Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07/11/19 we wszystkich miejscach

  1. Pewien psychiatra kończył dzień swojej pracy, więc zamykał już gabinet, aby iść do domu. Otwiera drzwi, a tam facet na klęczkach trzyma kabel w ustach. Lekarz sobie myśli: jeszcze jeden pacjent! Muszę wejść w jego świat, żeby go zrozumieć... Po czym zapytał pieszczotliwie: - Nio cieść, malutki! A ćym ty jesteś? Koteckiem? Pieskiem? Na to facet odparł:
    3 points
  2. ohemo oraz szafir87 Teacup nika191319 oraz szafir87 Trixie nie potrzebuje magii, aby czarować, więc wybierz kartę.
    3 points
  3. up1ter yikomega wintersparkle kero444
    2 points
  4. bugplayer oraz szafir87 Tytuł najlepszej piosenki z przed pięciu lat to... magnaluna oraz szafir87 Ach ta dziecięca radość...
    2 points
  5. Raczej poczekam aż wyjdzie całość. Nie lubię czekać na odcinki, szczególnie, że na MLP i Villainous już 'muszę' czekać.
    1 point
  6. Miałem na myśli te, których bardzo często widziałem wersje 2D. Ze Star Wars nie znam żadnej fabrycznej kreskówki. (Fabryczna - oryginalna, stworzona przez filmowców).
    1 point
  7. Seriale w CGI nie mogą być ciekawe? Polemizowałbym. Jeśli to nie jest dla ciebie ciekawe, to nie wiem co jest:
    1 point
  8. Czasy ZSRR... Spotykają się dwaj skazańcy w jednym zgułagów i jeden pyta drugiego. -"Za co siedzisz?" -"Za refleks..." -"Jak to za refleks?" -"A no widzisz, piłem z kolegą z pracy wódkę i on szybciej doniósł na mnie..."
    1 point
  9. Maraton MLP który robię sobie od sierpnia tamtego roku został przerwany na jakiś czas i ostatnio do niego wróciłem... A dokładnie kilka dni temu. Tak po krótce powiem, że maraton polega na oglądaniu jednego odcinka dziennie, bo gdzie mi się śpieszy prawda? Wracając. Skończyłem wcześniej idealnie po finale sezonu 4, więc naturalnym następstwem był komunizm. Przeleciały mi jakoś te dwa odcinki, nie były one jakoś mega interesujące... więc nah... A dziś obejrzałem odcinek "Nie ma to jak w domu"(I jakbyście pytali to tak. Oglądam po polsku, mimo iż od dawna oglądałem MLP po angielsku, ale stwierdziłem sobie że to będzie dobry moment na powrót do polskiego dubbingu) Czyli 3-ci piątego sezonu... I o jezu... Jaki ten odcinek był fajny. Dawno się nie wzruszyłem na kucach, a to już coś znaczy... Ogólnie chciałbym skończyć ten maraton przed końcem roku well... Albo przynajmniej spróbować dogonić najnowsze odcinki MLP przed finałem sezonu 9.. Chociaż nie wiem czy to możliwe, bo nie wiem kiedy będzie oficialna kontynuuacja.. a może już jest? Bo na Sparkle Subs Widziałem już 14 że jest, ale czy to nie ta chińska premiera? Nie wchodziłem w to i nie oglądałem więc bardzo mnie to zastanawia. Teraz sobie przypomniałem że oglądam po polsku, a we wrześniu dopiero pierwsza połowa 9 sezonu po polsku będzie wychodzić... więc chyba uda mi się nadrobić... Jutro kolejny update maratonu więc stay tuned and good night *brhf* :3 P.S. Nie wiem co się dzieje, ale nie mogę sobie zaktualizować plikiem ani awatara ani obrazka tytułowego.
    1 point
  10. greyscaleart oraz szafir87
    1 point
  11. Zadarłeś z niewłaściwą jednorożką!
    1 point
  12. Cieszyłbym się jak dziecko. Co byś zrobił jakbyś był świadkiem mobbingu?
    1 point
  13. Dzisiaj już nawet w wiadomościach zapowiedzieli "Króla Lwa", premiera w następny piątek
    1 point
  14. Gdzie ja podziałem instrukcję do tego ustrojstwa?
    1 point
  15. WOWwowwooooooooooooooooooooooooooooooooooooow To było... jezu ale to było dobre. Już na wieść o samym pomyśle spodziewałem się czegoś porządnego i choć szczerzę to trudno skopać odcinek, który kręci się wyłącznie wokół złodupców, to ten odcinek był wyśmienity. Każdy dialog, każda scena, każda minka i każdy gest; wszystkie postacie dały z siebie 110% i jestem w stanie stwierdzić, że nasze przesiąknięte nienawiścią trio wygrywa nagrodę za "najlepszą bandę antagonistów" z seriali animowanych. Rozdrabnianie się na poszczególne momenty czy zachowania nie ma sensu, bo było by tego za dużo, więc każdą z naszej trójki muszę podsumować, że jest najlepsza w swoim rodzaju. Jednak chyba najbardziej zabłysnął Tirek, bo w wielu jego poprzednich odsłonach był on raczej nudnawy, a dzisiaj nie dość, że wydawał się być najinteligentniejszy ze wszystkich, to przy okazji jego humor najlepiej do mnie trafiał (choć Cozy to też mistrzyni w tej kategorii i obaj to już w ogóle są najlepsi np. 14:10). Dodatkowo to wszystko pięknie dopełnia piosenka, wykonana najlepiej jak to się tylko dało. A paradoks pracy zespołowej czyli tworzenia przyjaźni w celu zniszczenia przyjaźni i pogardy dla pracy zespołowej to również ciekawa sprawa oraz najpewniej zalążek tego, w jaki sposób widzę finał sezonu. Owszem, brakuję mi Sombry, a ten odcinek chyba ostatecznie go uśmiercił, lecz czego złego coś tam coś tam, więc w sumie nie powinienem narzekać. 9/10, najlepszy odcinek od bardzo dawna, lecz w sumie to ciężko uczynić odcinek o głównych rywalach słabym, przez co trochę obrywa się serialowi jako całości, ale mniejsza z tym. Cieszmy się naszym seriale i dobrymi złodupcami, tak szybko odchodzą. EDIT. W 15:32 widok Cozy sprawia, że się rozpływam jak czekolada w rondlu.
    1 point
  16. Widocznie mi przyjdzie zaszczyt pierwszej opinii... i pewnie zacznie się wojenka... ;_; Ogólnie to ja staram się nie odzywać ostatnio jeśli chodzi o te kontrowersyjne tematy, bo zazwyczaj robi się z tego przepychanka w postach i mini wojenka. No ale czasami tak nachodzi ochota by napisać, że... Od razu powiem... nie jestem dobra w recenzjach, poza tym ze względu na tematykę którą porusza ten... "clop", mogą się pojawić dosyć mocne słowa. Więc tak... gdy czytałam tego clopa pierwszy raz, to miałam w głowie coś w stylu "Fuck, ten Falconek jest w cholerę creepy!". I wciąż mam to samo zdanie. Będę też oceniać trochę przez pryzmat konkursu. Zacznijmy od tego, że gdybym ja była w jury, to bym zdyskwalifikowała. Clopa tu jak na lekarstwo, bo są tylko dwie sceny, z czego jedna to jest typowa "śmiesznostka", a druga... do niej wrócę później. Tak czy siak, clopa tu jest bardzo mało, i wszystkie sceny które odnoszą się do seksu w jakiejkolwiek postaci pewnie nie zajmują nawet połowy strony. Dodam też, że jak już się pojawiają to nie mają w sobie nic z clopa. Dziwię się więc, że ten tekst w ogóle przeszedł, że nie dostał dyskwalifikacji. Sama tematyka jest dosyć... brutalna. Pojawia się porwanie, zabijanie, krew. Clopy można umieścić w różnych realiach, w tym przypadku jednak wydało mi się to dosyć... niepokojące. Szczególnie, że ten temat łączy się to w pewnym sensie z "wiadomymi" scenami - clopa tu jak na lekarstwo, za to dostajemy masę walki, wieśniaków buntujących się przeciw szlachcie. Ale czarę goryczy przelewają właśnie sceny clop. Zacznę od sceny drugiej. Jeden z walczących wraca z bitwy, wita go żona, potem mówi, że ma jakąś "chcicę", seks. I tyle. Scena służy bardziej