Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 09/13/13 w Posty
-
Raz i drugi zastanawiałem się nad lekturą tego tekstu. W końcu, widząc znaczące zróżnicowanie w komentarzach postanowiłem się z nim zapoznać. Muszę z przykrością stwierdzić, że zmarnowałem kilkadziesiąt minut życia. Opowiadanie jest według mnie po prostu fatalne. Dlaczego? Spieszę z wyjaśnieniami: 1. Prolog, przedstawienie głównego bohatera i jego pobyt w Raju. Sposób w jaki zostało to opisane wzbudził moje szczere oburzenie, a pragnę zaznaczyć, iż w gronie znajomych uchodzę za osobę "zoologicznie antyklerykalną". Są jednak pewne granice, a ukazywanie osoby Boga (nieważne czy ktoś w niego wierzy, czy nie), jako średnio rozgarniętego urzędniczyny, na dodatek zachowującego się w sposób "luzacki", jest po prostu oburzające. Bóg/Siła Wyższa z samej definicji stoi wyżej niż inni. Gdzie wiec majestat? Gdzie powaga? W tym tekście nie było jej ani grama (nie mówiąc już o 21) 2. Zrobienie z bohatera postaci OP można jeszcze zrozumieć skoro mamy do czynienia z aniołem, ale nie wpływa to dobrze na jakość tekstu. Tak samo jak jego zmiennokształtność - fatalny pomysł, strasznie irytował podczas lektury. 3. Księżniczki. KOSZMAR! Jak można przedstawić Władczynie państwa w sposób, który kojarzy się z bandą rozchichotanych nastolatek mających na dodatek IQ niższe od numera butów? To jest po prostu obraza. Nie twierdzę, iż Księżniczki muszą być zimne i wyniosłe, niczym góry lodowe, ale jakiś majestat musi być zachowany. W przeciwnym wypadku Equestria już dawno zostałaby zjedzona przez kraje ościenne. 4. Natychmiastowa miłość między głównym bohaterem a drugą postacią. Naturalnie, bardzo życiowe podejście, ot pojawia się przedstawiciel innej razy i od razu pada mu w ramiona jedna z najwyżej postawionych w Equestrii klaczy. Rzeczywiście, bardzo prawdopodobne... Autentycznie brak mi słów by wyrazić swoją dezaprobatę. No i jeszcze strach tejże postaci, przed pewnym zjawiskiem atmosferycznym. Polecam rzucenie okiem tutaj: Rzeczywiście wygląda na przerażoną, nie ma co... 5. Strona techniczna. O przepraszam - jaka strona techniczna? Mamy przed sobą ścianę tekstu, zero przerw, zero wcięć po prostu monotonny tekst, który męczy oczy w sposób straszliwy. Korektor jest wręcz niezbędny. 6. Poziom samego tekstu. Dolne stany stanów niskich. Humor jest słaby i budzi co najwyżej lekki uśmiech zażenowania, postacie wypowiadają się, jakby ich rozwój intelektualny zatrzymał się na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Zero jakiegokolwiek napięcie - czyta się to i w żadnym miejscu człowiek nie zastanawia się co będzie dalej. Bardzo słabo. Podsumowując - jest to jedno z najgorszych opowiadań jakie zdarzyło mi się czytać. Rzadko zdarza mi się komentować coś, co uznałem za kiepskie, ale w tym wypadku nie mam po prostu wyboru. Jest to pierwsze opowiadanie, które z czystym sumieniem każdemu całkowicie i bezwzględnie odradzam.10 points
-
Poret nei zrozum mnie źle, ale dam ci pewien przykład. Moje teksty są beznadziejne i na 10 osób które je czytało, 9 załamało ręce. Mimo tego nie stwierdziłem "hejt bo tak" każdemu kto nie miał pozytywnej opinii o moim "dziele". I tym bardziej twoje zdanie - "Nie ma to jak chejt admina." woła, niczym twój tekst, o pomstę do nieba. Dolar jest szczerą osobą, która oczytała już niejeden fick, nie zdarzyło mi się widzieć u niego brak obiektywizmu. I tak bardzo jak gorzkie mogą ci się wydawać jego słowa, tak bardzo powinieneś wiedzieć co u ciebie słabo leży i nad czym powinieneś popracować.4 points
-
Dzień dobry! Może nie wypowiem się tak źle jak panowie wcześniej, jednakże... Myślę, Porecie, że trochę przesadziłeś. Samo "Ale coś trzeba przyznać… Niebo jest zaje… Przepraszam: „czadowe”. " mnie zdenerwowało. Zdenerwowało to mało powiedziane. Ogólnie po przeczytaniu śmiem twierdzić, że nie bierzesz Boga na poważnie. Jakbyś chodził do Kościoła, żeby się pośmiać. W twoim poprzednim fiku (mimo, że plagiacie, co zrozumiałem dopiero po przeczytaniu MLT i powtórnym przeczytaniu Wszystkich Dróg) przynajmniej nie było jazdy ze Świętą Trójcą i byciu Aniołem. Pomijając fakt, że, jak się dowiedziałem, po porównaniu fików Verarda i twojego, był plagiatem. A tutaj? Pamiętam, jak kiedyś w temacie NzN napisałeś, że napiszesz fika pod tytułem "Jezus w Equestrii". Byłem do tego naprawdę źle nastawiony, ale "może będzie dobre, kiedyś przeczytam". A teraz zaglądnąłem do tego tematu, przeczytałem co nieco... I nie wiem, czy chciałeś napisać normalnego fika, czy po prostu sobie pożartować. A żartować powinieneś na pewno z czegoś innego. Kłaniam się, Wave4 points
-
Dzisiaj po pracy zastała mnie iście fantastyczna notka osoby tak odważnej, że nawet z własnego gg nie umie napisać mimo że to "tylko gg i nic na forum nie można z tym zrobić" To wpadka z GG ale dotyczy bezpośrednio naszego forum, zatem wrzucam tutaj. Ostrzegam też że słownictwo jest "niebanalne" i miejscami obraźliwe.3 points
-
Po pierwsze nie "chejt" tylko "hejt" a po drugie, na poparcie swoich słów przytoczyłem wszędzie argumenty, więc to określenie nie jest w tym wypadku prawidłowe. No i nie jestem adminem tylko moderatorem. Mogę stwierdzić, że na tych trzydziestu kilku stronach zakończyłem swoją przygodę z "Aniołem". Teraz tylko będę standardowo sprawdzał kolejne rozdziały.3 points
-
No, to i ja powiem swoje... Nie czepiając się konwencji samego fica, bo szanuje zasadę "Fikcja to fikcja, więc piszę jak lubię, zachowując jednak te WAŻNE standardy" EKhem... JEDNAK ŁAMIĘ TĄ ZASADĘ! Ale, to... co napisał kolega wyżej wyszło na jaw, a wszyscy mają to w czterech literkach to muszę podkreślić ja. Po pierwsze PRIMO Pokaż mi księdza, który się zgodził na napisanie fanfik'u na temat "Człowieka-Anioła" kochającego się w pastelowym koniku, gdy cały nasz Kościół uważa, że to jest pomiot Szatana? I niby ten szanowny ksiądz o tym wie i NIBY to czyta, skąd się dowiedziałem? - BADUM TSSS!!! Nie uwierzę w żaden sposób... Po drugie PRIMO Popełniasz jawne świętokradztwo w tym FF'ie, sam się nazywając "ministrantem i prawdziwym chrześcijaninem". Tekst typu "NO SIEMA!" do Trójcy Świętej? Boże... chociaż ja jestem ateistą, to mojej świętej pamięci Babcia, by komuś za takie coś głowę urwała. Robienie z siebie człowieka-anioła... kolejna jawna kpina. W samym prologu, wykryłem nawet nutkę rasizmu z "ust" bohatera. Wmówisz mi, że anioł nowoczesny? To cię poślę do Hiszpańskiej Inkwizycji. To jest haniebne, ale szczerze? Mnie to nie obchodzi, tylko irytuje mnie sam fakt, że tak się kreujesz jako chrześcijanin a robisz wszystko od pupy strony... Po Trzecie PRIMO I SECUNDO LASTO! Love Poison Powraca! Przesłodzony Fic w którym zupełnie NIE WIEM O CO BIEGA?! O__O Ja rozumiem delikatne także nastawienie do charakteru księżniczek. Ale... ja Cię błagam, Poret. Jak już chcesz naprawić poprzednie błędy, to zrób to jak należy... A nie znów wyskakujesz z tym słodkim akcentem. Zaraz dowiem się w następnych rozdziałach(Święty patronie pisarzy niewiernych, chroń mnie!!!), że tu każda na niego poleci... Podsumowując... znów to samo i to jeszcze z jawnymi herezjami. Nie obrażając nikogo, zaczynam się poważnie zastanawiać... może i ateista naprawdę ma to tam, gdzie światło nie dochodzi, ale czy ktoś, kto jeszcze ma w głowie olej, zrozumiał coś z tego? Bo ja... nawet nie chcę tego rozumieć, nie chcę tego czytać i naprawdę... mózg mnie boli, gdy wspominam niektóre sceny... Ostrzegałem, że nie wytrzymam i w końcu napiszę tego posta. LE Wychodzę! I nie wiem kiedy wrócę!3 points
-
Pojawiło się ponad 5 głosów, iż rzeczone opowiadanie obraża uczucia religijne. Fanfik zostaje usunięty, autor otrzymuje warna. Temat chwilowo zostaje, i zostanie zamknięty w niedzielę lub poniedziałek.2 points
-
Też czasem mam to uczucie ale mi również przechodzi w 15-50 sek. A co do tego drugiego. Znam ten ból, bro Ale tak naprawdę to oni są niedojrzali, bo nie potrafią uszanować gustów danego człowieka2 points
-
Posta nie wycofam, wiem co mówię, masz na górze wszystkie właściwe argumenty. Ja skończyłem. Nie mam zamiaru tego więcej czytać... bo to chłam nad chłamami! PA! Edit - Pardą ktoś mi dobrze podpowiedział - > Najchłamniejsze z Najchłamnieszych Edit 2 - Molestia a Celestia - dwa rózne światy- Oddalam Twój nędzny argument! I pokazuj jak się cieszysz 105-tki. Taaaak... dalej! ;32 points
-
Tak jak tytuł mówi tutaj możemy pozbierać wszystkie uchwycone wpadki bądź wyjęte z kontekstu teksty, które często pojawiają się na sb. Jeśli macie takowe to śmiało wklejajcie je tutaj, żeby łatwiej było je odnaleźć. Mały regulamin tematu: #1- Tylko obrazki, nie ma gadania ani pisania offtopowych postów nic nie wnoszących do tematu. #2- Tylko obrazki, nie linki do nich. Jeśli jest coś złe to dajesz #3- Preferowane są wycinki z naszego czatu forumowego. Inne screeny można dodać za zgodą admina bądź podobnych. Obrazki oddzielajcie tak jak ja co by było przejrzyściej. To ja zaczne: ##### ##### ##### ##### #####1 point
-
Siemka Przeglądając forum, natrafiłem na ten dział i stwierdzam, że mój pierwszy post powinien był pojawić się właśnie tutaj. Jednak przez moją niecierpliwość, miał on miejsce gdzie indziej. No ale cóż, pierwsze koty za płoty - setny odpis (jeżeli do niego dobrnę) na pewno znajdzie się w jakimś specjalnym miejscu, którego na razie jeszcze nie znam. To tyle słowem wstępu, przejdźmy do mnie (zabrzmiało egoistycznie choć nie miało ). Nazywam się Michał, rocznik 98 i od urodzenia mieszkam w Warszawie. My Little Pony zacząłem oglądać gdy paru youtuber'ów postanowiło zrobić razem z widzami maraton naszej kochanej bajki. Wcześniej kucyki znałem tylko z artów, pojawiających się czasem na rozmaitych forach i szczerze mówiąc, już wtedy przypadły mi do gustu. Prześliczna kreska na obrazkach oraz znakomite animacje na gif'ach od razu zachęcały do oglądania. I tak to się wszystko zaczęło... Skoro czytasz dalej, to pewnie interesują Cię moje zainteresowania. Wymieniłem je już w profilu, lecz nie widzę problemu, w ponownym ich wyłożeniu. Lista rzeczy, które lubię jest długa i zróżnicowana. Pomijając oczywistą oczywistość, jaką jest MLP, z animowanych "bajek" lubię japońskie anime (Naruto, Fullmetal Alchemist, Bleach itp.); zdarza mi się również czytywać mangę, jednak kupuję ją głównie by przerysowywać z niej postaci. Skoro już przy tym jesteśmy, to tak, lubię rysować. Nie powiedziałbym, że idzie mi to jakoś wspaniale, ważne jednak, że sprawia przyjemność. Z rzeczy artystycznych, lubię malować figurki (Warhammer, Warhammer 40k), a także bawić się w photoshop'ie. Przejdę teraz do muzyki i wyglądu, rzeczy, które w moim przypadku idą w parze. Słucham głównie (ponad 90% utworów na dysku) metalu oraz rock'a, z przewagą tego pierwszego. Moje ulubione kapele to SOAD, Blind Guardian, Iron Maiden, AC/DC, Serj Tankian, ale nie jestem w tym zamknięty. Bardzo lubię i szanuję również The Beatles, zespół, którego słucham niemal od urodzenia. Zważając na mój gust muzyczny, zaliczam samego siebie do "metali". Zazwyczaj można mnie widzieć w czarnych bojówkach i koszulce tego samego koloru. Oprócz tego mam długie, ciemny blond włosy, sięgające niemal do pasa. Poza tym, jestem częstym bywalcem koncertów. Jeżeli dotarłeś aż tutaj, to zapewne domyślasz się, że również lubię pisać; czy to opisy, czy opowiadania. Składanie zdać przychodzi mi z łatwością, co więcej - sprawia mi przyjemność. Dlatego też gram na forumowych role-play'ach, głównie o tematyce anime. S to by było na tyle. Dziękuję Ci, jeżeli dotrwałeś do tego miejsca. Będzie mi bardzo przyjemnie, jak zadasz jakieś pytanie, czy choćby pozostawisz przyjazny komentarz. Pozdrawiam, Moposable1 point
-
1 point
-
No dobrze, pozwólcie się że i ja się wypowiem. Drogi Porecie, wiem, że wcześniej była dość niemiła scysja, o której doskonale wiesz, lecz teraz, tutaj i teraz, piszę to nie dlatego, że jest "moda" na to, a dlatego, że niestety przeszedłeś pewną, bardzo delikatną granicę, za którą się moja wszechstronna tolerancja nie działa w żadnym wypadku. Jednak nim dojdę do niej, przejdźmy do wstępnej oceny tegoż fanfica. 1) Pomysł Anioł w Ponyville. Dobrze, może to znaczyć bardzo wiele... Czytam i już widzę pierwszy problem - Niebo, mieszkanie obok Świętego i jeszcze traktowanie z przymrużeniem oka większości rzeczy, które dla wielu, wielu ludzi jest czymś sakralnym. Inna sprawa to sam bohater - anioł i człowiek? Dlaczego akurat TY dostałeś taki przywilej? Tu się pojawia już pierwsza oznaka pewnej rzeczy którą nazywam... 2)Gabryś Stukowski (Gary Stu) Czuć na odległość niestety wielkie samouwielbienie dla własnej potęgi. Zrozumiem, jak ktoś dojdzie do potęgi po wielu przejściach albo będzie miał wielkie problemy z jej opanowaniem, a tutaj jest ewidentny "Wielka moc, wielkie zabawy". Nie liczę oczywiście jeszcze wpadek jak ciągłe udawanie się wszystkiego, piękności, ckliwości oraz dobrotliwości. Po prostu to jest przereklamowane, jak bohater "nie ma wad, same zalety, piękny, wymuskany" ble... 3) Ship No i ten statek tutaj tonie, któryś już raz. Sam, po swoim doświadczeniu, objazdach i zajazdach zrozumiałem, że Love Poison to jest zło... Nic nie potrzebne, a takie ułatwienia tylko spłycają wszystko, a niestety, zrobiłeś to ewidentnie po łebkach. 