inka2001 Napisano Kwiecień 20, 2013 Share Napisano Kwiecień 20, 2013 - Ktoś ty? - Krzyknęłam zdławionym glosem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 20, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 20, 2013 - Ciiicho. Zaraz wszystko sobie wyjaśnimy. - Ominął Ruffian i rzucił się na oniemiałych wrogów. Ci próbowali strzelać w niego różnego rodzaju pułapkami, nadaremno. Jeden z nich, biały jednorożec, upadł po oberwaniu czerwonym promieniem, który wystrzelony został przez czarnego pegaza... A może alicorna? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Kwiecień 20, 2013 Share Napisano Kwiecień 20, 2013 Stałam cicho. Nie wiedziałam czy to wróg, czy przyjaciel. Nie śmiałam się odezwać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 20, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 20, 2013 Pozostała trójka została otoczona czerwonymi płomieniami, które układając się w idealne koło odcięły im drogę ucieczki. Nawet nieprzytomny wcześniej kuc się obudził i razem z innym starał się nadaremnie stworzyć pole ochronne, krzycząc coś chaotycznie. - Co teraz z nimi zrobimy? - zapytał cień. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Kwiecień 20, 2013 Share Napisano Kwiecień 20, 2013 - Zamknij w klatce. - Powiedziałam cicho. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 20, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 20, 2013 - Jak sobie życzysz... - Odpowiedział i zamknął nad nimi cztery płomienne pręty, które po chwili zamknęły się, odcinając kucom dostęp tlenu. Przez sekundę zaledwie trwał ich krzyk, potem i oni, i klatka zniknęli. Pozostał tylko jeden, martwy jednorożec. I czarny alicorn, nienawistnie patrzący na ciało, które po chwili także zniknęło w wybuchu czerwonego ognia. Kuc odwrócił się do Ruffian. Teraz dopiero zauważyła, że jest on od niej o wiele wyższy. Efekt potęgowały ogromne, pierzaste skrzydła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Kwiecień 21, 2013 Share Napisano Kwiecień 21, 2013 - Nic już z tego nie rozumiem. - Odparłam cicho. - Dlaczego wszyscy są tacy niemili dla mnie? Najpierw jacyś złośliwi " Panowie" gonią mnie i chcą wyczyścić mi pamięć, a teraz ty się pojawiasz i zgaduję, że ty też jesteś zły. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 21, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 21, 2013 - Zły? Szufladkujesz innych na dobrych i złych? - zapytał. Na jego twarzy wykwitł złośliwy uśmiech. - Gdybym był zły wobec ciebie... Czy wciąż byś żyła? Pomyśleć, że jeszcze kilka godzin temu płakałaś nad moim trupem. Nikt by chyba nie uwierzył w coś takiego... - Zastanowił się przez chwilę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Kwiecień 26, 2013 Share Napisano Kwiecień 26, 2013 - Co? To ty? - Spytałam i uśmiechnęłam się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 26, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 26, 2013 - Och, jak mogłaś mnie nie poznać? - zapytał, udając smutek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Kwiecień 26, 2013 Share Napisano Kwiecień 26, 2013 - Ty jesteś teraz duchem? - Spytałam cicho. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 26, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 26, 2013 - Duchem zapytujesz? Przekonamy się - powiedział. Podszedł do Ruffian i przytulił ją. - I co? Duch? Ach. I jak pokazywałem ci drogę powrotną, to nie po to żebyś szwendała się po jaskiniach, tylko po to, żebyś wróciła do domu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Kwiecień 27, 2013 Share Napisano Kwiecień 27, 2013 Odwzajemniłam uścisk. - Ale nie rozumiem. jak stałeś się normalnym? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 27, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 27, 2013 - Musiałem zrozumieć kilka mechanizmów odpowiadających za reinkarnację. Odzyskanie rogu było priorytetem, dlatego też chciałem żeby ten tamten mnie zabił. I udało się, a on i jego kukiełki mają teraz problem - wyszczerzył zęby. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Kwiecień 27, 2013 Share Napisano Kwiecień 27, 2013 - A kim byli ci strażnicy? - Spytałam z zdziwionom miną. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 27, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 27, 2013 - Strażnikami światła. Dbają o to, żeby nic takiego jak ja nie wydostało się na światło dzienne, żeby potem móc je usunąć w ciszy i bez zbędnych fajerwerków. Uważają, że jestem niebezpieczny. Mają rację - wyszczerzył się w drapieżnym uśmiechu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Kwiecień 28, 2013 Share Napisano Kwiecień 28, 2013 - Dlaczego? Nie wydajesz się grozny. - Odparłam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 2, 2013 Autor Share Napisano Maj 2, 2013 - Nie? - zdziwił się. - Cóż. Widać różne kuce mają a ten temat różne poglądy. Teraz jednak proponowałbym wyjść z tego lasu, zanim zeżrą nas wilki drzewne. Co Ty na to? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 2, 2013 Share Napisano Maj 2, 2013 - Dobrze. - Odparłam i ruszyłam stępem w kierunku wyjścia z lasu. Szczerze mówiąc wolałabym jeszcze zostać ale skoro musiałam. - Odprowadzisz mnie? - Spytałam cicho. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 2, 2013 Autor Share Napisano Maj 2, 2013 - A mam inne wyjście? Sama pewnie wpakujesz się w paszczę czegoś wielkiego i głodnego. I nie galopuj tak. Adrenalina adrenaliną, ale kiedy przestaie działać zacziesz zwijać się z bólu - rzucił. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 2, 2013 Share Napisano Maj 2, 2013 - Co? Ja tam nie będę biegała przez jakiś tydzień. Chodzmy już. Nie chce mi się tutaj być. - Powiedziałam i szłam aż w końcu dotarłam do wyjścia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 2, 2013 Autor Share Napisano Maj 2, 2013 Na skraju lasu Ruffian dopadł nieznośny ból w kolanie i w tylnej nodze, nie omijając okolic klatki piersiowej. Pojawił się nagle, tak jakby przestał działać środek znieczulający. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 2, 2013 Share Napisano Maj 2, 2013 Dopadł mnie okropny ból. Mimo to z uśmiechem szłam na przód. Po chwili doszłam do domu. - Muszę iść. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 2, 2013 Autor Share Napisano Maj 2, 2013 - Mam nadzieję że w celu odpoczęcia. Z pewnością potrzebujesz kogoś, kto mógłby cię opatrzyć... - uśmiechnął się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 2, 2013 Share Napisano Maj 2, 2013 - No tak. Skąd wiesz, że mnie wszystko boli? - Spytałam z zdziwieniem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts