Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Jutro


Mały Hehesz

Recommended Posts

Po skończonych lekcjach Jessy wyszła na zewnątrz. Usiadła na tej samej ławce co przed lekcjami i zaczęła rozmyślać. Czuła jakąś dziwną atmosferę w tej szkole. "Plotki mówią, że chodzą do tej szkoły istoty które nie są ludźmi"-przypomniała sobie. Tylko czy to prawda?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przypuszczał, lekcje okazały się jedynie idealnym czasem na wyspanie się. Nie słuchał, a że zajął strategiczne miejsce w jednej z końcowych ławek pod oknem, to w sumie jeszcze wygodniej mu było olewać to co się działo w okół. 

Po skończonych zajęciach odetchnął z ulgą. Zastanawiał się nad tym, czy iść po kolejną jagodziankę na obiad czy nie. Takie tam dziwactwo, mógł ich jeść całą masę. Zauważył jakąś dziewczynę siedzącą na ławce, która wyglądała na nieźle zamyśloną. A co mu szkodzi. Może się czegoś dowie.

- Nad czym tak intensywnie rozmyślasz? - zapytał, podchodząc do niej i zarzucając swoim długaśnym czerwonym warkoczem. Taaak, taki tam, pseudo szpan. Niecelowy, ale oj tam. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nick na lekcjach siedział w pierwszej ławce i z udawaną uwagą słuchał nauczyciela. Mimo 2 tysięcy lat ciekawości ludzkością ta lekcja była naprawdę nudna. Po zajęciach wyszedł przed szkołę. Powoli podszedł do ławki.

-Boże myślałem, że usnę.- Skwitował lekcje.- A wy co o tym myślicie?- Zapytał zebranych przy ławce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nick uśmiechnął się lekko.

-No cóż zdarza się.- Nick przeczuwał, że Jess to zwykły człowiek. Jednak niestety aby się upewnić musiałby złapać kontakt fizyczny z dziewczyną i spojrzeć jej głęboko w oczy. A teraz nie mógł tego zrobić. Mógł tak sprawdzić każdą osobę. Niestety wiele stworzeń nie daje się tak łatwo zbadać i wywodzi się walka. A czego jak czego ale walki Nick chciał unikać. Przynajmniej osobiście. Popatrzył na Alice.

-A ty co sądzisz o lekcjach?- Zapytał nadal uśmiechając się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nick uśmiechnął się i wyciągnął rękę do chunga.

- Mnie również miło. Jestem Nick.- Powiedział spokojnie. Patrzył na chłopaka. Miał nadzieje, że kiedy chłopak uściśnie mu rękę ten dowie się kim on jest... A raczej chciał się dowiedzieć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nick popatrzył w oczy chłopaka. Jego zielone oczy lekko zaczerwieniły się. Zaczął sprawdzać chłopaka. Nagle poczuł coś dziwnego. Poczuł się tak, jakby coś chciało go zgnieść. Od  tysiąca lat nie czuł czegoś takiego. Nie pamiętał tylko przy kontakcie z kim miał takie uczucie. Szybko cofnął rękę.

-Hmm a to ciekawe.- Powiedział jakby do siebie. Popatrzył na chłopaka. zniżył głos do szeptu.- Jesteś dość specyficznym uczniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Chyba niedługo się wyda kto nie jest człowiekiem. - mruknęła Kido, która już dobrą chwilę nasłuchiwała dialogu. Mimo to wypowiedziała się niechętnie.

Edytowano przez Krulig MaLinka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Spokojnie kolego mam sporo doświadczenia z ukrywaniem się. Wierz mi wampirze,- Odpowiedział szeptem po czym odwrócił się do dziewczyny.

-Nic. Zamyśliłem się- Odpowiedział. Chciał się jakoś wyłgać więc powiedział to jak najbardziej przekonująco

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Aremira po skończonych lekcjach wyszła z lekkim, codziennym u niej uśmiechem. Nie nudziła się aż tak na lekcjach. Miała całą wieczność, więc czas nie był dla niej ważny. Zobaczyła poranną grupkę. Wyczuwała, że nie są to tylko ludzie. Od jednego łatwo było wyczuć dobrze ukryty zapqch krwi, nie było trudno stwierdzić kim jest osoba. Podeszła do grupy - Ja się chyba nie przedstawiałam, Aremira - rzekła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Najważniejsze aby ukryć się przed ludźmi. Zakładam, że i tak o mnie wiedziałeś przed lekcjami. Pogadajmy po zmroku.- Powiedział szeptem do chłopaka. Jego głos był chłodny. Po chwili odszedł od niego i zbliżył się do osób siedzących na ławce.

- To co teraz. Planujecie coś?- Zapytał ponownie się uśmiechając.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...