4) Bohaterowie, świat, zachowania I kolejny gwoździk do trumienki. Zrozumiem wiele twarzy każdej z kucykowych postaci kanonowych. Weźmy na ten przykład Pinkie Pie - ile miała najróżniejszych wizerunków. Sombra Pie, Insane Pie, Fluffy Pie, Swimsuit Pie i wiele, wiele innych. Ty jednak, mój drogi, wziąłeś kanon i na tyle wszystko spłyciłeś, że ledwie co śliznąłem się po całości i czułem, jakbym grał w Paper Mario - płasko, wszędzie płasko. Co do zachowań Luny i Celestii - tyle lat na karku i coś takiego - nie wydaje mi się. 5) Brak konsekwencji. Tak, mimo ciągłego powtarzania, wciąż robisz te same błędy, nawet nie próbując ich poprawić. Ściana tekstu, brak akapitów, dziwne wielkie litery, po prostu oczy mi chcą wyskoczyć jak Kordkowi... Do tego wciąż zmieniasz wszystko na coś tak dziwnego, że nie wiedziałem później, co jest i gdzie. 6) Szybkość. Gnasz z tym wszystkim jak antropomorficzna butelka samogonu, uciekająca przed klubem AA. Zero zatrzymania, opisu, przemyśleń głębszych, znów płycizna... Jeszcze chwila i będzie można ślizgać się po powierzchni jak po lodowisku. Na tą chwilę kończę wymieniać te strony fika, które są złe, a teraz przejdę do tego, co mnie najbardziej ubodło. Ten fic... uraża moje uczucia religijne. To co tutaj się dzieje, jest niedopuszczalne i płytkie... Chcesz przykładów? Służę: a) Bóg mówiący o Power Rangersach - proszę... b) sytuacja, jak "protagonista", stoi, gdy Bóg wstaje i zachowuje się jak kumpel. Tak, to jest tak tu opisane i uderza mnie w to. c) Podejście do samego bycia "aniołem-człowiekiem". Skoro przekleństwo to grzech (wg nauk kościoła) to każde takie przekleństwo jest równoznaczne z kolejną furtką dla wiadomo kogo. Anioł z czymś takim? d) podejście przyziemne do czegoś takiego jak bycie istotą boską, jaką jest anioł. e) moment "Anioła Stróża". Ewidentna próba zrobienia z siebie bohatera, a to tylko wyglądało tak, jakby to było specjalnie. Skoro znały Boga, znaczy, ze o Aniołach też musiały wiedzieć COKOLWIEK. f) bycie na takiej luzackiej stopie do kogokolwiek w niebie i w Equestrii. Bycie Aniołem ciągnie za sobą dostojność, chęć przekazywania Słowa Bożego i byciem przykładem, a nie "FUUUUUUU..." przytaczając z pierwszego rozdziału. Tych motywów jest więcej, ale miej jasność Porecie - gdybyś to samo zrobił w Islamie, miałbyś naprawdę wielkie problemy. A wiedz, że w Internecie nic nie ginie. Nawet tłumaczenie, że to było na żarty czy że to takie uniwersum nic nie zmienia. Tyle ode mnie Zdegustowany M.a.b1 point
-
Ja tam nie mogę się doczekać Equestria Girls 2 Ewentualnie mogliby dać jakiś odcinek o "alternatywnym świecie" w sezonie 41 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Siemka 1. Charakter Pinki dodaje dużo do bajki, a jej piosenki wprost olśniewają. Za to ją lubię. 2. Lunę polubiłem jeszcze zanim stała się dobra, podobnie z Trixie. Nie wiem czy można je zaliczać do złych bohaterów, ale za innymi zwyczajnie nie przepadam. 3. Głównie metal i rock. 4. Jak słyszę słowo "taniec" to uciekam jak najdalej 5. W sumie... To żaden. Nie interesuję się nią. 6. Mówienie o swoich cechach jest trudne, jednak spróbuję. Chyba można mnie porównać do Pinki, gdyż rzadko się martwię i często imprezuję. Z drugiej strony, czasem lubię sobie ponarzekać, co zbliża mnie do Rarity 7. Znam, mam na dysku parę utworów. 8. Trudno ocenić, bo niemal w ogóle Cię nie znam, ale jestem pozytywnie nastawiony.1 point
