Skocz do zawartości

Igrzyska Śmierci II edition [O dziwo, Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

(nie no nie wierzę,przegrałem? Ale fajnie się grało, żegnam)

Iron leżał martwy w kałuży krwi. Ciało błyskawicznie stało się zimne. Z jego grzywy wypadł liścik, którego treść była mniej więcej taka:

Jeśli to czytacie, znaczy, że nie żyję. Jednak nie martwcie się i nie płaczcie. Dla mnie śmierć to zaśnięcie w głęboki sen. Nareszcie dołączę do mojej siostrzyczki. Jeśli jedno z was będzie kiedyś w moim dystrykcie i spotka moją przyjaciółkę, Rose Star, to proszę, powiedzcie jej, że ją kocham i zawsze będę kochał.

Iron stał w ciemności, gdy nagle zobaczył światło. Poszedł do niego i zobaczył jego siostrę.

-Braciszek!-podbiegła do niego.

-Rosie!-ogier uścisnął swoją siostrę

-Tak za tobą tęskniłam.

-Ja za tobą też. Rozpaczałem, gdy Drake cie zabił, ale już nigdy nie opuszczę cię. Kocham cie, Rosie.

-Ja ciebie też, Ironuś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1.1k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Coś nagle wyrzuciło mnie z chatki i znalazłem się obok rogu obfitości. No, przynajmniej mam teraz jakąś konkretną broń i jedzenie. Spojrzałem na mój nowy mieczyk. W ten, znowu usłyszałem błyskawicę. Spojrzałem w górę i zobaczyłem wizerunek Irona. Lekko się uśmiechnąłem i spojrzałem w górę.

- Iron... idź do niej. Teraz uwolniłeś się od cienia. Jeszcze się spotkamy, gwarantuję ci to.

Skierowałem się przed siebie w poszukiwaniu Blacka i Sunrise.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klaczka zacisnęła mocno oczy i skuliła się, czekała na najgorsze aż tu nagle...błyskawice, dwa pioruny. Rozejrzała się i zobaczyła Iron`a i Shining`a na "tablicy". Westchnęła, była bezpieczna ale zarazem było jej przykro, ktoś musiał zginąć. Niepewnie stanęła na polanie, zobaczyła martwego jednorożca, podeszła niepewnie i wyjęła topór, był cały zakrwawiony. Wytarła go o trawę, schowała i poleciała przed siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szedłem przed siebie i nagle zobaczyłem ciało Irona. Wyglądało okropnie. Chyba leżała przy nim jakaś karteczka. Wziąłem ją do kopyta i przeczytałem. Heh... ten ogier potrafił zaskakiwać. No dobra! A teraz czas na kolejną falę zabawy! Lecz najpierw, schowałem list Irona do grzywy. Zaraz potem usiadłem pod okolicznym drzewem i zacząłem jeść to co udało mi się znaleźć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli zacząłem pakować wszystkie swoje rzeczy do plecaka. Jednak zacząłem się zastanawiać, co powinienem zrobić dalej. Rapid zniknął w domku pułapce. Z Sunrise nie byłem pewny, co się mogło stać. A w okolicy chatki mogli pojawić się inni niebezpieczni, trybuci. Poza tym powoli zaczynało się ściemniać. Poszukiwanie reszty po ciemku mogłoby być niezbyt dobrym pomysłem. Ostatecznie postanowiłem poczekać z tym do rana. A tu założyć obóz na noc. Zacząłem zbierać okoliczne gałęzie żeby zrobić jakiś schron, w którym będzie można przeczekać do rana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informacja ode mnie.

Przepraszam, że nie piszę, ale nie mam czasu. Dziś będę wieczorem, bo idę gdzieś w gości.

Ale, w czwartek Epic Walka faworytów.

Czyli walka pomiędzy Skodą Octavią, a Sajbackiem.

:D.

 

Oprócz tego niech poleci śnieg, co by wam się nie nudziło.

Dostajecie też pozwolenie na polowanie na randomy. Każdy może zabić JEDNEGO.

:D

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli związałem gałęzie lianami z drzew, po czym wszystko pokryłem liśćmi. Schron nie był idealny, ale wystarczający by przetrwać noc. Niestety problemem był jego rozmiar, bo nie był zbyt duży. Nagle zaczął padać śnieg, co mnie strasznie zdziwiło. Jednak udało mi się skończyć w porę. Miałem nadzieje, że schron wytrzyma do rana ten niespodziewany opad śniegu.

