Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 05/08/13 we wszystkich miejscach

  1. Albo też "majówka do d**y" :3 Zapraszam do oceniania i komentowania. Podkład pod tekstem. Wolne naszło wkońcu jak ta burza Jak przylezła to na dobre Jedno tylko wciąż mnie wkurza Nie ma nie ma Ciebie Siedzę w domu a pogoda lipna Internety wolno idą Armia stoi mało bitna Braku nudy nie chcą Deszcz i chłód zapanowały wszędzie Okupują doby całe Niechaj słońce w końcu będzie Ja już się nagrałem. Hej Moje giery i programy Odpowiedzcie proszę mi Czemu jestem jak naćpany Hej Słońce wstaje Nic nie daje Nie ma nie ma Ciebie Hej Moje giery i programy Odpowiedzcie proszę mi Czemu jestem jak naćpany Hej Słońce wstaje Nic nie daje Nie ma nie ma Ciebie Wolne naszło wkońcu jak ta burza Jak przylezła to na dobre Jedno tylko wciąż mnie wkurza Nie ma nie ma Ciebie Siedzę w domu a pogoda lipna Internety wolno idą Armia stoi mało bitna Braku nudy nie chcą Deszcz i chłód zapanowały wszędzie Okupują doby całe Niechaj słońce w końcu będzie Ja już się nagrałem. Hej Moje giery i programy Odpowiedzcie proszę mi Nie ma nie ma Ciebie Hej Słońce wstaje Nic nie daje Nie ma nie ma Ciebie Hej Moje giery i programy Odpowiedzcie proszę mi Czemu jestem jak naćpany Hej Słońce wstaje Nic nie daje Nie ma nie ma Ciebie Nic nie daje Nie ma nie ma Ciebie Nic nie daje Nie ma nie ma Ciebie
    2 points
  2. Powiem coś może pośrednio związanego z tematem. Myśl pozytywnie, po co tak pesymistycznie podchodzić do sprawy... Brony jest, Brony był, Brony będzie, Brony tu Brony tam, Brony wszędzie.. To tylko moje zdanie, według mnie na miejsca tych którzy odejdą pojawią się nowi jeżeli tylko będzie więcej meetów, pozatym spójrz ilu ich jest w innych krajach świata. Szczerze, to według mnie jest już za późno na ,,pozbycie się" Bronych z tego świata. Tak samo jak nie pozbędziesz się innych Fandomów tego typu, a przez najbliższe lata według mnie będzie Bronych jedynie przybywać a nie ubywać. Pozytywne myślenie !! To ja
    1 point
  3. Bronym się jest na całe życie, nie ma wycofki
    1 point
  4. Tak jak określiłeś...złote czasy..miałeś po prostu dużo szczęścia.. Sama miałam taki okres kiedy byłam masterem w komixxach i miałam taki nawał ...."śmiesznych" ludzi (favy ..bezwartościowe komentarze,watche) ,że powiedziałam sobie.... WALE TO WSZYTKO! RYSUJE TYLKO DLA SIEBIE!
    1 point
  5. Pff jeszcze czego! Samych odsłon i favów za nicnierobienie nie dostaniesz na tej stronie..... taka okrutna prawda Jeżeli rysujesz kucyki....nie będziesz miał wybicia jako początkujący ,bo jest tego NADMIAR na tym portalu....użytkownikom kuce się powoli przejadają i tylko ludzie którzy wyrobili sobie tam konkretnie opinie ...posiadają taką aktywność ze strony odbiorców -Tak jak już wspominałam coś za coś ....chcesz favów\komentów? Przykro mi Ty też musisz być aktywny i komentować innych i favować..czyli po prostu musisz się udzielać..DeviantArt life ..coś za coś Nawet ludzie co maja fajnie wyrobione style *patrzy na moim starych znajomych* ..często maja butthurty za brak aktywności ze strony ludzi....no jak się przestali udzielać to takie są tego owoce ....czasami czuje się jak ufol na DA...bo ja osobiście rysuje tylko dla przyjemności a nie dla czy wchodzeń na dany obrazek
    1 point
  6. Przyjdzie taki dzień, że i on zmądrzeje, to mogę obiecać. Widywałem takich jak on, myślących że są ponad wszystko. I widziałem jak upadają. On nie różni się od nich nic a nic. Wiesz co denerwuje takich jak on? Są prostolinijni, uderzają i oczekują efektów. Co uderzysz musi upaść. Proste. A jeśli nie upadnie? Wtedy zaczynają panikować nie wiedząc co mogą zrobić. Zwątpienie, oto czego się boją. I ty możesz zasiać w nim zwątpienie. Wystarczy uśmiech i szydzące spojrzenie. Wystarczy jedno dwa słowa które zniszczą jego pewność. To nie jest przyjemne, lecz czasami konieczne. Czasami trzeba komuś przypomnieć że jest tylko człowiekiem i to z czego się nabija może i jemu się zdarzyć. Taka kolej rzeczy. Cola - godne podziwu podejście "daj w mordę" - i co dalej? Będą się prali po mordach aż któremuś się znudzi? Albo aż ktoś komuś zrobi większą krzywdę? Przemyśl o czym piszesz, bo podjudzanie kogoś do bójki mija się z celem. Przemoc nigdy nie była i nie będzie rozwiązaniem, co najwyżej mniejszym złem a i to nie zawsze. Przemoc rodzi przemoc, ty dasz mu w mordę, on poczeka z kolegami przed szkołą. Kolej rzeczy.
    1 point
  7. Posłuchaj - przemoc niczego nie rozwiązuje. Fakt faktem jest powiedzenie Ze "Jeśli przemoc nie rozwiązuje problemu to znaczy że za mało jej używasz" ale tobie sugeruję inne rozwiązanie. Powiedz sam sobie, czy to co on mówi to prawda czy kłamstwo. Jeśli prawda - to ma on prawo ją głosić. Jeśli kłamstwo - to czym się przejmujesz? jeśli to co mówi o twoich bliskich to nie jest prawda, to nie ma problemu. Głupi od zawsze był głośny, a teraz masz i dowód że nie tylko głupi ale i kłamliwy. Ilekroć usłyszysz z jego ust te kłamstwa powiedz "Dzięki za dzisiejsza porcje kłamstw" - i odpowiadaj tak za każdym razem, ze szczerym uśmiechem. Uwierz, nie ma nic bardziej denerwującego niż osoba która się uśmiecha mimo zadawanych razów. Uderzenie można przyjąć, można je wytrzymać, z czasem nie są one już takie silne. Ale szczery uśmiech to inny rodzaj uderzenia. Taki który wnika głęboko i pozostaje na bardzo długo. I za każdym razem jak uśmiechniesz się mówiąc o jego kłamstwach, to za każdym razem on będzie coraz mocniej wątpił. Jeśli użyje siły, to znaczy że twoje martwienie się o niego było niepotrzebne. Jeśli zrezygnuje, będziesz miał po kłopocie. A gwarantuję że nie będzie na tyle uparty żeby tracić twarz przy wszystkich. To upór i umiejętność wstawania w chwili kiedy rzucają nami o podłogę gwarantuje, że z czasem zaczynają się nas bać. Spotkałem pełno takich jak on, nie on pierwszy i niestety nie ostatni. To zawsze działa.
    1 point
  8. Na początek chciałbym zaznaczyć: Nie wiem, jak Wy ale ja przy sesji bawię się bardzo dobrze. Staram się jak mogę i Wy też. Mam wielką proźbę skierowaną głównie do Atlantisa. Proszę zrozumcie, ze czasami zdażają się sytuacje trudne i muszę zrobić coś innego niż ta sesja. Ostatniocoś takiego wypadło. Rozumiem absolutnie przypominanie mi o tym temacie ( o którym i tak pamiętam), jednak prosze bez drastycznych i niemiłych tekstów w stylu: Da się to lepiej napisać i milej. Ja zawsze się staram podchodzić do Was z szacunkiem i wyrozumiałością i na prawdę Atlantis ja tu na forum nie pracuję, to nie jest mój obowiązk ważniejszy od wszyskiego tu odpisywać. Robię to bardzo chętnie, ale proszę bez czegś takiego, ok? Teraz wchodzę chcę tu odpisać, gdyż wreszcie mam czas i co mnie spotyka, takie wiadomości, nie jest to najmilsza rzecz na świecie, uwierz mi. Nie gniewam się, ale proszę, aby sytuacja się nie powtózyła, bo nie jest mi wtedy przyjemnie. Po długim wywodzie wracając: Atlantis szedł długim korytarzem. Z każdą chwilą stawało się co raz ciemniej. Z plecami znikło światło z pomieszczenia karczmy. Raz na zakręcie uderzył się w ścianę, jednak po chwili oczy przywykły i podążał dalej nie potykając się o wszystko. Na samym początku miał wrażenia, jakby usłyszał dźwięk zasuwanej klapy, ale może mu się tylko tak zdawało. W pewnym momencie oślepiło go może i dość słabe światło, jednak z uwagi na otaczające go ciemności wydało się potęznym błyskiem. Atlantis wyszedł na drewnianą konstrukcję. Przed sbą ujrzał wielkie kryształowe stakaktyty, krystaliczną wodę, która spływała z sufitu, a po prawej kilka kucy siedzących i rozmawiających ze sobą. Na pewno do zobaczenia było tu więcej, lecz jego wzrok mimochodem skierował się na lewo i tam ujrzał Blue. Klacz patrzyła na niego ciepłym wzrokiem i uśmiechała się radośnie, choć nie za bardzo. Odziana w pełną zbroję skórzaną, bez hełmu, wyglądała trochę inaczej niż ją sobie zapamiętał. Czarny płaszcz opadał swobodnie na ziemię, a gdy klacz odgarniała grzywę ogier dostrzegł, coś na kształt blizny na twarzy w miejscu, gdzie zwykle opadały włosy Blue. Jej twarz pomimo chwilowej radości nie wydawała się aż tak radosna jak za starych czasów, a cała klacz jakby lekko zpochmurniła. Jednak nie ulegało wątpliwości, iż cieszy się ze spotkania, gdyż już w pierwszej chwili rzuciła się na ogiera. -Atlantis!- Prawie krzyknęła klacz. Wtuliła głowę w niego i tak trzymała przez kilka sekund, po czym stanęła prosto i spojrzała w oczy ogierowi. Atlantis dostrzegł w jej oczach coś na kształt łzy, która jednak szybko schowała się pod powieką. Tymczasem Animal poczóła się lepiej po zażyciu specyfiku. Spróbowała przywołać ptaki, jednak póki co nic się nie pojawiało na niebie. Nick i Wiktor wędrowali dalej (przepraszam Panowie, ale musze zachować jedność czasu, więc przez dziesięć minut, w które inni to wszystko robili, nie mieliście prawa dojść, choć polecenie tam jest dość dobrym, ale należy uważać, żeby Was nikt nie złapał, chyba, że lubicie się polać z kimś). Animal ruszyła, a za nią dwa ogiery, reszta nie długo pewnie się dołączy. Pegazica bez ptaków nie była pewna, czy dobrze wszystkich prowadzi, ale musiała zaryzykować, w przeciwnym wypadku dalej tkwiliby na tej polanie nie wiadomo po co.
    1 point
  9. Mój nick pisze się bez "u" Po kolejnym przeczytaniu rozdziału rzeczywiście te błędy wychodzą. Jak tak moszna? Toż to hańba dla języka arabskiego! Znajdź sobie innego korektora, a tego wysadź w imię Allaha!
    1 point
  10. Lisanna Strauss z Fairy Tail Mówcie o niej co chcecie, ale to jedna z moich ulubionych postaci. Można powiedzieć, że ta dziewczyna skradła me serce hehe Dodatkowo ona właściwie powstała z martwych, czy jak to się tam mówi. Poza tym jest zmiennokształtna i super wygląda jej przemiana w tygrysa
    1 point
  11. Jak kucyk zapakuje przedmioty do plecaka bez użycia rogu? To właśnie jeden z licznych minusów nie bycia aircornem
    1 point
  12. Tutajznalazłem taką "kopalnię złota": http://mlp.wikia.com/wiki/My_Little_Pony_Equestria_Girls Nadal nie rozumiem, po co im to, ale i tak myślę, że to mogłoby być nawet fajne. Tylko, proszę was, te kolory...
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...