Skocz do zawartości

Zwykła postać w serialu, niezwykła, według fanów, czyli dominująca postać Luny w fandomie.


Talar

Postać Luny.  

108 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co myślisz o Lunie?

    • Jedna z najgorszy postaci! Jak można ją lubić???
      1
    • Trochę mnie drażni ta postać, lecz sama nie jest zła.
      8
    • Jest mi ona obojętna.
      5
    • Postać fajna, nie ma co.
      17
    • Naprawdę świetna postać. Jedna z moich ulubionych/ulubiona.
      45
    • OMG co to za pytanie??? Najlepsza postać EVER!!!! Niech żyje Księżniczka Luna!!!
      32


Recommended Posts


Aż się wysilę, pisałam wcześniej dlaczego lubię Lunę, ale nie wyjaśniłam dlaczego. I dlaczego inni ludzie ją lubią... to jest też dość oczywiste. Ona nie jest taka cukierkowo idealna. Niektóre z Mane6 też nie [Twi, RD, Rarity], ale ona ma to głębiej zaznaczone. Jest gwałtowna, jak wielu młodych ludzi [w tym ja], ma problemy z nawiązywaniem kontaktów, bywa zazdrosna, ma poczucie humoru, umie i lubi się bawić. To są typowe cechy młodych ludzi. Bardzo typowe- poczucie krzywdy, zazdrość, gniew. Takie coś + wspaniały model przyciągają ludzi. I choć pojawiała się w serialu rzadziej niż np. Celestyna, to jej charakter został lepiej pokazany, jest mniej płytka.
 
Em, żadna z mane 6 nie jest idealna ani cukierkowa. Luna ma poczucie humoru? Jakoś tego nie zauważyłem, mógłbyś podać przykład? Celestia jest płytka? Nie użyłbym takiego określenia w stosunku do niej.
 

Dobra, a teraz do rzeczy, czyli dlaczego to piszę i zbaczam z tematu- Mane6 jest albo płytkie, albo irytujące, albo jedno i drugie.
Ej, ej! To, że według Ciebie Luna jest tak lubiana, gdyż np. mane 6 jest płytkie, to tak mówić nie można. Jak na razie jesteś chyba jedyną osobą, którą spotkałem z takim zdanie, lecz to nie oznacza, że Luna jest tak lubiana, gdyż mane 6 pozostawia wiele do życzenia. Swoim przypadkiem tłumaczysz się, dlaczego inni tak bardzo lubią Lunę. Ja osobiście uważam Flima i Flama za najlepsze postacie, co nie znaczy, że są najbardziej lubiane, a wręcz przeciwnie. Należą do najbardziej hejconych przez fandom.
 

Skąd wytrzasnąłeś te dane statystyczne o fanach Luny, to ja nie wiem. Osobiście ani razu nie spotkałem się na tym forum z fanatykiem. No chyba, że różnie postrzegamy pojęcie fanatyzm. Co do drugiego 40%: to co, mam się usprawiedliwać? Wiele osób lubi postać bez powodu, a raczej nie potrafi rozpoznać tego powodu. Dla przykładu lubię Angelo Saupera z Gundam Unicorn, za co, nie wiem, ma wszystkie cechy postaci do nie lubienia :shrug:.
 
Zaczynam sądzić, że ty do wielu fandomów nie należałeś, Talar. W każdym, w którym ja jestem, uwielbia się postacie poboczne, ponieważ są odskocznią od głównych bohaterów, którzy z czasem się nudzą.
Ze statystyk, które wyszły z mej głowy, dzięki moim obserwacją. Oczywiście, nie są one jakieś zgodne. Może się okazać, że całkowicie wszystko spierniczyłem. Ale na moje oko jest gdzieś właśnie tak. Być może trochę przesadziłem, ale co tam :)
Co do lubienia bez powodu, to ja jestem osobą, która uważa, że wszystko ma i powinno mieć swój powód. Dlatego wszelka rzecz bez powodu jest dla mnie... nie tyle co głupie, lecz bezsensowne. Dla mnie, musi coś mieć przyczynę i koniec.
A co mnie inne fandomu obchodzą. Ja się tutaj skupiam tylko na tym. Zresztą, co to, jakieś prawo fandomowe jest, że w każdym musi być mało ważna ostać, na której punkcie rozpływają się fani??? Bo jeśli tak, to ludzie przestrzegający to prawo chyba nie mają gustu, tzw. lubię postać, gdyż w każdym fandomie jest postać, którą trzeba lubić. No aż chce się wyjść z siebie i stanąć obok!
 

W sumie racja... Najbardziej zaniedbaną postacią drugoplanową zdaje się być Celestia. Jest dużo częściej na ekranie od Luny, a i tak skrywa przed nami swoje zalety i wady. W sumie... do tej pory jej zadaniem było głównie nakierowywanie Twilight, by ta ostatecznie przeszła przemianę...
 
W sumie... pewne jest, że jest dobrą władczynią, która dała radę w Equestrii od ponad tysiąca lat. Możemy mniemać, że choć tego nie pokazuje, cierpi wewnętrznie z powodu swojej swoistej nieśmiertelności i tego, że ten tysiąc lat praktycznie spędziła w samotności. Wiemy, że nie jest wszechmocna, bo przegrała z Krysią (choć ta jechała na czitach - miłości Shininga do Kredens). Also, dodałbym do tego też to, że dość łatwo zwątpiła w swoją uczennicę, gdy ta jej opowiadała o tym, że coś jest nie tak z Cadance.
W końcu ktoś udowodnił, że Celestia wcale nie jest OP oraz że nie jest idealna.
 

Wybacz mi Talar, ale tego zupełnie nie rozumiem. Jakie ma to znaczenie w stosunku do tego jak lubimy czy odbieramy daną postać? Przykład Chrysalis, postać epizodyczna jednak ma niemałe grono fanów (w tym mnie). Postać jest postać nie ma znaczenia czy pierwszoplanowa czy epizodyczna; jeżeli jest charyzmatyczna itp to nic nie stoi na przeszkodzie aby była bardziej lubiana niż główny bohater.
 
W sumie, to prawda, nie ma to zbytnio znaczenia, jak postać powinna być odbierana, lecz ja nadal uważam, że Luna jest lubiana przez zbyt dużą ilość fanów, jak na taką postać. Jednak  twój przykład jest trochę błędny. Nie dość, że Kryśka to antagonistka, a jak to dobrze Niklas napisał niżej, antagonistów dotyczą inne prawa, to nie była ona postacią epizodyczną. Zresztą, nie mam nic przeciwko fanom Kryśli, gdyż jest to zła postać oraz jej fanów nie jest wcale tak dużo. Gdyby fanów Chrysalis było tyle samo, co Luny raczej aż tak by mnie to nie drażniło, gdyż postacie złe mogą sobie taką sławę przypisać. Jednak jej fanów, w porównaniu do fanów Luny, jest bardzo mało, oraz nie zachowują się w jakiś dziwny sposób.
 

Lubię choć nie wiem dlaczego, lubię bo moda... może i głupio to brzmi ale każdy ma prawo do upodobania sobie czego chce nie podając powodu :dunno:
Cóż, idąc tym tokiem myślenia ja mam prawo to skrytykować. Zresztą, równie można powiedzieć, że zoofile mogą uprawiać seks ze zwierzętami, gdyż czują do nich miłość etc. Takie mówienie jest dobre, lecz nie zawsze się sprawdza.
 

Tutaj jeszcze nawiąże do "lubienia postaci za wygląd". To ma sens, zauważ że to jest kreskówka, nie jesteśmy w stanie porozumieć się z jej bohaterami więc możemy je oceniać tylko na podstawie zachowań, charakteru  lub właśnie wyglądu ( te cechy są nadane odgórnie ); tak więc wygląd wcale nie jest takim głupim argumentem moim zdaniem.
Może i nie jest, lecz jeśli ktoś uważa za najlepszą postać Lunę, gdyż jest ładna, to jest to wręcz puste. Dobra, wygląd jest ważny, lecz darzenie uwielbieniem postać za tą jedną cechę jest mało modre. Jeśli ktoś lubi postać za wygląd, to raczej jest ok, ale jeśli ta postać jest najfajniejsza, gdyż jest ładna, to jedno się z drugim nie łączy.
 

Wierze że pisząc to nie chciałeś wrzucić wszystkich do jednego worka, jednak tak to wyszło. Na Twoim miejscu starałbym się uważać takie sformułowania, ponieważ mimo tego że nie to miałeś na myśli to może to obrazić niektóre osoby.
Zaiste.
 
A jeśli chodzi o te ficki, to niestety nie przeczytam ich. Nie jestem aż tak biegły w języku angielskim, aby móc zrozumieć to na 100%. Jednak nie sądzę, aby tak duże zainteresowania Luną były spowodowane akurat tymi fickami. Być może każdy fick o Lunie jest bardzo dobry i właśnie przez to jest tak lubiana? Osobiście nie mam nic przeciwko, jeśli ktoś dzięki fandomowi polubi jakąś postać, gdyż samemu ostatnio dzięki licznym artom oraz jednej piosence zaczęła mi się podobać Celestia (co nie ma nic wspólnego z tym tematem oraz zdaniem, jakie w nim wypowiadam). Jednak te ficki, pomimo, iż ich nie czytałem, raczej nie są dobrym argumentem, dlaczego postać ta jest tak lubiana.
Sam muszę zacząć czytać ficki, lecz brakuje mi czasu oraz więcej jest po angielsku, a nie zamierzam co chwile wchodzić do słownika.
 
Zresztą, większość osób, która się tu udziela, uważają Lunę za jedną z najlepszych postaci. Nie obwiniam was za to, ale wy będziecie bronić swojej postaci, nie zgadzając się ze mną itd. co jest całkowicie normalne. Jednak ja tutaj potrzebuje kogoś, który wygłosi swoją opinie, nie będąc fanem owej postaci. Jakby była ona obojętna w stosunku do niej. Ciekawiła by mnie wtedy opinia takiej osoby.
 
PS. Dodałem ankietę. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Edytowano przez Talar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak walnęła Rainbow piorunem w tyłek to było poczucie humoru. A przykładów jest więcej. Nie no, Mene6 ma swoje wady, ale mają za dużo pozytywów w stosunku do negatywów. A Celestia nie została dobrze ukazana. Ot, taka cukierkowa księżniczka, dobra, miła i wyrozumiała. Kolejna księżniczka, Cadance- toż to chodzący ideał, czy ona ma jakieś wady?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to jest wada? Wada to by była jakby nałogowo kradła skarpetki wszystkim kucom w Equestrii :crazytwi:

A na poważnie- poważniejsze wady to aragoncja RD, Rarity i jej tendencja do skąpstwa i samolubność, Twi i Luna z ich nieumiejętnością panowania nad gniewem. A nie jakaś lekka panika Kredensa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Dodałem ankietę. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

 

Ale stronnicza ta ankieta - opcja dla ludzi uznających Lunę za najlepszą postać napisana tak, jakby Lunę za najlepszą mogli uznawać tylko fanatycy... Przydałaby się dodatkowa opcja dla ludzi uznających Lunę za najlepszą, ale nie będącymi takimi fanatykami. Taka ino uwaga z mojej strony, żeby zaraz nie było wrzasków, że znów trolluję. 

Edytowano przez Linds
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Antagoniści się rządzą innymi prawami ;p

 

Racja, nie wziąłem tego pod uwagę ;)

 


No ale też nie przesadzajmy, nie była też aż tak epizodyczna.

 

Aż tak dużo też jej nie było :unsuresb: .

 


Cóż, idąc tym tokiem myślenia ja mam prawo to skrytykować.

 

Oczywiście że masz, nikt Ci tego nie zabrania.

 


Zresztą, równie można powiedzieć, że zoofile mogą uprawiać seks ze zwierzętami, gdyż czują do nich miłość etc. Takie mówienie jest dobre, lecz nie zawsze się sprawdza.

 

Nie ma takiej możliwości aby w życiu zawsze się wszystko sprawdzało :cadanceawesome: .

 


A jeśli chodzi o te ficki, to niestety nie przeczytam ich. Nie jestem aż tak biegły w języku angielskim, aby móc zrozumieć to na 100%.

 

Ten fick  (http://www.fimfiction.net/story/53705/the-mare-at-the-end-of-forever)  jest przetłumaczony - https://docs.google.com/document/d/1SsZiSKVK52yiX6WDUyUZ2WolhNsAzQMNtSaphsf5vAM/edit

Co prawda Luna nie jest tutaj główną postacią, ale podoba mi się w tym ficku.

Jeżeli nie czytałeś to naprawdę polecam, poświęć te 30 min i przeczytaj, nie zawiedziesz się.

 


Jednak nie sądzę, aby tak duże zainteresowania Luną były spowodowane akurat tymi fickami.

 

Raczej masz rację; mam takie wrażenie że dość duża część fandomu nie czyta ff...

 


Być może każdy fick o Lunie jest bardzo dobry

 

Nie, nie każdy jest bardzo dobry.

 


Sam muszę zacząć czytać ficki, lecz brakuje mi czasu oraz więcej jest po angielsku, a nie zamierzam co chwile wchodzić do słownika.

 

Tutaj wyskoczę poza temat - warto się uczyć anglika, idzie to łatwiej gdy uczysz się robiąc to co lubisz ( czytanie ).

 


Zresztą, większość osób, która się tu udziela, uważają Lunę za jedną z najlepszych postaci. Nie obwiniam was za to, ale wy będziecie bronić swojej postaci, nie zgadzając się ze mną itd. co jest całkowicie normalne. Jednak ja tutaj potrzebuje kogoś, który wygłosi swoją opinie, nie będąc fanem owej postaci. Jakby była ona obojętna w stosunku do niej. Ciekawiła by mnie wtedy opinia takiej osoby.

