Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mroczna Jedi zaskoczyła z chodnika i szybko zanikł nawet sygnał po niej.

- Dobra. Pokażę kwaterę i nowe wdzianko, bo w tym zimowym to się synku ugotujesz -stwierdził i poczłapał do budynku. Cóż, w środku też zbyt okazale nie było, ale spać się dało.

Sam pokój był w miarę czysty. Było w nim łóżko, duży, stary fotel i stolik.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arf wszedł do pomieszczenia i rozejrzał się. Miał nadzieję, że i tutaj zabaluje tylko jedną noc. Spojrzał na ubrania. Nareszcie coś użytecznego. Szata wyglądem przypominała szaty Jedi jednak płaszcz z kapturem był szary a materiał pod spodem czarny. Jednak dwa elementy nie były używane przez Jedi. Do kaptura był doszyty materiał, którym można było zasłonić twarz i zaczepić haczyk po drugiej stronie oraz maska. Z poziomym wizjerem, w barwach czerni, zieleni i szarości, wzór był podobny nieco do tych używanych przez Mandalorian. Przebrał się i założył maskę. Póki nie wychodzi może ją spokojnie nosić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez następne dwie godziny Arf pozostawał w pokoju. Właściciel motelu dał mu spokój i zajął się własnymi sprawami.

Siedział w ciszy, bo jedynymi dźwiękami które docierały do pomieszczenia były zniekształcone uliczne hałasy wlatujące do środka przez nieszczelne okno.

Sith usłyszał lekkie pukanie do drzwi pokoju.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz po naciśnięciu klamki drzwi rozwarły się z hukiem pod wływem kopniaka zadanego przez Asai. Zaraz potem udało jej się wskoczyć do pokoju, odbić od ściany, zrobić salto w powietrzu i wylądować za Arfem, z włączonym dwustronnym mieczem świetlnym o żółtych ostrzach.

Widać udało jej się pozbyć ciepłego ubrania z Hoth, bo teraz miała na sobie czarne, workowate spodnie, lżejsze buty i czarny bezrękawnik. Cóż, odpowiednio do dzisiejszej, parnej pogody na Coruscant.

Zaatakowała od dołu, celując ostrzem w brzuch Sitha.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arf przewidział, że może zostać zaatakowany, więc gdy tylko drzwi zostały kopnięte, dobył miecz i aktywował go. Jego gościem była Asai, która go zaatakowała. Był pewny, że to tylko test i sprawdza czy zrozumiał lekcję w grocie.

Dlatego też skoczył i zaatakował mieczem z półobrotu na szyję. Był w takiej pozycji, że to on pierwszy trafi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upadła Jedi uchyliła się i podparła dłonią o podłogę. Ostrze miecza Arfa natrafiło na ostrze Asa, wydając nieprzyjemne dla uszu buczenie.

Kobieta nie wstała, ale przeturlała się przez prawy bark, podcinając Sitha szybkim i mocnym ruchem nogi. Jednocześnie odsunęła się i wyskoczyła tak, aby stanąć szybko na nogi i znaleźć się poza zasięgiem ataku oponenta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy tylko Arf stracił grunt pod nogami, wiedział co ma robić. Przy pomocy Mocy odbił się od podłogi w tym samym momencie, kiedy na nią upadł wracając momentalnie do pozycji stojącej. Stał przodem do Asai. Cisnął w nią pociskiem nienawiści i momentalnie skoczył atakując na wysokości pasa. Spodziewał się, że skoczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocisk popchnął ją na ścianę, ale widząc atakującego Arfa przykucnęła i wykorzystała fakt, że opierała się o ową ścianę, o którą przed chwilą oderzyła. Odbiła się od niej, przeturlała tak, żeby znów znaleźć się za plecami Sitha i pchnęła mieczem, który został wyłączony. Arf poczuł metalową końcówkę rękojeści na wysokości pasa.

- Martwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arf podniósł ręce i wyłączył miecz. Przypiął go do paska i odwrócił się.

- Masz mnie. Mówiłem, że nie byłem szkolony w walce mieczami, a to był mój pierwszy raz z podwójnym, ale całkiem nieźle mi chyba szło - powiedział i spojrzał na jej ubranie. - Widzę, że ty też się przebrałaś w coś odpowiedniejszego. Wybacz, że nie przywitam cię żadnym poczęstunkiem, ale sama rozumiesz. Mimo wszystko jednak słucham uważnie, po co tutaj przyszłaś?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sith chwycił palcami nasadę nosa i pokręcił głową, następnie usiadł na łóżku, zamykając przy okazji drzwi mocą:

- Więc - zaczął. - Przyszłaś tu w jakimś celu? - Dziwiło go teraz zachowanie Asai. Przypomniało mu to Naira i jego dziwne zagrywki. Znała go i nienawidziła, nie była Jedi. Czyżby był to jej były mistrz, czy coś tego rodzaju?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Tak - odparła. Siedziała jeszcze chwilę na fotelu, po czym zerwała się z niego w mgnieniu oka, doskoczyła do Arfa, uderzyła go pięścią w brzuch, a następnie wyminęła i wskoczyła na plecy, rękami oplatając szyję. Jedna dłoń znajdowała się na gardle Sitha, druga na jego karku.

- Teräs Käsi zastosowane oryginalnie, bez broni. Nie używaj Mocy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powoli robiło się wkurzające. Rozumiał, że chciała go czegoś nauczyć, ale bez przesady. To robiło się trochę fanatyczne. Odwrócił się tak, by w razie gdyby chciała mu skręcić kark, nie udałoby jej się, następnie chwycił ją błyskawicznie w pasie i szarpnął, robiąc mostek i starając się wyrżnąć jej głową o podłogę. Może i nie był szkolony w walce, ale to Kage, silniejszy i zwinniejszy niż zwykły człowiek. Ona też była gibka, więc to powinno być wyzwaniem, lecz możliwe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arf wiedział, że jeśli podniesie drugą nogę, to wyląduje na podłodze, to samo czekało go, gdyby chciał ją po prostu walną. Dlatego też wykonał atak kolanem nogi, którą ona trzymała. Celował w głowę i jednocześnie zamachnął się by uderzyć ją w twarz swoją metalową protezą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arf miał gdzieś gospodarza. Co mu zrobi? Fakt ta rasa była silna, ale on miał potężną przewagę. Gdy tylko Asai puściła jego nogę kopnął ją bardzo szybko celując w głowę. Nawet jeśli ona chciała zakończyć ten "trening", to chciał pokazać jej jak to jest jak ktoś jest aż nazbyt nachalny w tym co robi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arf stał nad nią patrząc ze zdziwieniem, którego nie mogła ujrzeć przez maskę. Całkowita wariatka z niej. Zastanawiał się, czy zawsze taka była, to przez Naira, a może to był efekt bycia niewolnicą przez pięć lat. Tak, czy siak coś miała z głową nie tak. Cały czas gotów na kolejny atak odpowiedział:

- Przecież byłaś obok mnie, gdy mistrz mi to mówił. Pamiętasz, chciał tutaj badać faunę - teraz podejrzewał, że to mógł być ktoś podstawiony, choć ten pokaz Teräs Käsi nie pasował do tego. Jednak musiał to sprawdzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra odpowiedź pomyślał. Spróbował jeszcze jednego. Starał się wejść do jej umysłu i odczytać jej myśli. Wykryć co chodzi jej teraz po głowie.

- Zapewne powie mi w swoim czasie. A ty? Wiesz już co zrobisz jeśli spotkasz tego Jedi, który cie wysłał na Hoth? A może jak go unikać? - Starał się zająć ją rozmową, by infiltracja była skuteczniejsza i niewykrywalna jak najdłużej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Zabiję go - odpowiedziała. Zupełnie nie zwracała uwagi na grzebanie w myślach. Umysł był niczym nie chroniony, a zobaczyć można było wyłącznie to, co w tej chwili widziała i dziwne zakłócenia, żadnych konkretnych myśli.

Gwałtowne odwróciła się do Arfa i stanęła nieruchomo jak posąg, wpatrując się gdzieś w punkt za nim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...