Serox Vonxatian Napisano Sierpień 15, 2015 Share Napisano Sierpień 15, 2015 - Niektóre duchy są złe za śmierć, która ich spotkała i brak godnego pochówku. Te duchy chcą sprawiedliwości, jednak w ich oczach jest ona zupełnie inna od naszej - odrzekł olbrzym głęboko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Sierpień 15, 2015 Share Napisano Sierpień 15, 2015 Annie przytaknęła na słowa Samuela, mimo to i tak się o niego martwiła. Nagle jednak poczuła przeraźliwe zimno i zaczęła drżeć. Nic jednak nie mówiła. Nie chciała żeby inni się nią przejmowali, dlatego zwyczajnie wykonała polecenie kapitana i starała się przestać trząść. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Sierpień 15, 2015 Share Napisano Sierpień 15, 2015 - A tobie coś jest? - zapytał Samuel łapiąc dziewczynkę za rękę i prowadzą ją przed sobą, ogólnie robił to żeby poczuła się nieco bezpieczniej, no i żeby jej lepiej pilnować. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Sierpień 15, 2015 Share Napisano Sierpień 15, 2015 - N... Nie. Wszystko jest w porządku. Jestem cała i zdrowa. - powiedziała po czym uśmiechnęła się do Samuela trzymając mocno jego rękę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Sierpień 16, 2015 Share Napisano Sierpień 16, 2015 -I uważają wszystkich żywych za winnych? Czy też oczekują, że będziemy je opłakiwać, my, którzy nawet ich nie poznaliśmy? - odparł Thomas. - Niech ze swojej przegranej nie robią naszego problemu.To oni byli za słabi, by się obronić.Teraz mogą tylko szukać i prosić, by ktoś się za nie zemścił na winowajcach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Sierpień 16, 2015 Share Napisano Sierpień 16, 2015 - Zgadzam się co do twoich słów - kiwnął olbrzym i puścił dymek. - I to ta słabość sprawia, że nas atakują. Nie mogą znieść swojego losu, tego przywiązania do miejsca śmierci. Chcą nas zabijać z zazdrości o nasze życie i odbieranie go daje im chwilową przyjemność i ukojenie. To jak noc z kobietą, a miłość. To ich kara, wieczne potępienie, bo nikt ich nie chce - tłumaczył cierpliwie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Sierpień 16, 2015 Share Napisano Sierpień 16, 2015 -Dużo o tym wiesz. Możesz mi powiedzieć, jak je zabijać? - zapytał się Thomas, czując odrobinę nadziei. Ciosy, które zadał swoim mieczem powinny być w wielu przypadkach śmiertelne - jednak te potwory tylko uciekały, nie umierały. Nie chciał tępić swego ostrza na marne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serox Vonxatian Napisano Sierpień 16, 2015 Share Napisano Sierpień 16, 2015 - Głowa - rzucił krótko. - Nie widziałem jeszcze takiego martwiaka, który nie padł po ciosie młotem w czerep. W inne miejsce, zwyczajnie ignorują. Nie wiem nawet czy czują ból, więc tylko odcięcie czegoś robi na nich wrażenie. Choć pewnie mózg jest najczulszy - rozwinął po namyśle. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 16, 2015 Autor Share Napisano Sierpień 16, 2015 Kapitan po otrząśnięciu się z niespodziewanego ciosu podszedł do szamana i bez ceregieli uderzył go w twarz. - Jak się ma takie splugawione towarzystwo to trudno oczekiwać jakichkolwiek pozytywów. Przychodzę, bo mam propozycję, ty stary durniu. Możesz przyłączyć się do mojej załogi i nam pomóc, albo skończyć na tej wyspie jak twoje gnijące, obślizgłe ziomki. Jak się trzyma matka? - zapytał. Był nieporuszony wybuchem mężczyzny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 16, 2015 Share Napisano Sierpień 16, 2015 Po przyjętym ciosie szaman cofnął się o dwa kroki. Wypluł to co nazbierało mu się w ustach i spojrzał na kapitana z jeszcze większym gniewem w oczach. - A kto mnie tu zostawił? Kto zostawił a potem przychodzi o pomoc jak gdyby nigdy nic? Chcesz czegoś ode mnie? Niby czego? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 25, 2015 Autor Share Napisano Sierpień 25, 2015 - Na początek oczekuję gościny, bo skoro już masz gości, kultura nakazuje ich przyjąć pod swój dach. Jeśli już wywlekamy na wierzch historię jak flaki cholernego wieloryba, to zapracowałeś sobie na tę wyspę i dobrze o tym wiesz. Ciesz się, że nie proszę o przyjęcie pod dach bosmana, tego byś nie zniósł - odparł. Pół godziny później członkowie krótkiej i jakże nieprzyjemnej wyprawy siedzieli w chacie mężczyzny. Zbudowana była na palach wbitych w bagno, dzięki czemu nie trzeba było obawiać się o podtopienia. Koców nie było wystarczająco dużo, a więc musieli zmieścić się po dwie osoby pod każdym. Nawet ci, którzy nie zaliczyli kąpieli siedzieli skuleni pod materiałem. Bjorn dzielił swój koc z Avalon, co przez jego wzrost było dość kłopotliwe. Thomas z Drake'iem, a Samuel oczywiście z Annie. Otrzymali także w ramach gościnności kubki z gorącym wywarem o smaku mułu i korzeni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Sierpień 28, 2015 Share Napisano Sierpień 28, 2015 Samuel przyglądał się naparowi, za smaczny to on nie był no ale trudno. Spojrzał na Annie. - W porządku? - zapytał cicho, chciał sprawdzić jak ogólnie się czuje. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szeregowa WW Napisano Sierpień 29, 2015 Share Napisano Sierpień 29, 2015 Annie siedziała sobie spokojnie na kolanach Samuela i popijała wywar, który dostała. Nie smakował najlepiej, ale nie raz bywało gorzej, przynajmniej był gorący.- Wszystko dobrze. - powiedziała dziewczynka gdy Samuel zapytał jak się czuje i uśmiechnęła się do niego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Wrzesień 12, 2015 Share Napisano Wrzesień 12, 2015 - To w porządku. - powiedział i pogłaskał ją. Po chwili rozejrzał się po pomieszczeniu i spojrzał na gospodarza. Był dziwny, Samuel nie ufał mu, może to tylko uprzedzenia ale wydawał mu się nie przyjemy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts