Skocz do zawartości

FOL czy POZ?


Saper9

FOL czy POZ  

10 użytkowników zagłosowało

  1. 1. FOL czy POZ

    • FOL
      40
    • POZ
      94


Recommended Posts

Chcą sponyfikować nas?! Nie doczekanie ich!!! Jak tylko znajdę tę szabelkę po praprapraprapradziadku, to bobu tym %*#$##%#@! czworonogom dam!

A teraz na poważnie. Do znudzenia będę popierać rozjemców. No bo po co mordować kucyki? A po kiego grzyba zmuszać ludzi do ponyfikacji? Jak będą chcieli, to się zmienią (ich wybór i strata).

Jednak gdybym miał wybrać między stronami, wybiorę ludzi. Czemu miałbym porzucać własną tożsamość, rezygnować z dorobku naszego rodzaju (wiem trochę pysznie)? Mam stracić swoją wolę i świadomość, żeby żyć pod berłem kilku alicornów? Przecież tamten ustrój jest pokolorowanym absolutyzmem! A co by było, gdybym był poniżany przez inne kucyki, ze względu na pochodzenie? Nie byłbym tak perfekcyjny jak one. I do tego ja MAM być kucykiem. Bo MUSZĘ. Inaczej kulka lub inne coś. Ja za takie coś podziękuję. Rezygnuję z utopijnej wizji, na tego co jest teraz na Ziemi. Może nie jest wspaniałe, ba, jest nader często okrutne i przybijające. Ale zostanę ze swoimi braćmi i siostrami. A "kiedy przyjdą spalić twój dom, krwi nie odmówi NIKT!" Jestem z wami, FOL!

A zresztą: kto powiedział, że Equestria rozszerzy się na całą Ziemię? Że tych magicznych Barier nie można pokonać? Że kucyki wygrają bezpośrednią konfrontację z nami? Nikt. Nie powinniśmy spisywać żadnej ze stron na straty.

Link do komentarza
  • Odpowiedzi 237
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

@up Zdrada to ostry zarzut. Jesteś pewny, że jest do nich adekwatny? Ja nazywałbym ich "błądzącymi braćmi i siostrami ". Chyba, że zdradzą faktycznie. Zresztą odnosząc się do Twych słów, że będą ludzie świadomi, to masz rację. Kiedy do upadku dochodzi pod burzą oklasków, zawsze znajdzie się świadomy drugiej strony medalu.

Link do komentarza

Nie skreślajmy ich jednak. Może zmienią zdanie. Przejrzą na oczy. Może pomogliby nam? Zawsze jest nadzieja dla ich dusz i poczucia człowieczeństwa. Właśnie nadzieja w innych i w siebie czyni nas ludźmi. Nie możemy jej tracić. Kiedy jednak okaże się daremna, cóż, czyń honory Michalinku.

Link do komentarza

No cóż, mi się co poniektóre działania FOL nie podobają. Lecz jak wskazałem stronę temu, własną krwią broniłbym swojej rodziny. Bo ja też uważam, że barierę da się pokonać. Co do "błądzących braci i sióstr", jakąś tam szansę można im dać.

Ale karą za zdradę jest śmierć.

Ja tam lubię kucyki, w końcu dlatego tu jestem. Ale czy dołączanie do POZ nie jest w tym wypadku zaślepieniem?

Link do komentarza

Nazwałem ich zdrajcami ludzkości i przy tym zostanę. Ja nie wiem jak można porzucić to co najlepsze w całym swoim życiu. Człowieczeństwo... Dla jednych jest wszystkim, dla innych widocznie niczym

Cytat z "Ostatnia rzecz jaką zrobi", zgadzam się z nim w 100%, a do tematu: Co ma powiedzieć rosyjskie POZ? Mieli dosyć patrzenia jak ich pobratyńcy znęcają się nad kucami i robią z nich niewolników.

Link do komentarza

Spójrzmy prawdzie w oczy, obie organizacje są terrorystyczne, ale każda ma inny sposób wyniszczania danego gatunku, czasami mam tego wszystkiego dość, czemu nie może być idealnie? Nie ma bariery- nie ma biur adaptacyjnych, nie ma biur- nie ma FOL, nie ma FOL- nie ma POZ, ale zawsze musi być coś nie tak.

Link do komentarza

Michalinek, jestem z tobą bracie! Nie pozwólmy tym ksenofobicznym kucom zająć Ziemi!

"Łączenie światów to nie jest dobry pomysł" - Jeśli ktoś nie lubi crossoverów to ok' date=' jego/jej sprawa i to uszanuję, ale ja lubię crossovery i mieszanie światów.[/quote']

Dla mnie Biura Adaptacyjne to nie są crossovery.

Link do komentarza

W poniższych opowiadaniach nie występuje FOL, ale pokazuje prawdziwy wizerunek kucy:

Nie jesteśmy sami (Not Alone)

Ponykalipsa

Pomiędzy Światami

Zakon dwunastu profesji

Gwarantuje ci, że po przeczytaniu tych opowiadań znowu będziesz po stronie FOL.

Przeczytałem kilka fanficów, gdzie kuce są przedstawione jako ZUO (błąd specjalnie bo "ZUO" wygląda lepiej :D) i do tej pory się "nie nawróciłem" na stronę FOLu. Niekoniecznie te podane przez Ciebie, ale zapoznałem się z podobnymi fanficami (podobnymi pod względem, że kuce są złe). Podane przez Ciebie opowiadania przeczytam jak znajdę trochę wolnego czasu :)

A poza tym i tak nie mogę zdradzić POZ, gdyż złożyłem przysięgę w stylu Pinkie Pie :)

Link do komentarza

Argumenty typu "Jestem za POZ ale nie za przymusową ponifikacją" nie są za dobre. POZ to właśnie jest przymusowa ponifikacja. Do tego mam nadzieję że ci, co wybrali POZ, czytali fici np. Thara. Tam w biurach adaptacyjnych przed podaniem eliksiru podają środek przeciwbólowy. POZ tego nie robi, bo by podać taki środek trzeba przeprowadzić kilka badań... Jak to się może skończyć, widać w np. "Bólu" mojego autorstwa.

Za to argumenty "Jestem za FOL ale nie chciałbym zabijania kucy" są już adekwatne. FOL to siła również polityczna i naukowa. IHSA, badanie możliwości zachowania ludzkiej kultury, walka z POZ, ograniczanie dostępu do ponifikacji w inne sposoby niż rzucanie bombami... FOL to siła zachowująca pragnąca pokoju, POZ to siła niszcząca i dążąca do wojny.

Link do komentarza

Bo POZ to ślepcy. Wierzą głupio w nieistniejące ideały. Nie dostrzegają prawdy. Albo liczą na zaszczyty i chwałę w podbitym kraju. Dostrzegają kontrast między ludzkością a kucykami i zamiast starać się go zniwelować edukując ludzi, działając charytatywnie czy coś, sprzymierzają się z najeźdźcami. Z okupantami.

Link do komentarza

Posunę się trochę dalej: POZ walczy o ideały nagminnie je łamiąc. Wolność, równość, lepsze życie. Sądzę, że tak sądzą( a raczej sądzili by, gdyby istnieli). Ale łamią prawo wolności zmieniając ludzi na siłę, siebie nie zmienią przez jakiś czas, czyli są dla nich równi i równiejsi oraz niszczą niektórym życie. A FOL? Robią co mówią: Oddawać nam ziemię i won. I o to walczą wszystkim czym mogą. Aż za bardzo się wczuwając, swoją drogą.

Link do komentarza
Argumenty typu "Jestem za POZ ale nie za przymusową ponifikacją" nie są za dobre. POZ to właśnie jest przymusowa ponifikacja. Do tego mam nadzieję że ci, co wybrali POZ, czytali fici np. Thara. Tam w biurach adaptacyjnych przed podaniem eliksiru podają środek przeciwbólowy. POZ tego nie robi, bo by podać taki środek trzeba przeprowadzić kilka badań... Jak to się może skończyć, widać w np. "Bólu" mojego autorstwa.

Za to argumenty "Jestem za FOL ale nie chciałbym zabijania kucy" są już adekwatne. FOL to siła również polityczna i naukowa. IHSA, badanie możliwości zachowania ludzkiej kultury, walka z POZ, ograniczanie dostępu do ponifikacji w inne sposoby niż rzucanie bombami... FOL to siła zachowująca pragnąca pokoju, POZ to siła niszcząca i dążąca do wojny.

No cóż, dla mnie jest na odwrót. Według mnie to właśnie argumenty "Jestem za FOL ale nie chciałbym zabijania kuców" nie są za dobre, bo moim zdaniem służba w FOL = zabijanie kucyków. Tu według mnie nawet śmierdzi podobieństwami do Wiedźmina 1 i Zakonu Płonącej Róży z owej gry.

Wiedźmin 1 - Jesteś za Zakonem Płonącej Róży = Zabijaj nieludzi.

Biura Adaptacyjne - Jesteś za FOL = Zabijaj kucyki.

Siła polityczna? Ja uważam, że nie powinno się w to mieszać polityki, bo jak powiedział jeden z więźniów w loszku w Wyzimie "Od polityki można sparszywieć", więc politykę odłóżmy na bok, zwłaszcza, że nie lubię dyskutować na temat polityki.

Natomiast co do POZ, to można im spróbować uświadomić, że przymusowe ponyfikowanie jest złe i że robią tym krzywdę. Poza tym uważam, że nawet sama Księżniczka Celestia by potępiła POZ, jeśli ci ponyfikują na siłę, a zwłaszcza robią to nielegalnie i eliksiry zdobywają też z nielegalnych źródeł, bo według mnie Canterlot tak sobie nie wyobraża idei ponyfikacji.

Wyłączając tą przymusowość (czasami nawet i nielegalność), to nadal popieram POZ.

Link do komentarza

No cóż, dla mnie jest na odwrót. Według mnie to właśnie argumenty "Jestem za FOL ale nie chciałbym zabijania kuców" nie są za dobre, bo moim zdaniem służba w FOL = zabijanie kucyków. Tu według mnie nawet śmierdzi podobieństwami do Wiedźmina 1 i Zakonu Płonącej Róży z owej gry.

Wiedźmin 1 - Jesteś za Zakonem Płonącej Róży = Zabijaj nieludzi.

Biura Adaptacyjne - Jesteś za FOL = Zabijaj kucyki.

Siła polityczna? Ja uważam, że nie powinno się w to mieszać polityki, bo jak powiedział jeden z więźniów w loszku w Wyzimie "Od polityki można sparszywieć", więc politykę odłóżmy na bok, zwłaszcza, że nie lubię dyskutować na temat polityki.

Natomiast co do POZ, to można im spróbować uświadomić, że przymusowe ponyfikowanie jest złe i że robią tym krzywdę. Poza tym uważam, że nawet sama Księżniczka Celestia by potępiła POZ, jeśli ci ponyfikują na siłę, a zwłaszcza robią to nielegalnie i eliksiry zdobywają też z nielegalnych źródeł, bo według mnie Canterlot tak sobie nie wyobraża idei ponyfikacji.

Wyłączając tą przymusowość (czasami nawet i nielegalność), to nadal popieram POZ.

Bynajmniej. To, że twoim zdaniem służba w FOL = zabijanie kucyków to nie znaczy, że tak jest. Podobnie z kwestią polityczną. Równie dobrze mogę uznać, że nie warto w to mieszać przemian w kuce, bo tak powiedział jakiś kryminalista w jakiejś grze i zredukować POZ tylko do zabijania ludzi, bez zmiany ich w kuce.

POZ to tylko przymusowość. Tylko nielegalność. Nie ma ficów, w których by np. bronili kucy, pomagali rządowi czy coś. Wyłączając przymusowość, wyłączasz POZ. Wyłączając przymusowość i nielegalność z FOL, wciąż masz całkiem sporo.

Edit - no i to normalne, że można być w FOL i nie chcieć zabijać, nawet w sekcji wojskowej. Niestety, w czasie inwazji kosmitów nie robi się jednak tego, co się chce, a to, co trzeba zrobić.

Link do komentarza

Niestety się mylisz MasterBenzi. Dużo razy próbowano przekonać POZ do zaprzestania przymusowej ponyfikacji, robiły to też księżniczki (Not Alone jeśli dobrze pamiętam). Za to FOL chce jedynie przetrwania rasy ludzkiej, chce jedynie żyć tak jak kiedyś.

Ale za jaką cenę? W imię przetrwania ludzkości poświęcić inną rasę? Jakub de Aldersberg w Wiedźminie 1 też chciał ratować ludzkość (miał wizję gdzie cała Temeria miałaby zostać skuta lodem) nie zważając na elfy i krasnoludy. W sumie to sam żywił nienawiść do nieludzi. Tutaj też można dostrzec podobieństwo. Ratować ludzkość ale w jaki sposób? Ataki bombowe na Biura Adaptacyjne a zwłaszcza na składy eliksirów ponyfikacyjnych? Podobnie Płonąca Róża puściła z dymem całą Wyzimę (tylko że nie bombami i ładunkami wybuchowymi tylko pochodniami). Zarówno i w jednym i w drugim wypadku były ofiary nawet wśród cywilów. W Biurze Adaptacyjnym cywile, którzy znaleźli się w strefie rażenia a w Wyzimie mieszczanie, którym np. ogień odciął drogę ucieczki z ich posesji. A to tylko wszystko w imię:

-w Wiedźminie 1 - chorej wizji Wielkiego Mistrza Zakonu Płonącej Róży

-w Biurach Adaptacyjnych - przetrwania ludzkości

(choć Jakub de Aldersberg też chciał przetrwania ludzkości).

Tylko, że w Wiedźminie był Geralt z Rivii, który go powstrzymał.

Szkoda, że w BA nie ma bohatera, który mógłby być aluzją do naszego słynnego wiedźmina.

Powinna być też słynna wiedźmińska neutralność, jednak tak jak w Wiedźminie 1 neutralność oznaczała olanie Zakonu i Scoia'tael i jednocześnie walkę z nimi obydwoma na raz, to tak samo w Biurach Adaptacyjnych neutralność bohatera mogłaby się przyczynić do znienawidzenia go zarówno przez FOL jak i POZ.

Link do komentarza

Ale za jaką cenę? W imię przetrwania ludzkości poświęcić inną rasę? Jakub de Aldersberg w Wiedźminie 1 też chciał ratować ludzkość (miał wizję gdzie cała Temeria miałaby zostać skuta lodem) nie zważając na elfy i krasnoludy. W sumie to sam żywił nienawiść do nieludzi. Tutaj też można dostrzec podobieństwo. Ratować ludzkość ale w jaki sposób? Ataki bombowe na Biura Adaptacyjne a zwłaszcza na składy eliksirów ponyfikacyjnych? Podobnie Płonąca Róża puściła z dymem całą Wyzimę (tylko że nie bombami i ładunkami wybuchowymi tylko pochodniami). Zarówno i w jednym i w drugim wypadku były ofiary nawet wśród cywilów. W Biurze Adaptacyjnym cywile, którzy znaleźli się w strefie rażenia a w Wyzimie mieszczanie, którym np. ogień odciął drogę ucieczki z ich posesji. A to tylko wszystko w imię:

-w Wiedźminie 1 - chorej wizji Wielkiego Mistrza Zakonu Płonącej Róży

-w Biurach Adaptacyjnych - przetrwania ludzkości

(choć Jakub de Aldersberg też chciał przetrwania ludzkości).

Tylko, że w Wiedźminie był Geralt z Rivii, który go powstrzymał.

Szkoda, że w BA nie ma bohatera, który mógłby być aluzją do naszego słynnego wiedźmina.

Powinna być też słynna wiedźmińska neutralność, jednak tak jak w Wiedźminie 1 neutralność oznaczała olanie Zakonu i Scoia'tael i jednocześnie walkę z nimi obydwoma na raz, to tak samo w Biurach Adaptacyjnych neutralność bohatera mogłaby się przyczynić do znienawidzenia go zarówno przez FOL jak i POZ.

Na logikę:

POZ atakuje (przymusowa ponyfikacja).

FOL musi się bronić.

Najlepszą obroną jest atak.

Więc FOL będzie atakować.

Zabicie innej rasy nie jest naszym wyborem. POZ może w każdej chwili się wycofać, w końcu to oni mają dostęp do nas, nie my do nich. Ale skoro nie chcą tego robić i mają zamiar zniszczyć ludzkość, która na swój sposób jest fajna, to jakoś trzeba się bronić, czyż nie?

Link do komentarza
Jeżeli FOL przestaną zabijać kuce' date=' to kuce zaczną zabijać FOL. Normalna kolej rzeczy. Tylko, że kuce będą robiły FOL coś gorszego od śmierci. Oni będą ich ponyfikować. Dla każdego FOLowca ponyfikacja to coś gorszego od śmierci.[/quote']

Opiszę jedną sytuację, która teraz mi przychodzi na myśl i co bym w tej sytuacji postąpił.

Gdyby było to wszystko, Equestria, Kucyki, Biura Adaptacyjne, FOL, POZ. I Gdybym był w FOL i podczas jednej z misji z oddziałem zobaczyłbym Fluttershy i kazaliby mi ją zabić, to rzuciłbym karabin na ziemię i zdezerterowałbym z FOLu. Wolę zginąć jako zdrajca i dezerter, niż żyć do końca życia ze świadomością, że zabiłem Fluttershy, nawet nie zawahałbym się strzelić do kolegów z oddziału, żeby uratować życie Fluttershy. Może sam bym poległ, ale hałasy broni palnej by ją w porę ostrzegły i uciekłaby w bezpieczne miejsce, nawet specjalnie zdjąłbym tłumik ze swojego karabinu, żeby tylko przez strzelanie do kolegów z FOLu, ostrzec ją przed niebezpieczeństwem.

A tak w ogóle, ja nie byłbym w stanie zabić nawet zwykłego przeciętnego kucykowego "Antka Kowalskiego", a co dopiero mówić o zabiciu Derpy czy kogoś z Mane6.

"Dla każdego FOLowca ponyfikacja to coś gorszego od śmierci." - to już ich problem :)

Link do komentarza

Ja tam wolę ponyfikację, niż rutynowe czynności (czyli codziennie robić to samo) naszego świata a nawet jakby nie było środka przeciwbólowego, to bym im kazał ponyfikować mnie na hardkora, bez tego środka. Sądzę, że ten ból byłby warty opuszczenia sprawdzianu z niemieckiego czy sprawdzianu ze znajomości jakieś tam lektury na polski, czy nawet choćby opuszczenia towarzystwa hejterów, którzy obrażają kucyki i fanów MLP:FIM.

Śmierć też byłaby tego warta? Wiesz, ból w takiej dawce -> zgon.

Edit - I rany, jak ja ci zazdroszczę, licząc siwe włosy jakie nagle mi się pojawiły na głowie po sesji na studiach .-.

Link do komentarza

Zajmę stanowisko które już było wspominane. Jestem człowiekiem i nim pozostanę. Nie robiłbym żadnej krzywdy kucykom, starałbym się żyć w pokoju i harmonii. Jeśli jednak te wybrałyby przymusową ponifikacje... wybrałbym walkę, mimo wszystkiego co proponowałby mi tamten świat.

Link do komentarza

Zakładam, że mane6 i inne kucki byłyby przeciwko wojnie i zostałyby w swoich domach, ale jeśli FOL kazałoby mi zabić Fluttershy, to mógłbym spróbować wynegocjować aresztowanie/wypuszczenie, przedstawiając zyski takich działań. Gdybym nie miał wyboru (co jest mało prawdopodobne), z trudem, ale zabiłbym ją, bo i tak zrobiłby to ktoś inny...

Link do komentarza

Zgadzam się z przedmówcą. To jak w czasie II WŚ. Nie ma wyboru, wojna wymaga poświęceń.

Wspominałem już, że zabijanie kucyków mi nie leży. A że mam bujną wyobraźnię, to wiem, jak ciężko byłoby mi to zrobić. Lecz dla mnie ważniejsza jest rodzina, ewentualnie przyjaciele, niż kolorowe koniki z innego świata. W większości wypadków sprowadza się to do dość nieskomplikowanego wyboru: one albo my.

Link do komentarza

A ja przeciwnie, nigdy by mi nawet przez myśl nie przeszło zabić kogokolwiek z mane6, nawet jeśli by zagrażali mojej rodzinie, przyjaciołom, nawet gdyby od mojej decyzji zależałby los całej ludzkości. To nie ze strachu przed zabijaniem (bo takiego nie mam: np, gdybym znalazł się w czasach II Wojny Światowej - nie zawahałbym się strzelać do Gestapo, a nawet jakbym nie miał klamki to nawet bym rzucił się na nich z pięściami), ale raczej z żalu jaki bym poczuł robiąc im jakąkolwiek krzywdę. Jedynie, ale to z wielką niechęcią i smutkiem, w samoobronie, ale raczej takiej opcji sobie nie wyobrażam, bo moja wyobraźnia nie dopuszcza nawet do mózgu takiej wersji, że mane6 mogłyby być potworami zdolnymi do skrzywdzenia kogokolwiek (chyba że w sytuacji zagrożenia życia - to normalne). Poza tym nie miałbym po co bronić ludzkości.

Co miałbym bronić?

-Rządów Tuska i Komorowskiego oraz całej tej mafii co się zwie PO?

-Moją szkołę, gdzie prawdopodobnie każdy uczeń jest hejterem i antybronym?

-Mojego kolegę z klasy, który położył mi na ławce karteczkę z cienką jak barszcz latem propagandą, że "kucyk miałby być moim śmiertelnym wrogiem"?

-Ludzi, którzy by mnie nazwali pe***em, gdyby się dowiedzieli, że oglądam MLP:FIM?

-Trolli pokroju mrzywca (mrzywiec hejtował reżyserów machinimy Gothicowej jak i samą sagę Gothic)?

-Żydów i masonerii, którzy z ukrycia rządzą światem (wiem - teoria spiskowa, ale jestem ogromnym zwolennikiem wszelkich teorii spiskowych na jakikolwiek temat)? Wiem, mogłem trochę przesadzić z tą teorią, ale wkurza mnie to, że ktoś może w ukryciu rządzić światem i kazać myśleć tak jak on chce żeby myślano.

-Każdego potencjalnego człowieka na świecie, który powiedziałby "Polskie obozy koncentracyjne"?

-Dresiarzy, którzy napadają i okradają bezbronnych?

-Pijaczków żebrzących pod Nettem/Lidlem/Biedronką i mówiących "pożycz 50 groszy bo mi na wódkę brakuje"?

-Ukrywających się dobrze byłych funkcjonariuszy UB?

-Zbrodniarzy nazistowskich i komunistycznych (o ile jacyś jeszcze dożyli do dzisiejszego dnia)?

-Zakłamanej Gazety Wyborczej i TVNu?

-Radia Maryja i Telewizji Trwam?

-Moherowych beretów, które mi utrudniają zakupy w sklepach i podróż środkami komunikacji miejskiej, oraz twierdzących, "że im się wszystko należy"?

-ACTA (które na szczęście nie weszło życie)?

-UMG i WMG, które blokują coraz więcej muzyki na YT, co w konsekwencji utrudnia mi tworzenie filmików na YT (pod względem doboru podkładu muzycznego)?

-Tych kilku "amerykańskich mamusiek", co przyczyniło się do ocenzurowania Derpy (przez to w polskiej wersji MLP:FIM mamy bezimienną klacz z wyglądem Derpy)?

-Justina Biebera (wiem, dałem go do wyliczanki bo od jego muzyki aż mi się tak rzygać chce, że bym rzygał dalej niż widział)?

-Terrorystów i religijnych fanatyków?

Dobra, lista wszystkich negatywnych aspektów tego świata byłaby długa jak droga stąd na Alfa Centauri, ta "wyliczanka" miała tylko pomóc w wyjaśnieniu o co mi chodzi.

No, jedynie bym walczył za autobusy, tramwaje (no w moim mieście pojawiły się nowoczesne Swingi - od dwóch lat jeździ ich 6 a teraz będą kolejne 22), galerie handlowe, gry komputerowe i Internet. Ale rzeczy materialne nie są warte skrzywdzenia kogokolwiek, nie mówiąc już o skrzywdzeniu kucyka w imię owych rzeczy.

Jedynie bym bronies i pegasis bronił, ale tu też bym nie musiał bo na bronies i pegasis to kopytka nie podniosą.

Okej, to że ktoś nigdy nie zawiódł się na ludziach to zrozumiem, że powie, że będzie walczył za ludzkość i zrobi wszystko żeby ją chronić.

Ale ktoś, kto doświadczył zła tego świata raczej z takim entuzjazmem i wypiekami na twarzy nie pójdzie bronić ludzkości :)

Cały czas chodzi mi o to, że ktoś komu ten świat zrobił wiele krzywd, a wizja szczęśliwego życia w innym świecie, sprawi, że te osoby, które nie chcą rzeczywistości, która ich otacza, nie będą bronić ludzkości a wręcz pomoże najeźdźcom, ale i tak z poprzednich postów wnioskuję, że takie jednostki byłyby skazane na odrzucenie, a wręcz zostałyby "ukarane" za zdradę ludzkości i pomoc w jej destrukcji.

A jeszcze wracając do wcześniej wspomnianego przeze mnie "rozkazu zabicia Fluttershy" to wspomniałem też o tym na GG jednej ze znajomych pegasis i z jedną z moich byłych antagonistek z metina, którą notabene uważałem za hejtera, a z ostatniej rozmowy z nią okazało się zupełnie co innego. I obydwie zgodnie powiedziały, że zabicie Fluttershy to grzech, co interpretuję jako to, że nie zabiłyby jej (ani nikogo z mane6), bez względu na wszystko.

Taka akcja byłaby dla mnie szansą na zrujnowanie aktualnego porządku w naszym świecie, który mi nie pasuje :)

Link do komentarza

A poza tym ludzkość posiada wiele jednostek, które są przeciwwagą dla dresów, moherów i polityków/debili. A rozwój społeczeństwa wymusi na ewolucji tworzenie ludzi inteligentniejszych.

A to, że wszyscy u ciebie w szkole hejtują MLP nie oznacza od razu, że są nic nie warci. Mogą mieć wiele innych, wartościowych cech. I być nieuświadomieni w blasku superowości(wiem, że niegramatycznie) bijącym od MLP.

Określenie "Polskie obozy koncentracyjne" płynie z ust debili.Patrz na początek posta.

A poza tym u ciebie(MasterBezi) jest za dużo hejtu. Mogłeś lepiej napisać post używając tych samych argumentów. No i wyglądasz mi na fanatyka jednej strony. A patrz na taką sytuację: ktoś ma piękne życie, kochającą rodzinę i nagle zostaje ponyfikowany przez takiego fanatyka jak ty. I co wtedy? To dla niego strata wszystkiego. A nic nie zrobił. To jak śmierć.

A FOL walczy tylko o przywrócenie stanu sprzed pojawienia się kucyków. Prawda, są tam terroryści. Lecz są oni wśród także ukochanego przez ciebie POZ. Czyli jakby się nie spojrzeć to POZ jest gorsze, bo rujnuje ludziom życia tylko dla faktu ponyfikacji.


Wiem, że post napisany tak chaotycznie, jakby sam Discord maczał w tym palce.

Link do komentarza

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...