Pszczoły [Epic][OSKAR][Oneshot][Mature][Controversy][Dark][Post-apocalyptic]

[Generalek]

11 minut temu InuEne napisał:

Jakiś buc (niejaki Nikodem Fru) zniszczył to opowiadanie... 

 

Miałam zapisać sobie poprzednią wersję do czytania "offline", ale zapomniałam.

 

To znaczy może dałoby sie je przekopiować, albo napisać od nowa. 

 

Wystarczy, że przełączysz "Sugerowanie" na "Wyświetlanie" i tyle...

[Konto Zamknięte]

10 minut temu Generalek napisał:

Wystarczy, że przełączysz "Sugerowanie" na "Wyświetlanie" i tyle...

O mój ty, zadziałało, przepraszam za zbędną wypowiedź. Zbytnio nie korzystam z GoogleDocs i wszystko mi się myli. 

 

Edytowano Styczeń 2, 2016 przez InuEne

[Generalek]

10 minut temu Dolar84 napisał:

A co do pana Nikodema Fru, to jeżeli go znajdę na forum, to ma natychmiastowego bana - przynajmniej tyle mogę zrobić.

Sugeruję sprawdzić pozostałe opowiadania nagrodzone Oskarami. Możecie mieć do czynienia z zazdrosnym autorem.

[StyxD]

49 minuty temu Dolar84 napisał:

Pytanie do wszystkich - czy ktoś, ktokolwiek ma zapisane Pszczoły na dysku?

Ja mam. Ale ponieważ osobiście uważam, że opowiadanie nie zasługuje na chwałę, która je otacza, to nie dam.

 

A na serio: ściągnąłem dosłownie minutę temu, żeby potwierdzić, że się da. Możecie zrobić tak samo.

Wystarczy kliknąć Plik > Pobierz jako > (.odt). Uzyskacie wersję bez sugestii. Nawet jeśli nie macie programu który by otwierał pliki ODT, to możecie ten plik wgrać na dysk Google i konwertować do GoogleDocs.

 

Niestety, to nie może być wersja (.docx), bo ta się ściąga z sugestiami.

[Wonsz]

Wystarczy Plik > Utwórz kopię. Wklepujemy sobie nazwę jaką chcemy (domyślnie jest to Kopia [Nazwa Fanfika]) i gotowe, mamy czysty plik na naszym Dysku Google.

 

Jestem bardzo rzadkim gościem działu fanfikowego, w ogóle całej sekcji "Twórczość Fanów", ale dziś pozwiedzałem trochę. Zainteresowało mnie archiwum opowiadań. Szkoda, że tyle dokumentów już nie istnieje. Widzę tutaj pewne pole do popisu dla kogoś chętnego stworzyć archiwum z opowiadaniami. Fanfiki nie są czymś, co specjalnie przykuwa moją uwagę, zresztą jestem teraz zajęty moim archiwum muzycznym. Może kiedyś, jak będę miał więcej czasu, to pomyślę nad zmontowaniem ekipy od archiwizacji dzieł literackich, choć efekty mogą nie być zadowalające. Dokumenty Google to nie jest coś, co często jest kopiowane i publikowane przez kogoś innego. Konieczne będzie odwoływanie się do ludzi fandomie, czy przypadkiem nie mają oni kopii jakiegoś opowiadania u siebie.

Edytowano Styczeń 2, 2016 przez Wonsz

[falconek]

To skoro już mamy kilka metod ratunkowych, to ja dorzucę jeszcze swoją, która umożliwia rozwiązanie tego "problemu" w mniej-więcej pięć sekund:

Tryb wyświetlania -> Ctrl+A -> Nowy dokument -> Ctrl + V i wuala

[StyxD]

Um, a nie zapomniałeś tam przypadkiem o Ctrl+C gdzieś?

[falconek]

taa

[SPIDIvonMARDER]

2 godziny temu Wonsz napisał:

Wystarczy Plik > Utwórz kopię. Wklepujemy sobie nazwę jaką chcemy (domyślnie jest to Kopia [Nazwa Fanfika]) i gotowe, mamy czysty plik na naszym Dysku Google.

 

Jestem bardzo rzadkim gościem działu fanfikowego, w ogóle całej sekcji "Twórczość Fanów", ale dziś pozwiedzałem trochę. Zainteresowało mnie archiwum opowiadań. Szkoda, że tyle dokumentów już nie istnieje. Widzę tutaj pewne pole do popisu dla kogoś chętnego stworzyć archiwum z opowiadaniami. Fanfiki nie są czymś, co specjalnie przykuwa moją uwagę, zresztą jestem teraz zajęty moim archiwum muzycznym. Może kiedyś, jak będę miał więcej czasu, to pomyślę nad zmontowaniem ekipy od archiwizacji dzieł literackich, choć efekty mogą nie być zadowalające. Dokumenty Google to nie jest coś, co często jest kopiowane i publikowane przez kogoś innego. Konieczne będzie odwoływanie się do ludzi fandomie, czy przypadkiem nie mają oni kopii jakiegoś opowiadania u siebie.

To nie jest temat na dyskusję o tym, więc jednym zdaniem (wielokrotnie złozonym): Stowarzyszenie Tribrony będzie robiło coś w tym stylu, a część także drukowało i gromadziło w formie biblioteki fizycznej.

[Dolar84]

8 godzin temu SPIDIvonMARDER napisał:

To nie jest temat na dyskusję o tym, więc jednym zdaniem (wielokrotnie złozonym): Stowarzyszenie Tribrony będzie robiło coś w tym stylu, a część także drukowało i gromadziło w formie biblioteki fizycznej.

 

Co oznacza, że takie bazy będą dwie - nie damy zginąć fanfikom!

[Ziemniakford]

Witam!

 

Jest to dla mnie kolejny powrót po latach. „Pszczoły” czytam po raz któryś. Chyba 4, ale nie jestem pewien. Jak tym razem wypada te opowiadanie?

 

Technicznie nie mam żadnych zastrzeżeń. Styl nadal potrafi przygnębić, jak za pierwszym razem, kreowaną przez siebie wizją.

 

Bo klimat tego opowiadania jest ciężki jak cały ołów tego świata. Wizja świata jkao pustyni bez szans na życie… Mocne, naprawdę mocne.

 

Sam tekst opowiada o Twi, na długo po akcji serialu. Pozostałe jej przyjaciółki nie żyją, a ona sama opracowała pewien plan. Zamierza stworzyć nowe Drzewo Harmonii. Niestety, coś idzie nie tak. Po nieudanym eksperymencie drzewo zaczyna usychać. I robi to parę dni, aż… przestaje. Jednak wraz z tym giną nagle wszystkie pszczoły. Czytam to historię któryś raz i nadal robi na mnie wrażenie. Zwłaszcza to, jak kolejno coraz gorsze zdarzenia następują po sobie.

 

Muszę pochwalić autorkę, bo Drzewo Harmonii poniekąd robi tu za oddzielną postać. Cały czas wydaje się mówić: „Próbujesz mnie sklonować?! A figa z makiem, umrzecie wszyscy! Ha, ja przeżyje waszym kosztem!”. Inne postacie też są dobrze zrobione. Mimo to drzewo robi tu za trolla naczelnego i postanawia doprowadzić do takich, a nie innych, zdarzeń.

 

Czy przyrównałbym fik do literatury obozowej, jak autorka? Raczej nie. Cała ciężkość literatury obozowej bazuje na fakcie, że gdzieś tam jest normalny świat, a tu, gdzie jest bohater, jest świat, który człowiek zgotował człowiekowi w swej najgorszej części natury. Tu jednak sytuacja jest inna, ciężkość wynika z działań co prawda kucyka, ale w dobrej wierze. Nie chciał nikogo mordować ani nic. Bardziej porównałbym to do nurtu postapo, ale tego typu postapo, gdzie właśnie nie człowiek jest przyczyną, a przynajmniej nie bezpośrednią. Czy fik mi się podobał? Powiem tak, zrobił znów na mnie pewne wrażenie. Siłą rzeczy mniejsze niż za pierwszym razem, ale wciąż duże. Także tak, polecam.

 

Pozdrawiam!