gabarytów dzieł puści wszystkich z torbami)
  5. Dobra, z większym opóźnieniem niezbędnym z powodu życia prywatnego przekazuję wam do lektury rozdział 9. Może komus sie przyda. Następny powinien być przed świętami. Myslę, że gdzieś na pocątku listopada, może w połowie
  6. Okładka jest zaplanowana i nie będzie sugerować nic kucowego. Nie mam niestety grafiki, ale jej autor obiecał, że z nią zdąży i nad nią pracuje
  7. Bardzo się cieszę, że fik przypadł do gustu. Nawet mimo literówek. Konkursowy niestety nie może mieć korekty, a u mnie strona techniczna jest nienajlepsza. Co do Tasi, to nie miałem na nią żadnego pomysłu, wiec ją olałem. Wprawdzie ta nowa, oraz pokojóka są całkiem spoko, ale nadal nie był to powód by je wciskać. Za to dałem kilka dodatkowych postaci, nieinspirowanych nikim, bo akurat mi pasowały.
  8. Przy takiej trójce, porażka to dla mnie zaszczyt. Cieszę się też, że fanfik zebrał pozytywne oceny i gratuluję zwyciezcom
  9. Szansa czysto teoretyczna zawsze jest. Cięzko mi jednak powiedzieć, kiedy i jaka. Obecnie większość chętnych ma, więc chwilowo się nie kalkuluje. Ale rok, dwa mogą zmienić sytuację
  10. Ja to tylko tłumaczę. Ale spokojnie, rozdział będzie jak tylko przejdzie korektę. Czyli zapewne tydzień, góra półtora.
  11. Cóż, wydanie 2.0 zależy w dużej mierze od ekipy tłumaczącej. Tk czy siak, 2.0, kiedy już zostanie wydane otrzyma pewną zmianę, która już na pierwszy rzut oka będzie ją odróżniać od 1.0. Kusi mnie jeszcze jeden dodatek, ale musze poczytać, jak to działa i jak to zrobić, bo niestety jeszcze tego nie próbowałem. Myśle jednak, że warto będzie się tego dowiedzieć.
  12. Uwaga, regulamin zaktualizowany o numer konta. Tak, ale przy 1.0. Jak wspomniał Xeno, 2.0 są w trakcie tłumaczenia i mam nadzieję, ze zdążą do czerwca przyszłego roku Z tego co pamiętam, to nie. Mam tylko te z błędem w druku (brak spacji po spójnikach). Mogę ją dorzucić w gratisie przy zamówieniu obu książek.
  13. Dawno niczego nie wydawałem. Pora więc nadrobić zaległości. W związku z tym, ruszam kolejny projekt wydawniczy. Tym razem sięgamy po dobre, polskie dzieła: Si Deus Nobiscum autorstwa Gandzi, oraz dodruk równie fenomenalnego i docenianego fika, jakim jest Equetrip od Psorasa. Fanfików myślę, że nie trzeba przedstawiać, a jeśli ktoś ich nie zna przypadkiem, to polecam skoczyć do odpowiedniego linku i samemu się przekonać jakie to świetne dzieła (oba zostały wyróżnione przez czytelników tagiem Epic) Zamówienia można składać w specjalnym formularzu, w którym wyszczególnione są wszelkie koszta. Można je również znaleźć poniżej: Si Deus Nobiscum: 23zł Equetrip 32zł Wysyłka: pocztą 10zł Paczkomatem 11zł Dodatkowe informacje można znaleźć w regulaminie, a jak i tam nic nie ma, to śmiało pytać. Zbiórka zamówień trwa do 11.11.2018. Później, tradycyjnie, circa 10 dni na wydruk w drukarni i wysyłka pod koniec listopada. Tak żeby zdążyć przed szałem świątecznym.
  14. Co powstanie z połączenia serialu o kaczkach z serialem o kucykach płci żeńskiej? Najprawdopodobniej serial o klaczkach Gdyby taki serial istniał, możliwe, ze miałby własny fandom i własne fanfiki. Ale nie istnieje, więc trzeba takie rzeczy ręcznie crosoverować. W związku z tym, prezentuję wam: Klacze opowieści: Świątynia wiecznej czekolady [Crosover][Oneshot] Księżniczka Celestia, najbogatsza i najbardziej skąpa klacz w klaczogrodzie wyrusza na poszukiwanie tytuowej świątyni. Towarzyszy jej oczywiście wierny pilot dwusilnikowego, czerwonego samolotu w osobie Rainbow Dash, oraz trzy małe klaczki: Appple Bloom, Sweetie Belle i scootaloo. Nie oni jedyni szukają skarbu. Naprzeciw nim staje doktor Cabaleron i jego najemniczka Seth (jeden z chyba trzech ocków, jakie występują i jedyny jaki ma większą rolę). Czy słonecznozadnej uda się wyjść obronnym kopytem i zdobyć legendarną fontannę? Przekonacie się w dzisiejszym odcinku. Fanfik zawiera kiepski humor, parę błędów i recykling postaci, ale dalej możecie się przy nim świetnie bawić
  15. jeszcze 1 godzina i 51 minut. Niespodziewałbym się hiszpańskiej inkwizycji większej ilości dzieł, ale zobaczymy. Powodzenia tym, co napisali i niech wygra najlepszy.
  16. Matko, od ostatniego rozdziału minął miesiąc. Najwyższa pora poczęstować was kolejnym. O ile ktoś to w ogóle dalej czyta i nie znudził się czekaniem. Rozdział 8
  17. W polskim tłumaczeniu, do którego jestem niestety przyzwyczajony był mokry por (w jednym sezonie chyba mokry seler naciowy). Stąd odruchowo powiedziane. Dla mnie to i tak wszystko jedno, co to było
  18. Przybywam zarezerwować ostatnie miejsce. Dokonam tego, prezentujac szanownemu jury 30 stron crosovera kreskówki o koniach z kreskówką o kaczkach. W roli głównej oczywiście najbardziej skąpa kaczka klaczka w historii, czyli nasza kochana Celestia. Do tego Klaczka Cadance (która wyjątkowo się nie pieni), jej trzy małe siostrzenice (niezawodnie CMC) i oczywiście pilot czerwonego górnopłatu z problemem przyziemienia (w tej roli Rainbow Dash w pilotce i bez mokrego pora). Nie mówcie, ze was nie ostrzegałem. Klacze opowieści [Crosover]
  19. Dawno nie przeczytałem takiej masy tekstu (211 stron A4, jeśli komputer nie kłamie) i tak przednio się przy tym nie bawiłem. Autor wykorzystał chyba nieruszoną przez fandomowych literatów epokę z historri Polski i wysłał go do świata kuców, doprawiajac solidną porcją genialnego humoru, barwnych postaci i pomysłów. Efekt zdecydowanie przewyższył moje założenia. Armia zebrana przez polskiego szlachcica ma w sobie naprawdę kolorowe indywidua, które są świetnie napisane, łatwo zapadają w pamięć (nie myląc się przy tym) i po prostu kocha się ich od pierwszej chwili. Moimi osobistymi faworytami ze strony ludzkiej jest spec od armat pochodzenia niemieckiego i trzej bratia atamany. Normalnie jak tu ich nie kochać? Ze strony kuców mamy bardzo fajnie napisaną księżniczkę Lunę, Blueblooda, który nie jest idiotą (co się chwali) i w sumie Dark Sworda, który trochę późno zyskuje, ale i tak jest niezłą postacią. Oczywiście jest znacznie więcej bohaterów, ale tych pokochałem szczególnie w tym fiku. Akcja dzieła toczy się z różnym tempem, co się chwali. Mnie ma od początku pogoni byle więcej i więcej. Są dobrze wkomponowane etapy wolniejsze, w których szlachta je, pije, imprezuje, manewruje i robi masę innych rzeczy, które robi szlachta. A tymczasem spiskowcy spiskują. I pewnie wszystko by się im udało, gdyby nie ci nieszczęśni Polacy. Ich plan nie wsieje sztampą i jest nawet ciekawy. Znacznie bardziej złożony niż w wielu fikach. Całości dopełnia dobrze zbudowany i trzymający się kupy świat (osobiście darowałbym se Staliongrad, komunistów i pegazy z syrenami na skrzydłach, ale nie są oni wartością ujemną fika). Warto tez pamiętać o bardzo dobrej formie. Znalazłem w zasadzie 2, drobne błędy, ale mogły one wynikać i z konwersji fanfika do formatu .epub. Tak czy siak, nie jest to duży problem (brak 2 spacji). Więc forma jak najbardziej na plus. W związku z tym, śmiem oznajmić epickość tego fika i zagłosować na EPIC. Jednocześnie polecam wszystkim, bo lektura naprawdę zacna
  20. Fanfik czytałem dawno temu, jak jeszcze startował w konkursie wiedźmy. Był naprawdę fajny i poczytny. Pomysł na opowieść o początkach fachu, zręcznie przerywaną pytaniami młodych terminatorów wiedźmiego fachu został zrealizowany absolutnie miodnie. O stronie technicznej nie ma co mówić. Pod tym względem fanfiki Rarity to ideał. Zdecydowanie polecam lekturę fanom wiedźmy, jak i tym, którzy wiedźmy nie czytali, bo ostatnia lekcja nie wymaga znajomości kanonu.
