Popularny post. Cahan Napisano Październik 6, 2018 Popularny post. Share Napisano Październik 6, 2018 (edytowany) Noc już nadeszła moi mili, Gniew i strach się w sercach sili. Koszmar powstał, wyszedł z mroku, Nie każdy dotrzyma mu kroku. Podzielił się na cztery części, Czasu zostało już tak mało, Niech polowaniu się poszczęści, Zło w ukryciu się zaśmiało. Jedną jest ta, która się nigdy nie zmienia. Krwawe lice zdobi, bój się jej imienia. Druga powoli patrzy wam w oczy, Chudy pochód po gołych polach kroczy. Trzecia jest podobna do drugiej siostry, Już nie wstaniesz, gdy przyjdzie kaszel ostry. Czwarta u władzy każde życie trzyma. Nie zawaha się, jej się nie powstrzyma. *** Mimo lęku i grozy nie warto się bać. Miesiąc jeszcze mamy, o swoich trzeba dbać. Co siódmy dzień tutaj zbierzemy się razem. Wskażemy zło, nie ujdą winy płazem. *** Noc już nadeszła moi mili, Czas krwawych łowów oznajmili. Koszmar powstał, wyszedł z mroku, Nie każdy dotrzyma mu kroku. Utwór stworzył @The Silver Cheese z moją małą pomocą. Panie i panowie! Pragnę Wam przedstawić zapowiedź pierwszego od... nie wiem kiedy eventu ogólnoforumowego! Przygotowaliśmy dla Was zabawę angażującą większość działów (w wielu z nich znajdą się w nich eventowe tematy, tzw. Tawerny). A co to za zabawa? Polowanie na czarownice, w które wcielą się nasi ukochani opiekunowie (tylko ci, których można spotkać w Tawernach), a tak dokładniej to kucyki, w które się wcielą. Będziecie szukać prawdy, palić na stosach oraz klimacić, ponieważ całość ma się utrzymywać w stylu storytellingu, w którym wcielacie się w randomowe kuce z Ponyville - OCki. Aby wygrać musicie odnaleźć 4 wiedźmy i je spalić. Nie jest to jednak takie proste - macie tylko cztery szansy, więc wszystkie muszą być trafione. Zabawa wystartuje 9 października i zakończy się 7 listopada. W każdą sobotę zbieracie się tutaj, na Wzgórzu ognia i głosujecie kto zostanie spalony. Osoba, która zdobędzie najwięcej głosów stanie się podpałką. Głosy podliczane są w niedzielę i można je wysyłać do 19:30 tego dnia. O 20:00 stos zapłonie. Nie dowiecie się, czy spaliliście wiedźmę aż do 7 listopada. Będzie to związane z fabułą, która zostanie ujawniona dopiero 9 października. Skąd macie wiedzieć kogo spalić? Otóż, w Tawernach możecie rozmawiać z kucykami, a także między sobą i wymieniać się wnioskami oraz podejrzeniami. Ale możecie też zdobyć wskazówki ode mnie (tutaj) lub od Zegarmistrza w jego dziale. Wskazówki mają swoją cenę i nie są jawne, dostajecie je na PW. Możliwości zdobycia wskazówek są następujące: 1. Porządne posty w 5 dyskusjach na forum w działach objętych eventem. 2. 3 komentarze pod fanfikami typu oneshot w Dziale Opowiadań. "Fajne, pisz dalej" nie będą brane pod uwagę. 3. Komentarz pod wielorozdziałowcem w Dziale Opowiadań. Mowa o rozbudowanych i porządnych komciach. 4. Wrzucenie starannej pracy do działu rysunkowego. 5. Napisanie opowiadania i jego publikacja w odpowiednim dziale. 6. Udział w tym konkursie literackim: https://mlppolska.pl/topic/17904-gusła-czary-oraz-mary-niechaj-odbędą-się-dziady-czyli-konkurs-na-utwór-hellowenowy-w-słowańskim-klimacie/ 7. Zadanie pięciu pytań w zapytajkach x 3 (3 różne postaci, dla każdej 5 pytań). Porządne pytania. "Lubisz masło?" się nie liczy. Nowe możliwości pojawią się z czasem. Wiedźmy mają swoje umiejętności specjalne: Pierwsza wiedźma - pozbawia jednego wybranego gracza głosu podczas linczu. Działa w każdym tygodniu. Druga - z graczy, którzy ją linczują może wybrać jednego i go zabić. Ale nie musi. Trzecia - jej umiejętność działa raz w tygodniu, fałszuje jedną ze wskazówek dla jednego gracza Czwarta - na początku każdego tygodnia wybiera gracza, który nie dostanie wskazówki, nawet jeśli na nią zasłużył. Taki gracz otrzyma odpowiedni komunikat od Zecory. Najaktywniejsi gracze otrzymają forumowe awardy. Trolli będę upominać. Jeśli nie posłuchają upomnień, to zostaną wywaleni z eventu. Wiedźmy są osłabione podczas pełni 24 października, kiedy przypada dodatkowa noc polowania - bez linczu, po prostu wtedy wychodzą dodatkowe wskazówki i dzieją się rzeczy - magia, etc. Wzgórze Ognia również służy do dyskusji i jest możliwość interakcji z Zecorą. Zecora i Luna (Zegarmistrz) nie są wiedźmami. Ważne! Nie musisz umieć w RPG by w to grać. Chodzi raczej o luźne klimacenie i nie wyskakiwanie z bazooką, predatorem czy papieżem z kapelusza. Wasze rozkminy mogą wyglądać nawet jak same dialogi bądź jak "Sądzę, że wiedźmą może być Księżniczka Abstynencja, ponieważ nie pasuje mi coś w jej zachowaniu.". Edytowano Październik 13, 2018 przez Cahan 20 4 6 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Popularny post. Cahan Napisano Październik 9, 2018 Autor Popularny post. Share Napisano Październik 9, 2018 To była ciemna, bezksiężycowa noc. Kucyki z Ponyville smacznie spały, a tylko w Everfree nocne drapieżniki budziły się do życia. No... nie tylko. Z ruin starego zamczyska dochodziły dziwne odgłosy, które budziły trwogę w sercach nawet najpotężniejszych potworów... *** Zbliżało się południe, kiedy nad miasteczkiem rozległ się donośny głos Księżniczki Luny. Pani Nocy wzywała wszystkich obecnych by zgromadzili się na wzgórzu na granicy z Everfree. A gdy tłum się zebrał, zza ściany drzew wyszła druga klacz - biała w czarne paski. Zecora spojrzała porozumiewawczo na lunarnego alikorna i ten zaczął mówić: - Mieszkańcy Ponyville! My, Księżniczka Luna, dziś rano dokonałyśmy niezwykłego odkrycia! Ten sam Koszmar, który niegdyś objął nas we władanie, powrócił! Wybuchła panika. Kucyki krzyczały i tupały, a także z niedowierzaniem spoglądały na swoją władczynię. - Cisza! - Luna podniosła głos jeszcze bardziej. - Kiedy tylko odkryłam pozostałości mrocznego rytuału, to zrozumiałam co się stało. - Alikorn przerwała na chwilę i omiotła spojrzeniem zgromadzonych. - Koszmar podzielił się po swojej ostatniej porażce. Na cztery części, jak sądzę. I objął ciała czworga kucyków. To może być prawie każdy. Będziemy ich szukać w snach. Będziemy starały się wam pomóc. Zwłaszcza, że nie jesteśmy same... Zecora uniosła przednią nogę, czemu towarzyszył brzdęk złotych bransolet, po czym rzekła: - Szansę jedną mamy i Koszmarowi się nie damy. Opętani już nie żyją i wśród tłumu się gdzieś kryją. Tylko ogień ich oczyści, Koszmar wtedy się nie ziści. - Tak... Dla nich nie ma już ratunku. - Luna opuściła głowę. - Rzuciłyśmy potężne zaklęcie i udało nam się nieco zwęzić grupę podejrzanych. Oto oni: Pinkie Pie, Spitfire, Minuette, Lyra Heartstrings, Fluttershy, Trixie, Sunburst, Stygian, Twilight Sparkle, Starlight Glimmer i... nasza ukochana siostra, Księżniczka Celestia. Nastała cisza. Kucyki nie mogły w to uwierzyć. - Nam też się to nie podoba. Być może zginą niewinni, ale nie mamy wyboru. Odłamki Koszmaru, czyli wiedźmy, swoim rytuałem sprowadzą koniec świata. Mamy czas do następnego nowiu - stwierdziła ponuro Pani Nocy. - W każdą niedzielę spłonie jeden kucyk. To rozkaz. - Księżniczka prawdę rzecze, to się nie odwlecze - wtrąciła się Zecora. - Na własne oczy pentagram widziałam, chociaż wiary dać nie chciałam. Jest w nim misa z płomieniem purpury, a także sporo martwej natury - ciasto spleśniałe, jabłko czerwone i na chusteczce gluty zielone. Pegazie pióro barwy błękitu, kupka popiołów, nie wciskam wam kitu, mysz martwa, miseczka z wodą... - Zebra zmieszała się, nie mogąc znaleźć właściwego rymu. - Znalazłyśmy misę, w której płonie purpurowy ogień, siekierę, spleśniałe ciasto, chusteczkę z plwociną, martwą mysz, kupkę popiołów, jabłko, cynowy kielich przełamany na pół i złamany nóż kuchenny, oba pokryte zaschniętą krwią, miseczkę z wodą, błękitny puch pegaza, a także róg jednorożca. - Nie wiemy dokładnie co to wszystko znaczy, pewnie w trakcie się zobaczy. To zebr rytuał splugawiony, wypaczony, zbeszczeszczony! Wiemy, wiele, drodzy przyjaciele! Jednak każdy sekret duchom wydarty, musi zostać spłacony, bowiem duch nienażarty, na pytanie nie odpowie i się niczego od niego nie dowie. Luna wzbiła się w powietrze i poszybowała w ustronne miejsce - do obszernych pokojów tawerny "Carpe Noctem", gdzie w spokoju mogła przebijać się poprzez sny. Tymczasem Zecora została na wzgórzu i położyła się pod rozłożystym dębem na kupce jesiennych liści. Dzień był stanowczo zbyt piękny, zbyt słoneczny i zbyt ciepły jak na takie ciemne wieści. Ale tam gdzie rozum śpi, budzą się upiory, a ktoś musiał pilnować polowania. Ze względów bezpieczeństwa zawiesiła na szyi srebrny wisior w kształcie pentagramu. Powinien ochronić ją przed mocą Koszmaru. Uwagi: - Wzgórze Ognia jest role playem, podobnie jak Tawerny. - Jest też miejscem do dyskusji pomiędzy graczami (w klimacie). - Możecie też zadawać pytania o rzeczy, które nie są wskazówkami - wskazówki tylko na PW (ale możecie pisać tu i w Tawernach czego się dowiedzieliście). - Tu pojawią się informacje np. o tym, że jakaś wiedźma kogoś zabiła, etc. W formie dalszej części historii. 11 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lonley Shadow Napisano Październik 11, 2018 Share Napisano Październik 11, 2018 Doktor Hooves odrazu dojrzał w oddali zebre, której poszukiwał. Dotarcie na wzgurza ognia zajęło mu kilkadziesiąt minut. - Zecoro! - zawołał - Zecoro. - powiedział zdyszany, stając koło niej - Powiedz mi wszystko o tym co się wydarzyło. I o rytuarze. Proszę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cahan Napisano Październik 11, 2018 Autor Share Napisano Październik 11, 2018 (edytowany) Zecora uniosła łeb i spojrzała ogierowi głęboko w oczy, po czym rzekła: - Ciężko powiedzieć co się wydarzyło, w końcu wtedy mnie tam nie było. Pentakl krwią nakreślony na kamiennej posadzce, w każdym rogu świece wypalone, żywego wokół ducha, nie ma mowy o zasadzce. Wyczułam aurę śmierci, bijącą od tego, lepiej tam nie idź, drogi kolego. Przedmiotów w nim sporo, porządek nieprzypadkowy, przyda się twój rzut oka, taki świeży i nowy. Zebra wstała i kopytem odgarnęła liście, po czym naszkicowała na ziemi wyjątkowo rozległy schemat. Przedstawiał on wpisaną w okrąg gwiazdę. W jej centrum pojawiły się nóż i kielich, w górnych rogach odpowiednio symbolizujący coś trójkącik i jabłko, w rogu lewym miska, w prawym zaś pióro. Ostatnie pole gwiazdy zajmował złamany róg. Następnie pasiasta klacz wypełniła przestrzenie pomiędzy pentagramem a kołem - na górze powstał płomień, po lewej mysz, po prawej toporek, a na dole jakiś romb i muffinka. - Tu masz kielich i nóż złamany, powinny być złote, lecz to rytuał zbrukany. Kielich był z cyny, nóż dawniej kroił pory i selery, użyć to w rytualne, ktoś miał złe maniery. Puchar i nóż krwią pokryte, żeby odsłonić to, co zakryte. - Kopyto klaczy powędrowało na dół. - Róg jednorożca, upiorne magii odbicie, jej mroczną siostrę woła tutaj skrycie. Powyżej, po lewej, w misce stoi woda, ale zdrowia nam nie doda. Po prawej, na tej samej wysokości, pegazie pióro, dobrze że bez kości. Barwy błękitnej, może to coś powie, właściciel pewnie żyje, ciekawe, czy się dowie... Rogi najwyższe powinny być na dole, ale są tutaj w tym upiornym kole. W lewym popioły, po ognia żywiole, w prawym jabłko, ładne, żyzne musiało być pole. Pomiędzy rogami dwoma górnymi, stoi zaś misa z ogniami piekielnymi. Potem, przeciwnie do wskazówek zegara, trup myszy, obsmarkana chusteczka, spleśniałe ciasto oraz siekiera... Za dużo tego, dysrymia mi doskwiera. Odwróciła głowę i milczała przez chwilę, wpatrując się w ciemną ścianę drzew lasu Everfree. Pora była już późna i nie wiedziała co może przynieść noc - czas widm, demonów i wiedźm. - Musimy krąg przełamać, żeby zły czar ten złamać. Lecz takie są to okropności, że tylko ogień odczepi ich dusze od kości. Edytowano Październik 13, 2018 przez Cahan Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lonley Shadow Napisano Październik 12, 2018 Share Napisano Październik 12, 2018 (edytowany) - Napewno nie ma innego sposbu?- zanim zebra odpowiedziała, ogier machnął kopytem wiedząc, że to bezsensu, bo Zecora by wcześniej powiedziała - A co z rogiem? - zwrócił się po chwili do niej - Przecież do kogoś należał, nie ma trupa? Jaki miał kolor? A efektów ubocznych rytuał nie ma? A to pióro? Niebieskie błękitne było? Jest wiele błękitnych pegazów, ale kojarzy mi się jeden... Ta tęczowa... Rainbow Dash. Gdzie ją znajdę? - Doktor nagle się zatrzymał, uświadomił sobie, że za dużo pytań zadał, choć wiedział, że do piero się rozkręcał - Tak w ogóle to ten rytuał do czego był? Chodzi mi o ten nie splógawiony? Edytowano Październik 12, 2018 przez Lonley Shadow Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thasimathi Napisano Październik 12, 2018 Share Napisano Październik 12, 2018 -Wstrzymaj się jeszcze z szukaniem Rainbow Pegaz w zgaszonych odcieniach fioletu gładko wylądował obok przebywających tu kucyków. Jej grzywa była nieco ciemniejsza od ciała, miała też równo ściętą grzywkę. Ubrana w płaszcz, wyglądała dość ponuro, ale czy to jej wina że takie barwy dała jej natura? Raczej nie.-Wybaczcie mi to iż słuchałam waszej rozmowy - głos młodej klaczy był spokojny i nieśpieszny. -Zauważ kucyku, że Rainbow Dash nie znalazła się w gronie podejrzanych. Ale jeśli jej pióro się tam znalazło, być może coś wspólnego z tym miał jakiś jej znajomy. Ktoś kto sporo z nią przebywa i kogo może chcieć chronić, lepiej więc nie mówić jej o spaleniu żywcem przyjaciela. Tak sądzę. Pozostałe przedmioty również musiały zostać pozyskane, zastanawia mnie to czy sam Koszmar złamał róg któregoś kucyka, czy zrobił to ktoś wymienionych... A być może obie te możliwości się łączą. Jeśli tak, opętanym mógł być jednorożec władający dużą mocą. Zastanowiła się chwilę-Zecoro, czy ofiary Koszmaru wiedzą że nimi są? Zadała pytanie, a następnie zwróciła się do nieznajomego. -Mogę ci zaproponować sojusz. Jeśli będziemy dzielić naszą wiedzę ze sobą, być może zwiększymy nasze szanse na odnalezienie cząstek zła w kucykach. Spojrzała na niego w charakterystyczny dla siebie sposób - nie okazując anibto radości, ani zdeterminowania. Przywykła do bycia neutralną wobec wszystkich nowo poznanych, ale niezaprzeczalnie, przydałaby się pomoc. A być może znajomość byłaby warta przedłużenia po zwyciężeniu z Koszmarem? 2 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lonley Shadow Napisano Październik 12, 2018 Share Napisano Październik 12, 2018 (edytowany) Brązowy ogier popatrzył w zamyśleniu na nowo przybyłego gościa. Cały czas miał jeszcze lekki mentlik w głowie, lecz mózg dalej pracował logicznie. - Zgoda, razem damy radę szybciej rozwiązać to. - podał kopyto pegzowi - Doktor Whooves. - Wybacz Zecoro za ten mały chaos. - zaczął spokojniej, patrząc na Zecore -Odpowiesz nam na nasze pytania? - mówiąc to wciąż myślał o powiązaniu tych rzeczy. Jabko na pewno jest z sadu apple, pióro... A róg? Jeśli był to potężny jednorożec to tylko Glimmer i Sparkle. Jeśli Zecora będzie wiedzieć jaki był kolor rogu, to coś może nan pomoże... Edytowano Październik 12, 2018 przez Lonley Shadow Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cahan Napisano Październik 12, 2018 Autor Share Napisano Październik 12, 2018 (edytowany) - Róg bez jednorożca kolor swój zmienia, nie zauważyłam bezrożca istnienia. Wiedźmy są Koszmarem, ich myśli są świadome, że grozimy im zgubą jest dla nich wiadome. - Zecora pokręciła głową. - Pióro pegaza dotknięte błękitem, Rainbow Dash zniknęła wczoraj przed świtem. Podpytaj kucyków, możw ktoś coś wie i właściciel puchu w końcu znajdzie się. [offtop] Opiekunka RD nie bierze udziału w zabawie. Z postacią nie da się więc póki co porozmawiać, o ile nie zmieni zdania i się nie zjawi. Edytowano Październik 13, 2018 przez Cahan Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MagiMemNon Napisano Październik 12, 2018 Share Napisano Październik 12, 2018 (edytowany) Spomiędzy drzew wyłonił się podstarzały kucyk o siwej grzywie. Spokojnym krokiem zbliżał się w stronę zebranych. - Witam doktorze. - Pani- zwrócił się w stronę fioletowej pegazicy po czym lekko się skłonił. - Zecoro, - Następnie zaczą spokojnie - Wybaczcie mi podczas spaceru niechcący usłyszałem waszą rozmowę. Zaprawdę w mrocznych czasach przyszło nam żyć. Zgadzam się z wami, że szczególnie w tych niespokojnych czasach powinniśmy się trzymać razem. Edytowano Październik 12, 2018 przez MagiMemNon 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lonley Shadow Napisano Październik 12, 2018 Share Napisano Październik 12, 2018 (edytowany) - Dzień dobry Dziadku - powitał ogier mile staruszka - Masz jakiś pomysł? - staruszek odparł niemrawo, żeby dał im chwile. W tym czasie Doktor poprawiając muchę na szyi, spojrzał ma zebre. - Dziękujemy Zecoro. - powiedział, poczym zwrócił się do pegaza - Może w tawernie "Pod skrzydłami shadowbolt" ktoś coś może wiedzieć o zniknięciu Rainbow, czy mogła byś to sprawdzić? - nie czekając, jak to zwykle bywa na odpowiedź kontynuował - Ja dowiem się, czy Księżniczce Lunie udało się coś dowiedzieć, a potem udam się do Sunbersta - ogier poprawił swoją starą muszke - mam już kilka teori, ale opowie wam to jutro, tutaj. - Doktor przeniósł wzrok na zebre - Wybacz Zecoro za tak wiele pytań, na które trudno odpowiedzieć, ale mam jeszcze jedno pytanie. - przyełykając powoli śline, jakby niechciał pytać o to w tak dużym gronie - Czy rytuał mógł zareagować jakoś ubocznie na kucyki trzecie? Albo czy wiedźmy nie mogły tego zrobić? Edytowano Październik 12, 2018 przez Lonley Shadow 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MagiMemNon Napisano Październik 12, 2018 Share Napisano Październik 12, 2018 Hmm... zamyślił się starzec, skoro była mowa o jabłku uważam, że powinienem udać się na farmę rodziny Apple może oni będą wiedzieć coś więcej na ten temat. - Odsapną po czym dodał - Liczę iż uda wam się dowiedzieć czegoś ważnego. Niechaj los nam sprzyja. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Thasimathi Napisano Październik 12, 2018 Share Napisano Październik 12, 2018 Klacz również przywitała się z doktorem, a następnie skinęła głową dołączającemu do nich kucykowi. -Cigarette Swing - przedstawiła się. Imię po babce, nawiązujące też do reszty jej rodziny. -To nie będzie problem, mogę odwiedzić tę tawernę. - miała skrzydła, doleci do siedziby Wonderbolts dużo szybciej, niż dostałby się tam kucyk ziemski, bądź jednorożec bez umiejętności lewitowania samego siebie. -Tak, mogą coś wiedzieć, ale skoro Rainbow zniknęła, mogłoby się też zdarzyć że i oni rozpłynęli się w powietrzu - zastanowiła się. Rodzina Apple nie była w gronie podejrzanych. Na szczęście. Zaraz po tym jednak dodała - Lepiej żeby tak nie było. Jeśli jednak byś ich nie odnalazł, mamy jeszcze dwa konkretniejsze ślady, ciasto może pochodzić z cukrowego kącika, a mysz... Zapewne kierowałaby do kogoś, kto ma jakiś związek ze zwierzętami. Spojrzała na kucyki pytająco. Jeśli to tyle, mogą udać się na poszukiwania rozwiązania zagadki. -Uważajcie na wiedźmy, skoro wiedzą o tym czego szukamy, mogą chcieć nas zwieść z tropu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cahan Napisano Październik 12, 2018 Autor Share Napisano Październik 12, 2018 (edytowany) - Doctorze Hooves, wiemy niewiele, od czego są jednak przyjaciele? Koszmar dotąd oszczędzał swe siły, bowiem rytuał był wówczas mu miły. Jednak wiedźmy nie mają teraz roboty, toteż spodziewać należy się psoty. Trudno powiedzieć jak szkodzić mogą, duchy nam jednak chętnie pomogą. Jeśli nie poskąpicie dla nich zapłaty, może ominą was tarapaty. Zecora uśmiechnęła się, radując się z formującej się drużyny. Dobrze wiedziała, że w tych trudnych czasach tylko zgoda i praca zespołowa mogły im pomóc. Zwłaszcza, że zbliżał się dzień, w którym zapłonie pierwszy ze stosów. Kucyki ziemskie już zaczęły znosić drewno oraz wbiły w ziemię dębowy palik. Klacz westchnęła i zmarszczyła chrapy, przypominając sobie o tym, co nieuniknione, jeśli pragną uratować Equestrię. Edytowano Październik 13, 2018 przez Cahan Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cahan Napisano Październik 13, 2018 Autor Share Napisano Październik 13, 2018 Cisza. Od wczoraj nikt nie przybył na Wzgórze Ognia by prosić Zecorę o radę i wsparcie. Zebra spojrzała na księżyc leniwie wyłaniający się zza chmur. Nikt nie przyniósł ofiary by mogła użyć własnej magii i wejść w zaświaty po tak niezbędną im wiedzę. Miała nadzieję, że Księżniczka Luna coś odkryła. - Jutro czas linczu ze zmierzchem nastanie, ciekawe czy szansa nam po nim jakaś zostanie... - mruknęła pod nosem i przymknęła oczy. Chociaż za dnia przyjemnie grzało słońce, to noce były już zimne. Niosły ze sobą wilgoć i mróz, zwiastuny powoli nadchodzącej zimy. Klacz owinęła się szczelniej kocem i upiła łyk malinowej herbaty. Przyniosła sobie z chaty sporo niezbędnych rzeczy. Wolała by żaden kucyk nie musiał przedzierać się do niej przez las, który stał się ostatnio jeszcze bardziej dziki. Koszmar przyciągał pradawne siły drzemiące pod baldachimem utworzonym przez korony drzew. Dlatego chwilowo mieszkała tutaj, w prowizorycznie lecz zręcznie zbudowanym szałasie, grzejąc się przy ognisku. 2 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lonley Shadow Napisano Październik 13, 2018 Share Napisano Październik 13, 2018 Doktor dopiero gdy wszedł na szczyt ujrzał zebre w szałasie. Pośpiesznie do niej podbiegł. - Zecoro mam sprawę. - powiedział ogier po przywitaniu - Czy możesz powiedzieć mi coś o tej książce? - zapytał, wyciągając księgę - Była na niej klątwa i może da się namierzyć wiedźmy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cahan Napisano Październik 13, 2018 Autor Share Napisano Październik 13, 2018 Zebra uśmiechnęła się, rada, że wreszcie ktoś przyszedł szukać pomocy. Niestety, ale nie przyniósł wymaganej ofiary. Choćby chciała, to chwilowo nie mogła mu pomóc. Wejście do zaświatów i znalezienie w nich odpowiedzi wymagało poczynienia pewnych kroków. - Mogłabym to zrobić, pod jednym warunkiem, musisz do mnie wrócić z pewnym podarunkiem. Przynieś dla mnie magii daninę, a rąbka tajemnicy uchylę o krztynę. Spójrz w miejsce poza tym światem, tam jest wszystko, instrukcje także zatem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lonley Shadow Napisano Październik 13, 2018 Share Napisano Październik 13, 2018 - Daninę? - posmutniał ogier - Jak ją mam zdobyć. Może Starlight pomoże? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cahan Napisano Październik 13, 2018 Autor Share Napisano Październik 13, 2018 (zerknij do pierwszego posta, masz tam napisane jak zdobyć wskazówki) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lonley Shadow Napisano Październik 13, 2018 Share Napisano Październik 13, 2018 - Tak zrobie Zecoro. - powiedział Doktor, poczym westchnął ciężko - Niestety trochę to zajmie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MagiMemNon Napisano Październik 14, 2018 Share Napisano Październik 14, 2018 Starzec nieśpiesznie wspinał się na szczyt niewielkiego wzgórza, czas osądu zbliżał się nieubłaganie, gdy znalazł się na szczycie spokojnie ruszył w stronę szałasu w którym przebywała Zecora. Podszedł bliżej po czym powiedział. - Zecoro przybyłem po twoją pomoc. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lonley Shadow Napisano Październik 14, 2018 Share Napisano Październik 14, 2018 W tym samym czasie, z innej strony wzgórza, przybył Doktor. Miał niewiele czasu i musiał się spieszyć. Dopiero, kiedy dotarł do szałasu, ujrzał staruszka. - Dzień dobry Zecoro, Dziadku. - przywitał się skinieniem głowy - Zecoro mam uczciwą daninę, czy to wystarczy? Czy teraz dasz radę powiedzieć mi coś o tej książce od Sunbersta? - wtedy wyciągnął książkę i podał ją zebrze - Była obłożona klątwa i iluzją, ale Sunberst je zdjął. - po wręczeniu książki, spojrzał na staruszka - Dowiedziałeś się czegoś? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MagiMemNon Napisano Październik 14, 2018 Share Napisano Październik 14, 2018 Niestety do księżniczki Celestii nie udało mi się dotrzeć. - Powiedział starzec. - Ale zato odbyłem długą rozmowę z panną Fluttershy, powiedziałem jej o moich podejżeniach skierowanych w jej stronę. Ona wydawała się być bardzo przejęta zniknięciem Rainbow Dash. Gdy powiedziałem jej o martwej myszy wydawała się być tym bardzo poruszona opłakiwała jej śmierć. Hmm... Albo rzeczywiście jest niewinna, albo jest naprawde dobrą aktorką i cały czas mnie zwodziła. - Skończył po czym dodał. - A czy tobie Doktorze udało się czegoś dowiedzieć? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lonley Shadow Napisano Październik 14, 2018 Share Napisano Październik 14, 2018 (edytowany) - Po naszym spotkaniu w Tawernie, udałem się do Sunbersta. - zaczął powoli ogier, wyciągając trochę ciasta marchewo-dyniowego - Na początku chciałem się dowiedzieć coś o rogu, ale niestety mało się dowiedziałem. - Doktor na chwile zawiesił się chwile, wspominając tamtą rozmowę - Ale trafiłem na równie coś ciekawego. Książkę, na którą prawdopodobnie wiedźmy rzuciły klątwę aby wrobić Sunbersta lub żeby oszukać mnie i odwieść od podejrzewania niego. Edytowano Październik 14, 2018 przez Lonley Shadow Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MagiMemNon Napisano Październik 14, 2018 Share Napisano Październik 14, 2018 Książka powiadasz być może księżniczka przyjaźni Twilight Sparkle będzie wiedziała coś więcej na jej temat. Lub Stygian z tego co wiem równiesz interesuje się książkami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lonley Shadow Napisano Październik 14, 2018 Share Napisano Październik 14, 2018 - Możliwe. - przyznał racje, poczym pokręcił głową - Ale najpierw niech Zecora rzuci swym okiem i powie co nie co. Następnie porozmawiam o tym z Luną i Starlight. Wolę nie ryzykować. - przez chwile milczał, zbierając myśli - Poza tym tu jest bardziej oko znawcy magii potrzebne, bo to zwykła książka kucharska, na która ktoś rzucił klątwę. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts