Skocz do zawartości

"Służba na wieki" wiej007


Wizio

Recommended Posts

- Dobrze tylko już chodźmy. Musimy zdać raport i zdążyć zanim to - wskazała kopytkiem na twoją torbę. - zgnije. Bez chwili czekania ruszyliście w długą drogę *** Po około 8 godzinach drogi byliście już przy Canterlot. Applejack już ledwo dawała radę, a jej sierść była prawie cała czerwona. Od miasta dzieliła was jedynie brama.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2.2k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- Wiem, że damy radę. Nigdy w to nie wątpiłam. - powiedziała ruszając dalej. *** Po kilku minutach przechodziliście już przez ulice Canterlotu. Dużo kucyków patrzyło się na was ze strachem lub zdziwieniem. Gdy dotarliście do zamku zobaczyliście samą Celestie, która prawdopodobnie miała tam ruszyć. Gdy was zobaczyła nawet ona była zszokowana waszym mizernym wyglądem. - Co wam się stało i gdzie jest reszta wojsk? - zapytała zszokowana podchodząc do was. - Wy potrzebujecie natychmiastowej opieki medycznej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Ja dam radę... trzeba zająć się Applejack... reszta wojsk prawdopodobnie... martwa... wpadliśmy w zasadzkę... ale są i dobre wieści... Veritas... -sięgnąłem do większej sakwy i wyciągnołem głowę Veritasa która nie miała oczu i rogu- Tylko to... z niego... zostało...-schowałem głowę ponownie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Tylko nie pokazuj tej głowy nikomu. - powiedziała Celestia z lekką mieszanką śmiechu i przerażenia. *** Następnego dnia byliście już po różnych wizytach. Ty straciłeś skrzydło i nigdy już nie polecisz. Applejack ma mieć przerwę od pracy, aż do zagojenia się ran. Jednak o dziwo pozwolili wam wrócić do domu, lecz następnego dnia mieliście się zameldować u w pałacu. *** - Przykro mi z powodu twojego skrzydła oraz oka - powiedziała Applejack gdy udaliście się w stronę Ponyville.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-To nic... teraz przynajmniej wyglądam tak jakbym przeżył piekło i z niego wyszedł. Patrząc na mnie teraz moi wrogowie pomyślą dwa razy zanim ze mną zadrą. I miło jest mieć z tego pewne trofeum.- powiedziałem wyciągając głowę Veritasa tym razem jednak była to sama czaszka- Trochę mi zajęło oczyszczenie jej ale już nie widać do kogo naprawdę należała ta paskudna głowa

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Być może. Lecz służba to jedyne co mi pozostało. Powiem ci coś. Kiedyś byłem Łowcą teraz jestem Myśliwym. Zasady Łowcy i Myśliwego są takie same prócz jednej. Łowca służy Veritasowi, Myśliwy chce go zabić. Ale tak są jeszcze dwie zasady.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Druga zasada Łowcy/Myśliwego brzmi "Twoja służba to służba na wieki". Trzecia zasada brzmi "Bądź w cieniu, unikaj rozgłosu". I tutaj dodałem nową zasadę Myśliwego. "Żyj jak chcesz lecz pracuj sam". Można to przetłumaczyć tak że jedyną osobą która ma cierpieć za twoje błędy jesteś ty sam i nikt inny. Poza tym ja nie chcę iść do armii. Chcę być posłańcem, informatorem lub jakby to nazwać agentem w służbie księżniczek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Tu masz racje. Takiego czegoś nie można zapomnieć. Lecz można to wyciszyć w swoim umyśle. Niczym zamknąć to w skrzyni na klucz. Ja tak staram się zamknąć cierpienie jakie sprawia mi fakt że Hammer i Somada nie żyją. Cierpienie Hammera zamknąłem już dawno, lecz z Somadą mam większe problemy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...