Skocz do zawartości

[Gra] Wojna FOL - POZ [Human and Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

(Eliza masz lajka!)

Szczerze powiedziawszy nie wiedziałem co się dzieje. Każdy gadał o jakieś kuli która potem zniknęła. Szkoda Hass zaczynał dobrze gadać, mógłby by być wrogiem Celestii odciągając ją od ziemi. Nie traciłem więcej czasu na myślenie bo w pobliżu było dwóch agentów POZ'u a ja nie chciałem się z nimi bliżej poznać przy flaszce z eliksirem. Zacząłem odchodzić na początku powolnym krokiem a w miarę jak się oddalałem przyśpieszałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z agentów zwrócił uwagę na oddalającego się człowieka. Już chciał w niego wycelować, aby go zatrzymać. Gdy nagle drugi to zauważył.

-Olej go mamy tu większy problem. Popatrzył na dziwadło

-Masz racje niema sensu się za nim uganiać

-Jakieś pomysły?

-Może by nafaszerować to eliksirem. Tylko nie wiem jak by się to skończyło

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Widzisz to twoja wina. Mówiłem że tak będzie. - Wpadłem w złość a para poszła mi uszami. - Trza było działać jak można było. A teraz za późno jest - wywarzałem chodząc w kółko. - Mówiłem ale nie wy musicie myśleć a tera wszystko się za przeproszeniem ******* - powiedziałem głośno akcentując przekleństwo. - Wszyscy zginiemy przez twoje niezdecydowanie. - Wyczarowałem sobie żubrówkę i zacząłem pić z gwinta na środku sali by ukoić nerwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agent dalej celował bronią w mutanta

-Dobra dziwaku skoro nie masz tu nic do roboty to opuść to miejsce, bo przestaniemy być tacy mili

-Może to coś uciekło z Equestri?

-Możliwe. Przydałoby się wtedy jakieś wsparcie wojskowe od nich. Bo nie wiem jak zabić to coś. Nie jestem pewny, ale to chyba magiczna istota

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Taa z Equestrii. Myhy - mruknąłem w stronę POZowców i od niechcenia wyczarowałem całą schłodzoną skrzynkę z żubrówką i plastikowe kubki jednorazowe. - W Polsce zależnie od miejsca. We Wrocławiu z gwinta na osiedlu - zamyśliłem się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agent zmrużył oczy na odpowiedź mutanta

-Dla twojej wiadomości stworze Equetria jest w stanie nam pomóc, jeśli jest taka potrzeba. Nawet jakiś czas temu wysłali nam jednego ze strażników żeby nam pomóc rozwiązać sprawę tajemniczych zabójstw. Więc radzę ci stąd odejść. Zanim ich siły się tu pojawią. Obym się tylko nie mylił ostatnie dodał sobie agent w myśli

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W drodze do domu wstąpiłem na chwilę do sklepu pirotechnicznego. Chciałem mieć coś więcej do walki niż tylko nóż. Po chwili rozglądania się po sklepie wiedziałem co zrobię. Kupiłem azotan potasu i urotropinę po czym wyszedłem ze sklepu. Zapłaciłem tylko 40 zł, myślałem że to będzie trochę droższe ale to nie koniec wydatków. Wyjąłem komórkę i sprawdziłem gdzie jest najbliższy sklep chemiczny. Lekko się rozczarowałem ponieważ sklep był trochę za daleko żeby dostać się tam na piechotę. Udałem się na przystanek tramwajowy a po paru minutach przyjechał tramwaj, szybko rzuciłem okiem na rozkład jazdy i wsiadłem do niego. Minęło około 10 minut i byłem przed sklepem chemicznym. Tu zapłacę trochę więcej ale to i tak raczej jednorazowy wydatek. Wszedłem do środka i kupiłem kwas siarkowy, palnik szklany, spirytus, trójnóg i kolbę. To wszystko kosztowało mnie 130 zł, jednak nie szkoda mi było tej kasy. Wszystko schowałem do plecaka i zacząłem iść w stronę mieszkania. Mam tylko nadzieje że nie spłonie czy coś jak się zacznę tym bawić...

Edytowano przez Shatter
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ja się boje tylko trzech bytów dla waszej wiadomości i nikogo nie zabiłem. Ja usypiam jak muszę przejść. To Celestia jak ostatnio wpadła do Warszawy to karki ludziom połamała rzucając nimi o ścianę. Mnie zresztą też rzuciła że wylądowałem w koszu. Potem zniknęła. Taka jest Solarka dla waszej informacji. Bezwzględna. Przysyłajcie ich do mnie i tak wszystko mi jedno. Na mnie nie ma mocnych wśród śmiertelnych - powiedziałem wyciągając następną flaszkę butelkę rozbijając uprzednio na ścianie. 

Edytowano przez Hoffner
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Kucyki niosą nam harmonię i przyszłość dla naszej rasy dla twojej informacji a księżniczka przybyła by nas ocalić. Dokumenty, które ostatnio dostaliśmy potwierdzają to. A patrząc na ciebie nie dziwie się, jeśli księżniczka cię zaatakowała. Ale jestem też pewny, że ty pierwszy ją do tego sprowokowałeś. Nigdy nie uwierzę by zaatakowała cię tak bez powodu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nikt nie jest zmuszony do ponyfikacji ja na przykład nie mam zamiaru się jej poddawać robię to tylko, dlatego by pomagać kucykom. Pytasz, jaką przyszłość?! Jeden z agentów podszedł do biurka, przy którym siedział jednorożec i wyciągnął stamtąd plik dokumentów i rzucił człowiekowi. -Proszę oto dowody, jakie dostaliśmy już są wszędzie rozpowszechnione te dokumenty pochodzą z NASA i wszystko w nich wskazuje, że słońce zgasło bez księżniczek nasza rasa jest skazana na zagładę

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie często ktoś do niej z pancerzownicy strzela... Dokumenty srenty. Nigdy nie wierz w to czego nie jesteś wstanie sam stwierdzić bo się na tym przejedziesz. Chaos w biurokracji to potęga. Słowo to potęga. Ja wam to mówię. Słowo jednoczy i rozbija. Słowo niszczy i tworzy. Słowo to główny nośnik informacji. Słowo to kontrola... Słowo to harmonia jej główne źródło. Czemu stoję za chaosem? Harmonia widziała tylko jedno wyjście. Tak jak lekarze... Chaos dał mi wyjście. To moja decyzja że tak wyglądam bo chciałem bronić swoich towarzyszy... To cena potęgi... - znieruchomiałem siedząc na tyłku patrząc w punkt. - Jak bym wam powiedział że zbliża się czarna dziura tęż byście uwierzyli? Czy uznalibyście to za niedorzeczne?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Jeśli zobaczyłbym takie dowody jak te uwierzyłbym. Więc spytam teraz ja ciebie o coś. Skoro zostałeś w to zmieniony. Nie mam pojęcia, przez co. To według ciebie dokonałeś dobrego wyboru? Masz może niesamowitą moc, ale zostałeś oszukany. Do kogo teraz pasujesz? Jak sądzisz? Myślisz, że ludzie cię zaakceptują wśród siebie. Uważasz, że lepiej było się zmienić w monstrum niż w kucyka? Gdzie teraz znajdziesz akceptacje?

Agent spojrzał na człowieka.

-Czytaj dokładnie słońce gasło i dopiero po pojawieniu się Equestri przestało gasnąć. Ludzie już nieraz pokazali, że potrafią się pomylić w swoich badaniach.  Ale tak lepiej zniszczyć, Equestrie zabić kucyki a potem płakać jak bardzo się myliliśmy. A ratunku nigdzie nie będzie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otworzyłem drzwi i od razu poszedłem do łazienki chwytając po drodze maskę przeciwgazową. To pomieszczenie wydawało mi się najbardziej odpowiednie ponieważ na podłodze były kafelki a nie drewno. Postawiłem palnik na podłodze, nalałem spirytusu a następnie go zapaliłem. Wyjąłem kolbę i ostrożnie nalałem do niej kwasu siarkowego a następnie wsypałem azotan potasu. Po chwili kolba delikatnie ogrzewała się na trójnogu nad palnikiem a ja założyłem maskę przeciwgazową. Następnie do powstałego kwasu azotowego dosypałem urotropiny. Z radością w oczach widziałem jak powstaje heksogen- jeden z najpotężniejszych kruszących materiałów wybuchowych. Tą operację powtórzyłem parę razy aż do wyczerpania składników. Wyszło tego całkiem sporo, około kilogram. Jestem ciekawy jakiej jest czystości, jutro może przeprowadzę testy. W tej chwili uświadomiłem sobie że jestem głodny. Zadzwoniłem po kolejna pizzę, nie miałem wyboru w lodówce było tylko światło a ja nie jestem roślinką.

 

(Eliza mam parę pytań dotyczących sklepu. Nie chce mi się zaśmiecać tobie pw jak wiem że tutaj też to przeczytasz. Trzeba kupować od razu 200 elitarnych żołnierzy za 80 punktów czy można kupić 50 żołnierzy za 20 punktów? 200 mi nie potrzeba a po drugie nie stać mnie. Czy żeby założyć jakąkolwiek organizację trzeba też poświęcić trochę punktów? I ostatnie pytanie: Czy baza organizacji jest darmowa? Chodzi o sam budynek bez żadnej obrony.)

Edytowano przez Shatter
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Więc ja w moim imieniu i innych ludzi przyjmuje pomocne kopyto księżniczek i kucyków i będę ich chronił do końca. Nie każe ci wierzyć. Możesz im nie wierzyć, ale po tym, co ja już widziałem wierze im. A bariera powstała tylko po ty by chronić poddanych księżniczek. Ludzie już nie raz pokazali jak miło traktują kucyki. Mam nadzieje, że księżniczki nas nie opuszczą. Ale to jest moje zdanie i będę go bronił. Drugi agent potakująco kiwnął głową.

-Sądzę, że jednak nie jesteśmy tu potrzebni istota, znów spojrzał na stwora.

-Nie wydaje się stwarzać zagrożenia. Sądzę, że możemy się wycofać. Agent znów spojrzał na jednorożca.

-Gdyby coś się działo powiadom nas musimy się przygotować

Jednorożec kiwnął głową.

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To tylko powłoka. Forma którą można zmienić. - Skupiłem się na łapie która zmieniła się w rękę z tatuażem. - Semper Fidelis - rzekłem i znów była łapa. - Akceptacja? Nigdy mnie nie akceptowano. Wiecznie mnie poniżano rzucając o ziemie. Kopiąc bym nie mógł się podnieść. Formę można zmienić. Spytajcie może kiedyś Celestii o Blod Maresun lub o Sun Flare. Może wam powie... Każdy ma monstrum w sobie... To jest moje... Tylko czy wasze wyszło z klatki? Na to pytanie musicie sami odpowiedzieć... Sami musicie walczyć o swoje bo nic nie jest za darmo... Ktoś wam kiedyś pomógł zupełnie bez interesownie. Tak też robi Celestia. Chciwość rządzi światem... - mówiłem spokojnie myśląc.

Edytowano przez Hoffner
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna się zastanawiać na sensem życia i dochodzi do wniosku że nie ma nic przeciwko kucom ale Celestię trzeba obalić.

 

-wiecie co odchodzę z POZ nic nie mam do kucyków ale... po prostu wszystko się pochrzaniło i już nic nie jest pewne...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...