Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Jutro


Mały Hehesz

Recommended Posts

Gość Nie sądzę

Ja nie planuję... chociaż w sumie tak, ale nic ważnego - wywnioskowała elfka paróbując z kimś porozmawiać.

Edytowano przez Elfka z Amanu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię:Daffy Draze

Wiek:18

Rasa:Czarodziej

 

Wygląd:

04vp0.jpg

Charakter:

Gadatliwa, żywa osoba. Otwarta dla innych ludzi, często nieprzewidywalna, można powiedzieć, że szalona. Nad wyraz ubóstwia wtrącanie się w rozmowy między ludźmi.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

"Kurcze,kurcze,kurcze"-Daffy powtarzała sobie to od momentu, kiedy wybiegła z domu. Spóźniła się już na pierwsze lekcje, ale udało jej się wybłagać od rodziców usprawiedliwienie. Biegła teraz po ulicy prowadzącej do szkoły. Przed wejściem zobaczyła grupkę uczniów.

-Dużo...mnie...ominęło?-spytała zdyszana.

Edytowano przez MewTwo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Wybieracie się do lasu? - Zapytał gdy wyszedł ze szkoły. Przy okazji przecierał oczy ze zmęczenia, ta lekcja była nudniejsza niż nudna. - Idę z wami. Wszystko będzie lepsze od tych lekcji...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leif słuchał tych wszystkich, no, można ich tak nazwać, znajomych z klasy, chcąc wyłapać jakieś cechy, które mówiłyby o tym, kim, czy raczej czym są. Grunt to obserwacja, czyż nie? Ale był pod wrażeniem, że tak często wszyscy na siebie wpadają, już pomijając to, że się uczą razem. Przypadek?

- To ja także się zabieram - dorzucił i rudzielec. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Aremira się usmiechnęła i ruszyła razem z Jess. Chciała się przejść, jednak miała zamiar odrobinę wcześniej niż reszta pójść. Poprawiła jeszcze włosy i uszy za nimi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czerwonowłosy również się ruszył, znów umiejscawiając swoje dłonie z tyłu głowy. Całkiem wygodnie się tak chodziło. Chociaż podczas drogi zasadniczo zachowywał się może nieco dziwnie. Takie tam wędrowanie między pozostałymi osobami w grupie i czasem przyglądanie im się, choć też bez przesady, nie jakoś mega nachalnie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szła, i szła, a kroki po chwili przeszły w podskoki. Zaczęła skakać, bo w sumie czemu miałaby tego nie robić. Kiedy weszli do lasu, zaczęła błądzić między drzewami, mając w polu widzenia punkt orientacyjny, jakim był czerwony łeb jednego z uczestników wyprawy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nick zrównał się z chłopakiem o czerwonych włosach.

- Ten kolor włosów to twój naturalny?- Zapytał lekko zdziwiony. W piekle kolor włosów często świadczył o pozycji.- Bo to nie wygląda na naturalny.- Dodał z lekkim uśmiechem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...