  21. Przeczytane. Fanfik przetłumaczony ładnie, czytelnie, bez zarzutu. Pomysł jak najbardziej mi się podobał. Niestety fabuła top jedno wielkie MEH i zmarnowany potencjał. Szkoda.
  22. Wiedźma. Fanfik, do którego zabierałem się kilka razy i zabrać się nie mogłem. W końcu jednak mam za sobą i podzielę się swoimi wrażeniami z pierwszego tomu, który zmieścił się na 497 stronach (według czytnika). I powiem, że jestem trochę rozdarty. Z jednej strony gotów jestem pogratulować Zodiakowi dobrego dzieła, a z drugiej wziąć pałę i lać go po łbie. Ale po kolei. Zodiak stworzył całkiem dobry świat Wiedźminopochodny. Pozmieniał geografię dla własnych potrzeb, stworzył problemy kucy i niekucy, dodał potwory, wiedźmy płci żeńskiej (ot feminista za dychę)... Słowem, stworzył dobrą bazę przypominającą pierwowzór. W to wszystko wsadził kilka fajnych postaci o większej roli (Spyline, Erynia, Au) i mniejszej (Veks, ojciec z początku, czy kilku kupców). Chromii tu nie wymieniam, bo jej się należy osobny akapit. Całość doprawił fabułą, na którą składają się kolejne wydarzenia, które przywodzą na myśl oryginał. W mniejszym, lub większym stopniu. I tu pojawia się moje pierwsze i chyba największe zastrzeżenie. Otóż, we wiedźmie możemy znaleźć wydarzenia nawiązujące do sagi Sapkowskiego, bardzo silnie nawiązujące do sagi Sapkowskiego i dosłownie przepisane z sagi Sapkowskiego. To naprawdę widać i to bolało. Zwłaszcza to ostatnie. na całe szczęście, takie sytuacje dało się policzyć na palcach jednej ręki (dobra, nie liczyłem, ale są w mniejszości). Do normalnych nawiązań nic nie mam. Główną bohaterką tego wszystkiego jest zebra/wiedźma imieniem Chromia. Nosi jeden miecz (ciekawa zmiana), pali fajkę (też bardzo ciekawa zmiana), walczy z potworami, bluzga (trochę za mocno, ale dobra). Nosi skórzaną kurtkę. Ogólnie Chromia nieźle napisana, da się ją lubić, choć mi nie do końca przypadła do gustu. Zwłaszcza przez zakończenie. Ale abstrahując od tego, czy się podobało, czy nie, nie jest złe. Fabuła też raczej na plus. Nie nazwałbym jej wybitną, ale wciąga. Bardzo wciąga. Przez pierwsze około 300 stron to ona sprawiła, że nie skreśliłem wiedźmy. I w sumie dobrze zrobiłem. Pozostał chyba ostatni element a mianowicie strona techniczna. To największy dowód na to, jak fanfik zyskiwał wraz ze stażem autora. Zazwyczaj nie przeszkadza mi ona, pod warunkiem, ze nie psuje zanadto przyjemności płynącej z dobrej fabuły. Niestety tu tak różowo nie było. Głównie za sprawą masy powtórzeń i pewnej ilości błędów. Zwłaszcza w pierwszej połowie fika. Wprawdzie z rozdziału na rozdział było lepiej, ale nadal początek top masakra. Podsumowując, to całkiem dobry fik, który ma swoje, spore wady, swoje momenty. Lepsze i gorsze. A z rozdziału na rozdział robi się lepszy. Warto wiec go polecić do przeczytania. Pozostaje jeszcze najważniejsze pytanie. Czy ten fanfic zasługuje an głos Epic i czy dostanie głos numer 13 ode mnie. Otóż nie. Po pierwszym tomie mam na tyle mieszane uczucia, że się wstrzymuję do przeczytania pozostałych rozdziałów. Wtedy rozważę, czy Epic dać. Na samym końcu powiem jeszcze jedną rzecz:
  23. Jeśli niekoniecznie pomoc Dolara będzie wystarczając,a to służę Jednocześnie informuję, że i ja stanę w szranki, szykujac coś mam nadzieję dobrego.
  24. Fanfik bedący fragmentem pamiętnika... nie kojarzę specjalnie tego pomysłu. To w sumie dobrze. Ja tam lubię czasem spojrzeć na nowe pomysły. Ten, choć krótki, przypadł mi do gustu. Napisany bardzo przyjemnie, błędów nie widzę, tekst całkiem ładnie skomponowany. W zasadzie polecam. Krótki, szybko się czyta i co nieco po sobie pozostawia. No i Tempest to fajny, niewyeksploatowany temat.
×
×
  • Utwórz nowe...