Lunaris Napisano Styczeń 28, 2013 Share Napisano Styczeń 28, 2013 W działach "Zapytaj Sombre" i "Zapytaj Chrysalis" była mowa o walkach pomiędzy ludźmi Sombry i Podmieńcami, więc pomyślałam, że mógłby powstać temat właśnie o tej wojnie. Chodzi o podobną zabawę co "Kontynuacja przygody ze Spikiem". Można wcielić się w siebie, swoje OC, lub postać z serialu, która ma z wami coś wspólnego (np. imka2000 - Twilight Sparkle.) Uwaga! Pawlex ma wyłączność do używania Sombry, Nightmare Chrysalis, Phinbella781 Rainbow Dash, a Flaterka Spitfire. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Styczeń 28, 2013 Share Napisano Styczeń 28, 2013 Ale czemu nie ma armii Luny ;_;. Bym był jej 1 paladynem Hexes'em. Link do komentarza
Lunaris Napisano Styczeń 28, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 28, 2013 Ale czemu nie ma armii Luny ;_;. Bym był jej 1 paladynem Hexes'em. Jak chcesz to sobie możesz być. Freezy, Moonlight, Silent Sea, Ladybug i Heatr Seed (jeszcze nieopublikowany OC) Szli w stronę zamku Chrysalis z zamiarem założenia sojuszu przeciwko Sombrze. Moim zdaniem powinniśmy powiadomić księżniczkę Lunę, że chcemy zawiązać sojusz z Chrysalis. [Powiedziała Ladybug.] Nie zgodziłaby się wtedy! [Odpowiedziała Moonlight.] Nie widzę sensu w tej wizycie. Nie sądzę, żeby argument, że mamy wspólnego wroga był dość przekonujący. [Zmienił temat Heart.] Spokojnie! Silent ma kartę przetargową..., a raczej 5000 kart. [Kiedy Freezy to powiedziała, Heart'owi opadła szczęka.] Link do komentarza
Nightmare Napisano Styczeń 28, 2013 Share Napisano Styczeń 28, 2013 Pozwolicie, że jako avatar Chrys w tej sesji (choć raz), będę używać jej kolorku? Księżycowi wojownicy szli przez Changeę. Wszędzie były Podmieńce krzątające się przy straganach, wchodzące i wychodzące ze sklepów lub wracające ze źrebakami ze szkoły. Nikt nie zwracał uwagi na przybyszów. Changea często przyjmowała gości spoza granic. KW mijali różnej wielkości budynki z czarnego kryształu. Kilka godzin kłusa, lub godzinę lotu od ich obecnego położenia była stolica. Można ją było zobaczyć z daleka, dzięki górującemu pałacowi z czarnego kryształu. PS. Chcę choć raz poczuć się jak avatar Chrys. Link do komentarza
Lunaris Napisano Styczeń 28, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 28, 2013 [Dotarli do zamku. Przeszli czarnymi korytarzami przed salę tronową (Silent miał wszystkie potrzebne przepustki.)] Chcielibyśmy zobaczyć się z królową. [Rzekł Silent do strażników.] Link do komentarza
Nightmare Napisano Styczeń 28, 2013 Share Napisano Styczeń 28, 2013 czyli się zgadzasz? Strażnik spojrzał na przybyłych i jeszcze raz sprawdził przepustki Silent'a. - Dobra, możecie wejść. Ale, jeśli coś się stanie królowej... - przejechał znacząco kopytem po gardle. Następnie podszedł do ściany i wcisnął coś w niej. Drzwi do sali tronowej otworzyły się. W samym środku sali, na tronie ze splecionych konarów, siedziała ona. Chrysalis. Miała zamknięte oczy, wyglądała na skupioną. Szmaragdy wszyte w dywan zdawały się drgać pod kopytami KW. Tuż przed tronem stał wielki, idealnie okrągły kamień. Obok tronu była mała poduszka, na której siedział Podmieniec w tej samej pozycji co królowa. Również miał zamknięte oczy. KW usłyszeli, jak ciężkie wrota zamykają się za nimi. Zostali sam na sam z Chrysalis i małym Podmieńcem. Link do komentarza
Pawlex Napisano Styczeń 28, 2013 Share Napisano Styczeń 28, 2013 Daleko od Changei, w mroźnych stronach północy, stał zamek otoczony przez fioletową mgłę. Na murach można było zauważyć kucyki odziane w spaczone, podniszczone, przesiąknięte złem zbroje. Wygląd kucy-fanatyków wskazywał na to że są uzależnieni od czarnej magii. W sali tronowej upiornego zamczyska siedział król Sombra, bezlitosny tyran i mistrz w sztuce zakazanej magii. - Coś się dzieje. - powiedział do siebie. Król wstał i udał się w stronę pobliskiego balkonu. Widok śniegu zawsze go uspokajał. - Tak...ten rok będzie wyjątkowo krwawy. Link do komentarza
Gandzia Napisano Styczeń 28, 2013 Share Napisano Styczeń 28, 2013 (Nie chce mi się używać kolorków, wybiorę zły i prawdziwi kolorowi wpadną. Kwestie offtopowe będę dawał w nawiasach.) Gdzieś w Mhrocznym Imperium Sombry, w niepozornym budynku był ciemny pokój, oświetlany tylko przez niebieskawe światło kilku monitorów. Siedzący przed jednym z nich trzej mężczyźni wpatrywali się weń z uwagą. -Fajna ta robosonda szpiegowska od komputera.- powiedział jeden. -Ano fajna. Widzimy Dziurawą Królową, słyszymy ją, a ona nas nie!- -Cichajta, bratia atamany! Ktoś wchodzi do sali tronowej.- Zebrani patrzyli, jak na ekranie pojawia się piątka postaci. -Oho, coś się będzie dziać. Borys, skocz no po ministra Gandzię, niech też posłucha.- Link do komentarza
Pawlex Napisano Styczeń 28, 2013 Share Napisano Styczeń 28, 2013 W tym samym czasie w sali przesłuchań jeden człowiek w masce spawalniczej znęcał się nad złapanym podmieńcem. - Uwierz mi dziurawy koleżko, nie lubię szpiegów, a zwłaszcza wrogich - Mówiąc to przyłożył rozżarzony pręt do ciała więźnia. Krzyk można było usłyszeć w całym imperium i okolicach. Człowiek chciał ponownie rozgrzać pręt do czerwoności, jednak przeszkodził mu w tym Sombra, który wszedł do pomieszczenia. Ten używszy swojej magii spowodował eksplozję głowy podmieńca. - Chwila! Jeszcze nie skończyłem Król popatrzał na człowieka ze złością. - Pawlex, do jasnej i ciężkiej cholery. Albo zaczniesz torturować tych idiotów ciszej, albo wylądujesz w... - Kopalni kryształów - Dokończył człowiek. - Wiem wiem Król słysząc to opuścił pomieszczenie zostawiając człowieka samego z martwym podmieńcem. Link do komentarza
Nightmare Napisano Styczeń 28, 2013 Share Napisano Styczeń 28, 2013 Królowa siedziała na tronie. Z jej rogu wystrzeliła wiązka energii, która trafiła małe latające urządzenie. Zmieniło się w proch. Chrysalis otworzyła oczy. - Nienawidzę podsłuchu, a szczególnie podsłuchu tego jednorogiego palanta i jego służących. - spojrzała na popiół. Gdzieś w Kryształowych górach, trzech mężczyzn wypowiadało siarczyste przekleństwa pod adresem monitora. Królowa spojrzała na przybyszy. Mały Podmieniec otworzył oczy, które okazały się być żółte bez źrenic. Wstał i podbiegł do ściany. Włożył róg w otwór, który w niej był. Ściana otworzyła się, a w środku była taca. Stała na niej zielona butelka i kilka kielichów o wyglądzie kokonów. Chwycił ją ząbkami i pobiegł z powrotem do tronu. Zdjął jeden kielich i postawił go na ziemi przed tronem. Następnie nalał do niego brejowatej cieczy o kolorze zgniłej rośliny z butelki. Kielich otoczyła zielona aura, odpowiadająca aurze rogu Chrysalis. Uniósł się on w powietrze. Królowa wzięła łyk napoju. - Co sprowadza sprzymierzeńców Solanej Tyranki do Changei? Link do komentarza
Gandzia Napisano Styczeń 28, 2013 Share Napisano Styczeń 28, 2013 Gdzieś w Mhrocznym Imperium dwójka mężczyzn przeklinała siarczyście. Kiedy się uspokoili, jeden z nich stwierdził. -Komputer i ten jego szajs, ledwo tkniesz, to coś się psuje.- -Ale przyznasz, Iwanku kochany, że produkcja masowa robi swoje.- powiedział drugi, wciskając parę przycisków na klawiaturze. -No, teraz połowa sond będzie się kryć w sali tronowej.- -Ty to masz łeb, Władimirku drogi. Tylko czy te sondy doczekają, aż się czegoś dowiemy?- -Nie bojaj, parę z nich dostało takie fajne kamuflujące cóś. Jak myślisz, wypiją ją?- -Chyba nie mówisz mi, że...- -Tak jest.- -Wykryją.- -Za mała, komputer zrobił jedną namo... nana... nanosondę.- -O, patrz, nalewa... bierze...- -...i pije! Mamy sygnała! Jeee! Kozacy:1, Dziurawi:0!- -Jak za to minister Gandzia i król nie dadzą nam winiacza, to nie wiem, za co.- Link do komentarza
Nightmare Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 - Jak już mówiłam, nie lubię podsłuchu. - kolejne wiązki energii spaliły inne urządzenia. Podmieniec wziął pusty kielich i butelkę. Następnie skupił się i trzej mężczyźni poczuli, że coś im upada na głowę i maszynerię. W tym samym momencie, taca, butelka i kielichy zniknęły z sali tronowej. Chrysalis wyczuła urządzenie wewnątrz siebie i zachichotała. Przecież ona nie jest człowiekiem, aby się na takie coś złapać. Mały Podmieniec podbiegł do drzwi i wyjął zza nich buteleczkę z płynem. Był krwistoczerwony. Kiedy nalewał go do świeżego kielicha, kropla spadła na podłogę. Przeżarła podłogę. Chrysalis napiła się i poczuła, że urządzenie zostało zniszczone dzięki żrącemu napojowi. Delikatnie stuknęła kopytkiem w najbliższy szmaragd wszyty w dywan. Cała reszta zaczęła drgać jeszcze mocniej. Te, na których stali przybysze, zmieniły się w plazmę, która natychmiast zastygła, unieruchamiając ich. Link do komentarza
Gandzia Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 -w...- ta jedna litera była pierwszym możliwym do zacytowania słowem z wypowiedzi naszych wywiadowców, które padło z ich ust po zniszczeniu maszynerii. To niewiele, ale następne słowo, które przeszło przez cenzurę, to było krótkie -...się!- -Ano racja. I co my teraz zrobimy?- -Się wyklepie może...- Wtedy do pomieszczenia wpadł ich towarzysz, z którym przyszedł Gandzia. -Co tu się dzieje?- spytał. -A no bo śmy wykryli...- powiedział jeden z nich, podając wydrukowane zdjęcie z nagrania. -Hmm, co my tu mamy... Kilka kucyków i Chrysia. Nie jest dobrze, panowie mołojcy, ktoś tu spiskuje. Jego Mhroczność musi się o tym dowiedzieć.- powiedział, po czym cała czwórka poszła, by odnaleźć króla. Link do komentarza
Komputer Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 W centrum dowodzenie maszynami komputer patrzył na monitor -Oni zawsze te sondy popsują ech powiedź im że dostali 7 sond pancernych pod kontrolę jedna z maszyn podeszła i powiedziała -tak jest niedługo potem odeszła -jak to zepsują to nie wiem. Link do komentarza
Lunaris Napisano Styczeń 29, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 29, 2013 [Freezy Chciała krzyknąć, że wyprasza sobie przyklejanie jej do podłogi, ale powstrzymała się. Wiedziała, że to nie pomoże im w przekonaniu Chrys do zawarcia sojuszu. Natomiast Moonlight chciała powiedzieć, że pracują dla Luny, a nie Celestii. Polała ich kopyta jakimś płynem, który rozpuścił plazmę.] Przyszliśmy złożyć ofertę, królowo. Mamy do zaoferowania 5000 żołnierzy, 12 wykwalifikowanych magów i 5000 butelek skondensowanej energii miłości, za zawarcie sojuszy w walce przeciwko Zombrze. [Ladybug szturchnęła Moonlight, która powiedziała szeptem "Nie mogłam się powstrzymać".] Link do komentarza
Gandzia Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 Gandzia i jego pomocnicy znaleźli w końcu Sombrę -Wasza Mhroczność, udało nam się...- -Nam?- powiedzieli chórem trzej mężczyźni. Ubrani byli jak typowi Kozacy Zaporoscy, przy czym dwóch zdawało się być bliźniakami. -No dobra. Giedajłowowie zdobyli... kosztem kilkunastu sond szpiegowskich... Te zdjęcia.- Gandzia pokazał Sombrze plik kilku zdjęć. -Chrysalis i kilka nieznanych mi kucyków. Wygląda na to, że Dziurawi szukają sojuszników. Chyba szykują się do inwazji. Link do komentarza
Pawlex Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 - Księżycowi wojownicy? Ciekawe czy Luna wie o tym- Sombra popatrzył w stronę Gandzi. - Może wyślemy do Luny anonimowy list z tymi zdjęciami hmm? Link do komentarza
Gandzia Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 -Jak sobie życzysz, Wasza Mhroczność.- Gandzia ukłonił się nisko. -Ta jest!- krzyknęli Kozacy -Borys, papier, Władimir, pióro, a potem pomyślimy nad odpowiedzią. Zaczniemy tak: Kozacy Zaporoscy do księżniczki kucowej...- -Zesłana na powierzchnię księżyca!- -Luna, na kolana przed majestatem Sombry!- -Nie, pajace, wtedy będzie wiedziała, kto to napisał, i może nie uwierzyć. Napiszemy spokojny, dyplomatyczny donos. Napiszemy jej tak: Jaśnie Oświecona księżniczko Luno. Jesteśmy biednymi, przyjaźnie do świata nastawionymi mieszkańcami pewnej dalekiej krainy. Niestety, nie możemy żyć w pokoju. Odkryliśmy, że grupa Twoich obrońców, mieniąca się Księżycowymi Wojownikami, sprzymierza się z Królową Podmieńców w celu podbicia nas i naszej krainy. Dowodem na to są te zdjęcia, które do listu dołączamy. Prosimy Cię przeto, abyś raczyła powstrzymać Swoich rycerzy, abyśmy mogli dalej żyć w pokoju i harmonii. Podpisano: Życzliwi Sąsiedzi. -Czy akceptujesz, Panie, treść tego listu?- Link do komentarza
Nightmare Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 Chrysalis spojrzała na Podmieńca. Ten od razu podbiegł do innych drzwi i otworzył je na oścież. Wlecieli przez niego czterej strażnicy. Każdy trzymał coś na rodzaj kuli z plazmy. Otworzyli oni dziwne szafki w tylnej ścianie pomieszczenia i położyli po jednym do każdej. Przez półprzezroczyste niebieskie ścianki można było widać kule. Chrysalis ponownie spojrzała na przybyszów i wstała. Przed nią pojawił się mały zamek Sombry, wytworzony z magii. Potem zaczął płonąć. - Żołnierze mi nie potrzebni, zupełnie jak magowie. Jedynie ta oferta z miłością mnie może zainteresować. - powiedziała i usiadła na powrót na tronie. - Jednak jest jej zdecydowanie za mało, aby wykarmić moich poddanych. Link do komentarza
Komputer Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 Stojąca na wzniesieniu niedaleko zamku chrysalis kamera obserwowała z włączonym przybliżeniem cały zamek -Nic ciekawego hmmm-powiedział komputer patrząc w monitor, nagle widząc zielone światło za oknem -hmm a to co zaczyna być ciekawie hehe trzeba jeszcze bardziej przybliżyć-zobaczył iluzje zamku sombry palącą się niczym ognisko -co do Link do komentarza
Nightmare Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 - O, co to? - rozległ się głos za kamerą. Ku niej biegły małe źrebaki-Podmieńce. Wyciągnęły kamerę i zaczęły się jej przyglądać. - Ech, myślałem, że to będzie coś fajnego! - jęknął jeden i wszyscy razem zgnietli kamerę. - Może coś dostaniemy za to w skupie? - uśmiechnęły się i poszły z resztkami kamery do jednego z czarnych budynków. Link do komentarza
Komputer Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 -Co do dzieci mi kamery rozwaliły było zamontować w samolocie ale nie bo mi się nie chciało!-komputer rozwalił klawiaturę -Idę tworzyć nowe maszyny-poszedł komentując po drodze Link do komentarza
Pawlex Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 - Tak, może być - A dla mnie bardziej obiecująca byłaby wersjia Giedajłów (mam nadzieje że dobrze odmieniłem ._.) - Powiedział Pawlex, który pojawił się w sali. - A może oprócz zdjęć wyślemy jej jeszcze twój język? - W sali nastała cisza. - Tak myślałem...no co się tak patrzysz Gandzia? Wysyłaj ten list Link do komentarza
Gandzia Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 -Tak jest, Wasza Mhroczność!- krzyknął Gandzia i wybiegł gdzieś z listem. Jakieś pół godziny później był już z powrotem. -Zadanie wykonane, czekamy na odpowiedź.- (Giedajłow - Giedajłowowie, Giedajłowów etc, przez analogię do Romanowów, ale mi to nie przeszkadza.) Link do komentarza
Komputer Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 jedna z maszyn patrzyła przez lornetkę w kierunku zamku, może i był oddalony o kilkaset metrów ale to nie przeszkadzało w zobaczeniu szczegółów zamku odezwała się -zniszczyli komputerowi kamerę teraz musze tu siedzieć-dało się usłyszeć chichot 5 innych maszyn -czy sondy powietrzne coś wykryły -nie sir no to poczekamy trochę i jeszcze jedno strzelać do wszystkiego co nie mechaniczne i się rusza -ok-maszyna z lornetką poszła do bunkra. Link do komentarza
Recommended Posts