[zapisy][gra][human] straszne liceum

[Gray Picture]

- Ja mam przynieść wytrych.

[Mephisto The Undying]

- Przynieść wytrych i ładnie wyglądać. - powiedział z uśmiechem. 

[Gray Picture]

- Tak. Przynieść wytrych i ładnie wyglądać. Zanotowane.- również się uśmiechnęła.

[Mephisto The Undying]

- No, to trudne zadanie ale dasz radę. - powiedział uśmiechając się. 

[xDave]

Odsunął krzesło i wstał niespiesznie, a za chwilę podszedł do stołu przy którym siedziała grupka licealistów. Jeden raczej przewodził. Rzucił spojrzeniem po ludziach.

- Przepraszam, wybieracie się może na spacer po liceum? Jeśli chodzi o monitoring budynku... mógłbym się nim zająć- uśmiechnął się znacząco i schował ręce w kieszenie spodni.

[Mephisto The Undying]

- Mówisz? - zapytał nowo przybyłego osobnika. - A zdradzisz mi jak się zwiesz? - zapytał. 

[Ja i kropka]

Marry wybiegła z domu i poszła do swojej szopy w której trzymała wszystko co jest jej potrzebne. Spakowała:

•Plan liceum,

•Czarny spray,

•Herbatę,

i kilka innych szpargałów.

Poszła jeszcze do sklepu po linę i haczyki. "Niewiadomo co może nas tam spotkać." pomyślała.

[xDave]

- Możecie mówić mi Adrien. Znam się trochę na zabezpieczeniach w tym liceum. Nie bez przyczyny powtarzam rok- chrząknął znacząco i zawiesił wzrok na "dowódcy".

[Mephisto The Undying]

- No no. To na pewno się przyda. Więc witaj w tej tak jakby drużynie. - podał Adrienowi rękę. 

[xDave]

Adi spojrzał na wyciągniętą dłoń.

- Chłopaki w tamtym roku mnie wkopali, dlatego kibluję. Ufam, ze dla dobra sprawy nikt z Was nie powieli jego błędu- rzucił spojrzenie po wszystkich i dopiero wtedy uścisnął wyciągniętą w jego kierunku dłoń.

- To o której się zbieracie? Będę wcześniej, żeby ogarnąć monitoring. I przydałby mi się numer do kogoś od Was. Zobaczymy się dopiero w środku.

Edytowano Listopad 28, 2014 przez xDave

[Mephisto The Undying]

- O 23:30, - powiedział, wyciągnął z plecaka kawałek kartki i długopis, zapisał swój numer. - Masz. - podał kartkę. 

[Ukeź]

Theoś zastanowił się przez chwilę po czym wyciągnął z otchłani torby jakiś strzępek kartki i też naskrobał na nim swój numer telefonu.

- Trzymaj i mój, na wypadek gdyby coś poszło nie tak. - Theoś, taki zaradny, wow. 

[xDave]

Wziął obie kartki po czym schował je do kieszeni i tam już pozostawił dłoń. Przyjrzał się chłopakowi w jasnych włosach. Wcześniej sprawiał wrażenie mało ogarniętego. Adey nie był pewien, czy nie będzie sprawiał problemów.

- Także widzimy się na miejscu. Mam nadzieję, ze ta wycieczka przyniesie jakieś owoce. W liceum ostatnio zbyt długo było nudno- uraczył obecnych tajemniczym uśmiechem i odszedł po swoją torbę, by następnie opuścić kawiarnię i przygotować się na wieczór.

Edytowano Listopad 28, 2014 przez xDave

[Gray Picture]

- To było... Ciekawe.- powiedziała Ann, która milczała w czasie tej rozmowy.

-No dobra, ja też muszę już iść. Pa.

Ubrała kurtkę i wyszła z kawiarni. W progu odwróciła się i pomachła do chłopaków.

[Ja i kropka]

Marry wróciła do szopy. Plecak zostawiła na biurku, a sama położyła się na hamak. Gdy się obudziła była 21.15. Miała 2h i 15min.

[Shine Star]

- Ja też już muszę się zbierać. - uśmiechnęła się blado. - Wiecie, baterie i te sprawy. - zabrała swoje rzeczy i udała się do wyjścia

[Dean Ambrows]

Dastan poszedł do sklepu i kupił latarki a następnie poszedł na spacer. Miał jeszcze dużo czasu. Wyciągnął nóż motylkowy z kieszeni i zaczął się nim bawić.

[Shine Star]

Dziewczyna kupiła baterie i wyszła ze sklepu. - Żebym go nie spotkała. Żebym go nie spotkała. - mruczała pod nosem.

[Dean Ambrows]

Dastan zapatrzył się w niebo i wpadł na Alysse.- Przepraszam.- powiedział patrząc na dziewczynę.- A. To ty.- powiedział trochę oschle, pomógł jej wstać i ruszył dalej.

Edytowano Listopad 29, 2014 przez Lucypher

[Shine Star]

Alysse zaszkliły się oczy. - To moja wina... - poprawiła kurtkę, a łzy zaczęły lecieć jej po policzkach.

[Dean Ambrows]

No i czemu płaczesz?- zapytał oschle.

[Shine Star]

Alysse wzięła głęboki wdech. - Bo zakochałam się w tobie, próbowałam się hamować ale to jest silniejsze ode mnie rozumiesz?! Chociaż i tak uznasz mnie za wariatkę to cieszę się że w końcu mogłam ci to wykrzyczeć prosto w twarz! - po tych słowach rozpłakała się na dobre, odwróciła się i szybkim krokiem skierowała się w stronę przeciwną do której zmierzał chłopak

Edytowano Listopad 29, 2014 przez Shine Star

[Mephisto The Undying]

Curt dopił kawę. Wstał, założył kurtkę.

- To nara Piegusie. - powiedział uśmiechając się i wyszedł. Założył słuchawki i ruszył w stronę domu.

[Dean Ambrows]

Dastan pobiegł za Alisse. - A z kąd wiesz że ja się w tobie nie zakochałem od początku?- zapytał, wytarł jej łzy i pocałował.

[Shine Star]

Alysse zamarła. - Ty.. mówisz serio..? - szepnęła patrząc mu w oczy, gdy "oderwali się" od siebie ((xD))

Edytowano Listopad 29, 2014 przez Shine Star