Sun

Moja skłonność do udzielania minimum wymaganych informacji kiedyś mnie zabije. Tribrony, to stowarzyszenie trójmiejskie, organizujące fandom w całym trójmieście i okolicach (nie mylę się? ). Ich działalność ma szerokie spektrum i objawia się w wielu dziedzinach, lecz nie mają żadnego prawnego, ani fizycznego związku z GSF Alkor (chyba, ze sie mylę). Członkowie Tribrony, obecni co środę w klubie, oraz będący członkami GSF Alkor, są tam osobami prywatnymi, a nie reprezentantami fandiomu (znaczy są reprezentantami fandomu, ale prywatnie). Tribrony, jako stowarzyszenie, nie zajmuje sie ani organizacją CCG Meetów, ani organizacją działalności GSF Alkor. Jeśli potrzebujesz spotkań cotygodniowych w Gdyni, możesz, za pośrednictwem grupy Tribrony na FB, podpytać ludzi z Gdyni odnośnie tego typu spraw. Mam nadzieję, ze tym razem udzieliłem dostatecznie wyczerpującej odpowiedzi.

Spidi nie gra od ponad roku. Sprzedał wszystko co miał, czasem tylko zagra, jak ktoś mu pożyczy talie. Gra Piro (na forum nie znajdziesz, na YT owszem) i ma sporo talii do pożyczenia. Chętnie je też pożycza. Inna sprawa, że temat o karciance już na forum jest i ten ktoś moze w każdej chwili zamknąć za dublowanie.

To ja wiem. Ale podobno ktoś miał po nim przejąć prace. Nie mówiąc, że liczyłem, iż autor zmieni zdanie jak go ktoś zmotywuje.

Kopu kopu kop. Czy ktoś moze wie cokolwiek w temacie rozdziału 38 i dalszych? Bo przyznam, ze wciaz czekam z odrobiną nadziei na nowy rozdział i poznanie zakończenia historii Mean six.

Napisane w poście wyżej, ale odpowiem. 73% około. Zatem jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Następny rozdział pewnie pojawi się w kolejny piątek.

Sun był dziś na uczelni i się zdziwił, bo Sun zapomniał, ze dziś wyjątkowo nie ma zajęć. Na szczęście Sun nie zapomniał, że dziś jest piątek, i że ktoś tu na niego czeka. Zatem nie przedłużając, doczekaliście się kolejnego rozdziału. Oto i on: Rozdział 5. Jeśli chodzi o stan tłumaczenia, to jest około 73%, a jeśli chodzi o stan poprawek, to dobrze go znacie. Jak wszystko pójdzie dobrze, do 20 marca powinienem skończyć pracę.

Niestety tamtego tekstu brak. Ale z perspektywy czasu uważam, że pisanie jak w Nightmare Night wszystko wnerwia Celestię nie wyszłoby mi na dobre. A nawet jeśli, to uważam, że jestem w stanie to napisać lepiej.

Albo na zmianę pomysłu. Na Nightmare Night miałem napisany fanfik na bodajże dwa dni przed końcem. Dzień przed końcem przeczytałem go, po czym wywaliłem i napisałem nowy. No ale niech ludzie spokojnie piszą, nikt nie stoi im za plecami z batogiem. Cóż, pozostało, ponad 5 dni. Czuję, że będzie od 12-20 zawodników

Pragnę ci przypomnieć, ze w poprzednim konkursie, ilość prac podwoiła się ostatniego dnia. Zatem możesz być spokojny, albowiem pojawi się więcej fanfików. Sam powinienem się wyrobić, muszę tylko jeden dopisać do końca i wszystkie 3 poprawić.

Pażałsta. (dobra, Sun, nie szpanuj tą parodią rosyjskiego) NA pytanie, jak zacząć jest wiele odpowiedzi. Najlepiej zacząć od zapoznania się z ludźmi, twórczością itepe. Zwyczajnie pogadać, poczytać, pooglądać obrazki, animacje... A dalej przyjdzie samo. Nie zdziwię sie, jak zaczniesz tworzyć. O dailymotion to akurat tu wszyscy wiedzą. Wiki ma z tego co pamiętam własny kanał, gdzie są wszystkie odcinki. Jak obejrzałeś wszystkie to albo fanfiki, albo zacznij oglądać w innym języku. 6 Sezon został zapowiedziany, a cała generacja będzie jeszcze zawierać Equestria Girls 4, film pełnometrażowy z kucami i sądząc po datach, sezon 7. Sezon 6 prawdopodobnie skupi się na eksploracji, co w pewnym sensie mogłoby spotęgować ilość dostępnych możliwości i odcinków. No ale zobaczymy. To w końcu Show stworzony by sprzedawać plastikowe kucyki 4 letnim dziewczynkom.

Na chwile obecną możesz co najwyżej zgłosić chęć współpracy przy organizacji (z tego co widzę). Znając Tribrony, zapisy, o ile będą, będą uruchomione niedługo, a jeśli nie, to znaczy, że wystarczy przyjść, podpisać się i dać 5 zł. Swoją drogą, zastanawia mnie jak to jest, że Tribrony robi chyba najlepsze i przy tym relatywnie tanie meety. No ale to pewnie pilnie strzerzony sekret (i dobra organizacja)

SKM i tramwaj. Ogólnie, wysiadasz z SKM na przystanku: Politechnika i dalej, albo idziesz piechotą (blisko, bo niecałe 4 kilometry), albo przechodzisz kawałek i ładujesz się w tramwaj. Nie wiem czy nie ma prostszego dojazdu, ale to chyba wersja, która każdy ogarnie.

E-Sport, co to takiego? Otóż Sun miał (i nadal ma), znajomego, który brał czynny udział w E-Sporcie (członek 1st PAD i Evil Panda Squad na kilku turniejach World of Tanks, w tym na IEMie bodajże 2 lata temu). Sun sam próbował szczęścia, ale Sun jest słaby. Niemniej, jeśli chodzi o E-sport, to defacto nie różni się on niczym od normalnego sportu, gdyż wymagania wobec zawodników są takie same: Umiejętności, wiedza, zgranie w zespole. Fakt, że rozwijane są odmienne partie mięśni, nie zmienia tego, że nadal mowa o sporcie. Tylko zamiast kawałka trawnika, okrągłej kuli wypełnionej powietrzem i 22 spoconych facetów w koszulkach mamy ciemną salę kilkanaście monitorów i tyle samo spoconych nerdów. Ot, różni się tylko oprawa. Niemniej, E-Sport rzeczywiście różni się od normalnego tym, że nie wymaga kondycji fizycznej, lecz wiedzy. Nie jest to też typowy sport umysłowy, gdyż wymaga refleksu i opanowania, podczas gdy sport umysłowy daje sporo czasu do myślenia. Ale na IEM raczej mi się nie pali. Wolałbym rtargi gier, gdzie prezentują nowości ze sprzętu i gier.

I to ja lublyu. Eto budziet charaszczo meet. Blisko jest (spokojnie piechotą się dojdzie w godzinkę), cena praktycznie żadna. Podoba mi się pomysł matury z kuców, lecz sądzę, że miałbym spory problem zdobyć 50%. Ale kto wie, może spróbuję dla zabawy...

Przecież 3 razy pisało, ze to spoiler, a ty i tak otworzyłaś. Nie moja wina. Przecież nie powiedziałem bez używania Spoilera, że... Gdybym to wszystko powiedział bez spoilera, to by było wredne. Ale użyłem funkcji słóżącej do spoilerowania by ci, którzy nie chcą se psuć zabawy, nie czytali.

To elementarne mój drogi Watsonie. Pierwsza wieczna noc miała być wtedy, gdy Luna po raz pierwszy zmieniła się w Nightmare Moon. Druga z kolei była wtedy, gdy Nyx stała się Nightmare Moon (past sins), A co do trzeciej, napisałem, ze na razie nie przewidujemy, gdyż dotychczas w tłumaczeniu nie było zapowiedzi trzeciej, wiecznej nocy. Aczkolwiek przez 60 stron wszystko może się zmienić.

Tak jak obiecałem, mam dziś dla was Rozdział 4. Bo dziś jest piatek, prawda? Nawet jeśli nie jest, to macie rozdział. Stan tłumaczenia wynosi w przybliżeniu 60%, stan korekty tłumaczenia jest znacznie gorszy (czyli to co widać). Nie gwarantuje, że nie ma literówek, ale powinno być ich mniej niż ostatnio. A w ramach wnerwiania wszystkich spoilerami, powiem, że będzie się działo i to sporo. Aczkolwiek trzeciej, wiecznej nocy na razie nie przewidujemy.

Uchylając rąbka tajemnicy, powiem, że mógłbym jeszcze dziś wrzucić 3 rozdziały (no dobra, jutro, bo trzeba jeszcze je poprawić). Tyle, że po pierwsze, teraz mam czas by siedzieć kilka godzin dziennie i tłumaczyć (swoją drogą dość prosty tekst), a za tydzień, dwa, moje tępo może spaść o połowę. Tak wiec wolę mieć zrobiony zapas by w miarę regularnie was uszczęśliwiać. Xeno, dzięki za pomoc. Jeśli jednak koniecznie chcesz tego typu błędy wyłapywać, musisz patrzyć na całe zdanie, oraz zapoznać się z tłumaczeniem. Inna sprawa, ze są zwroty, których się nie da tłumaczyć i trzeba zastąpić odpowiednikami. A co do klawiatury, to ma ona 20 lat i wymagała sporo czyszczenia, oraz rozebrania na części pierwsze. Niemniej pisze się na niej cudownie i wymieniłbym ją co najwyżej na mechanika, ale nie mam kasy.

Jeśli pytasz o zgodę dotyczącą Winterbells, to masz wolną rękę. Skoro już się tym zająłeś, to nie mam najmniejszego zamiaru cie powstrzymywać. A żeby ci się nie nudziło, w piątek powinienem wrzucić kolejny rozdział. Tym razem postaram się wyłapać wszystkie literówki. Poza tym zrobiłem porządek z klawiaturą co pozwoliło nieco zwiększyć wydajność (umyłem ją)

Wejściówka opłacona, więc mam zamiar się pojawić. Fakt, że termin nie powala (oby nie było egzaminu w sobotę). Na co liczę? To proste. Liczę, ze spotkam całą masę dobrze znanych mi mordek i kilka nowych na dokładkę. Reszta? Nie jestem wymagający, bylebym się nie nudził. Oczywiście nie pogardziłbym szczytem fanfikowym (chyba, ze będzie na MEC), jakimiś ciekawymi prelekcjami, konkursami, gamesroomem (jak będzie Junge Speed i ticket to ride, to w ogóle super). No i oczywiście, zakładam, ze biorąc pod uwagę miejsce i tematykę, szykuje się dość spory koncert w wykonaniu kogoś więcej niż ShadyVoxa. Gdybym miał się zakładać, powiedziałbym, że pojawi się Eliemontie (czy jak to sie pisze), i pewnie paru innych wykonawców, których Sun nawet nie zna, bo mu słoń na ucho nadepnął. Pozostało tylko nazbierać na bilety (a może by tak pożyczyć samochód? Najlepiej czarną wołgę, albo Czajkę z chorągiewkami na błotnikach... Ech, skończy się na tym, że przyjadę czym będzie taniej) i oczywiście gadżety. Choć tego ostatniego to akurat mam w nadmiarze. Przydałoby się jeszcze wymyślić coś fajnego na aukcję. Coś, czego nikt inny nie ma i mieć nie będzie.

Kwestia odczucia. Powiem ci, że są 3 typy klawiatur: Membranowe (zwykłe), membranowe z nożycami (czy jak się zwą takie nakładki plastikowe, które wydłużają życie klawy i poprawiają komfort) i mechaniczne (pod każdym klawiszem jest normalny, mechaniczny przełącznik, a nie kawałek gumy). Ogólnie na każdej się inaczej pracuje i inaczej pisze. Najlepsze są mechaniki, ale ceny sensownych zaczynają się od około 300 zł za nowe, a kończą... Znacznie wyżej. Mechanik żyje dłużej, działa lepiej i pozwala przyjemniej pisać. Nie mówiąc, że jego zachowanie zależy od typu przełączników (głośność, punkt aktywacji, siła aktywacji itepe). Ogólnie mechaniki są drogie, przez technologię i trwałość, która jest kilka razy większa od trwałości zwykłej klawy. Ogólnie, liczy się tez rozmiar klawiszy i budowa samej klawiatury, lecz to już dla mnie kwestia drugorzędna przy barierze finansowej. Mógłbym pisać na mojej G105, ale o dziwo na ADAXie pisze się wygodniej i szybciej.

To 20 letni ADAX przezbrojony w kabel PS/2 Myślę, ze po prostu może być już stary. Mimo wszystko pisze się na nim wygodniej niż na tradycyjnej. Mimo to, jakbym opchnął moją G105 to inwestuję w mechanika, bo co mechanik, to mechanik.