Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Rodzina Diabłów [Highschool DXD][Reaktywacja]


Dean Ambrows

Recommended Posts

Rin obudził się, wziął prysznic i ubrał się w białą koszulę i spodnie jeansowe, założył okulary polówki i wszedł do kuchni. Wsypał ziarna kawy do młynka i włączył włączył cicho telewizje i zaczął rozbijać jajka, pokroił pieczarek i zaczął smażyć a w między czasie wstawił tosty do opiekacza i ustawił na stole dżemy i masła orzechowe. Gdy skończył rozstawiać dokończył jajecznice. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elesis zauważyła że spała na fotelu. Znowu z nogami na stole, wstała i poszła do kuchni i zrobiła sobie coś do jedzenia. 

- Muszę pogadać z Rinem... - mruknęła pod nosem.

 

 

Law obudził się u siebie w domu, poszedł do kuchni, zrobił sobie jeść, potem poszedł się wykąpać. Na koniec ubrał się i wyszedł z domu. Pomyślał że w sumie może pójść do Emily. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Law poszedł do domu Emily, podszedł do drzwi i zapukał. 

 

 

Elesis zjadła do końca, poszła się przebrać, nie wiedziała gdzie mieszka Rin a nie potrafiła rozpoznawać aury demonów (od czasu śmierci) więc wyszła ze szkoły i zaczęła błąkać się bez celu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Kto coś ode mnie chce tak wcześnie rano... - jęknęła. - Nie ma mnie w domu! - zawołała.

 

Lorence

 

Lorence usiadła przy stole. Nie była głodna.

- Dawno nie spało mi się tak dobrze... - mruknęła i uśmiechnęła się. - Aż nie chciałam wstawać...

Edytowano przez Szeregowa WW
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To ok! Nie przeszkadzam! - zawołał Law i odszedł od domu Emily.

 

 

Elesis wyczuwała aurę demonów coraz dokładniej. Po chwili stanęła przed budynkiem z którego dobiegała. Po chwili uznała że to nie ma sensu i poszła do sklepu, kupiła piwo i usiadła na murku w pobliżu budynku z którego wyczuwała aurę. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Law odwrócił się. 

- Ach, czyli jednak ktoś był w domu. - powiedział uśmiechając się do Emily. - A ja myślałem że nikogo jednak nie. - powiedział. 

 

 

 

Elesis spojrzała na Rina.

- W zasadzie to już jadłam... - powiedziała. - W zasadzie to przyszłam przeprosić... wiem że to nie twoja wina że zginęłam... nie dałbyś mi rady pomóc. - powiedziała. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Elesis - Rin podszedł do niej i usiadł obok niej - Powinienem was wszystkich na początku odesłać i samemu walczyć, przepraszam że tyle przecierpiałaś przeze mnie i moje wybory. Kocham cię, najbardziej na świecie i nie chcę cię stracić już nigdy. Jeśli i dasz drugą szanse obiecuję że nie spotka cię już żadna taka krzywda.. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...