Skocz do zawartości

Wilcza wataha: Dołącz i wędruj z nami!


Nightmare

Recommended Posts

- No wiesz czuję że z moim skrzydłem troszkę lepiej i tak widzę że dużo nie ważysz + naprawdę mógłbym cię zabrać i to nie będzie wysoko to tylko tak lekko nad ziemią, a co do tego że byś się bała to muszę ci powiedzieć że jak będziesz myśleć o czymś naprawdę dobrym to będziesz miała uczucie że tylko ci sierść rozwiewa i nie będziesz czuła strachu. A co do innego tematu nie wiem o czym byś chciała rozmawiać ...

Powiedziałem trochę niepewnie ostatnie zdanie. Nadal oglądając chmury.

Link do komentarza

Każdy poszedł w swoją stronę i zostałem sam. Przeszedłem się po polanie. Zatrzymałem się przy strumyku. Położyłem się koło niego i bawiłem się, co chwila zanurzając i wyciągając łapę z wody. Myślałem też o różnych rzeczach.

"Jak będzie wyglądać nowe miejsce? Co chciał zrobić Jacob? Czy wszyscy ludzie są źli, czy nie koniecznie?... Ta woda jest dość mokra."

Link do komentarza

Ihnes spoważniał, słysząc to pytanie.

- Gdy pierwszy raz ludzie nas zaatakowali nie było mnie przy was. Niektórzy zostali ranni. Nie mogłem sobie tego darować. Później przyszli drugi raz i... Poczułem się tak dziwnie. Jakby coś... ktoś inny się we mnie obudził. Zabicie tych ludzi było formą zemsty, a zarazem sprawiało wielką przyjemność. Nie wiem czy widziałaś miejsce, w którym ich zaatakowałem. Widzisz... To nie było tak, że ja tak po prostu ich zabiłem...

Mówiąc to zmienił ton głosu. Widać było, że nie do końca jest zadowolony z tego co zrobił z ludźmi.

Link do komentarza

-Cóż samcom tak się zdarza!-powiedziałam żartobliwie-nie smuć się. Nikt nie jest święty, a przynajmniej tak mi się wydaje! Kiedyś chciałam być bohaterką... Nie udało się xD. I raczej się nie uda-sama nie wiedziałam skąd we mnie tyle radośći.

-Właściwie to tobie można ufać, niestety niektórzy u mnie nie są... I raczej nie będą darze i bezgranicznym zaufaniem. Ludzie to dla mnie druga rodzina.

Popatrzyłam na wilczcę .

-Powinnaś napić się melisy.. Tylko skąd wziąć gorącą wodę? Jakieś pomysły?

Link do komentarza

*wszedłem na polanę za jacobem, obserwowałem walkę od początku ale z miniuty na minute wydawała się coraz dziwniejsza, tak jakby nie walczyli na poważnie, a jednak, mieli poważne zarzuty wobec siebie. Na polane przyszła też jane, po wymianie zdań, jacob i ten drugi znów walczyli a ona siadła jak gdyby nigdy nic. Podszedłem i spytałem się jej* Możesz mi wytłumaczyć co tu się dzieje? na początku myślałem, że on pobiegł zabić tą cała dziewczynkę o której wspomniała bećka. Nie wiem czemu, ale tak zareagował. Teraz okazało się, że ma brata. Reszta mnie zostawiła, więc sam przyszedłem, myślałem, że się pozabijają a ty nic, tylko siedzisz, co tu się dzieje?!

Link do komentarza

Szybko pobiegłam za góry. Spotkałam przy tym Jackoba, który się bił. Chciałam już coś powiedzieć, ale wolałam się nie wtrącać, bo bóg wie co zrobi. Dodałam tylko:

-Mam nadzieje że się nie pozabijacie

Chciałam biec dalej, ale wydawało mi sie, że słyszałam jakąś odpowiedź, więc się zatrzymałam

Link do komentarza

Ihnes chodził nieco zamyślony. W pewnym momencie dostrzegł nową wilczycę. Podbiegł do niej wesoły i jak to miał w zwyczaju, zaczął zadawać pytania całą serią podskakując wokół niej.

- Cześć! Jestem Ihnes! A ty? Skąd jesteś? Jak tu trafiłaś? Zostaniesz z nami? Będzie fajnie! Masz ciekawy kolor futra!

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...