dla śmiechu, żartu, ale... jaka miałaby być reakcja "pozytywna" na tę scenę? "Hyhy, ruchają się, hyhy"? Scena nie wnosi do fica nic, służy bardziej temu, by była jakakolwiek scena seksu, bo inaczej tekst nie przejdzie, samych opisów też nie jest wiele, wszystko sprowadza się do "śmiesznych" dialogów, wiszącego żyrandola. Teraz jednak przechodzimy do wisienki na tym paskudnym torcie. Podczas bitwy szlachcic odpowiadający za porwanie klaczy wchodzi do jej celi z zamiarem... gwałtu. Klacz chce się bronić, on mimo to udaremnia jej próbę walki, gwałci, i... zasypia, co pozwala klaczy na zamordowanie go. Cholera... nie wiem co powiedzieć. Moment, gdy ogier zasypia podczas gwałtu zasługuje na śmiech. Na taki śmiech: Poważnie, ktoś to przeczytał i pomyślał "No spoko, niezłe". To miał być element komediowy? No boki zrywać, gwałcił klacz i zasnął a ona mu flaki wypruła Iks De xDDDDD. Bardzo, bardzo zabawne. Jestem przeciwniczką gwałtów w ficach. Ale mimo mojej wrogości co do takich wątków rozumiem, że gwałt "czemuś" służy. Serio. Nie zmienia to faktu, że według mnie takie sceny można rozwiązać inaczej, opisać inaczej. Nie mam jednak nic przeciwko temu, by np. wprowadzić postać która została zgwałcona w przeszłości. Bez opisów, bez ukazywania gwałtu. Ale nigdy, nigdy nie zrozumiem śmiania się z gwałtu, z ciśnięcia beki, z robienia z tego jakiegoś powodu do śmiechu, elementu sceny komicznej. To jest zwyczajnie żałosne. Dziwię się, że tekst ten dostał oceny 4/10 i 7/10. Ba, nawet w przypadku oceny 4/10 pojawił się fragment który nie krytykuje mroczniejszych scen. Czym jest to spowodowane? Bo clopy są żałosne, same seksy? Więc dajmy gwałt, zasnął podczas gwałcenia klaczy, hahahaha, boki zrywać! Niestety, wydaje mi się, że ludzie próbują na siłę zrobić z clopów coś więcej, podchodzą do nich ze zdaniem, że clop w definicji jest czymś beznadziejnym, i trzeba go dodatkowo "upiększać" poważnymi tematami jak gwałt, zabijanie. Serio, gdybym takie coś napisała, to bym zamknęła się w piwnicy i nie wychodziła ze wstydu do końca życia. Brak scen clop (A jakimś cudem brak dyskwalifikacji), mroczny klimat który sprawia, że tekst ten trudno zakwalifikować jako clopa, kucyki ziemskie jako wieśniaki które mają za pana wrednego i złego szlachcica, słabe żarty ("Hyhy, ruchają się, hyhy, śmieszne, hyhy, wisi żyrandol, hyhy"), a na szczycie tego wszystkiego mamy scenę gwałtu która służy za element komediowy. A wszystko to podsumowuje to, że tekst zamiast znaleźć się w MLS, znalazł się w MLN. Tekst oceniłabym na 2/10. Czemu? Bo mimo wszystko widzę, że przy pewnych sporych przeróbkach można z tego zrobić podstawy dla miłego One-Shota. Co prawda nie byłby to clop itp. ale można było na tej podstawie (Porwanie klaczy przez szlachcica) zrobić ciekawe, miłe opowiadanie przygodowe, z pewną dozą humoru. Wiem, naciągam, ale chcę pokazać, że potrafię dostrzec jakiekolwiek plusy. Poza tym Falconek nie wydaje się złym pisarzem. Znaczy złym... jest złym pisarzem (Który powinien schować się w piwnicy, swoje przeznaczenie przypieczętował tym oto dziełem), ale nie pisze jakoś beznadziejnie, nie ma się wrażenia, że dialogi nie trzymają się kupy, przynajmniej ja takiego wrażenia nie miałam. Ostateczna ocena wynosi więc 2/10. Ale czy jest to powód by uznać tego One-Shota za ciekawą, przyjemną lekturę? Nie. Oprócz nienajgorszego ogólnego stylu pisania tekst ten nie ma nic dobrego do zaproponowania. Mnie przyprawił o długie rozmyślenia na temat przyszłości tego forum i fandomu, i ostatecznie doszłam do wniosku, że fandom jest... zgubiony. Dzięki za uwagę, jak zawsze jestem gotowa na wojenkę, dramę, czy "ostrą dyskusję". ;3
    1 point
  17. Komputerowe animacje... Mam na myśli 3D, jak dla mnie nie mogą być ciekawe. Wolę, żeby reżyser serialu gen. 4 zmienił zdanie.
    0 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...