Skocz do zawartości

[Zapisy][Gra] Inni.


Gość Nie sądzę

Recommended Posts

- Czasami ta energia może nas za bardzo ponieść. Szczególnie w naszej zwierzęcej postaci. Przestajemy myśleć o czymkolwiek poza zabijaniem i jedzeniem. W połowie jesteśmy zwierzętami. Trzeba o tym pamiętać - powiedziałem nie odrywając wzroku od książki.

Edytowano przez kameleon317
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Nagle na ścieżce dało się zobaczyć ślady jasnej krwi. Mogło to dać pewność, że podążali dobrą ścieżką. Niestety po chwili ślad się urwał, a krasnolud z przodu zatrzymał się - To jest gdzieś tu... są blisko stąd, gdzieś tu jest kryjówka. Zachowajcie rozwagę - powiedział, sugerując, że należy ostrożnie zacząć szukać jakiegoś wejścia do ukrytego pomieszczenia, chatki lub czegoś podobnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schowałem książkę i zapaliłem papierosa. Od razu zamieniają się w wilki. Tak jakby w ludzkiej postaci nie mieli tak dobrego węchu albo siły do poradzenia sobie z moment z wampirem. Cofnąłem się do miejsca gdzie ostatnio było widać krew. Potem poszedłem za zapachem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Wilkołaki przy jednym z drzew odczuć mogły dość wyraźny zapach elfickiej krwi. To musiało być gdzieś tu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy to mówiła stałem zaraz obok niej. Czułem od niej wrogość. Ale dopiero od nie dawna. Zgasiłem papierosa. Wrogość znikła. Hmmm...

- Nie lubisz kiedy inni palą? Czemu - spytałem Yuki. Ciekawiło mnie to. - Ludzie od tego szybciej umierają, ale my jesteśmy długowieczni. Także w czym problem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Yuki nie mogła odpowiedzieć, ponieważ drzwi na których stała ktoś otworzył i zamknął od razu, zanim ktoś zdążył zareagować. Wilczyca była gdzieś ciągnięta, dała się złapać. ((game over Hehesz :v))

Edytowano przez Elfka z Amanu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mephisto wyciągając z kapelusza dzbanek z herbatą, dzbanek zawisnął w powietrzu. Potem wyciągnął z kapelusza filiżankę i cukier które to też zawisły w powietrzu. Herbata sama nalała się do filiżanki, podobnie jak cukier. Mephisto wziął filiżankę, napił się. - Otwieraj bo tam wejdę po swojemu. - powiedział stając przed drzwiami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Nikt nie odpowiedział. Yuki za to dociągnięta została do większego pomieszczenia, gdzie silna postać przykuła ją do ściany. Nie mogła jednak ona zobaczyć jej twarzy, gdyż było zbyt ciemno - I nie próbuj się wydostawać, szyte na wilkołaki - powiedziała szczerząc się postać, gdy Yuki była już przykuta. Obok niej także ktoś był, ale raczej nie był to wampir, bo był w podobnej sytuacji do niej. Krwiopijec zniknął w cieniu, w którym dało się usłyszeć trzaskanie drzwiami i przestawianie czegoś.

Edytowano przez Elfka z Amanu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Postać nie odpowiedziała. Prawdopodobnie zemdlała i teraz bezwładnie wisiała na łańcuchach. W ciemności wciąż było słychać hałasy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mephisto pokręcił głową. - No to włazimy inaczej. - powiedział, wycelował parasolem w drzwi. - Eins, zwei, drei. - powiedział a w drzwi poleciał pocisk które je zniszczył. - Powiedział bym panie przodem ale jest to niebezpieczne. Niech ten wesołek wejdzie pierwszy,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...