 

W zasadzie ja nie bronię tej postaci, po prostu odpowiadam na Twoje pytania :RPHVO: .

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego tematu - MIEJCIE DYSTANS DO SIEBIE! Kieruję to do wszystkich, lecz głównie dla Talara, którego znacznie poniosły emocje w późniejszej fazie dyskusji (przy pierwszym poście nie było źle, aczkolwiek można się do kilku rzeczy przyczepić), jak również i do Lindsa, który chyba zbyt wcześnie orzekł butthurt w słowach Talara. Dlaczego zbyt wcześnie? Bo początek był zwykłą krytyką nachalnych fanów fanów Luny, ale potem już ból odbytu był widoczny. Obie strony postąpiły zbyt pochopnie, przez co straciłem 2 godziny na czytanie tego tematu. Oj, nieładnie :P

Wracając jednak do tematu - Dlaczego lubię Lunę?

1. Lubię noc i rozumiem niezadowolenie Luny, kiedy narzeka na ludzi niedoceniających ciemnej pory dnia.

2. Luna jest ładna. Uważasz inaczej? Masz do tego prawo, w końcu "o gustach się nie dyskutuje" (chociaż po to są fora, żeby o nich dyskutować :rainderp:). Uważasz, że nie powinno się oceniać niczego po wyglądzie? Przypomnę, że na tym polega wszystko, co kryje się za słowem "sztuka". Tak, MLP też. Szczególnie, że nadal to tylko bajka o małych, pastelowych kucykach.

3. Skomplikowany charakter tejże klaczy pasuje do 70% bronies w młodym wieku (hurr durr bunty :derp2:), więc nic dziwnego, że jest ich ulubioną postacią.

4. Wiemy o niej na tyle dużo, by znać ją tak dobrze jak np. kolegę z klasy, ale na tyle mało, by zostawić pole do popisu swojej wyobraźni, w przecież "przez FanFici do serca", jak to mówi stare porzekadło.

5. NLR vs. SE to świetny temat do militarnych RPGów (tutaj nie wydaję opinii, ja tu stwierdzam fakt, a zauważcie, że ten temat tyczy się nie tylko Lunarnych, lecz też Solarnych), a ja bardzo lubię, a nawet uwielbiam uśmiercać kucyki, więc cieszę się z powodu tej wojny.

6. Luna zawsze była w cieniu Celestii, dlatego teraz należy jej się szczególna uwaga, by - jak wspomniał Talar - "zachować równowagę".

7. Luna jest zabawna, to fakt. Chociażby to, gdy nagle wypłynęła z tej beczki z jabłkami, strasząc pewną klacz pod koniec "Luna Eclipsed"... To było śmieszne.

8. Lubiłem ją, zanim w ogóle dowiedziałem się o istnieniu fandomu, ale lubiłem ją dlatego, że była fajna, tak po prostu. Nie macie wśród swoich znajomych nikogo, kogo "lubicie, ponieważ go lubicie"? Wątpię.

9. NMM była taka jakaś "sztuczna". Luna taka nie jest. I tu kolejny punkt dla niej.

10. Wreszcie, ostatni punkt - dzięki Lunie mogę trochę podenerwować mą Solarną koleżankę, a jest słodka gdy się zdenerwuje :3

Avki, tapety, cała reszta - wszystko dlatego, iż Luna jest fotogeniczna. Moda na Lunę? Nie zauważyłem takiej.

A teraz bądźcie grzecznymi kucykami i kłóćcie się kulturalniej (chociaż źle nie było) i starajcie się argumentować swoje wypowiedzi, bo niektóre powody za i przeciw (no dobra, raczej tylko przeciw, ale shhh...) przyprawiały mnie o ból głowy i chęć zwątpienia. We wszystko.

P.S. "Sleepless in Ponyville" nie jest odcinkiem o Lunie, tylko o SCOOTALOO. Kiedy wy się wreszcie nauczycie? .-.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj rozmawiałam z moją koleżanką o fenomenie "pustych" postaci..i stwierdziłyśmy takie fakty ,że ludzie patrzą konkretnymi kategoriami....w takich przypadkach.

 

1.Uwielbianie postaci przez jej styl życia lub jej zainteresowanie.

2.Uwielbianie postaci przez jej charakter 

3.Uwielbianie postaci przez jej wygląd 

4.Uwielbianie postaci ,bo pani "x" też ją lubi ...i chce się podlizać, pokazać ....że istnieje 

5.Utożsamianie się z postacią...zauważenie kilku wspólnych cech.

 

Oczywiście w tych przypadkach trzeba brać pod uwagę najpopularniejsze fanowskie hedadcanony...pomimo tego czy są dobre...czy nawet bezsensowne ,ale są popularne i napędzają fanbaze.

 

W każdym środowisku dominują inne podpunkty. Na takich portalach jak DeviantArt dominuje podpunkt 3 oraz 4 ,a na takich stronach jak FanFiction net będą brane pod uwagę podpunkty 1,2 oraz 5...ale na pewno też tam występuje zjawisko podlizania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się włączać w żadne przepychanki, ale dodam swoje trzy grosze.

 

W sumie lubię Lunę, tzn. nic do niej nie mam, jednak uwielbienie jej postaci jest dla mnie lekko irytujące (a jednocześnie zrozumiałe). Otóż Luna to klasyczny typ Mary Sue (w razie czego, definicję znajdziecie na wikipedii). Możecie zapytać: jak to? Przecież nie jest idealna, ma mroczną przeszłość, itp. Jasne, to się wcale nie wyklucza, a wręcz przeciwnie. Kilka dowodów:

- jest księżniczką

- jest alicornem

- ma wypasiony dizajn

- ma mroczną przeszłość, która w oczach fanów czyni ją jeszcze bardziej zajebistą (tego właśnie brakuje Celestii do miana idealnej Mary Sue; jest zbyt "nudna")... niby wada, ale jakże malownicza, efektowna

- dodajmy do tego noc, księżyc, mrok, poczucie niezrozumienia i odrzucenia... bardzo wdzięczne atrybuty, nieprawdaż?

 

Dlatego właśnie Luna trochę mnie odpycha (a właściwie jej fanowski wizerunek); zarazem łatwo mi zrozumieć fascynację księżniczką nocy.

Zatrzymajmy się na chwilę przy odrzuceniu, byciu nierozumianą, niezbyt akceptowaną outsiderką. To trochę taki "lep" na nastolatków (nie czepiam się niczyjego wieku, zauważam po prostu pewną zależność) - w tym wieku ludzie często przeżywają masę wewnętrznych rozterek, przeżywają mniejsze lub większe bunty i łatwiej im utożsamić się z młodszą z sióstr. W wieku licealnym zapewne postać Luny spodobałaby mi się bardziej, bo sam miewałem podobne "cierpienia młodego Wertera" :P Teraz jestem już stary i takie podejście (NIKT MNIE NIE ROZUMIE!!!11oneone) nieco mnie irytuje, ale rozumiem je i nie krytykuję. 

Z tego samego powodu dużą popularnością cieszy się Trixie; fani lubią dorabiać różne ideologie, w fanfikach i dyskusjach usprawiedliwiając, a czasem wręcz idealizując zachowanie ulubionych bohaterek.

 

Takie tam moje ględzenie.

A Luna niech sobie będzie popularna. Nadmierna aktywność jej fanów bywa drażniąca, ale zniosę to. W fandomie znalazłoby się sporo gorszych rzeczy.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że masz, nikt Ci tego nie zabrania.

http://28.media.tumblr.com/tumblr_lzbbndvQvU1qggh0ro1_r1_500.gif

Powinieneś dostać nagrodę za to, co napisałeś...

Wszyscy, absolutnie wszyscy, w tym również ja, powinniśmy brać z przykład z Ciebie! Udowodniłeś, że jesteś w 100% tolerancyjną osobą. Szacunek z mojej strony.

 

Obie strony postąpiły zbyt pochopnie, przez co straciłem 2 godziny na czytanie tego tematu. Oj, nieładnie :P

Przyjmij moje przeprosiny: 

 

2. Luna jest ładna. Uważasz inaczej? Masz do tego prawo, w końcu "o gustach się nie dyskutuje" (chociaż po to są fora, żeby o nich dyskutować :rainderp:). Uważasz, że nie powinno się oceniać niczego po wyglądzie? Przypomnę, że na tym polega wszystko, co kryje się za słowem "sztuka". Tak, MLP też. Szczególnie, że nadal to tylko bajka o małych, pastelowych kucykach.

Jednak nie należy uważać Luny za najlepszą postać tylko za wygląd. Można ją lubić, iż wygląda fajnie, lecz uznawać z najlepszą już raczej nie. 

 

8. Lubiłem ją, zanim w ogóle dowiedziałem się o istnieniu fandomu, ale lubiłem ją dlatego, że była fajna, tak po prostu. Nie macie wśród swoich znajomych nikogo, kogo "lubicie, ponieważ go lubicie"? Wątpię.

Jestem chyba jakiś inny, bo nie mam takiej osoby :(

 

Avki, tapety, cała reszta - wszystko dlatego, iż Luna jest fotogeniczna. Moda na Lunę? Nie zauważyłem takiej.

Jednak pamiętam, że już po odcinku "Zaćmienie Luny" nie była wcale tak popularna i dopiero po jakimś czasie to przyszło. Chyba na końcu S2, albo podczas oczekiwania na 3. Wtedy górowała Derpy, Discord i Vinyl. Jednak po jakimś czasie postacie te zanikały, a Luna się rozchodziła "jak choroba" że tak powiem.

 

A Luna niech sobie będzie popularna. Nadmierna aktywność jej fanów bywa drażniąca, ale zniosę to. W fandomie znalazłoby się sporo gorszych rzeczy.

Zapewne użyłem zbyt ostrych słów na początku, gdyż sytuacja z Luna jest drażniąca, lecz w fandomie to małe piwo. Są znacznie bardziej wkurzające rzeczy (clopy i saucy). Luna to przy tym nic. Jednak interesowało mnie zdani innych, dlatego założyłem ten temat (co nie znaczy, że tylko dla tego).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


bardziej wkurzające rzeczy (clopy i saucy)

 

A gore już nie? xd

 


Jednak pamiętam, że już po odcinku "Zaćmienie Luny" nie była wcale tak popularna

 

Czy ja wiem? Jak dla mnie to trochę tylko spadło zainteresowanie Luną, bo się okazało, że księżniczka jest inna niż sobie wyobrażali xd A potem się przyzwyczaili, no to zaczęła nabierać na sile znowu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak pamiętam, że już po odcinku "Zaćmienie Luny" nie była wcale tak popularna i dopiero po jakimś czasie to przyszło. Chyba na końcu S2, albo podczas oczekiwania na 3. Wtedy górowała Derpy, Discord i Vinyl. Jednak po jakimś czasie postacie te zanikały, a Luna się rozchodziła "jak choroba" że tak powiem.

 

Czy ja wiem? Jak dla mnie to trochę tylko spadło zainteresowanie Luną, bo się okazało, że księżniczka jest inna niż sobie wyobrażali xd A potem się przyzwyczaili, no to zaczęła nabierać na sile znowu.

 

A ja właśnie ci powiem Talar, że przy odcinku "Luna Eclipsed" prędzej szło zauważyć dużą fascynację Luną, niż teraz. Ba, wtedy to ja nawet to dostrzegłem, a wspomniana przeze mnie grupa Bronies Polska była "udekorowana" Luną. 

 

Pamiętam, jak w Warszawie robiliśmy specjalnego meeta na wspólne oglądanie premiery tego odcinka. Do lokalu przynieśliśmy sprzęt, podłączyliśmy się do Wifi i oglądaliśmy w gronie ok 30-40 osób (mam gdzieś w zeszycie podpisy ludzi, ale nie chce mi się teraz tego szukać i podliczać). Wielu ludzi już wtedy lubiło Lunę i oczekiwało tego odcinka cholernie.

 

W spoilerze moje bla-bla-bla o tym, jak doszło do wspólnego oglądania odcinka, jak kogoś to nie interesuje to nie musi tego czytać ;) 

Tutaj wspomnę na fakt, że

był to pierwszy ponymeet w Warszawie ze wspólnym oglądaniem premiery odcinka (i nie wiem, czy w Polsce, tutaj brakuje mi danych, ale jak słyszałem o przypadkach wspólnego oglądania odcinka w innych miastach, to jedynie usłyszałem o jednym oglądaniu odcinka 2. sezonu w domu Tarretha w przypadku Śląskich Bronies, nic więcej). Do tego momentu każdy nowy odcinek oglądał na spokojnie u siebie i ten meet zapoczątkował falę, która potrwała prawie do końca 2. sezonu. Nie ukrywam, wyszło to ode mnie, ponieważ wtedy było dużo fanów Luny (nie pamiętam, czy ktoś preferował bardziej Celestię, przykro mi), a sam szukałem jakiejkolwiek formy spędzenia czasu wolnego inaczej niż w domu (początek studiów, nie znałem nikogo w Warszawie oprócz ludzi z fandomu, z którymi dopiero się zaznajamiałem) no i pomyślałem sobie, że skoro to ma być odcinek z Luną i, że Luna jest moją ulubioną postacią, to bardzo fajnie byłoby obejrzeć ten odcinek wspólnie z jakimś Bronym.

 

Ludzie niecierpliwili się przed odcinkiem, byli bardzo ciekaw. Ba, ponieważ w Warszawie jest kino Luna, śmialiśmy się, że premierę odcinka urządzimy właśnie tam :P

 

W końcu odcinek wystartował, a jak przypomnę sobie reakcje ludzi na wejście Księżniczki Luny... oooooj, piękne wspomnienia :)

 

ZARAZ po tym odcinku w internecie zaczęły pojawiać się masy artów, ficków i memów z Luną. Już w połowie emisji odcinka debiutowały memy typu Royal Canterlot Voice, czy "My own little pony!". Ludzie wiedzieli, że takie memy wcześniej, czy później powstaną, więc chcieli być tymi, którzy je opublikują i zyskają swag. 

 

Możliwe, że to nie zostało, aż tak dostrzeżone jak teraz z trzech powodów:

1. Wtedy było więcej normalnych lunarnych, niż powalonych lunafagów

2. Po "Luna Eclipsed" był odcinek "Lesson Zero", który zmiótł poprzedni odcinek z fali popularności. Ludzie zachwycali się nowym odcinkiem, memami dzięki niemu stworzonymi (np. Pedobear Twilight) itd.

3. No i Lunarni byli zadowoleni odcinkiem z Luną, więc był spokój.

 

 

 

 

Btw. ciągle tutaj czytam o hejtach na Flima i Flama... A ja mam pytanie - kto i gdzie ich hejtuje? Nigdy nie spotkałem się w fandomie z hejtem na te dwie postacie, sam je lubię i znam jednego Wrocławiaka, którego najbardziej ulubionymi postaciami jest właśnie ta para. 

Edytowano przez Linds
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej chyba dlatego, że ładnie pojechali po ambicji AJ i bez skrupułów zechcieli wykorzystać jej deklarację i pozbawić całą rodzinę miejsca do życia.

 

Ich wina, że się dali ponieść stresowi - gdyby nie to, utrzymaliby tempo swojej maszyny i wygraliby, jak to zostało zaprezentowanie w którymś Brohoofie xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej chyba dlatego, że ładnie pojechali po ambicji AJ i bez skrupułów zechcieli wykorzystać jej deklarację i pozbawić całą rodzinę miejsca do życia.

 

Ich wina, że się dali ponieść stresowi - gdyby nie to, utrzymaliby tempo swojej maszyny i wygraliby, jak to zostało zaprezentowanie w którymś Brohoofie xd

Sytuacja Flima i Flama jest szczególna, jeżeli weźmiesz pod uwagę fakt, że:

- wygrali zakład bez oszukiwania (czego nie powiemy o AJ - "honorowi członkowie rodziny" :lie: )

- w konkursie chodziło nie o jakość, ale ilość cydru

- rodzina Apple nie mogła stracić farmy, decyzja należy w tym wypadku od Celestii, która dała im ziemię, itp.

Prawda, byli chciwi, ale chcieli dogadać się z rodziną Apple, która nadal mogłaby sprzedawać np. dżem z Zap Apples.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dość, że nie oszukiwali, to jeszcze sami pozwolili AJ dołączenie kucy do pomocy xd Więc i ona nie oszukiwała.

 

Ogólnie trudno stwierdzić, czego oni tak naprawdę chcieli, bo jednak wydaje mi się, że potem to już nawet nie chcieli się dogadywać, tylko po prostu cieszyła ich możliwość przejęcia terenów xd

 

Naprawdę, dużo ciekawiej by było, gdyby bracia pozostali opanowani do końca. Mieliby dobry cydr i wygraliby z rodziną Apple.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę się w wypadku terenów: jest tylko jeden przypadek, w którym prawo własności natychmiast przechodzi na inną osobę: małżeństwo mortganatyczne (przepraszam za ewentualną literówkę). Więc, z kim AJ miała taki ślub xD?

Najbardziej nie podobał w tym odcinku mnie się morał, a raczej jego brak. Hmm... technologia to zło? Można oszukiwać za pozwoleniem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uprzedzam, że w tym poście używam nieco terminologii z ekonomii.

 

Powtórzę się w wypadku terenów: jest tylko jeden przypadek, w którym prawo własności natychmiast przechodzi na inną osobę: małżeństwo mortganatyczne (przepraszam za ewentualną literówkę). Więc, z kim AJ miała taki ślub xD?
Najbardziej nie podobał w tym odcinku mnie się morał, a raczej jego brak. Hmm... technologia to zło? Można oszukiwać za pozwoleniem?

 

Equestria to nie Polska, tam mogło obowiązywać inne prawo. Plus fakt, że AJ jest Elementem Uczciwości, więc w razie przegrałaby, oddałaby farmę chociażby z tego powodu i nie musi do tego być prawo, które by ją zmusiło.

A morał był, AJ nawet go podała. Że przyjaciele są od pomagania w trudnej sytuacji.

 

Raczej chyba dlatego, że ładnie pojechali po ambicji AJ i bez skrupułów zechcieli wykorzystać jej deklarację i pozbawić całą rodzinę miejsca do życia.

 

Ich wina, że się dali ponieść stresowi - gdyby nie to, utrzymaliby tempo swojej maszyny i wygraliby, jak to zostało zaprezentowanie w którymś Brohoofie xd

 

Próbowali wyrolować ekonomię - pójść w ilość, a tym samym odejść od jakości, to im się dostało po łbach i nawet mając wysoki podaż na ich trunek, to i przy zerowej cenie zabrakło popytu. 

 

 

Sytuacja Flima i Flama jest szczególna, jeżeli weźmiesz pod uwagę fakt, że:
- wygrali zakład bez oszukiwania (czego nie powiemy o AJ - "honorowi członkowie rodziny"  :lie: )
- w konkursie chodziło nie o jakość, ale ilość cydru
- rodzina Apple nie mogła stracić farmy, decyzja należy w tym wypadku od Celestii, która dała im ziemię, itp.
Prawda, byli chciwi, ale chcieli dogadać się z rodziną Apple, która nadal mogłaby sprzedawać np. dżem z Zap Apples.

 

Pierwsze - Flim i Flam sami zgodzili się na to, by AJ otrzymała pomoc. Żeby się nie zgodzili, wówczas twój argument miałby sens. Bracia byli świadomi sytuacji, jednak przeliczyli się.

Drugie - owszem, w zakładzie chodziło o ilość, ale to potem jakość zadecydowała o tym, że nie wytrwali długo na rynku lokalnym.

Trzecie - o tej sytuacji wiadomo tylko tyle, że Celestia im tą ziemię nadała. Nie było żadnej mowy o wydzierżawieniu. Tak więc ziemia ta przeszła na własność rodziny Apple, a więc rodzina dysponuje obszarem. Plus jeżeli chcemy doszukiwać się na siłę argumentów w prawie, wiadomo, że Granny Smith żyła na tej ziemi bardzo długo i wg któregoś przepisu przez zasiedzenie się jest się od razu zameldowanym, czy tam staje się właścicielem terenu. 

Czwarte - tu jak najbardziej masz rację. W zasadzie nie byłoby problemu, gdyby AJ i reszta się dogadała z braćmi. Niby gadka o tradycji, miłości wkładanym w produkt... Wątpię, by była jakakolwiek różnica, szczególnie mnie w wątpliwość postawiła reakcja Granny Smith po skosztowaniu cydru z maszyny. Z resztą, wprowadzenie maszyny zwiększyłaby wydajność produkcji cydru. 

 

 

Ogólnie trudno stwierdzić, czego oni tak naprawdę chcieli, bo jednak wydaje mi się, że potem to już nawet nie chcieli się dogadywać, tylko po prostu cieszyła ich możliwość przejęcia terenów xd

 

Możliwe, że to wina tego, że... zaistniała w odcinku piosenka. Piosenka bardzo fajna, ale mimo wszystko zabiera kilka cennych minut odcinka, które można byłoby wykorzystać np. na dopracowanie postaci Flima i Flama. A tak z w miarę dobrych kapitalistów stali się potem chciwymi łachudrami. 

Tak, jestem hejterem newsu, że w 4. sezonie będzie jeszcze więcej piosenek i, że nawet backgroundy będą śpiewały. Nawet Luna. Co jak co, chętny jestem na nowy odcinek z Luną, ale na piosenkę? Po kij ona?! Jak dla mnie to ruch ewidentnie na siłę plus jeszcze zabierze to kilka cennych minut odcinka... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Pierwsze - Flim i Flam sami zgodzili się na to, by AJ otrzymała pomoc. Żeby się nie zgodzili, wówczas twój argument miałby sens. Bracia byli świadomi sytuacji, jednak przeliczyli się.

 

Nie tyle przeliczyli się, co zwątpili w swoją maszynę xd A mówię, był artykuł o tym w którymś Brohoofie, gdzie wyliczono, że gdyby bracia nie spanikowali w pewnym momencie, tylko pozostali przy stałym tempie, w regulaminowym czasie wygraliby z AJ, jej rodziną i przyjaciółmi. 

 

No ja jakoś nigdy nie chciałem oglądać odcinka tego ponownie ;p A jak oglądałem, przegapiłem piosenkę, bo powody. Więc pewno masz rację: bez tego mogliby lepiej rozbudować postacie i wiarygodniej by to wypadało.

 


w 4. sezonie będzie jeszcze więcej piosenek

 

Ale ogólnie czy w stosunku do 3 sezonu? xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...