Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/21/18 we wszystkich miejscach

  1. tej wiedźmy nigdy nie złapiecie muhahahaaa
    4 points
  2. Witam! (Ciutkę mnie tu nie było, ale nie ważne) Wy zadajecie pytania fluttershy, a fluttershy i ja wam odpowiadamy. Proste? Proste! Zaczynamy! W sumie jedyną zasadą jest to, że macie zachowywać się jakbyście byli na herbatce u Fluttershy(Nie każdy na raz tylko tak jakby każdy pisał oddzielne pytanie). Taki trochę roleplay nie? Art: >>klik<< P.S. W przyszłości pojawi się tutaj bardziej rozbudowana historia. ^_^
    3 points
  3. Tak sobie czytam te różne stare posty i przypomniało mi się jak kilka lat temu pierwszy raz kupiłem figurkę Pinkie Pie. Nie byłem wtedy sam, bo wszedłem do sklepu(nie pamiętam już jakiego) z przyjacielem i jego siostrą, ponieważ też należeli wtedy do fandomu i wtedy jeszcze mieliśmy kontakt. Nie miałem żadnego problemu, aby wziąć figurkę do ręki i potem za nią zapłacić ; ) Co prawda sprzedawczyni patrzyła się na mnie dziwnie i miałem wrażenie, że się z nas śmieje, ale mieliśmy w to wywalone. Póżniej polowałem na Fluttershy, ale nie miałem szczęścia i dałem sobie spokój. Figurka Pinkie Pie jest moją jedyną. Gdy nie byłem przez kilka lat w fandomie i nie oglądałem kucyków to bywały momenty, że miałem ochotę ją wyrzucić, jednak szkoda mi było w końcu a dodatkowo moja mama się sprzeczała ze mną, żeby tego nie robić To jest ciekawe w sumie, że potrafiła oglądać Mlp razem ze mną
    3 points
  4. Założyłem to konto słuchając swojej kucykowej playlisty w tle
    2 points
  5. No to tak jestem Michał, mam 15 lat, mlp oglądam od 1 sezonu, ale gdzieś tak po 3 mi przeszło i przstałem się tym interesować. Wszystko zmieniło się pół roku temu, kiedy wszystko wróciło i obejrzałem w ciagu miesiacą wszystkie odcinki od początku (czyli aż 4 dziennie) Ulubione kucyki: Rainbow, Starlight, Sunset, Derpy Ulubiona piosenka: A true true friend A najładniejszy znaczek ma Sea Swirl I to chyba byłoby na tyle
    2 points
  6. Z dedykacją dla osób biorących udział w polowaniu na forumowe wiedźmy:
    2 points
  7. Fajny temat, więc też postanowiłem coś napisać Co mi sprawia radość? Pomoc innym na ile jestem w stanie, ponieważ już jako nastolatek odkryłem w sobie to, że mam wysoki poziom empatii i częściej potrafię myśleć o innych niż o sobie. Dzięki terapii jednak odkryłem, że bycie troszeczkę egoistycznym też jest ważne, ale to już inny wątek. Z innych spraw to oczywiście odkrywanie nowej muzyki, oglądanie filmów i anime, choć prawdę mówiąc wolę anime pełnometrażowe niż tasiemce. Dużą radość sprawiają mi także dłuuugie rozmowy z ludźmi, którzy są dla mnie ważni. Spacery samotne lub z psem. Nie nazwałbym się wspaniałym wokalistą, ale mimo wszystko śpiewać lubię i sprawia mi to radość Fanem książek nie jestem i nie przeczytałem w swoim życiu mega ilości tytyłów, jednak książki też są spoko oraz lubię czytać. No i to chyba tyle.
    2 points
  8. A tym razem rodzinne zdjęcie Brown Galiona z jego rodziną. Jest to stare zdjęcie ponieważ, jego żona zmarła, syna zamordowali Zebricańscy korsarze a córka jest już dorosła.
    2 points
  9. vector by FrownFactory *Gruba kurtyna opadła na scenę, a zmęczeni artyści rozpierzchli się, trzymając w pyszczkach pudełka z drugim śniadaniem. Przed deskami widniała tabliczka z napisem: "Przerwa". Wspaniała Sztukmistrzyni, wraz ze swoją asystentką usiadły w cieniu, przy wielkiej paczce krakersów i zwyczajowej herbatce.* Moon! Opowiadałam ci, jak ze Starlight znalazłyśmy małego patykowilka, wykarmiłyśmy go, nauczyłyśmy sztuczek, a ten, zamiast okazać nam wdzięczność, uciekł razem z obwoźnym cyrkiem z Siodłowej Arabii? Tak. Hmm, a słyszałaś opowieść o tym jak udało mi się przemieścić wszystkie kamienie ze wschodniego pola na zachodnie w zaledwie jedno popołudnie? Trzy razy. Tylko trzy!? To może nie mówiłam ci o tym, jak rozszyfrowałam zagadkę jednego zaklęcia z księgi Starlight, z użyciem jabłka, śrubokrętu i deski? Czekaj... co? To było bardzo ciekawe zaklęcie! W pewien słoneczny poranek, gdy jak zwykle ćwiczyłam moje zaklęcia w drodze do karawany, niechcący zasnęłam pod oknem wychodzącym z pokoju Starlight... Wszyscy doskonale wiemy, że Wielka i Potężna Trixie lubi się chwalić i czasem zdarza jej się przy tym puszczać odrobinę wodze fantazji. Czasami nawet całkiem mocno naginając prawdę... Dokładnie tak, jak w poprzedniej edycji tej zabawy, waszym zadaniem będzie przebicie przechwałki poprzedniej osoby oraz samemu poszpanować nieco w kolejnym zdaniu. Dla zobrazowania przytoczę przykład z poprzedniej edycji zabawy: Ostatnim razem zabawa miała niezłe zainteresowanie, więc mam nadzieje, że uda nam się je przebić! Zasady są dość proste, mam nadzieję, że wszystko jest zrozumiałe. W takim razie zaczynajmy! Mam w domu złoty zestaw do herbaty, który sprawia, że napój ma zawsze temperaturę idealną do picia.
    1 point
  10. 1 Ona i tak pewnie wie, kiedy coś napiszę... czuje się jak Neo po zainstalowaniu tego robala szpiegującego.
    1 point
  11. 21 Raczej nie choć nigdy nie możesz mieć pewności, że tego nie zrobię.
    1 point
  12. Słodka. Tak słodka jak... Akcja czy reakcja?
    1 point
  13. Pierwszy komputer jaki w życiu widziałem! Ach! Aż się łezka w oku kręci! W czasach przedszkolnych u kuzyna grałem w jakieś spikselowane samoloty z dyskietki Toś mi teraz rozbudził wspomnienia!!! Sega
    1 point
  14. Dzieciństwo... Jeny ile ja na tej konsoli czasu straciłem. Złota 4, Złota 5 i 168in1 ehh piękne czasy Amiga
    1 point
  15. Słuchałem sobie youtube z przyjemnością, dopóki nie wyskoczył koleś od pierwszej pożyczki.
    1 point
  16. 1 point
  17. johnjoseco WillisNinety-Six Bri-sta PostScripting SilFoe BritishStarr
    1 point
  18. 1deathPony1 Midnameowfries PrinceOracle
    1 point
  19. xGGlitch TerraErminasRaven everypone SeshiriaChan
    1 point
  20. Chciałbym, ale nie mogę Czy byłeś na wyborach? (zakładając, że jesteś uprawniony do głosowania)
    1 point
  21. Theroyalprincesses WillisNinety-Six johnjoseco Bri-sta
    1 point
  22. Starzec powoli wspinał się na wzgórze świadom tego co za chwilę ma się wydarzyć. - Znów się zaczyna. - Pomyślał ogier, choć bardzo tego nie chciał to nie było już odwrotu, stawka była zbyt wysoka, aby się teraz wycofać. Tej nocy poraz kolejny miał zapłonąć stos, być może zginą niewinni, niestety trzeba to zrobić dla mojej córki. Szczęśliwi niechaj będą ci, któży nie muszą decydować o życiu i śmierci kucyków. Tłumy kucyków zebrały się dookoła wielkiego stosu, nie ma już odwrotu pora brnąć w odmęty szaleństwa.
    1 point
  23. Tak, ociupinkę Lubisz obecną porę roku?
    1 point
  24. Zerknął zaskoczony na kucyka, przyglądając się jej figurze. Była zwyczajna, całkiem ładna trzeba przyznać. Ale skoro z taką stanowczością zabroniła przynosić ciasteczek to nie zamierzał się z nią spierać. Napił się trochę herbatki. - Starlight rzeczywiście ostatnimi czasy zachowuje się dziwnie. Jednakże z tego co mi wiadomo dręczą ją koszmary, a jakiś wariat wziął jej kolekcjonerską wersję zwykłej książki do gry za magiczny artefakt. Boję się, że Starlight po prostu padła ofiarą zaklęć jednej z czarownic. A może i wszystkich. Westchnął. - Jednak kto inny mógłby to być? Nie wiem.
    1 point
  25. Tak, bo jak ćwiczyłem jogę to się zdarzyło. Interesuje Cię Azja?
    1 point
  26. Tego dnia postanowiłem nadrobić bezczynność poprzedniego dnia! + Podniosłem babcię, która się przewróciła + Wyniosłem śmieci, zrobiłem zakupy, odkurzyłem pokój, bo PORZĄDEK MUSI BYĆ + Ćwiczyłem ponad godzinę i zrobiłem niezwykle forsowny trening pompek po którym bolą mnie łapy i plecy, acz warto było + Czytałem książkę przez ponad 40 minut, co jest sukcesem, gdyż w ostatnich dniach nie miałem nawet pięciu minut. + Wyciszyłem się i odprężyłem. - Miałem jeszcze zrobić porządek w szafie z ciuchami, ale owo zadanie póki co lekko mnie przerasta... - Wypisałbym jeszcze jeden minus, ale powstrzymam siłą swojego wyuczonego opanowania...
    1 point
  27. I dlatego nie warto zadzierać z panną Glimmer.
    1 point
  28. 1... Może w końcu coś się stanie np. telefon czy niezapowiedziany gość. W zasadzie co się stanie, jak się osiągnie 200? Koniec definitywny zabawy?
    1 point
  29. Przyszła jesień i trochę mnie zawiało, ale jakoś się trzymam. Jest super! Duża, ekskluzywna z super klasami Szkoda, że nie możemy się w niej uczyć, tak jak reszta. No bo kurcze, uczyłaby mnie księżniczka Twilight, Pinkie Pie, Applejack, a na "dywanik" chodziłabym do Starlight! Chwila... Przecież Applejack uczy mnie w domu. To w sumie tak, jakbym miała na farmie 1/6 szkoły księżniczki Twilight. Tyle, że ściany są drewniane, ale to nawet lepiej, bo zimą od nich "nie goni". No dobra, rozgadałam się. Przejdźmy dalej. Suuuupeeeer!!! Tyle fajnych widoków, można nurkować godzinami i w ogóle. Szkoda tylko, że Sweetie i Scootaloo darły koty o coś naprawdę głupiego. Dobra, rozumiem że Scoot mogła sobie "polatać", ale mogła uszanować to, że Sweetie lubi powierzchnię. Na początku była naprawdę fajna, ale prawdę mówiąc podejrzanie zbyt fajna Silver Spoon była wredna, ale przynajmniej szczera. Swoją drogą, tak się zastanawiam. Księżniczka i jej ferajna na serio zamknęły źrebię w Tartarze? Dobrze, że jej w kamień nie zamieniły. Wiesz, że nie da się przytulić kogoś przez szybę? No ale ja też przytulam, tak w przenośni. Aha, i jeśli nie zapomnę, to je pozdrowię. ### Nie! Idź stąd A tak na serio, to pewnie, że możesz! Zobaczmy, co tam masz. Jak się czułam? Jak po maratonie - zmęczona, ale bardzo, bardzo szczęśliwa. No pewnie, że chciałabym pojechać na kolejną, i kolejną, i kolejną... Mam nadzieję, że następnym razem mapa wyśle nas... umm... [patrzy na mapę Equestrii] do Las Pegasus. Z tego co wiem, to jest jakieś tam zaklęcie, które pozwala chodzić po chmurach. Są śliczne, mogą nurkować non stop, mogą żyć na powierzchni jeśli chcą, ale jest pewien problem... Jeśli masz gazy, to nie ukryjesz, że to ty No co... Jestem realistką! Jest bardzo miła, ale czasami trochę za bardzo przypomina księżniczkę Twilight. Teraz jest już lepiej, ale tuż po przejściu na jasną stronę magii była trochę irytująca. Swoją drogą szkoda, że nie uczymy się w Szkole Przyjaźni. Już my byśmy zadbały o to, żeby się nie nudziła To miłe, ale muszę odmówić. Applejack mówi: "nie jedz jabłka, które spadło z nieznajomego drzewa". Czyli takie "nie bierz cukierków od obcych" Ja również pozdrawiam!
    1 point
  30. 1 point
  31. @Starlight Sparkle Sztuka związana z przemienianiem rzeczy w filiżanki, to świetna sztuka! Nie jestem pewna, czy to dzieło się tu pojawiło, bo ma już parę lat, ale te detale zrobiły na mnie ogromne wrażenie! autor: JOPUTAPELIRROJO I jedna z bardziej pociesznych prac, jakie udało mi się wyszukać. Może i nie jest bardzo wybitne i skomplikowane, ale ma swój urok autor: kjell-harmony13
    1 point
  32. Witam forumową brać! Chciałem przedstawić wam mój najnowszy projekt pt. "Z kamerą wśród Bronies". Na początek może krótki rys historyczny. Na FGE prowadzimy serię pod tym samym tytułem, która polega na przedstawieniu siebie poprzez udzielenie odpowiedzi na różne pytania typu "Jak się znalazłeś w fandomie?", "Jaki jest twój ulubiony kucyk?" itd. Od kilku lat przeprowadziliśmy już kilka edycji tej akcji. Ogólnie interesuję się filmowaniem i fotografią, a pierwsze nagrania i zdjęcia zrobiłem właśnie na ponymeetach, które były naturalnym miejscem dla rozwoju w tych dziedzinach i w sumie nadal tak jest, gdyż na każdego większego meeta biorę aparat i cykam setki fotek, które potem lądują na wydarzeniu w formie galerii na Google Photos. Jednak to dotyczy samych zdjęć. Z filmowaniem jest trochę gorzej, ponieważ skończył się pewien czas w fandomie, kiedy to największe ponymeety często gościły jakiegoś aktora głosowego z obsady serialu, a filmowanie takich właśnie spotkań z aktorami było do tej pory głównym motorem napędowym dla mnie. Kiedy aktorzy przestali się zjawiać odechciało mi się targać masę sprzętu by nagrać jakąś prelekcję (wiecie, nie mam auta, a tłuc się w pociągu ze statywem, torbą na kamerę, plecakiem i czasami walizką jest bardzo męczące, zwłaszcza kiedy jadę sam) przez co stanąłem trochę pod ścianą, bo nie miałem gdzie ani kiedy się rozwijać a w swoim mieście nie bardzo miałem pomysł co mógłbym nagrać. Ostatnio jednak siedziałem i trochę myślałem nad tym całym sprzętem, który od kilku miesięcy leżał nieużywany i wymyśliłem co mogę zrobić. Padło na odwołanie się do tradycji "Z kamerą wśród Bronies" jednak tym razem z udziałem prawdziwej kamery. Oczywiście przeniesienie serii pisanej na filmową nie było możliwe w skali 1:1 dlatego też zdecydowałem się na formę krótkich portretów wideo, które w kilka minut przedstawią jakąś postać, kim jest, kiedy pojawiła się w fandomie, co w nim tak właściwie robi. Chodzi mi o pokazanie, że Bronies to ludzie z pasją do kucyków, którą można realizować na naprawdę wiele sposobów, a przy okazji ja również mogę rozwijać się w interesującej mnie dziedzinie. Moją pierwszą ofiarą padł RzymonZPapieru, który pochodzi spod Bydgoszczy. Jako, że mieszkam w Toruniu to nie mam daleko i kiedy większość bawiła się na Pyrkonie ja śmignąłem do niego do domu i nagrałem filmik. Efekty do obejrzenia poniżej. Wiem, że filmik nie jest idealny. Nagranie iluśtam prelekcji i wywiadów na konwentach to jednak bardzo prosta sprawa, bo wystarczy ustawić kamerę, odpalić nagrywanie, a potem wyrenderować bez specjalnego montażu. Tutaj jednak jest zupełnie inaczej, środowisko jest całkowicie kontrolowane przeze mnie, to ja modyfikuję światło, ruch kamery, także to ja wymyślam pytania i je zadaję. Ode mnie też zależy czy uzyskam dzięki moim pytaniom odpowiedzi, których oczekuję by wpisywały się w jakąś moją wizję artystyczną. Było ciężko. U Rzymona w domu spędziłem 6 godzin ucząc się zachowania sprzętu w różnych warunkach, walcząc z innymi rzeczami jak ostrzenie manualne czy wreszcie przećwiczenie wywiadu, by każda odpowiedź na pytanie była tak sformułowana, by dało się domyśleć jakie było pytanie, aby każdy wiedział o czym mowa. Nie wiem jak według was to wyszło, ale ja jak na pierwszy raz jestem zadowolony. Sporo się nauczyłem i mam nadzieję, że następne wideo z tej serii będzie choć trochę lepsze od poprzednika. Gdyby ktoś chciał wystąpić w następnym epizodzie niech napisze maila na skrzynkę [email protected], który w tytule będzie zawierał (Kamera) twój_nick_tutaj i w którym krótko opisze siebie a na pewno się odezwę i zobaczymy co można z tym zrobić Jeśli komuś nie chce się skrobać maila, to może też napisać mi wiadomość tu, na forum. To chyba tyle ode mnie, życzę udanego seansu. Wszelka krytyka i wskazówki są mile widziane, pozwoli mi to dowiedzieć się co bym musiał poprawić na przyszłość.
    1 point
  33. Ufff, trochę to trwało, ale nowy odcinek jest gotowy. Przepraszam, za tak długą przerwę ale problemy z programem, wyjazdy wakacyjne i praca skutecznie mnie powstrzymywały od pracy nad tym materiałem. To, co widać wyżej to logo, które powstało w międzyczasie, a jego autorką jest Eljonek. Przechodząc do samego odcinka, jego bohaterem jest Spidi który jest znanym aktywistą fandomowym. W tym filmie starałem się wyeliminować największą bolączkę poprzedniej części, czyli zbyt głośną muzykę w tle. Wydaje mi się, że tym razem jest już dobrze pod tym względem, ale ponownie proszę o wytykanie błędów, by uniknąć ich w przyszłości. To w sumie tyle, zapraszam do zapoznania się z moim najnowszym dziełem
    1 point
  34. Zmiana na lepsze to fajna sprawa. Tylko trzeba wiedzieć jak do tego podejść i która cecha jest zła. Przez co ja się zmieniłem? Dzięki pewnemu wydarzeniu, które miało miejsce rok temu. W zasadzie wtedy zaczęła się moja zmiana, która ciągnęła się bardzo długo, aż całkowicie wyeliminowałem kilka złych cech. Przede wszystkim chciałem skończyć z byciem chamskim i bytem nieudacznikiem. Doszło do mnie, że mam na siebie wpływ i dawno tego nie wykorzystywałem w pozytywniejszych celach. Teraz na pewno jestem sympatyczniejszy niż niegdyś, ale też nie jestem takim nieudacznikiem. Co rozumiem pod słowem "nieudacznik"? A no to, że nie umiałem zrobić prostych czynności i dużo rzeczy przez przypadek niszczyłem, albo po prostu nie umiałem, choć umieć powinienem. To udało się w jakiś sposób naprawić. Czasem stare cechy dają się we znaki - głównie bycie chamskim, ale to wtedy kiedy faktycznie mam bardzo zły dzień, bądź jestem w słabym humorze. Może to dla was w większości takie gadanie bez sensu, ale jednak warto się zmienić. Zrobić to dla ludzi wokół, dla siebie. Fajne uczucie i jeszcze fajniejsze są tego skutki.
    1 point
  35. Ravik był uprzejmy stworzyć dokument dla fanfika - o tutaj.~Dolar84 Witam!Oto mój pierwszy FF i jest on bardzo bardzo krótki Nie oceniajcie mnie zbyt surowo.Przecież am dopiero 11 lat! (Sorry że piszę w poście a nie daje linka na google,ale tak prościej) "Mała sprawa,duże kłopoty" Ferroni to mała klacz która poszukuje znaczka,jednak do tej pory go nie znalazła. Klacz poszukuje go w różnych dziedzinach poczynając od rzucania lassem po magie. Ferroni jest jednorożcem z wielkimi ambicjami,ale przejdźmy do konkretów.Był słoneczny dzień,i mała Ferroni wyszła jak zawsze z domu, ale nagle zauważyła dziwnego ogiera w płaszczu który kręcił się wokół ratusza Ponyville.Pomyślała sobie"Może to moja szansa, może to właśnie tu zdobędę znaczek jako detektyw!".I tak oto mała Ferroni poszła za tajemniczym kucykiem,jednak coraz bardziej się oddalała od swojego domu.Nawet nie zauważyła,a już go nie widziała za plecami.Po około pół godziny klacz była już w lesie Everfree i nagle tajemniczy ogier ściąga płaszcz i odwraca się za siebie.Mała Ferroni nie zdążyła uciec ani się ukryć.Zza drzew wybiegły dwa pegazy i jeden jednorożec.Pegazy wleciały w nią i zwaliły ją z nóg,a jednorożec magią podniósł klacz która była lekka. Ferroni straciła przytomność.Pegazy zabrały ją do zamku w którym Twilight pokonała Nightmare Moon,jednak zamek od tamtego czasu bardzo się zmienił na wejściu zostały powieszone flagi z napisem "Tajemni".W zamku panował bardzo zły nastrój,było mało kucyków,może 4 czy 5.Ferroni się ocknęła była w zamku,a nawet można powiedzieć pod zamkiem ponieważ znajdowała się w lochach.Młoda klacz była przerażona.Ciągle nasuwały się jej pytania:co się z nią stanie,a jak się nie wydostanie itp. Jednak jej myśli przerwał cichutki i piskliwy głos dochodzący z kąta lochu.To był jej kolega ze szkoły Speed Wind. Speed Wind był bardzo szybkim pegazem,który wygrywał wszystkie zawody w lataniu.Dał się podobnie złapać do zamku jak Ferroni. Speed Wind uważał się za lepszego od Ferroni,jednak teraz obaj potrzebowali pomocy.Speed Wind jest tu już od 2 dni. Podobno dali mu jeść rano 2 dnia.Speed Wind opracował już plan jak wyjść z lochów,jednak do tego potrzeba jednorożca,którym jet Ferroni,zapałki i laski dynamitu.Ferroni posiadała zapałkę,a Speed Wind dynamit.Speed Wind powiedział swój plan koleżance i on wyglądał następująco: 1.Poczekać aż strażnicy zasną 2.Zapalić jedyną zapałkę od Ferroni 3.Podpalić ją dynamit który leży pod drzwiami 4.ZWIAĆ! Nastała noc.Udali się w stronę drzwi i tak jak w planie podpalili dynamit.Strażnik na chwilę zemdlał,a jak się ocknął to widział dzieci uciekające z lochów.Szybko znalazły wyjście i pobiegły i wyszły,ponieważ inni wyszli na polowania i był tylko strażnik, który zemdlał.W ten jeden dzień wysłano listy gończe za Ferroni,a jej rodzice ze zmartwienia wylądowali w szpitalu. Jedank wracając do dzieci.Ferroni i Speed Wind uciekali ile sił w nogach.zdołali uciec,jednak nie wiedzieli gdzie iść. Na szczęście Zecora przechodziła tędy i zaproponowała nocleg u siebie,ponieważ niebezpiecznie jest chodzić nocą po lesie. Już wczesnym rankiem Zecora ruszyła z dziecmi do Ponyville.Kiedy wszyscy zebrali się w mieście wokół dzieci zawołano rodziców Rodzice zarazem Ferroni jak i Speed Winda byli bardzo wdzięczni Zecorze za to co zrobiła.Rodzice odrazu poszli na policję i szybko złapano przestępców.Okazało się że to rabusie i chcieli spróbować nowej metody czyli okupu. Dzieci bezpiecznie doszły do domów i żyły już normalnym życiem KONIEC. :fluttershy4
    1 point
  36. Ej... To...to... to jest piękne... Nie ukryje tego że płakałem... Płakałem, śmiałem się... śmiałem się i jeszcze raz płakałem... płakałem ze szczęścia... Piękne opowiadanie... Oby było takich więcej...! Lecz niestety... przy mojej psychice nie odbije to się dobrze na mnie... Dziękuje za to że mogłem to przeczytać : ) Pozdrawiam Oromis.! < 3
    1 point
  37. Spojrzenia Luny i Zecory się skrzyżowały. Obie klacze myślały o tym samym - spalenie alikorna będzie niosło za sobą olbrzymie konsekwencje. Co prawda Twilight nie była Celestią, ani nawet Cadance, jednak społeczeństwo znało ją i lubiło. Jednak jeśli była wiedźma, to musiały to zrobić. Oby nią była. - Twilight Sparkle, słyszałaś, co zadecydował lud - głos Pani Nocy poniósł się po błoniach. - A-ale, a-ale... Ja jestem niewinna - pisnęła fioletowa klacz. W jej oczach dało się dostrzec jedynie przerażenie. - Nie możecie tego zrobić, to niesprawiedliwe. Poza tym wtedy przegramy. Proszę, nie! Jednak Luna była nieubłagana, podobnie jak jej straż. Opancerzone ogiery otoczyły najmłodszą z księżniczek. Ta jednak rozłożyła skrzydła i spróbowała wznieść się w niebo, co jej natychmiast uniemożliwiono. Z rogu wystrzelił purpurowy promień, jeden z gwardzistów zatoczył wysoki łuk i opadł na ziemię parę metrów dalej, nie dając znaku życia. Kolejny podzielił jego los, lecz wtedy wmieszała się sama Władczyni Equestrii. Z granatowym alikornem Twilight nie miała żadnych szans. Zawyła z bólu jak zranione zwierzę, kiedy jej róg złamał się od uderzenia okutym kopytem. Twilight przestała krzyczeć. Już tylko chlipała, kiedy wleczono ją na stos. Nie stawiała więcej oporu. Tylko mówiła błagalnie: - Księżniczko Celestio, Starlight, Spike, Pinkie Pie, Sunburst, ktokolwiek, proszę... Luna podpaliła stos. Milczała, podobnie jak Zecora i wszyscy zgromadzeni. Nikt się nie odzywał, nikt nie bronił Twilight, poza małym, fioletowym smokiem, który skoczył w płomienie i próbował uwolnić swoją przybraną matkę. Błyskawicznie został schwytany w chmurę granatowej magii i odciągnięty siłą. Zebra objęła go przednią nogą, podczas gdy łzy Spike'a wsiąkały w jej sierść. Płomienie doszły w końcu do ciała Księżniczki Przyjaźni. Teraz zaczęła krzyczeć. Podobnie jak Fluttershy, krzyczała głośno, wysoko i w taki sposób, w jaki nie mógł krzyczeć żaden kucyk. - Morul Krwawy! Aaaaaaaaaaaaa! To pewnie jego róg, to musiał być jego róg! - To były jedyne słowa, które dało się rozpoznać wśród agonalnych wrzasków.
    0 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...