Mrozny Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Witam.Nie widziałem jeszcze takiego tematu, a chętnie się dowiem co forumowicze myślą o rule34/nsfw kucyków. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.a.b Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Że istnieje i trzeba się z tym liczyć. Nie lubisz - omijaj, lubisz - proszę. Ale nie hejtuj, bo to idiotyczne i niedojrzałe. Od tego ludzie mają rozum, by go używać, chociaż widzę, że coraz z tym gorzej u co poniektórych członków naszego wielkiego ludzkiego społeczeństwa. Dziękuję. 2 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Krew z mózgu odpływa do narządów płciowych (żeby nie było, że tylko do penisa, że seksizm i dyskryminacja), chuć wzrasta i jeden zdolny rysownik z drugim zdolnym rysownikiem marnują swój talent na pornoobrazki z kolorowymi konikami. Ładne nawet, kreska spoko, nie powiem, ale naprawdę nie wszystkie animowane samice muszą mieć od razu dorysowaną waginę z czymś w środku. A potem takie obrazki wyciekają poza fandom i jest "hehehe jebacze koników co za zoofile xD". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mrozny Napisano Kwiecień 19, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Krew z mózgu odpływa do narządów płciowych (żeby nie było, że tylko do penisa, że seksizm i dyskryminacja), chuć wzrasta i jeden zdolny rysownik z drugim zdolnym rysownikiem marnują swój talent na pornoobrazki z kolorowymi konikami. Ładne nawet, kreska spoko, nie powiem, ale naprawdę nie wszystkie animowane samice muszą mieć od razu dorysowaną waginę z czymś w środku. A potem takie obrazki wyciekają poza fandom i jest "hehehe jebacze koników co za zoofile xD". >Marnują talent. Wyjaśnij. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zegarmistrz Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Jako że to trochę grząski temat, proszę uczestników o zachowanie pewnego "zdrowego rozsądku" w tej rozmowie. Jeśli ktoś zrobi coś naprawdę głupiego, nie omieszkam bić mocno, a nawet mocniej, powołując się na ignorowanie ostrzeżeń. Teoretycznie uważam tez że taki temat powinien być zakładany w MLS żebyście mogli sobie swobodnie dyskutować, ale skoro jest tutaj, to przypominam o regulaminie forum. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sowenia Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Strona, która istnieje i trzeba się z tym pogodzić. Jednym się spodoba, innym nie. Proste. Nie przeszkadza mi, że istnieje. Sama od czasu do czasu tam zaglądam, ale jakoś specjalnie mnie to nie podnieca więc wolę szukać talentów na deviantArcie albo przeglądnąć sobie zerochana. Pomijam fakt, że wiele obrazków zamieszczonych na rule34 jest obrzydliwa i tylko gorszy. Żeby to chociaż ładną kreskę miało to można się kreska pozachwycać. Ale żeby dokopać się do czegoś łądnego trzeba minąć tabun okropieństw. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 (edytowany) Istnieje. Cóż, nie jestem z tego faktu zadowolony, powiem więcej, dziwnie się czuję wiedząc, że ktoś rysuje takie rzeczy (uwaga! podobne zdanie mam o pornografii wszelkiego rodzaju!). Osobiście mnie to goszy, więc nie wchodzę/nie szukam/ nie czytam/cokolwiek. Z drugiej strony powiem tylko tyle, że dopóki ktoś nie lezie mi z tym w oczy mniej czy bardziej nachalnie, to nie będę się czepiał. Byle nie do mnie z tym, a wszystko będzie okej, nikt nie narazi się na cierpkie słowa. Miło, że są na przykład ostrzeżenia czy specjalny dział tutaj na forum, opowiednio opisany, dzięki czemu można go spokojnie ominąć. Takie moje zdanie. Edytowano Kwiecień 19, 2014 przez Po prostu Tomek 2 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mrozny Napisano Kwiecień 19, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Strona, która istnieje i trzeba się z tym pogodzić. Jednym się spodoba, innym nie. Proste. Nie przeszkadza mi, że istnieje. Sama od czasu do czasu tam zaglądam, ale jakoś specjalnie mnie to nie podnieca więc wolę szukać talentów na deviantArcie albo przeglądnąć sobie zerochana. Pomijam fakt, że wiele obrazków zamieszczonych na rule34 jest obrzydliwa i tylko gorszy. Żeby to chociaż ładną kreskę miało to można się kreska pozachwycać. Ale żeby dokopać się do czegoś łądnego trzeba minąć tabun okropieństw. Nie chodziło Mi stricte o stronę. Raczej ogólnie, o obrazki pornograficzne z kucykami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KochamChemie Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Ogólnie chciałbym się wypowiedzieć. Dobra mam do wymienienia kilka rzeczy. 1.Sam tytuł nie zachęca do "yntelygentnej dyskusji" 2.Ten temat chyba już był... ale nie miał szczęśliwego zakończenia. 3.Przenieście ten temat do MLS, jeśli nie istnieje. Będzie można sypać przykładami. >dobre/złe. SERIO!? Serio?... szlag... Ładna kreska istnieje, granice przyzwoitości są nieokreślone... r34 i tak opanowało internet. 2 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polish_grass Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Cóż, R34 to ciemna strona internetu. Jak kucyki mają swój odłam to i anime posiada swój też. Pogodzić się z tym trzeba, walczyć też sensu nie ma, ponieważ zrobi sie na ten temat większy rozgłos, a przy tym idzie opinia. Temat ciężki i głęboki. Obgadywać innych też sensu brak, ale dla jednych sztuką może być akt, dla innych obraz z doniczką. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sowenia Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Nie chodziło Mi stricte o stronę. Raczej ogólnie, o obrazki pornograficzne z kucykami. Porno yiffy itp. mi nie przeszkadzają. Co więcej niektóre są ładne i lubię je oglądać. Porno to porno, a gusta są różne. Ja toleruję wszystko i jak mam ochotę na coś zboczonego to i kuce mogą być, o. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mrozny Napisano Kwiecień 19, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Cóż, R34 to ciemna strona internetu. Jak kucyki mają swój odłam to i anime posiada swój też. Pogodzić się z tym trzeba, walczyć też sensu nie ma, ponieważ zrobi sie na ten temat większy rozgłos, a przy tym idzie opinia. Temat ciężki i głęboki. Obgadywać innych też sensu brak, ale dla jednych sztuką może być akt, dla innych obraz z doniczką. Dobrze ujęte. Ogólnie chciałbym się wypowiedzieć. Dobra mam do wymienienia kilka rzeczy. 1.Sam tytuł nie zachęca do "yntelygentnej dyskusji" 2.Ten temat chyba już był... ale nie miał szczęśliwego zakończenia. 3.Przenieście ten temat do MLS, jeśli nie istnieje. Będzie można sypać przykładami. >dobre/złe. SERIO!? Serio?... szlag... Ładna kreska istnieje, granice przyzwoitości są nieokreślone... r34 i tak opanowało internet. Czy był? Nie wiem. Zarejestrowałem się niedawno. Na tytuł nie miałem żadnego pomysłu więc dałem coś takiego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KochamChemie Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Tez nie jestem pewiem, ale przeniesienie tego do MLS dało by wam większa swobodę. chyba... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sir Hugoholic :3 Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Witamy w internecie. Tutaj ze wszystkiego zrobi się porno. Nawet z kolorowych kucyków z serialu o magii przyjaźni. Nie powiem, by mi to się podobało, jakoś nie potrafię się w tym doszukać tego, co chcą przekazać autorzy takich obrazków, czy opowieści (których także nie trawię jeśli mowa tu o clopficach). Bym był szczęśliwszy, gdyby to nie istniało, będę szczery. Ale istnieje. Lecz jest pewne proste rozwiązanie dla tych, którzy tego nie lubią. Nie oglądać. Nie ukrywam, niemożliwym jest całkowicie unikać clopów (nawet ze swoją ostrożnością raz na 100 lat trafię na jakiś obrazek, którego google skutecznie nie przefiltrowało), ale łatwo jest ograniczyć wpadanie na nie do minimum. A hejcenie? Nic nie da. Mogą sobie ludzie hejcić, nikogo, kto te rzeczy przegląda to naprawdę nie obchodzi i osoby, które mają wielki problem z rule 34 jako ogółem i są tak wielce nastawione "anty" tylko marnują swój czas i walczą z wiatrakami. Skuteczność ich protestów jest porównywalna do popularnego ostatnio wśród polityków "wyrażania zaniepokojenia" w związku z pewnymi wydarzeniami na świecie 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mrozny Napisano Kwiecień 19, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Witamy w internecie. Tutaj ze wszystkiego zrobi się porno. Nawet z kolorowych kucyków z serialu o magii przyjaźni. Nie powiem, by mi to się podobało, jakoś nie potrafię się w tym doszukać tego, co chcą przekazać autorzy takich obrazków, czy opowieści (których także nie trawię jeśli mowa tu o clopficach). Bym był szczęśliwszy, gdyby to nie istniało, będę szczery. Ale istnieje. Lecz jest pewne proste rozwiązanie dla tych, którzy tego nie lubią. Nie oglądać. Nie ukrywam, niemożliwym jest całkowicie unikać clopów (nawet ze swoją ostrożnością raz na 100 lat trafię na jakiś obrazek, którego google skutecznie nie przefiltrowało), ale łatwo jest ograniczyć wpadanie na nie do minimum. A hejcenie? Nic nie da. Mogą sobie ludzie hejcić, nikogo, kto te rzeczy przegląda to naprawdę nie obchodzi i osoby, które mają wielki problem z rule 34 jako ogółem i są tak wielce nastawione "anty" tylko marnują swój czas i walczą z wiatrakami. Skuteczność ich protestów jest porównywalna do popularnego ostatnio wśród polityków "wyrażania zaniepokojenia" w związku z pewnymi wydarzeniami na świecie Czy walka z wiatrakami? Nie powiedziałbym. Ostatnio zaistniała sprawa tzw. DWM. Chodziło o ściągnięcie tumblrowego bloga traktującego o "Molestii". Cały blog był jednym wielkim żartem z gwałtów i molestowań. Czy udało im się zdjąć tego bloga? A jakże. Aczkolwiek jeśli chodzi o ogół zasady 34 to się zgadzam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sir Hugoholic :3 Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Czy walka z wiatrakami? Nie powiedziałbym. Ostatnio zaistniała sprawa tzw. DWM. Chodziło o ściągnięcie tumblrowego bloga traktującego o "Molestii". Cały blog był jednym wielkim żartem z gwałtów i molestowań. Czy udało im się zdjąć tego bloga? A jakże. Aczkolwiek jeśli chodzi o ogół zasady 34 to się zgadzam. To jest jeden blog na 5352 innych stron o tej tematyce rozsianych po internecie. Poza tym blog może i zdjęto, bo łamał regulamin. Ale obrazki okraszone ostrzeżeniami nie zostaną zdjęte, bo regulaminu nie łamią. To takie samo zwycięstwo moim zdaniem jak banowanie użytkowników, którzy wrzucają clopy na fora do działów, które nie są dla nich przeznaczone, czyli żadne Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Uważam, że nie powinno się łączyć kreskówek typu My Little Pony z pornografią. Do tego jest zbyt łatwy dostęp. I okej, jak zobaczy to ktoś na kogo to nie wpłynie i po prostu to zignoruje. Problem jest taki, że po internecie grasują też małe potwory zwane inaczej dziećmi, które obrazków tego typu widzieć nie powinny. Mnie obrazki z pornokucami rażą i drażnią, tyle ode mnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mrozny Napisano Kwiecień 19, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Uważam, że nie powinno się łączyć kreskówek typu My Little Pony z pornografią. Do tego jest zbyt łatwy dostęp. I okej, jak zobaczy to ktoś na kogo to nie wpłynie i po prostu to zignoruje. Problem jest taki, że po internecie grasują też małe potwory zwane inaczej dziećmi, które obrazków tego typu widzieć nie powinny. Mnie obrazki z pornokucami rażą i drażnią, tyle ode mnie. Aczkolwiek. Zadaniem rodziców jest pilnować swoje pociechy. Do takiego pilnowania należy na ten przykład ustawienie safe-search'a w Google. 6 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 (edytowany) Za internet jesteśmy odpowiedzialni wszyscy. Hugoholic powiedział, że mimo zabezpieczeń czasem na coś trafi, więc to nie tylko sprawa rodziców. Edytowano Kwiecień 19, 2014 przez Po prostu Tomek 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WilczeK Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Powiem tyle, jest to zło koniecznie w intermetach. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sir Hugoholic :3 Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Za internet jesteśmy odpowiedzialni wszyscy. Hugoholic powiedział, że mimo zabezpieczeń czasem na coś trafi, więc to nie tylko sprawa rodziców. Masz rację, ale to nie oznacza, że rodzice nie powinni pilnować swojej pociechy. A coraz więcej rodziców nie nadzoruje w ogóle dziecka przed komputerem. Wtedy żadne filtry, internauci, nic dziecka przed wchodzeniem w nieodpowiednie strony nie uchroni. Taka jest smutna prawda - to głównie od rodziców zależy, czy dziecko trafi na takie treści, czy nie. Internetu się po prostu nie da całkiem z tego wyczyścić w myśl zasady "co do internetu trafia już nigdy z niego nie znika", której zgodność z faktami nie raz już udowodniono (pamiętacie ostatniego mema internetowego ze zdjęciem Beyonce, na którym aparycją przypominała orangutana i dramatyczne próby Beyonce usunięcia tego zdjęcia z internetu? ). Można co najwyżej pomagać w dopracowywaniu filtrów, najłatwiejszą metodą byłoby umożliwienie "zgłaszania" nieodpowiednich treści, które przechodzą mimo uruchomionego safesearch, lecz nie wiem, czy jest to aktualnie możliwe. Niemniej rozwiązanie takie byłoby z pewnością dobre, na YouTube teraz tak długo jak dziecko umyślnie nie próbuje w "niegrzeczne" filmy wejść to nigdy ich nie znajdzie, z wyłączeniem tych, które jeszcze nie zostały "oflagowane". 2 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Generalek Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Wtrącę się na moment: Z tego, co wiem na bazie doświadczenia z rówieśnikami i własnymi, to większość przypadków wejścia na stronę z pornografią przez dzieci jest celowe. 2 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sowenia Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Z tego, co wiem na bazie doświadczenia z rówieśnikami i własnymi, to większość przypadków wejścia na stronę z pornografią przez dzieci jest celowe. Otóż to. Dziecko dobrze wychowane i pilnowane przez rodziców będzie wiedziało, że takie rzeczy są nieodpowiednie i nie będzie ich szukać, a jeśli trafi to zignoruje lub pobiegnie do mamy, a mama przełączy. Dzieci zbyt ciekawskie zapewne nie zrozumieją. A reszta to dzieciarnia, dla której wielce zabawne i dorosłe jest obejrzenie pornograficznych obrazków. Innymi słowy dziecko trzeba pilnować i wychować. A takie mające 12 lat wzwyż i tak powinny już wiedzieć czym jest seks toteż zobaczenie tego typu obrazka nie powinno być zmieniającym życie szokiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Popularny post. Alberich Napisano Kwiecień 19, 2014 Popularny post. Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Rzadko zdarza mi się wypowiadać w off-topach, ale skoro już tu jestem i mam chwilę, to rzucę kilka słów, bo i temat jest (przynajmniej według mnie) istotny. Do tego wszystkiego kilku znajomych powiedziało swoje zdanie, więc nie chcę pozostać z tyłu. Przy okazji - jestem przeciwny przenoszeniu dyskusji o R34 do MLS. Nie chcę w rozmowie "wymieniać się przykładami", tylko teoretyzować, dlatego jestem za tym, by temat pozostał tutaj. Ponadto do MLS zaglądają przede wszystkim osoby zainteresowane wyżej wymienionymi treściami, często więc bardziej im przychylne. Zależy mi na dyskusji możliwie jak najbardziej rzeczowej, w miarę możliwości bez konieczności zapoznawania się z tymi treściami. R34... Istnieje i będzie istnieć, tego nie zmienimy. Specyfika internetu, inwencja twórcza niektórych i niemal nieograniczony dostęp do pewnych treści tylko będą to napędzać. Dla celów dyskusji ograniczę się do R34 w naszym fandomie, bo tutaj sprawa jest ciekawsza. Nie lubię clopów, wręcz ich nie znoszę. W żadnej postaci, ani artów, ani fików, komiksów czy czegoś innego. Neguję je i mam swoje powody. Kucyki są dla mnie symbolem niewinności, obiektem tęsknoty za dzieciństwem i czymś tak absolutnie estetycznym, że dodanie do nich wątków seksualnych wydaje mi się nie na miejscu. Z tego typu treściami nie chcę mieć do czynienia. Rozumiem jednak, że komuś innemu nie będą przeszkadzać, mało tego, komuś nawet mogą się podobać. Proszę bardzo, żyjemy w wolnym świecie, a ja nie mam prawa niczego Wam zabronić, to Wasza wola. Nie będę nikogo próbował nawracać, bo kwestia zainteresowań "łóżkowych" każdego człowieka, jest jego sprawą osobistą, leżącą poza moją sferą tabu. Nie wyklnę ze swoich znajomych nikogo dlatego, że jest cloperem, ani nie będę go przez to sądził. Ale... tak to "ale" musi się tu znaleźć, nie akceptuję próby "nawracania" mnie na clopy. Tak samo jak Wam mają się one prawo podobać, tak mnie i masie innych ludzi kojarzą się one źle, zostawiają skazę na umyśle i nie chcemy mieć z nimi do czynienia. Zostawcie więc swoje arty, fiki i komiksy ze współżyciem cielesnym kucyków sobie, a nam dajcie święty spokój. W ten sposób utrzymamy cenny status quo, bez wojen, bez hejtu, którym straszą nas w niektórych komentarzach. Smutna prawda jest taka, że dużo łatwiej znajdować obrazki R34 niż ich nie znajdować. Nie wszystkie filtry są skuteczne, a nawet podróżując po pozornie bezpiecznych stronach można natrafić na treści z granicy clopów, które mają to do siebie, że czasem prześladują człowieka. No ale trudno, powiedzmy, że to pewnego rodzaju margines. Są jednak dwa typy ludzi, którzy budzą moją niechęć. Pierwsi, ci mniej szkodliwi, to uparci "obrońcy praw cloperów". Sam fakt istnienia takich osobników wydaje mi się śmieszny. Moi drodzy, do clopów macie ogromny dostęp, jeśli nikomu ich nie udostępniacie, nie zostaniecie przez nikogo zrugani, większość fandomu wie, że coś takiego istnieje i toleruje używanie clopów na prywatny użytek. W czym więc problem? Ano w tym, że ich zdaniem cloperów publicznie się wyszydza i obrzuca błotem. Zdarzają się takie przypadki, czasem nawet zdecydowanie przesadzone, jednak nadużycia ze strony innych praktycznie zawsze są odpowiedzią na nadużycie ze strony cloperów, przesadnie się afiszujących lub rozrzucających swoje arty. Jeśli ja nie mam zamiaru oglądać obrazków z kopulującymi kucykami, z całą pewnością negatywnie odniosę się do kogoś, kto rzuci mi je przed nos, prywatnie czy publicznie. A słowa typu "jestem cloperem i jestem z tego dumny" zawsze wydawały mi się odrobinę śmieszne. Drugi typ to ci, którzy rozrzucają arty gdzie się da i wszystkich zapraszają do swoich cloperskich rozrywek. Jeśli na zdecydowaną, negatywną odpowiedź dadzą sobie spokój, niech będzie, da się z nimi żyć. Gorzej jednak, jeśli w swojej