Skocz do zawartości

[Gra][Human] Star Wars [Kontynuacja]


Arcybiskup z Canterbury

Recommended Posts

Avain

 

Ruszył do środka pałacu, razem z dwoma droidami, które ubezpieczały go w drodze na statek. Po drodze spotkał jeszcze dwóch martwych żołnierzy. Skręcił za róg korytarza i zauważył Mihre, który kontaktował się właśnie z kimś z Rady, oraz kilka pozostałych przy życiu droidów stojących w rozsypce. Przeszkodą były kolejne drzwi, tym razem widocznie gorsze od poprzednich.

 

Mandus

 

- Żebyś się nie zdziwił - odparła ze złośliwym uśmiechem Arya. - Późno już trochę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eomeer

 

Mara nie zapukała do drzwi, tylko bezceremonialnie weszła do pokoju i stanęła na progu.

- No? Na co czekasz? Już do sali treningowej! - powiedziała do padawana i mrugnęła do niego. 

 

Avain

 

- Obawiam się, że trzeba będzie przechodzić oknami na wyższe piętra. Te drzwi są zbyt grube, żeby przebić je jakimkolwiek pociskiem, czy Mocą - odpowiedział. Ruszył w kierunku okna i otworzył dolną część jednego z nich.

- Z nogą w porządku?

 

Mandus

 

Mandusa obudziło światło promieni słonecznych wpadających przez okno. Arya spała obok, zawinięta w większą część kołdry, wtulona w niego.

 

Tandekhu

 

Flosa usiadła i zaczęła wykonywać kolejne ćwiczenie. Podświadomie zaczęła wytwarzać w umyśle lekką, słabą jak na razie ścianę. Nie byłaby ona jeszcze problemem dla Jedi, który chciałby się włamać do jej umysłu, stanowiła raczej podstawę, pierwszą próbę stworzenia potężniejszej ochrony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Skupiaj się mocniej. Użyj do tego swojej nienawiści do księcia. Pamiętaj że to on trzymał cie jako niewolnika i musiałaś spełniać wszystkie jego zachcianki. Jeśli wstaniesz, tak jak on porażę cię prądem.

 

Mężczyzna użył najmniejszej możliwej ilości mocy by przymusić dziewczynkę do wstania, by następnie zwiększać ilość mocy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tandekhu

 

Skupiła się na tym, żeby jak najdłużej zostać w pozycji siedzącej, przy jednoczesnym staraniu zachowania kontroli nad swoim umysłem. Udawało się dość długo, ale w pewnym momencie nakład Mocy ze strony Dartha Tandekhu był zbyt duży i Flosa z oporem wstała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrak poraził małą prądem. Nadszedł czas na kary. Musi nauczyć się że porażka zawsze kończy się źle.

 

-Jeszcze raz. Nie skupiaj się na siedzeniu, bo to już robisz. Skupiaj się by nikt cie nie mógł przymusić do wstania. Pamiętaj swą złość do księcia i kieruj się strachem przed karą, bo kolejna będzie większa.

 

Ponownie zaczął przymuszać wolę dziewczynki by ta wstała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eomeera zadziwiło to, jak mistrzyni weszła do pokoju. Jednak kiedy zobaczył jej gest uśmiechnął się lekko. Po chwili jednak spoważniał.

-Już idę mistrzyni.- Powiedział po czym wstał, przyciągnął miecz do siebie i skierował się do sali treningowej. Kiedy tam dotarł stanął na środku pomieszczenia i skierował się w stronę drzwi. Czekał na mistrzynię.

Hmm... ciekawe co wymyśliła mistrzyni. Zastanawiał się padawan.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tandekhu

 

Zacisnęła zęby i spróbowała powtórzyć ćwiczenie. Kilka razy chciała się poddać, ale wtedy właśnie przypominała sobie tych, których tak bardzo nienawidziła. Pomogło - nie wstała.

 

Mandus

 

- Jak tam? - usłyszał Mandus znajomy głos. Ze swojego pokoju wychodził akurat Kyle Katarn i teraz patrzył na niego z uśmiechem.

 

Avain

 

Zabrak ostrożnie przełożył nogę nad ramą okna. Za oknem, pół metra poniżej jego krawędzi znajdował się ozdobny gzyms. Mihre wyszedł i stanął  na nim, rękami chwytając szczelin w murze.

- Dasz radę się wspinać? - upewnił się.

 

Ragnesh

 

Korytarz był prosty, wyłożony metalowymi płytami. Droidy stały na wprost niego i nie dało się nigdzie przed nimi ukryć.

- Generale, atak? - zapytał z nadzieją jeden z droidów bojowych.

 

Eomeer

 

Z podłogi sali treningowej sterczały okrągłe, grube, metalowe pale. Najniższy wznosił się pół metra nad podłogą, najwyższy - trzy.

- twoim zadaniem jest wejść na najwyższy słup i utrzymać na nim równowagę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To coś za proste. No cóż zadanie to zadanie. Pomyślał Eomeer po czym skupił się trochę, podskoczył na pierwszy słupek, następnie na drugi a potem na najwyższy. Stanął na prawej nodze a lewą przyłożył do prawej. Lewa noga nie dotykała słupka. Ręce miał lekko oddalone od ciała aby korygować ewentualne odchylenia. Skupiał się, aby ciężar ciała spoczywał w większości na prawej nodze. Eomeer z góry popatrzył na mistrzynię.

-I co jest w tym trudnego?- Padawan pozwolił sobie na trochę śmiałości. Jednak przewidywał, że to nie koniec. Ostrożnie rozglądał się wokół aby postarać się zareagować w razie  potrzeby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie trafili mnie w ręce tylko w nogę, a tak czy siak to tylko niegroźna rana, więc muszę na tą nogę trochę bardziej uważać. Sądzę, że dam radę.

Odpowiedział żartobliwie ale i z pewnością siebie. Wyszedł na gzyms i udał się za towarzyszem. Sprawdzał każdą szczelinę dwa razy, a zanim przeniósł ciężar na ranną nogę upewniał się, że w razie drgań mięśni nie ześlizgnie się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tandekhu

 

- Mam biec za tobą, mistrzu, czy obok? - zapytała, na razie trzymając się za plecami zabraka.

 

Mandus

 

- A jesteś gotowy do wyjścia? - zapytał Kyle, uśmiechając się złośliwie i wyjątkowo złowrogo.

 

Avain

 

- Dobra - powiedział Mihre po dziesięciu minutach wspinania. - Jeszcze jedno piętro. Dawaj - powiedział i kontynuował wspinaczkę. Kiedy mijał okna, starał się znajdować jak najdalej od nich - na wypadek obserwatora ze środka. Z dołu dobiegały ich dźwięki walk - strzelanie, zgrzyty metalu, szum i warkot urządzeń, a także krzyki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Potrzebujemy cięższych droidów lub z amunicją przeciw pancerną bo te ich są twarde jak madaloriańska stal - odpowiedział Rycerz droidowi - jakieś pomysły bo ja nie mogę za bardzo do nich podejść nawet używając Mocy ,a pokazać by użyć innych umiejętność tez nie mogę bo zarobie kolkę a nawet 100000

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eomeer

 

Mistrzyni weszła na środkowy słupek i zaczęła popychać ucznia Mocą. Najpierw wysyłała delikatne fale, potem zaczęły one przybierać na sile. Eomeerowi coraz trudniej było zachować równowagę.

- Skup się. Wytwórz ochronę, ścianę, która odgrodzi cię od czynników z otoczenia.

 

Avain

 

Chwilowo w pałacu wszyscy mieli na głowie inne sprawy, niż obserwowanie bitwy na dole. Kolejne kilka minut później Mihre stanął na ostatnim gzymsie i czekał na Avaina.

- Będziemy musieli zrobić tu trochę przeciągu...

 

Ragnesh

 

- Znaleźć inną drogę? - zapytała zygerriańska Jedi, która wybiegła właśnie zza budynku. - Słyszałam o pewnych problemach. Tamte dwa droidy reagują tylko wtedy, kiedy wejdzie się w zasięg ich czujników. Mają niezłą zbroję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eomeer czuł fale mocy bijące w niego. Z początku nic sobie z tego nie robił. Jednak po chwili musiał starać się utrzymać na słupku.

-Cholera- Zaklął pod nosem kiedy o mało co nie stracił równowagi. Padawan zaczął skupiać się na stworzeniu czegoś na kształt ściany przed nim. Ściana była słaba, ale udało mu się trochę odgrodzić od mistrzyni. Przynajmniej od przodu. Nie wiedział na ile silna jest ta ściana, ale miał teraz chwilę wytchnienia i zastanowienia się co będzie następne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...