Skocz do zawartości

Wojna - Sombra kontra my!


Lunaris

Recommended Posts

-Ok to będzie tak wyglądać będziemy wam pomagać na przykład zaopatrzenia mamy aż za dużo, pomoc w ofensywie o ile taka będzie miała miejsce, i damy wam do wypróbowania naszą technologie maskowania komisarzu proszę zobaczyć czy coś tam widzisz-tu pokazał ręką na zewnątrz-jak mniemam nic ale zobacz teraz-nagle pokazały się rozmycia i pokazał się czołg maskujący- będzie trzeba jeszcze robić negocjacje z waszymi sojusznikami ale nie będzie to łatwe

Link do komentarza

Tymczasem w sztabie Armii Czerwonej znowu ożyło radio.

-Halo, towarzysze, jak wam się podoba gościnna equestriańska ziemia?-

Sombraland powracał do swojej dawnej potęgi. Fabryki zbojeniowe powoli wznawiały produkcję. W jednej z nich znaleziono zapomniane plany konstrukcyjne nowego czołgu oblężniczego, który mógł przydać się w nadchodzącej wojnie. Ostatnie działania sabotażystów spowodowały wzrost czujności służb kontrwywiadowczych Sombralandu. Smiersz i GRU dwoiły się i troiły, by takie sytuacje już się nie powtarzały. Z kolei zwiad lotniczy nawiązał kontakt z jednostkami Armii Czerwonej.

Link do komentarza

(Ta kolejność postów chyba nie wypali, bo dialogi zaburzają. Może kolejność tylko w razie wojny?)

- Niech będzie. - skwitował wyjaśnienia posła komisarz. - Słyszę tam, że znowu radio się odzywa. Nawet dobrze się składa.

Kupała udał się do odpowiedniego pomieszczenia. Przy radiu stał jakiś podoficer z słuchawkami w rękach. Rozpoczęto nadawanie.

- Dobra, żyzna gleba. Bogactwo surowców. I komputer, który chce współpracy. Bez robotów, teraz jacyś ludzie przyleźli, no i daje dobre warunki. - Naczelnik przerwał na chwilę. - Żyje tu coś myślącego?

Baza natomiast prężnie rozwijała się. Do regularnych sił wojskowych doszły siły specjalne w ilości batalionu oraz oddział czerezwyczajki. Kombinat wydobywczy wciąż w budowie.

Link do komentarza

(dobry pomysł z olewaniem kolejki do czasu wojny)

-Komputer? Człowieku, uważaj na niego, już raz próbowaliśmy się z nim dogadać i skończyło się to większym roz#$%^$cem, niż był. Jakie ma niby warunki? Z myślących gatunków tę planetę zamieszkują: zmieniające wygląd changelingi i ich pomagierzy - zombipodobne bloody hooves, które ubić można tylko specjalną bronią; kucyki - cztery podgatunki, ziemne, skrzydlate, magiczne z rogami i magiczne z rogami i skrzydłami, przy czym te ostatnie są rzadkie i potężne. Kilka pomniejszych ras, typu gryfy, wilki, byki i inne takie.-

Link do komentarza

- No to macie niezły zwierzyniec. O changelingach, czy jakoś tak, już opowiadaliście. Co do komputera, dam mu szansę. W razie co jest jeszcze Nadzwyczajna Komisja. Prześlę wam dane, jakie udało mi się już uzyskać. - komisarz nakazał przesłać wszystko drogą radiową i jednocześnie, zaszyfrowane, elektronicznie. Przeprowadził krótką dyskusję z generałami.

- Jest pewna sprawa, mianowicie jak dzielimy się światem? I co z mieszkańcami?

(Podobno miało nie być OP, Nightmare. Muszą mieć jakąś wadę.)

Link do komentarza

-Więc tak. Tę planetę dzielimy następująco. Kryształowe Imperium dołączone do Sombralandu, bo JKM ma prawa do tych ziem. Equestria dla was z wyjątkiem stolicy i pasa ziem od Sombralandu do niej. Changeę dzielimy po równo, reszta dla was. Kwestia mieszkańców... jak proponujecie ją rozwiązać?

Link do komentarza

- Możliwie pokojowo, przecież są inteligentni. Otrzymają obywatelstwo radzieckie wraz z jego obowiązkami i prawami. Tylko te magiczne cholerstwa nie. Je oraz Changelingi wybijać lub rozbrajać. - komisarz odwrócił się do stojących tuż za nim generałów. Pokiwali głowami. - Podział akceptujemy, za wyjątkiem pasa ziemi, co do tego może być najwyżej bezcłowa autostrada. I co takiego jest w stolicy? Reszta jest wciąż do obgadania, jak macie inny projekt co do mieszkańców to chętnie się z nim zapoznamy.

Kupała postanowił poczekać na odpowiedź Sombralandu. I przy okazji przedstawić plan Radzie Najwyższej. Powinna się zgodzić, właściwie cała planeta staje się częścią Związku Sowieckiego.

Link do komentarza

-Cóż, stolica... Chwileczkę, mam rozmowę na drugiej linii...- operator odsunął się od radia i podszedł do Gandzi. -Towarzyszu ministrze, po co nam Canterlot?-

-Bo to symbol dla kucyków i potencjalne źródło mocy dla JKM Sombry.-

-Aha- żołnierz wrócił do radia. -Stolica jest źródłem mocy magicznej. Jeśli zgodzicie się na przekazanie nam Canterlotu, to zapewnimy waszym naukowcom dostęp do niej. W kwestii bezcłowej autostrady: zgoda. Projekt postępowania z mieszkańcami akceptujemy. Następny kontakt o 0900 czasu lokalnego. Bez odbioru.-

(@Nightmare - ale wada, będziemy je okładać skórami, aż nie będą mogły wytrzymać ciężaru.)

Link do komentarza

- Zgoda - powiedział krótko, po czym przerwał nadawanie.

- Przygotować komunikator na następny raz. Radio traktujemy jako rezerwę. - rzekł komisarz Kupała. Po zakończeniu rozmowy udał się na okręt, by skontaktować się z przywódcami Związku. Kontakt zaowocował zdjęciem go z funkcji Naczelnika Sił Zbrojnych. Został za to członkiem nowej Rady Equestrii, którą ma powołać.

Powoli ruszył już kombinat wydobywczy. Rozpoczęto ostateczne przekształcanie bazy w kolonię. Ukończono także budowę fortu. Zorganizowanie armii jednak wciąż trwa. Pchnięto zwiadowców pieszych i lotniczych do Equestrii i Changei.

(Mały edit, bo taka kwestia jest. Kto kontroluje Equestrię i księżniczki? Bo Changeę i Chrysię Nightmare a Sombraland ty i Pawlex.)

Link do komentarza

Bractwo znalazło to czego szukało właśnie został przetransportowany na powierzchnie zielony kryształ zwany tyberium który promieniował tylko dzięki specjalnym pancerzom nikt nie zginął, po Equestrii jechało wielu zwiadowców i zaczęto wydobywać stare zardzewiałe bomby chemiczne.

Posłaniec szybko rzekł

-Dobra ja muszę lecieć do naszej bazy jakby co to jesteście mile widziany-po czym wyszedł

W Sombralandzie zostawiono wiele plakatów propagandowych na pożegnanie na którym pisało "Dołącz do bractwa" a na obrazku było widać szereg żołnierzy, nad kilkoma miastami przelatywały maszyny latające Jad

Link do komentarza

Narrator rzucił swoim magicznym artefaktem - Piórem Narratora - o biurko. Ileż można pisać o tym, że Sombraland uruchamiał kolejne fabryki? Narrator przez chwilę myślał nad dalszym przebiegiem akcji, aż w końcu wymyślił, że...

Gandzia również wysłał poselstwo do Changei. Canterlot jako cel drugorzędny został na razie olany.

Link do komentarza

Chudy czerwonoarmista z bujną brodą podszedł do strażnika.

- Jestem pułkownik Michał Rondel i z ramienia Związku Republik Rad mam nawiązać z waszym krajem stosunki dyplomatyczne. Jako że zostałem dyplomatą, oczekuję szacunku. - powiedział gromko. Niestety, głos przyzwyczajony do rozkazywania nie brzmiał zbyt miękko. - Czy możesz zaprowadzić mnie do swego przywódcy?

Link do komentarza

Czterech towarzyszy z tyłu energicznie przeładowało broń. Proste karabiny typu Mosin, dla wyjaśnienia.

- Nalegamy, to ważne. W końcu gościmy na waszej planecie, czyż nie? - pułkownik wykonał krótki gest i żołnierze z tyłu natychmiast opuścili broń i stanęli na baczność. - Nie chcemy żadnych kłopotów. Swoją drogą, królowa?

Link do komentarza

Na motorze nadjechała kawaleria... to jest sombraladzki posłaniec. Zatrzymał się obok poselstwa dalarańskiego.

-Zdrastwojcie, towarzysze! I wy tutaj? Widzę, że wy też próbujecie dyplomacji. Jakieś postępy?- spytał, po czym zwrócił się do strażnika.

-Ambasador JKM Sombry I Wielkiego itepe itede żąda audiencji u królowej podmieńców!-

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...