wiej007 Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 -Nie... ale ja muszę coś zrobić. Coś co powinienem zrobić już dawno ze sobą... Wziąłem do kopyt patyk który leżał na ziemi w celi i wydłubałem sobie lewe oko. Ból był niesamowity a sam darłem gardło z powodu cierpienia Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Oszalałeś!? - powiedziała z szokiem podbiegając do ciebie. - Wiem, że to przekleństwo ale nie myślisz logicznie! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 -I co z tego... to nie są już moje oczy... poza tym... obiecałem sobie że je sobie wydłubie. Pierwsze miałem wydłubać jeśli stanę z Veritasem twarzą w twarz... Drugie wydłubie sobie po tym jak zobaczę go martwego z moich kopyt Oderwałem kawałek tkaniny z łóżka w wiezieniu i zrobiłem z niej prostą opaskę na oko którą zakryłem pusty oczodół Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Rozumiem cię, lecz nie możesz siebie tak po prostu kaleczyć. Mamy zadanie do wykonania, a ty masz zemstę do dopełnienia. To, że się wykańczasz daje tylko Vertisowi satysfakcję. Nie daj mu jej i jak musisz to pokaż, że umiesz walczyć z tą klątwą. Myśl mózgiem, a nie instynktem. Najpierw myśl potem rób. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 -W ten sposób pokazuje mu że nie jestem jego niewolnikiem. Ślepe oczy to symbol lojalności i oddania jego sprawie. I uwierz mi, mogę się zemścić będąc nawet ślepy Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 Po pewnym czasie do lochu zszedł Vertis. - Usłyszałem cudne krzyki agonii. Były takie kuszące, iż się tu pofatygowałem - powiedział stając przed twoją celą. - Co spóźniłem się? Mogłeś powiedzieć, że nie lubisz tych oczu i zmieniłbym ci je. Chętnie spełniam ostatnią wolę więźniów. TO jak chcesz mieć normalne oczy przez te ostatnie godziny życia? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 -Jedyne czego pragnę to zobaczyć twoją głowę ma palu. Chociaż normalne oczy też są kuszące. A to oko chyba należy do ciebie.-powiedziałem rzucając mu pod nogi moje oko które sobie wydłubałem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Cóż mówisz masz. - powiedział i jego róg zabłysł, a dziwny promień wystrzelił prosto w twoje oko. - Nie musisz dziękować. Twoja śmierć będzie podzięką. - powiedział i odszedł. - Jak się czujesz? - zapytała Applejack podchodząc do ciebie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 -Nie wiem...czuje się... normalnie. Czuje że nie widzę już tego co chciał bym zobaczył Veritas. Moje oko było kiedyś jasnozielone. Jakie teraz jest? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Normalne. Twoje oko jest normalne. Przynajmniej jedna dobra wiadomość. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 -To dobrze... to dobrze...-bylem lekko zmęczony wiec na chwile odpłynołem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 Obudziłeś się kilka godzin później. Jednak leżałeś na łóżku. Applejack strugała coś sztyletem. Tym sztyletem, którym ci dała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 -Applejack? Skąd masz ten sztylet? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 - A jak myślisz? Wypadł im gdy cię nieśli. Jacy oni mili, że mnie nie sparaliżowali - zaśmiała się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 Wstałem z łóżka i postanowiłem się rozejrzeć czy nie ma kogoś na korytarzu Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 Był tam tylko jeden śpiący strażnik. Applejack podeszła do ciebie. - Czy dałbyś rade go tu zawołać? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 -Czemu nie?- zwróciłem się do AJ- EJ! Ty krzywa gębo!- krzyknąłem na strażnika Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 Strażnik wstał, a jego mina nie wyglądała na zadowoloną. Był coraz bliżej celi. - Jak mnie nazwałeś zakało? - powiedział otwierając cele. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 -Krzywą gębą ale teraz tak patrząc na ciebie wiedzę że był to błąd. Powinienem cie nazwać kucykiem z zadem zamiast gęby Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Zobaczymy czy zaraz będziesz tak śpiewał. - Gdy przekroczył próg celi nie minęła nawet sekunda gdy ostrze sztyletu przebiło jego czaszkę. Applejack z chorym uśmieszkiem podeszła i jeszcze kilka razy wyciągała i wbijała sztylet. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 -Jakoś nadal tak śpiewam- powiedziałem do zwłok po czym zacząłem je przeszukiwać Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 Były tam klucze, miecz, łuk i kilka strzał. - Cóż powiem ci, że to było całkiem przyjemne - powiedziała klacz wyciągając nóż z jego głowy i wręczając ci go. - Jeśli pozwolisz zabiorę jego miecz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 -Proszę bardzo. Ja i tak wolę sztylet- powiedziałem wręczając miecz Applejack i biorąc od niej sztylet- Może wydawało się to przyjemne ale taki czym może zmienić cię całkowicie. Nawet nie spostrzeżesz kiedy. Uważaj by się nie zatracić. Na wszelki wypadek wziąłem łuk i klucze Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Co innego zabić niewinnego kuca, a co innego kuca, który tak czy inaczej by cie zabił - Powiedziała biorąc miecz. - Dobra trzeba znaleźć nasze rzeczy. Jakoś przywykłam do tamtego miecza i zbroi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 -Rozumiem cię ale nie możemy po prostu przejść szarżą. Zaalarmowanie całej kryjówki byłoby niekorzystne. Trzymaj się za mną ja wykończe wszystkich po cichu. Wyszedłem z celi skradając się Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts