Szeregowa WW Napisano Czerwiec 16, 2015 Share Napisano Czerwiec 16, 2015 Lorence westchnęła. - Słuchaj Law... Jeśli chcesz iść to możesz iść dalej, ale wolałabym żebyś został i odpoczął. Nie chcę żebyś się wykończył przy pierwsze lepszej okazji. - powiedziała do chłopaka spokojnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Czerwiec 16, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 16, 2015 Gdy Gwardia Chaosu się pojawiła Lucyfer machnął ręką i pojawiła się arena która była wielka na kilka kilometrów. Zaczęła się walka na śmierć i życie. Dwanaście demonów ruszyło w stronę gdzie byli Lorence, Jonathan i Law. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Czerwiec 16, 2015 Share Napisano Czerwiec 16, 2015 - Dam sobie radę. Jak ją znajdę to po prostu postaram się użyć jakiegoś czaru żeby stworzyć flarę czy coś. No i mam dobrą orientacje w terenie. - powiedział Law. Po chwili odwrócił się i ruszył dalej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Czerwiec 17, 2015 Share Napisano Czerwiec 17, 2015 - Ale uważaj i nie zamęczaj się. - powiedziała Lorence zanim Law poszedł po czym odwróciła się w stronę demonów. - I co? Myślicie że to że nie mam magii jakoś wam pomoże? O nie nie. - powiedziała machając siekierą. - To będzie prostsze niż zwykle. - zaśmiała się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Czerwiec 17, 2015 Share Napisano Czerwiec 17, 2015 Law był już na tyle daleko że nie zauważył demonów. Jonathan tylko rzucił na nie okiem. - Ech. Wy chyba nie macie kiedy się pojawiać. - powiedział. Nie miał przy sobie żadnej broni, poza nożem który oczywiście wyciągnął z torby. ((taki nóż http://files.gamebanana.com/img/ss/srends/53da4bf95aab7.jpg)) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Czerwiec 18, 2015 Share Napisano Czerwiec 18, 2015 Lorence podeszła do jednego z demonów i trzasnęła go siekierą. - Ze mną sir nie zadziera słodziaki. - zaśmiała się. Emily zebrała drewno, oraz trochę siana i wróciła do jaskini. Wyciągnęła zapalniczkę z kieszeni i rozpaliła ogień. Takie rzeczy się przydają. Wzięła lalkę do rąk i przytuliła ją mocno. - Damy sobie radę Law, zobaczysz. - powiedziała cicho. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Czerwiec 18, 2015 Share Napisano Czerwiec 18, 2015 Jon podrzucił nóż, po chwili chwycił go ostrzem do tyłu i wbił go w czoło najbliższego wroga. - Let's get this done. - powiedział. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Czerwiec 18, 2015 Autor Share Napisano Czerwiec 18, 2015 [One są w powietrzu... i jesteście na arenie... możecie używać swoich darów] W czasie gdy Lucyfer ze swoją drużyną rozwalił więkrzość chołoty z Gwardii na Jonathana rzuciło się dwanaście demonów z mieczami a na Lorence osiem z włóczniami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Czerwiec 18, 2015 Share Napisano Czerwiec 18, 2015 (( Było od razu xD )) Lorence poczuła jak na chwilę wraca jej moc. - Break! Do mnie! - zawołała. Gdy chowaniec pojawił się przed nią, ukłonił się i podał Lorence piłę mechaniczną. - Wedle życzenia panienko. - powiedział z uśmiechem po czym odsunął się na bok. Lorence włączyła piłę. - Pobawmy się! - zawołała ze śmiechem. - No dalej cukiereczki, daje wam wolną rękę. Bijcie mnie! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Czerwiec 18, 2015 Share Napisano Czerwiec 18, 2015 - Ale jak mi ją uszkodzicie robię z was poduszki na miecze. - powiedział i rzucił mieczem, który wybuchł na mniejsze, w oponentów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Lipiec 6, 2015 Share Napisano Lipiec 6, 2015 Banda wrogów zasłoniła się rękami przez ostrzami, poranieni ale wściekli rzucili się na parę. Jonathan po chwili zaczął walczyć z bandą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Lipiec 15, 2015 Share Napisano Lipiec 15, 2015 Lorence rzuciła się z piłą łańcuchową na oponentów i nie minęła długa chwila a część z nich była już martwa. - Heh. To nie było trudne. - mruknęła pod nosem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Lipiec 15, 2015 Share Napisano Lipiec 15, 2015 Jonathan wyciągnął miecze z ciał wrogów. Jak się okazało został jeden, który jednak uciekł w popłochu. - Heh, łatwizna. - stwierdził. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Lipiec 16, 2015 Share Napisano Lipiec 16, 2015 - Jak myślisz kochanie, gonić tego co ucieka czy go oszczędzić? - zapytała Lorence i uśmiechnęła się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Lipiec 16, 2015 Share Napisano Lipiec 16, 2015 - Niech ucieka, wtedy może powiedzieć swoim że nas dwóch jest silniejszych niż cały ich oddział. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Lipiec 21, 2015 Share Napisano Lipiec 21, 2015 - Oczywiście cukiereczku. - powiedziała z uśmiechem i pocałowała go krótko. - To jak, idziemy dalej? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Lipiec 21, 2015 Share Napisano Lipiec 21, 2015 - Ta, ruszajmy. - powiedział. Po chwili miecze zniknęły i ruszył razem z Lorence. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Lipiec 23, 2015 Share Napisano Lipiec 23, 2015 Lorence przewiesiła piłę przez ramię i chwyciła Jonathana za rękę. - Kocham cię. - powiedziała i uśmiechnęła się lekko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Lipiec 23, 2015 Share Napisano Lipiec 23, 2015 - Ja ciebie też skarbie. - powiedział i uśmiechnął się do dziewczyny. - Kiedy znajdziemy już Emi musimy zrobić kilka rzeczy, sam na sam. - dodał i uśmiechnął się, teraz bardziej uwodzicielsko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Lipiec 23, 2015 Share Napisano Lipiec 23, 2015 Lorence zaśmiała się. - Oczywiście. - powiedziała z uśmiechem i chwyciła go za rękę. - Ale... Martwię się... Nie potrzebnie puściłam Law'a samego. Boję się że się zamęczy... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Lipiec 23, 2015 Share Napisano Lipiec 23, 2015 - Wierze że tego nie zrobi i że znajdzie Emily. - powiedział Jonathan, po chwili rozejrzał się. W między czasie, Law chodził po lesie, po chwili wyjął z plecaka butelkę i napił się wody. Potem rozejrzał się jednak szybko ruszył dalej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Lipiec 30, 2015 Share Napisano Lipiec 30, 2015 Lorence westchnęła. - A ja wiem że tak się stanie, prędzej czy później... - mruknęła. Emily rozpaliła ognisko i położyła się na swojej kurtce. - Dobranoc... Law... - mruknęła do lalki którą mocno przytuliła i zasnęła. Minęły dwa dni. Emily wciąż nie została znaleziona. Lorence i Jonathan wciąż błądzili po lesie, tak samo jak i Law. Wciąż praktycznie oddalali się od niej coraz to bardziej. Dziewczyna tak naprawdę cały czas tkwiła w jednym miejscu co jakiś czas tylko wchodząc głębiej do lasu żeby ewentualnie znaleźć coś do jedzenia. Wciąż liczyła na to, że reszta jej szuka, choć nie wiedziała czy może jeszcze na to liczyć. Dnie, oprócz podstawowych czynności typu szukanie jedzenia, spędzała na skrobaniu kamieniami na ścianach jaskini, rozmową z lalką jak i z samą sobą i wędrówkami do kanionu i z powrotem. Tam również na skałach zostawiała wiadomości "Nie umarłam. Jeśli mnie szukacie, jestem niedaleko w jaskini. Emily.", z każdym dniem wyczekiwania przybywało ich coraz więcej i więcej. Wciąż starała się uśmiechać jednak coraz to częściej płakała. W końcu jedynej rzeczy której tak naprawdę się bała to samotność. Lorence z Jonathanem byli gdzieś w samym środku ogromnego lasu. Dziewczyna powoli nie wiedziała co ma robić. Bez mocy, bez niczego. Nie mogła nawet wezwać swojego chowańca, bo ten nie wiedział gdzie ona przebywa. Nie wiedziała już sama czy Emily żyje, czy też nie, mimo wszystko nie traciła nadziei że w końcu się znajdzie. W końcu nie mogła stracić kogoś kogo traktowała jak siostrę. Law zawędrował gdzieś jeszcze dalej, wciąż oddalając się od kanionu i jaskini w której była Emily. Co gorsza, zdawał sobie strawę, że za niedługo są jej urodziny, przez co czuł się jeszcze gorzej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Lipiec 30, 2015 Share Napisano Lipiec 30, 2015 (edytowany) - W tym cholernym lesie jest coś dziwnego, są miejsca gdzie można używać mocy, są takie w których nie można. - powiedział Jonathan. - Co najgorsze to cholernie duże miejsce. - dodał. Law błądził po lesie, w zasadzie to nawet nie wiedział jak się czuje. Był tylko zdołowany, do tego stopnia że jednego dnia zrobił sobie kilka ran na ręce. Ale ogólnie to błąkał się tylko po lesie, powoli zaczynał słyszeć że coś chodzi wraz z nim, albo widzieć błędne ogniki. Jego zdrowie psychiczne było w fatalnym stanie. Do tego raz na jakiś czas miał wrażenie że widział Emily ale... niestety było to tylko halucynacje. Edytowano Lipiec 30, 2015 przez Mephisto The Lone Wanderer Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Lipiec 30, 2015 Share Napisano Lipiec 30, 2015 Emily właśnie leżała na stercie liści. Zastanawiała się nad tym czy reszta faktycznie jej szuka czy zdążyli o niej zupełnie zapomnieć. W każdym razie nie mogła sterczeć tu dłużej bezczynnie, tylko szukać drogi do domu. Lorence mruknęła coś pod nosem. - Musimy znaleźć Emily mimo wszystko... - powiedziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Lipiec 30, 2015 Share Napisano Lipiec 30, 2015 - Nie zamierzam się poddawać, o nie. Ale wiesz, mimo wszystko muszę przyznać że jest cholernie trudno. - powiedział Jonathan. Law idąc przez las potknął się o jakiś kamień i wywrócił się, przez to całe jego ręce były, poharatane a na ziemi zostało nieco krwi. Ale tak czy siak, chłopak wstał i ruszył dalej. Miał świadomość że jego umysł płata mu figle, pokazując Emily i inne rzeczy, ale dopóki nie będzie mógł jej przytulić, nie może się zatrzymać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts