Skocz do zawartości

"Ku nowemu, innemu życiu" [Ares Prime i peros81]


PlagueOverlord

Recommended Posts

Hardshell

 

- Hmph - mruknąłem mając wreszcie uwolnione kopyta. - Nic nie może być tutaj gorszego niż Hardshell. Dajcie te istoty Hardshellowi, a Hardshelll je zabije. Jak wszystko, co pochodzi od plugawej Królowej. Ale teraz... Hardshell chcieć miejsce. Spokojne miejsce, bez kucyków, bez hałasu. Chcieć odpocząć. Zamaskowana dać miejsce? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy

 

Gdy usłyszała wasze słowa, które mówiły o miejscu do spania i już miała powiedzieć następne słowa, ktoś przerwał.

- Pani, szybko do szpitala, mamy problem z Nim - powiedział kuc ziemny przerażonym głosem.

- Co się stało? - zapytała się zamaskowana.

- On powoli umiera - dodał po chwili ogier.

Po czym oni pobiegli do drzwi, które stały przed wami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardshell

 

Podeszłeś do ściany, żeby się oprzeć o nią i zacząłeś obserwować co się dzieje. Lecz nagle zauważyłeś, że Spring Love oraz Olivia chwilę później pobiegły do drzwi.

 

Spring Love

 

Pobiegłaś szybkim biegiem, po chwili zobaczyłaś, że Olivia się dołączyła do Ciebie. Kilka sekund później zobaczyłaś wraz z ślepą klaczą, że kroplówka oraz wiele sprzętów medycznych są do niego podłączone. Nad nim stały różne kuce, większość to lekarze i pielęgniarki. Usłyszałaś rozmowę doktora z jednym z lekarzy.

- Jego stan jest bardzo ciężki. Do organizmu dostała się bardzo silna toksyna, nieznanego pochodzenia. Nie wiem, czy damy radę go uratować - rzekł niski ogier o zielonej sierści w okularach, trzymając teczkę lekarską.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardshell

 

Zostając sam poczułem się dziwnie. Ech... chcąc nie chcąc, wstałem i poszedłem za Olivią i Spring. W środku byli medycy, ratowali Niebieskiego... i od razu coś wyczułem. Zacząłem węszyć jak pies myśliwski. 

- Hardshell czuć jad... silny... - skierowałem się wstronę rannego Niebieskiego i jego też zacząłem wąchać. - Zły jad... Ale... Hardshel może pomóc. Może wyssać jad. Ja to potrafić. To część... natury HArdshella.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardshell

 

- Hardshell nie lubić Niebieski. On irytujący, głośny i arogancki. Ale... brązowa Spring go lubić, nawet bardzo. Olivia też go lubić. Dlatego ja pomóc Niebieski. Ja być odporny na trucizny... w pewnym stopniu. Jak wyssać z niego jad, ja też osłabnąć, ale mnie jad nie zabije. Jego owszem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardshell

 

Podszedłem do leżącego Niebieskiego i obejrzałem go dokładnie. 

- Odsunąć się. Jeśli wy chcieć, aby on żył, ja muszę teraz działać - niemal rozkazałem innym, a potem zabrałem się do dzieła. Skupiłem się i rozwałem szeroko swoją paszczę, ukazują ogromne zęby, oraz rozstaw szczęk na tyle duży, że wydawało się iż zwiesiłaby się tam głowa kucyka. Mój róg zabłysnął i użyłem magii na swoich zębach i języku, co pewnie wyglądało dość koszmarnie. 

Zamierzałem wgryźć się w jego ciało i wyssać jad za pomocą magii i języka. To go utatuje... albo mnie zabije. 

Edytowano przez Ares Prime
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy

 

Zanim podeszłeś do Azure'a w celu wydobycia z jego ciała trucizny, usłyszałeś głośne Stój!! skierowane w twoją stronę.

- Jeżeli spróbujesz wyciągnąć z niego truciznę umrzesz natychmiast. Właśnie się dowiedziałam z próbki, że głównym składnikiem tej trucizny jest Czarna Dama... - rzekła klacz w okularach i w białym kitlu. Na te słowa zadrżałaś ze strachu, bowiem przypomniałaś, jak demonice znanego Ci demona, używały jej na twoich siostrach. Wiedziałaś, że sama w sobie powoduje tylko paraliż całego ciała podczas stosunku, lecz dla przemienionych jest zabójcza, powodująca powolną i nieświadomą śmierć. Wtedy straciliście nadzieję na uratowanie go, lecz po chwili odezwała się Olivia.

- Jest jeden sposób na wyleczenie tej trucizny z jego ciała. Dokładnie transfuzja krwi dwóch osób - rzekła, patrząc się na was oboje - macie czystą krew waszych ras, żeby go uratować - dodała po chwili.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy

 

- Więc dobrze, Hardshellu i Spring Love zostańcie, a niech reszta wyjdzie - rzekła stoickim spokojem, co was trochę zadziwiło zwłaszcza w takiej sytuacji. Po tych słowach zostaliście we trójkę wraz z leżącym w łóżku. Poprosiła was, żebyście podeszli do niego i dotknęli jego kopyt.

- Zaraz będzie po wszystkim - dodała po chwili.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy

 

Dotknęliście jego kopyt, po czym Olivia stanęła pomiędzy was, zaczynając mówić słowa, których nie zrozumiecie. Poczuliście, że krew nie wiadomo jak zaczęła wypływać z waszych ciał, aby dotrzeć do ciała Azure'a. Po kilku minutach transfuzja się udała, byliście osłabieni, lecz przytomni. Widzieliście jakby inną postać Olivii, która miała skrzydła jak we śnie podmieńca, chociaż nie wiedzieliście co widzieliście na prawdę. Gdy przejrzeliście na oczy, Azure spojrzał na was i zapytał.

- Co się stało? Gdzie ja jestem? - zapytał się skołowany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy

 

- Nic się nie stało, to było nawet przyjemne - odparł słabym głosem gdy go przytuliłaś, lecz mając uśmiech na twarzy. Następnie swój wzrok skierował na Hardshell'a.

- Na razie jesteśmy kwita, ale kiedyś będziemy się ratować nawzajem - powiedział, śmiejąc się. Jednak po chwili do pokoju przyszła zamaskowana klacz. Heart spojrzał w jej stronę i rzekł.

- Witaj Visionary, jak twoje zdrowie? - zapytał się jej. Klacz na pytanie ogiera kiwnęła głową.

- Wiesz może co Ona planuje? - zapytała się Visionary Heart'a. Na jej pytanie pokręcił przecząco głową, tylko powiedział, że to coś wielkiego

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hardshell

 

- Plugawa królowa, głupie demony... Hardshell zmiażdży ich wszystkich, jak spróbują stanąć mu na drodze - prychnąłem pewnie. Ponieważ Niebieski był wyleczony, nie było konieczne bym przy nim był. Ani to mój przyjaciel, ani bliski. Poprostu wyszedłem z pomieszczenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...