Skocz do zawartości

Ares Prime

Brony
  • Zawartość

    1999
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Ares Prime

  1. - Tak, to on. To Thanatos, tyle że cośik wyblakły. Gatanyer widać zalał mu sadła za skórę. Teraz nie wygląda tak groźnie. Cholerny świr - warknąłem w jego kierunku. Podszedłem nieco bliżej chcąc sprawdzić jego dokładny stan, ale nie podchodzę na tyle żeby mógł mnie jakoś dosiegnąć. Sytuacja coraz bardziej się komplikowała. Sam avatar śmierci leżał tu pokonany, znaczy że alicorn dysponował naprawdę wielką mocą. - Nie ma co tak nad nim stać, chodźmy dalej. Nie mam najmniejszego zamiaru pomagać temu szubrawcowi.
  2. - Ty..też to widzisz Ren ? - spytałem towarzysza. Super, kolejny duch albo jakaś inna nadistota. W takich chwilach żałowałem że nie pozostałem w swojej wiosce. Wstałem z łóżka i podeszłem do małej klaczki. Spojrzałem na nią poważnie, nieco się pochyliłem. - Dziecko... kim ty jesteś ? Czemu nie dacie nam spokoju ?
  3. Zapowiada się nawet ciekawie, ale człowieku - poprawaj błędy ortograficzne bo aż oczy bolą od czytania.
  4. - Hm.. najpewniej możemy spotkać inne duchy, możliwe że dawnych rezydentów zamku. Gdy ostatnio wędrowałem po lochach, nie napotkałem żadnych potworów. Nie mówię że nie spotkamy teraz nic takiego, ale lepiej zachować czujność. A właśnie... propo czasu - wskazałem na klepsydrę - nie masz czasem podejrzeń, że ta klepsydra jest głównie po to żeby ten świr nas obserwował ? Przynajmniej ja bym tak zrobił na jego miejscu.
  5. - No dobrze, w takim razie bierz Twilight i ruszamy dalej. Podszedłem do bryły, i jeśli będzie trzeba, rozbiję ją Power Punchem. Potem ruszymy dalej, szukając lochów i kazamatów.
  6. - Sądzę że to nie jest miecz. Pamiętasz jak go uwilniliśmy ? Użyłem miecza przeciw niemu, zraniłem go ale to nic nie dało. Twilight mówiła że miecz służy jako klucz, i myślę że można nim odczynić petryfikację, ale wydaje się chyba posiadać jakieś potężnej mocy. Co do zbroi... poza tym że dobrze na mnie wygląda, to też nie specjalnych właściwości poza tą że gdy ją mam na sobie biorą mnie za Moonblade'a. Uważam że to nie może być typowa broń. Może jakiś przedmiot mocy, talizman, amulet albo coś takiego. W końcu ktoś jego pokroju nie potrzebuje broni żeby pokonać wroga. Hmm... gdzie by teraz się skierować. Podziemia czy plac... - Podziemia były by dobrym miejscem do ukrycia aretfaktów, ale ten plac... szkoda że gdy byliśy na tym przyjęciu duchów nie spytałem kelnerzyny o położenie... CHWILA ! - krzyknąłem - Przecież rozkazałem oddać mu się zbrojom i udać się do lochów na tortury. Widziałaś jak wtedy zareagował. A wydawał się znać ten zamek jak własną kieszeń. Powinniśmy zejść do podziemi i odszukać tego ducha kelnera.
  7. Nick : Oryginalny tylko te liczby psują efekt Avek : Dlaczego ta NMM na mnie warczy ? Sygna : Brak, ale cytat to święta prawda. User : Świetny i pomysłowy pisarz, fajnie się z nim gada, porządy ziom
  8. - Pędzi... znaczy się swój. - rzekłem, i przyjaźnie poklepałem Skaduna po placach. - A co do zatrucio to mosz rację chopie. Jak ja się kiedyś strulem takim jednym zajzajerem, to potem przez tydzień ni brołem alkoholu do gęby. Wobrażasz sobie ? Tydzień o wodzie, aż się żygoć chciało. Popijałem leniwie swoje piwko, aż stwierdziłem że kolejny litr został przyswojony przezemnie, a ja nawet nie czułem szumu we łbie. Strasznie liche to piwo, ale nie ja za nie płacę. Właśnie miałem zamawiać kolejne, a tu dziadki się zmyły, mówiąc że zbiórka na wyprawę dopiero za tydzień. - Że co ?! Jak to za tydzień ? To co jo będę robił przez tydzień ? Psio jucha... a to dziady rosochate... oni nam tu pitu pitu że my dzieli, a teroz każą nam czekać. UUUh... tera tom się wnerwił. Rozglądnąłem się w poszukiwaniu zaczepki do bójki. Nic tak nie poprawia humoru jak porządna bijatyka. Dopiłem piwo, wskoczyłem ja stół i stanąłem na dwóch nogach. - HEJ WY OBEZJAJCY !!! Ponoć ta speluna słynie z tego że urządzo się tu niezłe mordownie, a tu nic ! Co, stroch wos obleciał ? Boita się Ola Łamignata ? No chodźta tchórze, pokażcie że mocie joja !! - ryknąłem wyzywająco i cisnąłem pustym kuflem w łeb tego kuca który wydawał się największym zabijaką w gospodzie. A potem standard - trzaskać po mordach, wybijać zęby, podbijać oczy a czasem złamać nochal, tak jak to potrafi Olo Bonesrucher !! - A ty lepij właź pod stół, i ani woż się wychylić - mruknąłem przyjacielsko na koniec do Skaduna.
  9. Ares Prime

    Galeria Luny

    Urodzinki z siastrzyczką
  10. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  11. Wszytsko fajnie i pięknie, rozdział bez zastrzeżeń... Tylko czemu mi smutno ? A tak, bo fanfic zbliża się do końca... Ale wielkie dzięki chłopaki za tłumaczenie. Jest gitowo.
  12. Nick : Trum Avek : lubię wersje Discorda w relistyczno-epickiej formie Sygna : Discy VS jakiś kozioł z G1 MLP. Ciekawa opcja User : Nie znam osobiście, ale dobry z niej Avatar.
  13. PGRowiec Leśnicy z Mrocznej Puszczy
  14. Ares Prime

    [Zabawa] X czy Y

    Irak już oklepany, niech teraz Pakistan oberwie. Dać raz a porządnie w mordę, czy walczyć dłużej acz ciekawiej ?
  15. Nick : z niczym mi się nie kojarzy Av - mógłby reklamować pastę Colgate - jest git sygna - Jak chroniony to ochroniarzy zatrudnij User - Ok, bez zastrzeżeń
  16. Nick : Kojarzy mi się z wandalem dręczącym chmury Avek - Luz na chmurce, z muzą w uszach. brakuje jeszcze ziemnego cyderku i jest git. sygna - Wiem co czujesz, też się nie mogę doczekać 3 sezonu. User - Jak najbardziej w porządku.
  17. Dla mnie wybór jest oczywisty - Księżniczka Luna, zarówno w wersji Minor i Major. Wygląd, charakter, historia, tajemniczość... no poporstu cud dziewczę, znaczy klacz. Natomiast z mane6 najładniejsza jest oczywiście Twilight, a z tła...hmm.... pomyślmy... Derpy i Lyra.
  18. Słowa Shivy nieco mnie podbudowały na duchu, ale nie zdjęły ciężaru obowiązków. Mimo wszystko byłem wdzięczy tajemniczej istocie, którą była. Z lekkim usmiechem odparłem jej : - Nie, dam sobie radę. Odpocznijcie obie póki jeszcze można. Jestem twardy, wytrzymam. I wtedy zobaczyłem parter wieży, co dziwne nie był on zlodowacony. A Shiva mówiła że całkiem zablkowoała dojście do wieży. - Hm... Gatanyer mówił że podziemia są oczyszczone, ale nie bardzo mi się chce wierzyć w to zapewnienie. Te drzwi nie są zmrożone... nie zauważyłaś ich jak wcześniej blokowałaś dojście ? Może sprawdźmy parter nim ruszymy dalej. Ostatecznie i tak czekają nas poszukiwania.
  19. - Dobrze znów cię slyszeć Pani Jeziora. Co się stało... opowiem ci W dużym skrócie ? Szalony alicorn o mało nas nie pozabijał, uwięził Derpy, i zmusił mnie do służenia mu. On szuka tu jakiegoś magicznego artefaktu, i wysłał nas na poszukiwania. Co gorsza nie pamięta co to jest. Jeśli nie znajdziemy tego czegoś w ciągu 48 godzin, to Derpy zginie. Udało mi się was wynieść... Nie ma co, ładny ze mnie przywódca...
  20. Jestem człowiek prosty, i mój prezent dla Majora też będzie prosty. DO DNA !!!
  21. Ares Prime

    Co aktualnie czytamy

    Nadal katuję Cykl Inkwizytorski Jacka Piekary. Jestem na tomie Łowcy dusz, a niedługo mam nadzieję że zabiorę się za Płomień i Krzyż cz1 i resztę tej sagi.
  22. Jako Wojownik Księżniczki Luny podejmę się zadania, i wygram te zawody. 30 min szukania przepisu, składników, patroszenia, siekania, faszerowania, i przystrajania później... Oto zapodaję przed Waszą Wysokością (nie chodzi o ciebie Tarciu) danie zwane Bramy Raju. Pochodzące z odległej Espanii, to egzotyczne danie jest wręcz idealną potrawą na święta miłosne, typu walentynki, wesela, rocznice, itp. Jego tajemnica to przede wszytskim odpowiednio dobrane składniki. Ostrygi, krewetki, imbir, wanilia, żurawina, świeże pieczywo prosto z pieca, cynamon i odrobina chili - to wszystko ułożone w sercowej kompozycji, na pewno będzie stanowić idealny punkt miłosnego i romantycznego wieczoru. Danie jest czymś w rodzaju połączenia przystawki i dania głównego. Można nim się zajadać zarówno na gorąco i na zimno. Smacznego
×
×
  • Utwórz nowe...