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimno nie robiło na mnie większego wrażenia. Jednak nie byłem pewny czy Twilight też jest tak wytrzymała. I tak już wystarczało, że musiała ze mną siedzieć w tym ciasnym schronie. Zacząłem się zastanawiać czy nie powinienem posiedzieć na zewnątrz żeby miała więcej miejsca.

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy Twilight się do mnie przytuliła dziwnie się poczułem moje źrenice się lekko zwężały a na twarzy pojawił się rumieniec. W końcu spojrzałem na nią i spytałem.

-E... Twilight dobrze się czujesz? Mogę coś dla ciebie zrobić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nie nic się nie stało. To ty mi wybacz ja po prostu nie przywykłem do takich uścisków.

Spojrzałem na swoją torbę, po czym ją otworzyłem i wyciągnąłem mój eliksir.

-Proszę wypij parę kropli nie rozgrzeje cię, ale wzmocni twój organizm powiedziałem z uśmiechem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem wejść na drzewo. Cichutko przemieszczałem się po gałęziach, tak by nie spłoszyć klaczy. Nagle drzewa się skończyły i zaczęła się polana na której stał pegaz. Pinkie, chyba mi o nim opowiadała. Nawet pamiętam jej imię.

- Proszę, proszę, proszę. Niejaka Rainbow Dash, zgadłem? - Ciekawe jak na mnie zareaguje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rainbow odwróciła się z uśmiechem.

- Kim ty jesteś? Chłopakiem Pinkie? Mówiła o tobie, ale potem były Igrzyska i już przestaliśmy się przyjaźnić - miała denrwujący głos i przeciągała sylaby - Chcesz na solo? - spytała i wzleciała w powietrze, by potem wylądować i wbić mu nóż w ramię kopytko.

 

Twilight z wdzięcznością wypiła eliksir, a potem pocałowała Black'a w policzek. Lekko się zarumieniła przy tym, ale starała się tego nie okazać i zwinęła w kłębek na ziemi.

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocałunek Twilight kompletnie mnie zszokował na twarzy pojawił mi się rumieniec. Zupełnie się tego nie spodziewałem z  jej strony. Zacząłem się zastanawiać czy ona przypadkiem nie polubiła mnie bardziej niż przypuszczałem to by tłumaczyło jej wcześniejsze reakcje. W głowie miałem kompletny mętlik. W końcu zacząłem wpatrywać się w niebo i nucić po cichu piosenkę, której nauczył mnie kiedyś Rapid. Miałem nadzieje, że wkrótce ten mróz się skończy. Jednak wiedziałem, że mój eliksir na pewno pomoże Twilight przetrwać te noc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Zgadza się. Pinkie była, jest i zawsze będzie moją miłością. Na solo? - Nagle pegaz podfrunął do mnie i wbił mi nuż w kopyto, a przy okazji zerwał mi ten nędzny liść z oka. Nagle spojrzałem się na nią z psychodelicznym uśmiechem. - Au? - Śmiech - To miało mnie zaboleć? - Z całej siły odepchnąłem ją od siebie, po czym powoli wyjąłem nuż i lekko go oblizałem. - Chcesz się pobawić? - Wyjąłem miecz samurajski, a nuż odrzuciłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twilight lekko machnęła głową.

- Pinkie... nie chciała mieć sojuszu, nie wiem czemu, Rainbow zamieniła się w potwora, Flutter gdzieś uciekła na początku, a Apple... kuce z którymi miała sojusz, nie chciały jednorożca - mruknęła ponuro i przytuliła się znowu do Black'a, - tak bardzo za nimi tęsknię... - jej włosy rozsypały się na futerku ogiera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu poczułem się dziwnie i zacząłem się rumienić.

-Nie przejmuj się tym. Jeśli ktoś nie chciał w grupie jednorożca o tak niezwykłych talentach to tylko ich strata. Cieszę się, że cię spotkałem. Ale skąd wiedziałaś, że cię nie oszukam, że też nie jestem żądnym krwi trybutem. Dlaczego mi zaufałaś ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Bo jesteś inny - powiedziała po prostu i uśmiechnęła się. Zbliżyła się do niego jeszcze bardziej, tak, że teraz na nim leżała uśmiechając się słodko.

 

Rainbow odskoczyła, a potem zrezygnowana zaczęła odlatywać. No cóż. Igrzyska, duma na bok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...