Bosman Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 -Dobrze mistrzyni.- Eomeer skłonił się mistrzyni po czym udał się do swojego pokoju. Kiedy do niego dotarł odłożył miecz byłej mistrzyni na stolik a sam usiadł na łóżku ze skrzyżowanymi nogami. Chciał jeszcze pomedytować. Po cichu liczył na to, że mistrzyni się do niego odezwie. Zamknął oczy, wziął kilka głębokich oddechów i zaczął medytować.Wiedział, że jeśli się uda to będzie mógł zadać duchowi mistrzyni kilka pytań. A jeśli nie to pomedytuje chwile i położy się spać. Przeczuwał, że jutrzejszy trening będzie równie intensywny jak dzisiejszy jednak chciał spróbować skontaktować się z duchem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 -Mam do niego sprawę którą ty nie powinieneś się interesować młody.- powiedział patrząc mu w oczy przenikliwym wzrokiem.- To wiesz gdzie on jest czy nie?- zapytał chłopaka tonem niecierpiącym zwłoki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 -Lordzie. Jakie są twoje ostatnie rozkazy i czy lecisz z nami? Zabrak w pełnej zbroi oraz w szacie był gotów do bitwy. Czekał jedynie na zadanie i załogę do swego statku, miał bowiem nadzieję że nie jest posyłany jako pojedynczy żołnierz. Był również ciekaw kto będzie dowodził całym oblężeniem oraz jakie będzie jego zadanie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darth Imperius Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 - Wiesz mam jakieś robale w płucach, nie wiem jak się nazywa ta infekcja ale co ja ci będę opowiadał i tak z pewnością cie to nie interesuje - powiedział żartobliwym tonem po czym go szybko go zmienił i powiedział - nic mi nie jest ale boli jak cholera Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 21, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 21, 2014 Avain Foshanka patrzyła przez chwilę na Avaina, milcząc. - Nie sądziłeś chyba, że zamierzam ci tę zasłonę podarować, prawda, chłopcze? - Zapytała, wpatrując się w niego przenikliwym wzrokiem. - Najpierw musisz nauczyć się go od siebie oddalać, oddzielać. A przez to musisz go znaleźć. Widzę już, jak wyglada to wszystko u ciebie. Jutro popracujemy nad twoją ochroną. Mistrzyni po kilku minutach pożegnała się i opuściła salę treningową. Eomeer Mistrzyni nie odezwała się, więc Eomeerowi nie pozostało nic innego, jak szybko pójść spać. Loki Nie musiał nic odpowiadać, ponieważ Loki zauważył niedaleko lądowisko i spory tłum ludzi na nim. To tam musiał przebywać Mroczny Lord, jego cel. Tandekhu - Witam. To jest twój statek. Przy stacji na orbicie czeka jeszcze jeden transportowiec na kanonierki. Znasz już wszystko, co trzeba robić. Nie, nie lecę z wami, zostaję tutaj. Mam dość sporo pracy związanej z małą planetą Naboo... Ragnesh - Pasożyty. Też je mam. Zastanawiam się, skąd się wzięły w naszych plucach...- powiedziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 Zanim mistrzyni wyszła powiedział. - Gdy próbuje przejąć nademną kontrole pokazuje się w formie mojego ducha i muszę z nim walczyć na miecze. Czy to kwalifikuje się jako znalezienie go? Czy muszę znaleźć jego formę w tej cholernej mgle Ciemnej mocy? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bosman Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 Eomeer westchnął po czym wyszedł z medytacji. szkoda. Cóż może następnym razem. pomyślał lekko zawiedziony. Jednak po chwili położył się i zasnął. Musiał odpocząć po dzisiejszym treningu i przygotować się na jutrzejszy. Miał nadzieje, że nie będzie miał dzisiaj jakiś dziwnych snów. Jego obawy wzięły się z tego, że dzisiaj dał już się ponieść emocją po zobaczeniu Marisy. A może to zadziała? Zapytał sam siebie jeszcze przed snem. Musiał jednak poczekać na jutrzejszy dzień. Miał pewien pomysł ale musiał powiedzieć o tym mistrzyni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darth Imperius Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 - Obstawiam wodę trzeba wprowadzić będzie kwarantannę i zbadać źródła wody bo mogą być zakażone - powiedział Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 -Dostanę jakiś oddział? Droidy, akolitów, cokolwiek, czy mam po prostu działać na własną rękę? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 Mandus spodziewał się odpowiedzi w takim stylu. Spojrzał zirytowany na Aryę. - Widzisz? Tak właśnie wygląda rozmowa z tym burakiem... Jedi złapał ją za rękę i wyprowadził z pokoju. Prowadził ją do własnej kwatery. Chciał już w spokoju skończyć ten dzień. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 21, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 21, 2014 Avain - Musisz go oddzielić od siebie - zakończyła rozmowę i wyszła. Nem spojrzała na Avaina z zagubioną miną. Eomeer Sen nadszedł szybko. Był to sen, który przyniósł Eomeerowi odpoczynek, którego już dawno nie zaznał. Nie pamiętał, aby cokolwiek mu się śniło. Tandekhu - Oddział klonów - odparł. - Ci czekają już na orbicie. Oddziały droidów zostaną poprowadzone przez innych generałów, z którymi będziesz miał łaczność. Czekają również na orbicie. Chciałem osobiście sprawdzić roboty... - powiedział. - Twój oddział to jedyny oddział klonów w akcji. Dbaj o nie. Mandus - A na jaką odpowiedź liczyłeś? - zapytała dziewczyna, idąc za Mandusem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 - Szczerze? Lepiej by było gdyby w ogóle nie otwierał jadaczki! Jedi wszedł do swojej kwatery. Nie zamierzał dzisiaj spać. Zamiast tego poszedł na taras i usiadł na podłodze. Zaczął medytować. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 -Postaram się, jednak będę walczył przeciwko Jedi. Odmeldowuje się i będę czekał na rozkazy oraz dane dotyczące mojego zadania. Zabrak stanął dość sztywno po czym ruszył na swój statek. Szykowała się wojna a on ją rozpocznie.Wciąż jednak nie wiedział na czym miało polegać jego zadanie we wrogiej Akademii. Miał zdobyć holokrony, wybić padawanów czy po prostu narobić jak największych szkód? Musiał czekać na rozkazy. Wsiadł do statku, przygotował go i wzleciał na orbitę łącząc się z pozostałymi statkami. -Tandekhu gotowy do działania. Za ile ruszamy? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 Avain spojrzał na Nem i uśmiechnął się. - Będziesz wiedziała kiedy znowu dostanę ataku? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bosman Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 Eomeer wstał i przeciągnął się. Był wypoczęty jak nigdy od wielu dni. Ubrał się w standardowy strój padawana i zaczepił miecz o pas. Nie wiedząc za ile przyjdzie mistrzyni lub zanim kogoś wyśle usiadł na podłodze i zaczął medytować. Chciał oczyścić umysł przed czekającym go treningiem. Oddychał miarowo i głęboko wyciszając się. Czekał aż ktoś po niego przyjdzie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 21, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 21, 2014 Avain - Tak, raczej małe szanse żebym to przeoczyła - odparła z poważną miną. - Wyglądało całkiem groźnie. Nem pożegnała się z Avainem i udała się spać. Tandekhu Transportowiec wylądował w doku stacji. Niedaleko niej czekał drugi, jeszcze większy statek - to tam zmierzaly kanonierki z droidami. Oddział klonów w stalowoszarych zbrojach wmaszerował na statek Dartha Tandekhu. Ragnesh - Nie sądzę, zbyt szybko by się rozprowadzały - odrzekła Dihri. - To mało prawdopodobne, aby tak małym organizmom udało się szkodzić tak szybko. - Sprawdzimy próbki wody - stwierdził medyk. Eomeer Mistrzyni przybyła niedługo po obudzeniu się Eomeera. - Gotowy do drogi? - zapytała. Mandus Noc spędzona na medytacji mijała wolno i rano rycerz Jedi był bardzo zmęczony. Arya stanęła obok niego na tarasie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 Gdy wyszła Avain rzucił za nią. - Ej, a kto mi pomoże wstać? Ech walić to. Miraluk postanowił odpocząć medytując. Wszedł w trans jak gdyby spał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bosman Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 Eomeer popatrzył na mistrzynię po czym kiwnął głową. Następnie wstał, zabrał nieduży plecak i podszedł do mistrzyni. -Już dzisiaj wylatujemy na Naboo?- Zapytał. W prawdzie mistrzyni informowała go o tym ale nie wiedział, że nastąpi to tak szybko. Cóż chyba nie mam innego wyjścia Pomyślał rozglądając się po pokoju czy czegoś nie zapomniał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 - Wiesz co? - Powiedział wpółprzytomny. - Mówiono mi że medytacja to ważna czynność. Pozwala się zrelaksować, uspokoić...a nawet wypocząć. Chyba mnie jednak oszukali! - Dodał sfrustrowany swoim zmęczeniem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Sierpień 22, 2014 Share Napisano Sierpień 22, 2014 Sith czekał tylko na rozkaz odlotu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darth Imperius Napisano Sierpień 22, 2014 Share Napisano Sierpień 22, 2014 - To nie są naturalne stworzenia jak dla mnie, na Naboo nigdy nie występowały takie stworzenie w wodzie, przecież nasi pod wodni sojusznicy ostrzegli by nas jak dla mnie są wyhodowane bo jak nawet medycy nie mają do czego ich porównać ,a jak była to mutacja były by przynamniej podobne do innego pasożyta w jakiś nawet minimalnym względem - oznajmił Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Sierpień 22, 2014 Share Napisano Sierpień 22, 2014 Loki ruszył w stronę lądowiska. Gdy dotarł na miejsce schował się i zaczął wypatrywać Mrocznego Lorda. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 22, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 22, 2014 Loki Wszyscy którzy stali na lądowisku wkroczyli do statków, te zaś uniosły się w powietrzu i już kilka minut później zniknął na niebie ostatni z nich. Na lądowisku pozostała tylko jedna postać. Wysoki mężczyzna rasy kage, o długich, czarnych włosach. Powoli odwrócił się i spokojnym krokiem zaczął się oddalać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Sierpień 22, 2014 Share Napisano Sierpień 22, 2014 Loki przyjrzał się postaci. To na pewno on. pomyślał zaczynając śledzić oponenta zastanawiając gdzie się skieruje. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 22, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 22, 2014 Loki Mężczyzna ominął gmach Akademii i skierował się do wysokiego, skalnego wąwozu. Szedł jeszcze kilkanaście minut, jakby słońce w ogóle mu nie przeszkadzało. W pewnym momencie stanął i odwrócił się w kierunku Lokiego z szerokim uśmiechem na ustach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts