"Kucyk od historii" peros81

[Wizio]

Fluttershy nieśmiele się uśmiechnęła, a następnie usiadła obok ciebie.

- A jeśli mogę w-wiedzieć to... dlaczego a-akurat dałeś ten c-cudny kwiat mi? - zapytała z nie ukrywaną ciekawością.

[KougatKnave3]

- Wczoraj po szkole, strasznie chciałem odzyskać Twilight więc wyruszyłem do Tartaru po ten kwiat. Kiedy go znalazłem, doszło do mnie że skoro mnie rzuciła, to najwidoczniej przestała mnie kochać. A skoro już tam byłem, nie wypadało by wrócić z pustymi kopytami i po prostu go zerwałem, i zaniosłem do klaczy która mi się podoba... - powiedziałem lekko się przybliżając.

- ... Do ciebie.

[Wizio]

Fluttershy się zarumieniła, a następnie spuściła wzrok na podłogę.

- T-To bardzo miło z t-twojej strony... N-Nikt mi jeszcze nigdy nie z-zrobił takiego cudnego prezentu... N-Na prawdę ci się p-podobam?

[KougatKnave3]

- Oczywiście. Jesteś piękną klaczą, z talentem do zwierząt. Bardzo mi się podobasz.

[Wizio]

Fluttershy zarumieniła się jeszcze bardziej, a następnie onieśmielona spogląda na ciebie.

- T-To bardzo m-miłe z twojej strony, a-ale ja nigdy n-nie byłam w z-związku... - powiedziała z lekkim uśmiechem.

[KougatKnave3]

- Mi to nie przeszkadza. Oczywiście jeśli zechcesz być zemną. Jeśli nie chcesz to zrozumiem to.

[Wizio]

- Ja... nie wiem... - schowała głowę w kopytka. - N-Nigdy nie byłam w z-związku i nie wiem c-czy sobie poradzę. N-Nigdy też o nim n-nie myślałam, więc nie wiem c-czy był byś z-zadowolony... - wyjąkała cicho.

[KougatKnave3]

- Poradzisz sobie... wierze w ciebie - powiedziałem, po czym podniosłem jej głowę kopytem i popaczałem w oczy - Jeśli potrzebujesz czasu do namysłu, to ja ci go dam.

[Wizio]

Fluttershy milczała i nieśmiele wpatrywała się w twoje oczy, a przy okazji próbowała zebrać myśli.

- A j-jeśli bym się z-zgodziła to? - zapytała nadal się jąkając. Widać było na pierwszy rzut oka, iż ona nigdy nie miała z czymś takim do czynienia.

[KougatKnave3]

- Byłbym wiernym i oddanym ogierem który oddał by za ciebie wszystko.

[Wizio]

- Ja... c-chyba się z-zgodzę na związek z t-tobą - powiedziała, a następnie olśniła cię kolejnym nieśmiałym uśmiechem. Nadal wpatrywała się w twoje oczy, lecz bała się cokolwiek zrobić.

[KougatKnave3]

- Nawet nie wiesz jak bardzo się ciesze - powiedziałem po czym całuje ją w policzek. Udało się, Fluttershy jest mą klaczą.

[Wizio]

Fluttershy ponownie się zarumieniła, gdy ty pocałowałeś ją w polik.

- W-Wiec... Co t-teraz b-będziemy r-robić? - zapytała po chwili, a następnie ponownie zaczęła patrzeć w twoje oczy.

[KougatKnave3]

- Może dasz się zaprosić na kolacje wieczorem?

[Wizio]

- J-Ja n-nie wiem... Musze o-opiekować się z-zwierzętami, ale m-może znajdę cz-czas - powiedziała nadal się jąkając, lecz w jej głosie było słychać chęci. - Chyba s-się nie obrazisz? - dodała po chwili.

[KougatKnave3]

- Jeśli nie masz czasu, tu ja zrozumiem. Decyzja należy do ciebie.

[Wizio]

- A m-może w zamian t-to... p-posiedzisz chwile u m-mnie? - zapytała ponownie za jąkanym głosem.

[KougatKnave3]

- Dobrze. Chętnie zostanę u ciebie - powiedziałem, po czym spojrzałem jej w oczy.

[Wizio]

Fluttershy się uśmiechnęła, a następnie nieśmiele chwyciła ciebie za kopytko i bez słowa zaczęła się wpatrywać w podłogę. Raz po raz zwróciła oczy w twoją stronę, lecz momentalnie je spuszczała, gdy tylko zobaczyła, iż się na nią patrzysz.

[KougatKnave3]

Nieśmiele całuje ją w usta. Wszystko jest cacy stuk stuk, mam tylko nadzieje że nie powtórzy się historia z Twilight. Chyba bym się załamał przy kolejnym rozstaniu.

[Wizio]

Fluttershy bardzo się zarumieniła, a następnie odsunęła się lekko. Swój wzrok skupiła na podłodze, lecz cały czas milczała i lekko się trzęsła.

[KougatKnave3]

Dotknąłem kopytem, jej kopyto. - Fluttershy... Bądź pewna że, zawsze znajdziesz we mnie wsparcie, kocham cię - powiedziałem.

[Wizio]

Na pyszczku Fluttershy ponownie zagościł jeszcze większy rumieniec. Jednakże w końcu podniosła wzrok z podłogi i spojrzała na ciebie, a następnie mocno cię przytuliła, jednakże dalej milczała, a z jej ust można było usłyszeć ciche popiskiwanie.

[KougatKnave3]

Uśmiechnąłem się i odwzajemniłem uścisk. Obiecuje że tym razem nie nawale jako partner, i będę się starał być przykładem. Może Fluttershy zostanie zemną do końca.

[Wizio]

Fluttershy była wciąż wtulona w ciebie, a ty w nią. Było wam tak wygodnie, a ciepło waszych ciał przechodziło z ciebie na nią i na odwrót.