E-Sport, co to takiego?
Otóż Sun miał (i nadal ma), znajomego, który brał czynny udział w E-Sporcie (członek 1st PAD i Evil Panda Squad na kilku turniejach World of Tanks, w tym na IEMie bodajże 2 lata temu). Sun sam próbował szczęścia, ale Sun jest słaby. Niemniej, jeśli chodzi o E-sport, to defacto nie różni się on niczym od normalnego sportu, gdyż wymagania wobec zawodników są takie same: Umiejętności, wiedza, zgranie w zespole. Fakt, że rozwijane są odmienne partie mięśni, nie zmienia tego, że nadal mowa o sporcie. Tylko zamiast kawałka trawnika, okrągłej kuli wypełnionej powietrzem i 22 spoconych facetów w koszulkach mamy ciemną salę kilkanaście monitorów i tyle samo spoconych nerdów. Ot, różni się tylko oprawa.
Niemniej, E-Sport rzeczywiście różni się od normalnego tym, że nie wymaga kondycji fizycznej, lecz wiedzy. Nie jest to też typowy sport umysłowy, gdyż wymaga refleksu i opanowania, podczas gdy sport umysłowy daje sporo czasu do myślenia.
Ale na IEM raczej mi się nie pali. Wolałbym rtargi gier, gdzie prezentują nowości ze sprzętu i gier.