Kanata Napisano Kwiecień 21, 2015 Autor Share Napisano Kwiecień 21, 2015 Jin-kao także stanął pomiędzy Cloud'em a Cielem. - Jeszcze kilka takich wybryków a cię pokroje i dam na pożarcie dzikim zwierzętom. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 -Nie pyskuję...Nie moja wina,że go źle wychowali.-Odparł Cloude.Wąż syknął złośliwe w stronę Cloude'a. -To,że mnie uczyłeś nie oznacza,że możesz się na mnie drzeć...Jesteś tylko sługą.Nie przystoi pyskować do klas wyższych.-Powiedział Ciel. -Zamknij się bachorze..-Powiedział Cloude poprawiając okulary. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 Raven podjechał do Cludea i podstawił mu pazury pod gardło.-Rozpłatam ci krtań jak jeszcze raz będziesz pyskował albo się zprzeciwiał.- warknął Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 -Kim ty jesteś żeby tak do mnie mówić?-Spytał Cloude z podłym uśmieszkiem. -Raven...Przestań..Nie opłaca się.-Powiedział Ciel wsiadając na konia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kanata Napisano Kwiecień 21, 2015 Autor Share Napisano Kwiecień 21, 2015 - Sprawia problemy, zostawię go tu w więzieniu i nie będzie problemu. - Odpowiedział Jin-kao - Zaraz przyjdą strażnicy. - Powiedział to podnosząc łuk oraz strzałę z papierem przywiązanym do drzewca i wystrzelił na zachód. - Lepiej mi nie podskakuj. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 Były dowódca plemienia ognia.- powiedział i wyprostował się dumnie mimo ran. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 -Przywódca? Twój talent do rządzenia czymkolwiek wynosi poziom 0.-Odparł Cloude.Cloude spojrzał na Ciela złośliwie. -Dajcie mu szanse...-Powiedział przerażony Ciel.Ciel od zawsze bał się Cloude'a.Cloude zmuszał go aby udawał,że są dobrymi przyjaciółmi bijąc go i grożąc mu. -No..On dobrze mówi.-Powiedział pokazując ręką na Ciela. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 Raven wyciągnął miecz i zranił sługusa w policzek.-Nie pozwalaj sobie śmieciu.- warknął wściekły. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 Katarina przyglądała się kłótni tego dziwaka co nosił Ciela i Ravena. - Przestańcie się kłócić. Zachowujecie się jak małe dzieci. - przewróciła oczami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 -Wy jesteście jakimiś psychopatami!-Powiedział Cloude.Podszedł do Ciela i uderzył go tak,że spadł z konia.Koń się przestraszył i uciekł. -A Ciebie Ciel jeszcze zabiję! Tak jak Twoich rodziców!-Powiedział i odszedł.Ciel wstał z ziemi i przytulił węża. -Czyli to on ich zabił..Co za kundel.-Powiedział sam do siebie i zaczął przygotowywać nowego konia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 Katarina wyciągnęła jeden z noży do rzucania. - Rzucać? - zapytała, głównie Ciela. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 (edytowany) -W sumie możesz.....Ten kundel nie zasługuje by żyć.-Powiedział Ciel i wsiadł na konia. -Jedziemy?-Spytał z uśmiechem. Edytowano Kwiecień 21, 2015 przez SayaSuu Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kanata Napisano Kwiecień 21, 2015 Autor Share Napisano Kwiecień 21, 2015 (edytowany) Jin-kao złapał Cloud'a gdy wychodził i uderzył go bardzo mocno w brzuch tak że ten upadł na ziemie. Po chwili przebiegli strażnicy. - Zabierzcie go i wtrąćcie do lochu, ma tam siedzieć do póki sam go nie uwolnię. - Tak jest - Strażnicy spętali mu ręce i nogi i wynieśli z stajni. - Po problemie. - Powiedział Jin-kao. - Przygotowane zapasy? - Zapytał resztę i zaczął przygotowywać ostatniego konia. Edytowano Kwiecień 21, 2015 przez Draft RedLine Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 -Dziękuję...Już myślałem,że znowu mnie zamknie w piwnicy i będzie zmuszał do dziwnych rzeczy...-Powiedział Ciel śmiejąc się po cichu. -Ciekawe co z jego Panią..Będzie smutna jeśli straci swojego kundla.-Dodał po chwili z lekkim uśmiechem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 - A miałam nadzieje na trening rzucania. - westchnęła. Wzięła swój plecak, przypięła go do siodła i wskoczyła na konia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kanata Napisano Kwiecień 21, 2015 Autor Share Napisano Kwiecień 21, 2015 - Spokojnie będziemy mogli sobie urządzić takowy na "tymczasowym" cesarzu - Zapewnił ich Jin-kao kończąc przygotowanie konia - No a teraz zapasy chodźcie - Powiedział im żeby za nim poszli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 Ciel ruszył za Jin-kao. -Zabawna historia..Uchwycę moment jego klęski na rysunku..Co ty na to Sebastian?-Powiedział Ciel.Wąż syknął szczęśliwie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kanata Napisano Kwiecień 21, 2015 Autor Share Napisano Kwiecień 21, 2015 - Nie rozumiem cię, teraz go nienawidzisz a przed chwilą nosił cię na rękach. Jesteś najdziwniejszą osobą w tym cesarstwie. - Jin-kao pokręcił jedynie głową z dezaprobatą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 -Każdy tak uważa-Odparł z uśmiechem. -Zawsze go nienawidziłem..Udawałem..Zmuszał mnie do tego.-Dodał po chwili. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 Raven pokręcił głową.-To czemu go nie zabiłeś?- zapytał go. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darnok2 Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 Laizer wstał z ziemi, bo dopiero przestał się śmiać. Spojrzał zdziwiony na Ciela, podszedł do niego z uśmiechem, poklepał go po ramieniu i powiedział - Dorośnij chłopie. Osiemnaście lat, a manipulują Tobą jak dzieckiem. Przy okazji wyjaśnione czemu nie było go podczas ataku. Zdradziecki bękart. - westchnął i rozejrzał się za winem. - Streszczajmy się. W takim tempie to cesarz umrze ze starości. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 -Sam zginie...Bez mojej pomocy.-Odparł Ciel. -Poza tym..Nie mógłbym skrzywidzić kundla mojej znajomej.-Dodał po chwili. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darnok2 Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 -Taaaa. - Laizer prychnął zrezygnowany - Generale? Trzeba się sprężać? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Kwiecień 21, 2015 Share Napisano Kwiecień 21, 2015 -Sebastian to rozkaz! Masz otruć każdego,kto będzie chciał mnie skrzywidzić-Powiedział Ciel.Wąż syknął szczęśliwie. -Dawno nie grałem w szachy..-Dodał po chwili. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kanata Napisano Kwiecień 21, 2015 Autor Share Napisano Kwiecień 21, 2015 Jin-kao wpuścił ich do spiżarni. - Weźcie co najpotrzebniejsze i ruszamy. - Jin-kao wrócił do pokoju, przebrał się w swój zwykły strój wziął swoją ogromną broń i wyszedł przed dom. Stał tam jego brat tymczasowy przywódca plemienia ziemi. - Wyruszymy za 4 dni, będziemy czekać jeden. Braciszku pamiętaj o tym by się nie spóźnić bo inaczej zdobędziemy stolice bez ciebie. - Zaśmiał się puścił oko do Yony - Trzymajcie się, i żeby ziemia pod waszymi nogami wam sprzyjała - Powiedział do wszystkich - Opiekuj się Yoną - Ciszej do brata - Po czym wyszedł machając do nich ręką. Na ulicy widać było ogromne poruszenie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts