Skocz do zawartości

[Konkurs] Konkurs Literacki - VI Edycja


Dolar84

Recommended Posts

Nie od razu Equestrię zbudowano  :yHRvV:  Trzeba napisać wiele badziewnych opowiadań, dużo żałosnych, kilka znośnych aż w końcu wyjdzie coś dobrego. Słowo na niedzielę - nie poddawaj się i nic na siłę. Mówi to gość, który sporo czasu spędził przy recenzjach gier i napisał kilka opowiadań. Kilka jest podobno znośnych, a nawet da się je czytać. 

Super, po prostu super. Piszę jedno opowiadanie od ponad roku roku. Ulu mam stałych czytelników? Najwyżej dwóch. Byle kto pisze swoje pierwsze opowiadanie. Ilu ma stałych czytelników? Z dwudziestu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po niewymownych trudach i przeszkodach, udało mi się wreszcie skończyć mój fanfic. Od razu powiem że nie oczekuję jakiegokolwiek miejsca, ponieważ limit zmusił mnie do niewiarygodnego skrucenia niewymownej liczby wątków. Po konkursie opublikuję pełną historię. Musiałem usunąć strasznie dużą liczbę opisów, więc niektóre wątki wyjaśnię w pełnej wersji. Nie mam też dostępu do worda, więc mam nadzieję że internetowy licznik słów się nie pomylił.

 

 

Przeklęte Marzenie [Violence] [sad]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęśliwi ci, którzy mogą od razu pisać w Wordzie... Farciarze jedni!

@Generalek

Popatrz, ja dorobiłem się nagród za ff, a wiesz jak wyglądało moje pierwsze konkursowe opowiadanie? Nawet nie ma prawa nosić nazwy "fanfic", tak bardzo jest żałosne. Jak je odkopałem, to po prostu się załamałem, wstyd, że komisja musiała to czytać. Wniosek? Każdy zaczynał od kiepskich opowiadań, ale im więcej będziesz pisał, tym lepiej będą Ci wychodzić. Właśnie po to jest ten konkurs, żeby odkryć nowe talenty. Więc- pisz, pisz, pisz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady,  nie może być aż tak źle, poza tym chodzi o zabawę. 

* wyciąga z szafy kamizelkę przeciw odłamkową oraz kuloodporną po czym zakłada obie naraz * - No co ? To tak na zaś, nie mam pewności czy ktoś z jury nie ma pozwolenia na broń :ming: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kiego grzyba się odzywam, skoro nikt nie rozumie, o co mi chodzi...

Napisałem opowiadanie. Zajęło mi to wiele miesięcy (link w sygnie). Dostało wiele pozytywnych opinii (ba, niektórzy wpisali je na listę najlepszych, mimo że jest usiana błędami jak dobra kasza skwarkami), ale gdy przeczytała je osoba, która zna się na rzeczy wylała na mnie kubeł tak lodowatej wody, że zamarzły mi włosy w nosie. Może i nie wiem o co Ci chodzi, ale powiem jeszcze raz - próbować warto. Zawsze. Czy to w konkursach, czy to innych opowiadaniach. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opowiadanie typu "last minute", gdyż poprzedni pomysł okazał się zbyt ambitny. Cóż, zdarza się. A oto konkursowa historyjka: Powrót do domu

 

Może tytuł mało kreatywny, no i gdzieniegdzie brakuje opisów, ale w limicie zmieścić się trzeba było. Word wskazał 1491 słów.

 

Odnośnie offtopicu który się tu zrodził - nie myślcie o swych pierwszych dziełach jak o szmirach. Jakoś zacząć trzeba, a błędy, czy to ortograficzne, czy też stylistyczne, da się poprawić. Nikt z miejsca nie był idealny. Poza tym, im większy kontrast między pierwszą pracą, a najnowszym dziełem, tym lepiej widać, jak ktoś rozwinął swe umiejętności i stworzył własny styl. Natomiast jeśli chodzi o konkurs, już sam udział wiele znaczy. Wierzę w Was.

 

Pozdrawiam!

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzę szczęścia wszystkim uczestnikom podczas werdyktu. Kilka z waszych prac było naprawdę dobrych. Myślę, że komisja będzie miała niełatwe zadanie wybierając najlepsze. Spotkamy się przy następnej edycji konkursu, która oby miała miejsce jak najszybciej. Teraz offtopici:

1. Nie ma innej możliwości nauczenia się pisania jak samo pisanie. Moich pierwszych prac nawet nie publikowałem. Po prostu były tak żałosne, że samemu nie chce mi się ich czytać, a udostępnienie czegoś takiego szerszej publiczności jest zbrodnią dla kultury polskiej.

2. Pisałem dwa opowiadania podczas trwania konkursu. Ci którzy prześledzili moje posty z pewnością zauważyli, że jedno miało być na konkurs, ale zbyt się rozciągnęło. To opowiadanie zostało już napisane. Teraz jeszcze poleży trochę na moim dysku twardym, ponanosze szybkie poprawki i możecie spodziewać się publikacji przed przyszłym poniedziałkiem.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Pisałem dwa opowiadania podczas trwania konkursu. Ci którzy prześledzili moje posty z pewnością zauważyli, że jedno miało być na konkurs, ale zbyt się rozciągnęło. To opowiadanie zostało już napisane. Teraz jeszcze poleży trochę na moim dysku twardym, ponanosze szybkie poprawki i możecie spodziewać się publikacji przed przyszłym poniedziałkiem.

Miałem trzy. Jeden początkowo wydawał się niezły, ale koniec końców 1500 to zdecydowanie zbyt mało by go zrealizować. W drugim skończyło się na kilku zdaniach, a trzeci - ostatecznie wysłany (nie wiem czy dobrze zrobiłem) wziąłem z planowanego opowiadania. Czekam na wyniki i rozstrzelanie przez komisję. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Po znaczących opóźnieniach, za które serdecznie przepraszam (życie pokazało szpony), w końcu możemy ogłosić wyniki konkursu. Tym razem walka była niesamowicie wyrównana - pokazaliście klasę. W każdym razie ostateczne ustalenia przedstawiają się następująco:

 

I miejsce - "Powrót do domu" autorstwa Hoffmana

II miejsce - "Egoizm" autorstwa Applejuice

III mijesce - "Dysk Pustyni" autorstwa Sakitta

 

Niestety opowiadania dwóch autorów zostały zdysfkwalifikowane: OneTwo (za wcześniejszą korektę) oraz Erast (który z braku możliwości nie mógł go wkleić tutaj więc przesłał bezpośrednio do mnie. Niestety zapomniał o tagach i to był powód dyskwalifikacji)

 

Wszystkim uczestnikom serdecznie gratuluje, a kolejna edycja zostanie ogłoszona na dniach.

 

Tu zaś moje prywatne przemyślenia na temat poszczególnych opowiadań:

 

 

Applejuice "Egoizm" - Kawałek porządnego tekstu. Czyta się go lekko, pomimo że temat do najprzyjemniejszych nie należy. Rozterki bohatera, które przelewa na papier stoją w jaskrawym kontraście z jego zachowaniem, co uważam za znaczący plus tegoż opowiadania. Na deser dostajemy zakończenie, które jest w bardzo dobry sposób niedopowiedziane i można tylko spekulować jak rzecz się zakończyła.

 

Foley “Kapitan Rainbow” - Toś sobie wybrał temat, niech Cię dunder świśnie. Przyznaję, że początkowo podszedłem sceptycznie, jako że jestem jedną z osób, które alergicznie (bądź zoologicznie) nie znoszą Kapitana Bomby. Jednak odkładając na bok prywatne uprzedzenia zagłębiłem się w tekst i przyznaję, że raz i drugi zdarzyło mi się zaśmiać podczas lektury. Wydaje mi się, że spokojnie mogłeś dodać do przedstawionych tagów [Comedy]. Rzecz czytało się przyjemnie, akcja nie pozwalała na nudę, a bohaterowie… no cóż: nie wymagajmy od nich, by byli tytanami intelektu i używali wysublimowanego słownictwa. To co dostajemy w tym tekście, to porcja miłej, wybuchowej, miejscami wulgarnej ale na pewno przyjemnej rozrywki. Dobra robota.

 

Triste Cordis “Et Tu” - Dobra. Rzecz przedstawia się nastepująco. Mamy tu ciekawy pomysł, eleganckie i nienachlane użycie łaciny (w końcu występuje słownik, czyż nie?) i ładnie poprowadzoną akcję. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że coś było nie tak. Po kilkukrotnej lekturze już wiem co nie dawało mi spokoju. To doskonały przykład tego, jak limit słów zabił opowiadanie. Miejscami akcja jest zbyt urywana, przeskoki są za gwałtowne i to razi. Naprawdę razi. Mówiąc wprost – świetny zamysł, lecz do jego porządnego przedstawienia potrzebowałbyś co najmniej kilku tysięcy słów. Ba! Można to nawet rozwinąć w przyjemne kilkuczęściowe opowiadanie. Co mam nadzieję uczynisz.

 

Eternal “Edge of Ruin” - Wojna, śmierć, zniszczenie, pożoga. Wszystko zapakowane w przemyślenia żołnierza walczącego za swoją sprawę. Cóż mogę powiedzieć? Pomysł wyśmienity, szkoda tylko, że wykonanie mu nie dorównywało. Czepiam się nie tyle samych postaci, które jak na tak krótki (z konieczności) tekst prezentowały się co najmniej dobrze, ale pewne niedoróbki w stylistyce czy konstruowaniu zdań. W niektórych miejscach trzeba było się dwa razy zastanowić, zanim udało się załapać o co Ci chodziło podczas pisania. Nie wiem czy już wcześniej coś pisałeś, ale jeżeli to debiut, to wyszedł powyżej oczekiwań. Jednak dalsze ćwiczenia w pisaniu są zalecane – zacząłeś całkiem dobrze, jak napiszesz jeszcze kilka tekstów może być tylko lepiej. A pomimo słów tu napisanych, zachęcam do zapoznania się z opowiadaniem, ponieważ warto je poznać.

 

OneTwo “Jak znaleźć Przyjaciela? Poradnik idioty” - Naprawdę strasznie żałuję, że byłem zmuszony zdyskwalifikować to opowiadanie. Jest proste, jasne i jakoś tak... chwyta za serce. O stronie technicznej się nie wypowiem, natomiast cała reszta… Bohater jest interesującą postacią i z pewnością, gdyby nie limit słów w konkursie, mógłby zostać przedstawiony w całej krasie. Jego perypetie śledzi się z przyjemnością, a zakończenie, choć nieco przewidywalne, nie traci nic ze swojego uroku. Mam nadzieję, że jeszcze wrócisz do tej postaci. Akcja poprowadzona płynnie i ciekawie, wciąga nas i nie chce wypuścić aż do ostatniego słowa.

 

Sakitta „Dysk Pustyni” - Brawo. Brawo, brawo, brawo. Naprawdę przyjemne opowiadanie. Nie dość, że akcja jest interesująca (choć pozornie monotonna), to na dodatek w ograniczonym zakresie zdołałeś zawrzeć dających się lubić bohaterów, zarys konfliktu oraz jego potencjalne skutki. Nie wspominając już o przybliżeniu nam wytworów techniki, jakie w tym świecie przedstawionym kucyki posiadają w mniejszych lub większych ilościach. Czytając wydawało mi się wręcz, iż chwilami mam do czynienia z opisami jakby żywcem wyciągniętymi z „Diuny” Franka Herberta – sama przyjemność, a jeżeli rzeczywiście się nią inspirowałeś to gratuluję dobrego smaku w wyborze literatury. Strona techniczna… no tutaj brak wcięć nieco przeszkadza, ale za to będzie Cię biczował słownie nasz nieoceniony Decaded. Ze swojej strony bezwzględnie polecam to opowiadanie i liczę, że zamieścisz je w osobnym temacie na forum. A jeżeli wrócisz w przyszłych projektach do tego świata i zdołasz utrzymać taki poziom, to jednego fana już masz.

 

Testar “Nosząc To pod sercem” - Sprawdzam kolejne opowiadania, a tu nagle znajomy nick. Uśmiech objawił się na mym obliczu, a po przeczytaniu stwierdzam – Testar nie zawodzi, jeżeli chodzi o dobre opowiadania. Podjęty temat jest mocno kontrowersyjny i niełatwy. Decyzja jaką można… trzeba… jest się zmuszonym podjąć… wyjątkowo trudna. Styl jest poważny, bohaterowie choć z powodu konieczności zachowania limitu słów przedstawieni są pobieżnie, to nic na tym nie tracą – wręcz przeciwnie. W jakiś sposób przyciągają jeszcze mocniej uwagę czytelnika. Pojawienie się pewnej postaci, choć opisane krótko jest zrobione dobrze, a nawet bardzo dobrze. Szczerze mówiąc nie mam żadnych zastrzeżeń do tego tekstu, oprócz tego, że mógłby spokojnie być znacznie dłuższy i mam nadzieję, że pomyślisz o skonstruowaniu takiej właśnie wersji. Bezwzględnie polecam każdemu. 

 

Sajback „Przeklęte Marzenie” - Przyznam szczerze, że kiedy ujrzałem Twój nick wśród nadesłanych opowiadań poczułem nieprzyjemny dreszcz, przeczuwając dużą ilość błędów. Miło mi powiedzieć, że po niesławnym Ponysherze, tutaj widać niesamowitą poprawę. Porównując ilość popełnionych błędów tam i tutaj stwierdzam, że naprawdę musiałeś włożyć sporo pracy, żeby ich uniknąć. Są nadal – to fakt i ciągle szczypią w oczy, ale nie występują stadami. Tu masz duży plus. Co do samej treści… Muszę powiedzieć, że o ile początek był zachęcający i obiecujący to im dalej tym sytuacja się pogarszała. Bardzo mi się podobały rozważania Pinkie Pie na temat kolorystki płaszcza – to zostało zrobione fenomenalnie. Jednak „samo sedno” czyli końcówka było po prostu kiepskie. Zero napięcia i nastroju, czytałem to z narastającym znużeniem. Jednak wszystko jest do poprawienia. W porównaniu ze swoim ostatnim opowiadaniem poczyniłeś znaczące postępy i mam nadzieję, że będziesz kontynuował pisanie, niekoniecznie wyłącznie do konkursów.

 

Grentonumanuma “Jadran” - Jak by tu wydać celną opinię o tym opowiadaniu? Zapowiadało się nieźle, przewidywalnie ale nieźle. Do pewnego momentu wszystko układało się ładnie, a nagle - trach! Koniec. Tekst sprawia wrażenie absolutnie niedokończonego i tak naprawdę nic nam nie wyjaśnia. Co się stało z Jadranem? Jakie były jego dalsze losy? Co? Gdzie? Jak? Dlaczego? Odpowiedzi na te i inne pytania stanowiłyby piękne ukoronowanie tekstu, a tak są jego słabością. Rozumiem, że limit jest jaki jest, ale może dałoby się nieco inaczej to skonstruować? Jeżeli masz zamiar kontynuować rozpoczęte tu wątki w pełnokrwistym opowiadaniu, to możemy mieć do czynienia z naprawdę fenomenalną historią, którą wielu będzie czytało z zapartym tchem. Niestety tak… wyraźny brak końcówki w tym konkursie jest naprawdę poważnym minusem. Mając nadzieję na poznanie w przyszłości dalszych losów Jadrana polecam to opowiadanie.

 

Hoffman “Powrót do domu” - Zostałem zaskoczony. Bardzo pozytywnie. Czytam sobie i czytam, dochodząc do wniosku, że mam przed sobą opowiadanie, w gruncie rzeczy nie opowiadające o niczym w szczególności. Po prostu opis pracy i warunków życia – ot podręcznikowy Slice of Life. Nie mówię, że to źle – wszystko zostało napisane przyjemnie i tak jak powinno. Jednak nie byłem do końca usatysfakcjonowany. Czytam dalej, a tu nagle zasadniczy zwrot akcji, czy inny twist fabularny. Nie powiem – spodobało mi się to. Jeżeli, jak sam piszesz, był to typowy „last minute” to jestem pełen podziwu i szczerze mówiąc chciałbym przeczytać to samo, jeżeli miałbyś na pisanie więcej czasu i nie był ograniczony limitem słów. No i może wtedy zdołałbyś uniknąć kilku drażniących oko błędów, które się trafiły w tekście. Z czystym sumieniem mogę polecić to opowiadanie każdemu.

 

Erast "Dzień z Angelem" - Następne opowiadanie, które muszę zdyskwalifikować z prawdziwym żalem. Zapowiadało się na standardową komedię, a rozwinęło w bardzo ładną historię z morałem. Szczerze mówiąc chwilami miałem wrażenie, że czytam scenariusz do kolejnego odcinka serialu - i to bardzo dobrego. Połączenie CMC i Luny... próbowałem wyobrazić sobie wszystko co można było zawrzeć w takim odcinku i po prostu zabrakło mi wyobraźni. Przetłumacz to i wyślij do Hasbro - może docenią. Błedów dużo nie widziałem, a te które się pojawiły nie wpłynęły zbyt mocno na jakość odbioru opowiadania. Mam nadzieję, że zamieścisz je normalnie na forum, ponieważ zdecydowanie jest tego warte i z pewnością spodoba się szerszej publiczności.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Et Tu - to także nawiązanie do słów Cezara oraz jednego z odcinków.
 


 
Ale nie wiedziałem, że aż tak bardzo będzie widać te cięcia. Tekst pochodzi z wczesnej wersji czegoś większego. Myślę, że po takiej ocenie rozwinę temat :)

 

 

 

 

Chować do spoilerów wszelkie obrazki, filmiki i inne wstawki. Czy nikt nie czyta regulaminu? Warn.~Dolar84

Edytowano przez Dolar84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, miło słyszeć mi, że moje małe opowiadanie nie wypadło aż tak źle jak myślałem. Choć i tak nie mogło równać się ze zwycięzcami, bowiem ich opowiadania były doprawdy wyśmienite. Gratuluje więc i do ponownego spotkania w następnej edycji!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, jestem bardzo mile zaskoczony, że moje opowiadanie, które w odróżnieniu od poprzednich powstawało szybko i na ostatnią chwilę, wywalczyło pierwsze miejsce w tej edycji. Zwłaszcza, że jak już pisał Dolar84, walka była bardzo wyrównana. Masa bardzo dobrych opowiadań, z czego jedno z nich czeka jeszcze na swoje udostępnienie dla szerszej publiki (mam nadzieję).

 

Wszyscy spisali się znakomicie, za co należą się gratulacje i uściski dłoni. Obyśmy na VII edycję nie musieli czekać zbyt długo.

 

PS: Co do "Powrotu do domu", faktycznie, limit był tutaj przeszkodą, tak samo jak czas. Z rozbudowaną/ poprawioną wersją może być podobnie, jak z rozszerzoną wersją opowiadania na V edycję. It takes forever...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym pogratulować wszystkim, które dostały wyróżnienia.

Ja zostałem zdyskwalifikowany. Słusznie czy nie oceńcie sami. Organizatorzy podjęli już decyzje. Nie złamałem żadnego punktu regulaminu tylko niepisaną zasadę, że w opowiadanie nie mogą ingerować osoby trzecie. Poprosiłem black_scrolla o wsparcie techniczne, jego wskazówki były na tyle cenne, że uznałem, że warto o nim wspomnieć jako korektorze. Cóż cały czas nie żałuje, że poprosiłem go o pomoc. Nie chodzi tutaj o wyróżnienia. Martwi mnie tylko fakt, że będąc uczciwym (mogłem przecież nie wspominać o tym w ficu) człowiek zostaje ukarany, a teraz na wszelki wypadek zostanie dopisany nowy punkt regulaminu.

Cóż z feedbacku wynika, że mój pomysł ma potencjał. Możecie się spodziewać, że w przyszłości moje nieco podrasowane dzieło ujrzy światło dzienne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...