-
Szukanie dziury w całym... Logiczne jest to, że w takim wypadku NIE dostanie. Ten punkt odnosi się TYLKO I WYŁĄCZNIE do wypowiedzi w krótkim czasie. Wystarczą nawet dwie minuty przerwy, żeby nic nie było. Ponadto, jeżeli ktoś pisze długie wypowiedzi jedna pod drugą, wówczas też nic się nie dzieje. Ostrzeżenie Można Dostać Tylko W Wypadku Takiego Pisania Lub jemu zbliżonemu. Mam nadzieje, że wyraziłem się jasno. Życzę miłego dnia1 point
-
No i to już koniec przygód naszego tytułowego łowcy... a może i nie. Kto wie. Zakończenie mi się podobało - raczej nie mam się do czego przyczepić. ^^ A w samym opowiadaniu - naprawdę dobrze wykreowani bohaterowie, którzy są atrakcyjni dla czytelnika i w jakiś sposób pociągają swoją osobowością. Mieliśmy postacie pozytywne, jak i czarne charaktery, a balans między nimi został zachowany. Styl poprawny, a opisy bogate. Dobre wprowadzanie kolejnych wątków - akcja się nie rozjeżdża i płynie narzuconym tempem. Sam pomysł i wykreowany świat zasługuje na plus. Postapokaliptyczna Equestria nie jest na pewno najprostszym tematem, a wizji jest tyle, co samych autorów. Humor również mi się podobał, nie był nachalny, a wprowadzany w odpowiednich momentach i dawce. Wulgaryzmy i przemoc - cóż, nadają po prostu takim tekstom charakteru. Życie w świecie, który został zniszczony przez kataklizm, nie jest już proste i kolorowe, więc sam charakter postaci i wartości, którymi się kierują, ulegają zmianie. Jeśli przekleństwa i agresja są dawkowane w odpowiednich ilościach i stają się tłem dla akcji - wszystko jest jak najbardziej w porządku. Może Czarna Śmierć Zatańczy ponownie na naszych ekranach za jakiś czas....1 point
-
"Dostrzegasz drzazgę w oku swego brata, a w swoim nie widzisz belki" - mówi ci to coś? Lecz tu widzę odwrotną sytuację. Ja widzę moją belkę i staram się ją wyjąć, a ty drzazgi nawet nie dostrzegasz gdy ktoś ci o niej powie, odrzucasz to i nie przyjmujesz do wiadomości. Tak ja Ver, nie będę tu zaglądał. Ale tu sprawdza powiedzenie starszych ludzi: "Bogu świeczkę, a diabłu ogarek"1 point
-
Czytałem rozdział pierwszy i, niestety, musiałem przyznać, że to nie moje klimaty. Winę za to ponosi sama konwencja i ton, w jakim utrzymany jest fik. Rozchodzi się głównie stosunek postaci do siebie. Ja rozumiem - aniołek aniołkiem, ale robienie kumpli z postaci, które zazwyczaj wzbudzają respekt, sprawia, ze nie mogę potraktować całości poważnie. Są tu postacie, od których wiele zależy (święci, Bóg), a które zachowują się jak... no, kumple. More respect, my dear... (nie mówię, żeby robić tu Pogromców Piekieł a'la "Darksiders", ale postacie mogłyby wymagać choć trochę szacunku od głównego bohatera). To samo dotyczy księżniczek. To prawda, zachowują się jak gimnazjalistki, a tłumaczenie "bo mogę" ma w sobie tyle sensu, co parówki mięsa. Do bóstw powinno się mieć szacunek. Podsumowując - nie mogę poważnie podejść do głównego bohatera, nie mogę poważnie podejść do niebiańskich zastępów, nie mogę poważnie podejść do księżniczek... weźcie mi ktokolwiek wytłumaczcie, jak w takim układzie mam poważnie podejść do samego fika?1 point
-
1 point
-
Możliwe. Ale ja sam zauważam że rozdziały powinny być częściej. To że ich nie ma wynika tylko z mojego lenistwa. Sorry...1 point
-
Czas chyba abym spełnił obietnicę. Świeżo co przeczytałem to dzieło i nie żałuje tego. Powiem wprost poszły mi z oczu łzy kiedy przeczytałem to w całości. Pomysł świetny, piękny styl pisania, konkretne teksty oraz klimat, który urzekł mnie już na wstępie. Aż poczułem głęboki żal do tych żołnierzy i sam chciałem złapać za mój karabin i iść na wojnę. Ukazanie realiów wojny, a przede wszystkim życia na lotnisku, z którym i mnie dużo łączy. Wszystko dopracowane do ostatniego punktu. To jest jeden z czy nawet najlepszy wojenny fanfik, jaki miałem przyjemność czytać. Widać wielką pasję do maszyn, które zostały przedstawione wraz z malowaniami od ogonów po końcówki łopat śmigieł. Jak dla mnie jest to arcydzieło, do którego chętnie wrócę. Z niecierpliwością czekam na "Kryształowe Oblężenie", które kiedy się pojawi bezzwłocznie przeczytam.1 point
-
Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
-
I tak oto drodzy państwo. Dotarliśmy do końca tej wyprawy. Oto ostatni rozdział i epilog "Łowcy Dusz". Rozdział VIII EPILOG Jeśli komuś spodobał się świat wykreowany w tym opowiadaniu, zapraszam do zapoznania się ze swego rodzaju rozszerzeniem FF: Raport z Piekła Pragnę podziękować wszystkim którzy czytali i komentowali moje opowiadanie. Dzięki temu wiem, że ktoś je czytał i komuś się ono podobało. Z tego miejsca pragnę także podziękować kilku osobom, które naprawdę pomogły mi w tworzeniu tego opowiadania, a są to: Foley - Dziękuję za pre-reading i wsparcie w krytycznych momentach. Misiek - Za opiórdalanie za wszelakie błędy, czyli za wstępną korektę. Grik1 - Również za wall of comments i wytykanie błędów. Cahan - Za ciepły komentarz, kiedy miałem już dość pisania. Jeszcze raz, dziękuję wam1 point
-
Najmocniej przepraszam za jego zachowanie. Jest jednoznacznie niedopuszczalnym przykładem chamstwa i zachowania na poziomie co najwyżej gimnazjum. Skargi są uzasadnione i mocne, więc oprócz warna będzie musiał się z tego gorąco tłumaczyć.1 point
-
Co tu dużo mówić... kolejny świetny rozdział spod pióra Albericha! Bohaterowie są coraz lepiej zarysowywani, poznajemy kolejne szczegóły tej epickiej przygody, a tajemnica powolutku się wyjaśnia. Nie można zapominać też o świetnym klimacie i wiarygodnych postaciach pobocznych. Słowo daję, jak zacznie się czytać te opowiadanie, to naprawdę trudno się od tego niego oderwać. Fenomenalny świat i fabuła przyciągają do utworu niczym magnes. Wątków jest tutaj od groma, na dodatek splatają się ze sobą w pełną gracji całość. Jeśli ktoś wszedł na ten temat, bo szukał naprawdę dobrego fica, to może teraz rozsiąść się wygodnie i zabrać za czytanie jednego z najlepszych (moim skromnym zdaniem) rodzimych, przygodowych opowiadań. Nowy rozdział daje kilka odpowiedzi, ale stawia chyba jeszcze więcej pytań. Po raz kolejny reprezentuje wysoki poziom, ale nie będę się może nad nim znowu rozpisywał. Powiem tylko tyle: dobra robota mości Alberichu, wszyscy czekamy z zapartym tchem na więcej!1 point
-
Ver... To pół-Anioł, pół-człowiek. On już tak ma bo cały czas tak żył. Kiedyś napiszę co działo się wcześniej... Overpower postaci? I znów ten sam argument. To Anioł! Co to za posłaniec Boży bez mocy? Nie ma ich dużo. Uzdrowienie i dematerializacja, nie robią ze mnie powerranger'a... Oglądałem, ale nie pamiętam.1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00