nachalności przechodzą wszelkie granice dobrego smaku. Mało co tak świadczy o niedojrzałości niektórych, jak przesadna transparencja takich treści i afiszowanie się ze swoimi zainteresowaniami cloperskimi. Z przykrością stwierdzam, że wielu z nich nie dorosło, by żyć w cywilizowanych społecznościach. Jeszcze jedna kwestia tycząca się pewnego rozróżnienia. Wielu pisze, że clopy dzielą się na lepsze i gorze. Owszem, wiele z nich to obrazki mające na celu jedynie pokazać kucyki w niedwuznacznych pozach i podniecić odbiorcę, zdarzają się jednak prawdziwe "perełki", stworzone ze smakiem i rzekomo piękne. Tutaj wychodzimy już trochę poza fandom, bowiem istnieją dwa pojęcia: erotyki i pornografii. O ile erotyka skupiona jest na doznaniach estetycznych, związanych z odkrywaniem i pokazywaniem sfery intymnej, uczuciowej i miłosnej, o tyle pornografia ma na celu wywołanie podniecenia i zaspokojenie (lub jeszcze większe wywołanie) popędu. U nas w fandomie zdarzają się oba typy, problem w tym, że granica między nimi jest bardzo płynna. Powiedzmy jednak, że erotyka to ciągle gałąź sztuki, o tyle pornografia, zwłaszcza w fandomie, zawsze pozostanie pornografią. Sam nie jestem fanem wiązania erotyki z kucykami, jednak dopuszczam, że ktoś może tworzyć coś takiego i nawet osiągać pozytywne efekty, jeśli zrobi to z głową. Pornografia i MLP, czyli większość istniejących clopów, to natomiast rzecz, z którą mieć do czynienia nie mam zamiaru. Ktoś wspomniał też, że wielu uzdolnionych artystów tworzy clopy, miast zająć się innymi artami. Szkoda, bardzo szkoda, ale to strata dla mnie, a być może zysk dla tych, którzy jednak clopy lubią. Tak czy inaczej też będę nad tym faktem ubolewał. Jeszcze parę słów podsumowania. Ludzie są różni. Jedni lubią clopy, niech będzie. Inni, jak na przykład ja, szczerze ich nie cierpią i tak samo jak tamci, mają do tego prawo. Zainteresowania łóżkowe są indywidualną sprawą każdego człowieka, a transparencja tychże jest niegodna niezależnie od tego, czy sprawa tyczy się kucyków, czy też nie. Przyjęcie tego zamknęło by większość konfliktów. Problemem są jednak walczący o "prawa cloperów", ludzie natarczywie rozsyłający cloperskie treści, jak i "święci bojownicy", którzy na każdym kroku wyrażają swoją nienawiść i pogardę do każdego, kto ma jakikolwiek kontakt z clopami. Niestety, te grupy raczej nie znikną. Przynajmniej niech cała reszta pozostanie ogarnięta. Pozdrawiam wszystkich i życzę przyjemnej dyskusji na poziomie. 13 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Generalek Napisano Kwiecień 19, 2014 Share Napisano Kwiecień 19, 2014 Otóż to. Dziecko dobrze wychowane i pilnowane przez rodziców będzie wiedziało, że takie rzeczy są nieodpowiednie i nie będzie ich szukać, a jeśli trafi to zignoruje lub pobiegnie do mamy, a mama przełączy. Dzieci zbyt ciekawskie zapewne nie zrozumieją. A reszta to dzieciarnia, dla której wielce zabawne i dorosłe jest obejrzenie pornograficznych obrazków. Innymi słowy dziecko trzeba pilnować i wychować. A takie mające 12 lat wzwyż i tak powinny już wiedzieć czym jest seks toteż zobaczenie tego typu obrazka nie powinno być zmieniającym życie szokiem. Ja byłem dobrze wychowany i pilnowany przez rodziców. A mimo to dostałem się na takie strony. Tak, przyznaję się, będąc w piątej klasie, oglądałem takie rzeczy. Mówi się tyle o tych rozmowach, a one często następują za późno. W moim otoczeniu były przypadki, że oglądali od drugiej klasy... podstawówki. W dzisiejszych czasach jesteśmy bombardowani seksem. Reklamy, sceny w filmach i gra, żarty. To chyba normalne (bynajmniej nie etyczne), że wiele osób chce wiedzieć, o co chodzi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się