[Zapisy] [Gra] Rodzina Diabłów [Highschool DXD][Reaktywacja]

[Dead Radio Man]

- Zrobiła się trochę bardziej nie posłuszna - Kura polizała Rina po nosie - Hej to już za wiele - Rin odesłał kocice do jej wymiaru. - Ehh co ja mam z nią. 

[Szeregowa WW]

Emily usiadła obok Law'a.

- Słodki ten kotek. - powiedziała do Rin'a i zaśmiała się.

[Dead Radio Man]

- Ha, wolał bym posłusznego starego Kuro ale mam teraz ją, no nic muszę się z tym pogodzić. Tak czy inaczej dzięki. - Rin skończył połowę papierów które miał. 

[Mephisto The Undying]

- A mój Chung stał się tylko doroślejszy. Jest w sumie spoko. - stwierdziła Elesis. - A ty Law masz już chowańca? - zapytała.

 

 

 

- Nie mam... - powiedział. 

[Dean Ambrows]

Dante oddał mu wypełnionął drugą połowę.

[Dead Radio Man]

- Dzięki - Rin dokończył co miał podstemplował i magicznym kręgiem spalił papiery wysyłając je do zaświatów. - Mamy cały dzień wolny, co by tu porobić -  Rin położył się na kanapie.

[Dean Ambrows]

Dante zapalił papierosa i usiadł w otwartym oknie.

[Szeregowa WW]

Lorence usiadła na fotelu.

- A Xerxes wcale się nie zmienił. - zaśmiała się Lorence. Do pokoju wskoczył biały lis i popędził w stronę Lorence. Usiadł obok niej i wsadził łapkę do kieszeni jej bluzy próbując wyciągnąć z niej cukierka. - Jak zwykle tylko by wyżerał ludziom słodycze.

[Dead Radio Man]

- Jak go tak nauczyłaś - Rin zaśmiał się - To teraz masz. 

[Mephisto The Undying]

W pewnym momencie do Elesis podszedł duży pies wyglądający na huskiego. W sumie bardziej wilk. Podszedł do Lorence i spojrzał na nią. Potem na Xerxesa. Po chwili zmienił się w człowieka.

- Hej. - powiedział uśmiechając się. - Dawno się nie widzieliśmy Xerxes. - dodał.

 

 

((Nie pamiętam czy dałem zdjęcie ludzkiego Chunga >.> sooo

[Szeregowa WW]

- No właśnie ja go niczego takiego nie uczyłam. - zaśmiała się. - Raz mu dałam ciastko, to sam się dobrał do reszty słodyczy. Dać mu palec to weźmie całą rękę.

Lis po chwili przemienił się w człowieka.

- O, cześć Chung. - powiedział z uśmiechem. - Jak ci życie płynie?

Edytowano Listopad 11, 2014 przez Szeregowa WW

[Mephisto The Undying]

- Normalnie. Jak na psa. - stwierdził Chung. Elesis westchnęła. 

- Więc jutro jedziemy na obóz ta? - zapytała.

[Dean Ambrows]

Ta.- odpowiedział Dante wypuszczając dym nosem

[Dead Radio Man]

- Nie martw się Chung, ja mam tak z Kuro - Zaśmiał się Rin po czym wstał - Zapomniałem coś z domu, zaraz wrócę - Rin wyszedł z szkoły.

[Mephisto The Undying]

- Dobra, ja znikam. - powiedział Chung i pochwili zniknął. Elesis wyciągnęła paczkę papierosów i wzięła jednego. - Mogę zapalić co nie? - zapytała. 

[Dean Ambrows]

Jak ja palę to raczej wiadomi, że tak.- powiedział Dante wypuszczając kłąb dymu.

[Szeregowa WW]

Xerxes dalej siedział na fotelu obok Lorence. Wyciągnął z jej kieszeni cukierki.

- No, mówiłam. On robi co chce... - mruknęła przewracając oczami

[Dead Radio Man]

Rin wszedł do domu. Wyciągnął zawiniątko i odpakował. Był to pierścień, artefakt rodziny Bael. Rin odetchnął głęboko. Zawiesił pierścień na wisiorku i założył na szyję zakrywając ubraniem tak by nie było widoczne. Zabrał książkę ze stołu i wrócił do szkoły.

[Dean Ambrows]

Dante spojrzał na Rin'a.- Miałeś mi coś pokazać.- powiedział ze spokojem.

[Dead Radio Man]

Rin uśmiechnął się tajemniczo.

- Potem - Usiadł na kanapie i zaczął czytać. - Potem ci pokaże, przyrzekam. 

[Mephisto The Undying]

Elesis zapaliła papierosa. Wciągnęła powietrze i wyciągnęła dym. Westchnęła.

- Nudzi mi się... - stwierdziła. 

[Dean Ambrows]

Jutro nie będzie ci się nudzić.- burknął Dante patrząc przez okno.

[Dead Radio Man]

- To może jak nam się nudzi to może na piwo pójdziemy - Zasugerował Rin. 

[Dean Ambrows]

Ale że wszyscy?- zapytał

[Mephisto The Undying]

- To dzieciarnia zostaje. A dorośli idą się nachlać. - powiedziała Elesis.