Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 04/23/13 we wszystkich miejscach

  1. Moja twórczość już od prawie miesiąca się kształtuje, lecz po kolei podaruje. ,,Lojalność'' Szybując pośród chmur, patrzę z góry, Oczy stawiają opór wiatrowi, a skrzydła go chwytają, Silne skrzydła, zgrabne ciało, grzywa kolor nadająca, Każde pióro wyostrzone, prawie płonie, prędkości zadości, Musi się udać inaczej jestem stracona, pokazać się nie zdołam, Główny cel, wysoko postawiony, a poprzeczka nie spadnie, Prędkość osiągnąć tak ogromną, że dzwięk wygrać ze mną nie zdoła, Bariery przełamać nie mogę, gdzie się ma moc podziała. Trenuję dalej aż cel osiągnę, odpuścić nie mogę, Poczuję smak porażki, gdy nie uda się mi, Przyjaciele u boku dopingowali, a ja ćwiczę do sił końca, Jestem najlepsza, przegrać nie zdołam, wygrać muszę, Są lepsi, niestety to przeczuwam, za mało ćwiczę zdołać muszę, Widząc przeciwników, się nie poddaję, choć wiem zagrywka cięższa coraz, Pod ziemię się zapadam, już z nieba spadam, pragnę z twarzą wyjść cało, Ja to czuję udać się musi, serce czuje a rozum pojmuje, to ten dzień. Wszyscy w kolejce, przestraszona stoję, stres od środka mnie pożera, Piąta stoję, koło mnie przyjaciel mój, czwarty numer otrzymał, Ćwiczył długo, pragnie tego, bardziej niż ja, oczy wszystkich przestraszone, Lecz jego zrozumieć oczu nie mogę, choć znam go dobrze, to pewność czy jej brak, Pytam się go, jak pragniesz tego, odpowiedział pragnę wielce ale czy zdołam to nie wiem, Skrzydła jego wielkie, silne pióra zaostrzone, a moje przy nim na przeciętne wyglądają, Co zaprezentuje przyjaciel mój, ciekawa jestem przecież znam go, ale dziś Brak pozostaje, Mam nadzieję, że dobrze wypadniemy podjum zajmując, tego pragnę ciężki trening potwierdzeniem, Nadzedł czas jego wielki, niech się mu uda tyle ćwiczył, Niezliczone godziny pozostają, ile poświęcił zmieniając się, Wystratował niczym piorun, wszyscy ucieszeni łza mi cieknie policzkiem, Czy zazdrość, czy smak przegraniej, czy radość serca mego, Nagle coś się dzieje, droga jego nieokreślona się stała, Upada wszyscy przerażeni, pomoc za nim posłano na nic nie zdoła, Patrzeć nie mogłam, Wystartowałam za nim niczym błysk pioruna, Obraz się rozciągał, coraz bliżej jego, ziemia ukazuje za chmurami się, Oczy łzawią pragnienie przemienione, za nim pragnę aby ocalić, Nagle coś się dzieje wiatr ucichł, wielki wybuch, złapałam upadłego, Wszędzie odgłos się rozchodzi wybuchu wielkiego, Niosąc go ujżałam, marzenie spełnione, kolor rozchodzący okręgiem, Niczym tęcza kolorem moim się stała, powracam spełniona, Uchwyt puszczając daję mu stanąć, w naszych oczach łzy ale w sercach zadość. Nagle słyszę głos, przyjaciela mego Dziękuję powiedział, A szum usłyszałam, publiczność zachodzi uradowana spełnienie dając, Podchodzi osoba z medalem złotym, mówiąc to ty na niego zasłużyłaś, Życie ratując wielkiego upadającego, przy tym swój gest lojalności ukazując, Czyny twoje stały się wielkie, dokonałaś czego nie mogłaś, Dźwięk pokonałaś aby życie ocalić, presja cie nie pokonała, A zdołałaś, przyjaciel czuję uradowanie, a ty umiłowanie, Od dziś znak twój Lojalnością się staje.
    2 points
  2. Hmm... całkiem sympatyczne... Przyjemne, dość dobre, chociaż i krótkie. Kilka słów moich: Od strony technicznej widziałem, że jest ok, choć w niektórych momentach gubiłem się w niewyjustowanym tekście... nie ma się jednak czym przejmować. Jedna tylko rzecz rzuciła mi się w oczy, ale to popularny błąd: W dialogu, przed drugim myślnikiem, czyli po zakończonej wypowiedzi, nie dajemy kropki. NIGDY. Może być wielokropek, pytajnik, wykrzyknik. Kropka nie. Polecam poprawić. Narracja pozostawia sporo do życzenia, w tym fiku dialogi są zdecydowanie lepsze, niż wypowiedzi narratora. Nie to, że sam styl jest zły, ale mam tu ten problem, że w tym tekście średnio wychodzi mi nadążanie za tym, co dokładnie robią postacie. To odrobinę irytuje, ale nie jest to taki problem, by uniemożliwić mi radość z czytania. No i sama kwestia fabularna. Zdarzało mi się już czytywać alkoteksty o kucykach. Tu jest to zrobione z głową, z otoczką tajemnicy. Szczerze przyznam, że opisy jabłkowych specyfików widzą mi się. Rodzina Apple zaczynająca produkcję Ponyville'skich Komandosów to perspektywa nadzwyczaj urokliwa. W całości nie ma niczego szczególnego co nie znaczy, że nie daje to radości. Cóż... mam takie zastrzeżenie, całość popijawki poprowadziłbym znacznie wolniej, by dobrze przyjrzeć się zachowaniu kucyków po alkoholu. To tylko sugestia, ale to chciałbym widzieć znacznie bardziej. Bo w tej chwili mam wrażenie, jakbym obcował z wycinkiem większego opowiadania. Trochę szkoda, zwłaszcza, że jest całkiem dobre. Warto przeczytać, nie jest długie, a sympatyczne. Moją przychylność zdobyłeś, mimo tego, że sam wiele rzeczy rozegrałbym inaczej. Cóż... alkokucyki są fajne i nikt nie może temu zaprzeczyć. Polecam ćwiczyć, ćwiczyć, dużo pisać i trochę poczytać. Możesz mieć przyszłość w tej dziedzinie. I czekam na coś dłuższego w tym temacie. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
    2 points
  3. Jeden z pierwszych projektów Brave Winga oparty na Shining Armour. Obecny Brave Wing Imię: Brave Wing Rodzaj: Pegaz Wygląd: Dobrze zbudowany, postawa reprezentatywna dla pilota. Duże skrzydła (aktualnie te widoczne na rysunku idą do poprawki). Gabarytowo stoi pomiędzy Big Macintoshem a Shining Armourem. Grzywa w 2 kolorach - odcień siana z pomarańczowym i sierść w kolorze pomarańczowym, odcień odrobinę ciemniejszy od Applejack. Imiona rodziców: Nieznane Wiek: 26 lat Dom: Ze względów fabularnych na początku mieszka u Twilight Sparkle, jednak później dostaje od rodziny Apple starą stodołę na obrzeżach farmy, która zostanie przebudowana w hangar z domem na piętrze. (Tak wiem, jaki kurde hangar? Częściowe wyjaśnienie otrzymacie w galerii w dziale Fan Art) Cutie Mark: Nie posiada cutie marka jednak później się ujawnia (To wyjaśnię w historii) Jego cutie mark będzie wyglądać tak: Zawód: Jego oficjalnym zawodem jest pilot Karisiańskich Sił Powietrznych oraz Oblatywacz Prototypowych Samolotów. W Equestrii z początku pracuje gdzie się da, a później zostaje zauważony przez Spitfire i rekrutowany do Wonderbolts. Charakter: Uczynny, Nie potrafi przejść obojętnie wobec czyjegoś problemu, energiczny a jednocześnie opanowany co jest typowymi cechami pilota. Jego atutem jest umiejętność motywowania i wzbudzania odwagi u innych stąd Celestia nadała mu imię Brave WIng (w jakich okolicznościach pozostaje na razie sprawą tajną). Jego wadą jest to, że nie potrafi dobrze rozmawiać z dziewczynami gdyż na farmie, na której się wychował po prostu mało było okazji aby z nimi obcować. Dziewczyny w akademii również były bardziej chłopczycami. Powoli jest jednak leczone w okresie kiedy dostaje dom niedaleko rodziny Apple. Jest to idealnym kontrastem lub jak rzekłbym ironią dla typowego obrazu amerykańskiego filmowego pilota lovelasa. Jego drugą wadą jest fakt, że jest fakt iż mimo znakomitej precyzji w lataniu, normalnie ma problemy z organizacją. Historia: Isaac Wilq pochodzi z farmerskiej rodziny, która od wielu lat zamieszkuje prerie Karis, planety, która jednocześnie jest zaawansowana technologicznie ale jest także bardzo wierna swoim tradycjom i ponad wszystko szanuje naturę, stąd na Karis istnieje istna harmonia środowiska naturalnego z nowoczesnymi miastami. Dokładnie! Jak zdążyliście już zauważyć, nasz bohater nie pochodzi z Equestrii, co więcej - JEST CZŁOWIEKIEM Mimo, że Issac jest bardzo przywiązany do rodzinnej farmy, jego marzeniem było latanie dlatego uczył się w szkole wojskowej i szybko jego talenty zostały zauważone przez Karisiańską Akademię Lotniczą a w wieku 20 lat był on już jednym z najlepszych pilotów KARIS AIR FORCE. W wieku 25 lat dostał awans do jednostki zajmującej się testowaniem prototypowych maszyn więc nasz as stał się wysoko postawionym oblatywaczem. Mając 26 lat testował najnowszy super myśliwiec Orbitalno-Konwencjonalny potrafiący przebić prędkość 6 machów. Podczas jednego z lotów, miał on sprawdzić działanie systemów pokładowych w złych warunkach pogodowych dlatego wleciał we front burzowy, który akurat przechodził nad jednym z miast. W tym momencie zaczyna się jego historia w MLP . Otóż w tym samym czasie w wymiarze, w którym znajduje się Equestria, Twilight Sparkle (akcja historii dzieje się między 2 a 3 sezonem, tak więc Twilight mieszka w Ponyville) uczyła się nowego zaklęcia, które miało udoskonaliść jej zdolność szybkiego przemieszczania się (teleport), jednak w momencie kiedy wypowiadała zaklęcie, silny podmuch wiatru zrzucił jej na głowę globus przez co zaklęcie zostało źle wypowiedziane a Twilight później tego nie pamiętała. (wiadomo...tak oberwać globusem...). Incydent ten nadał burzy wywołanej przez pegazy (przypadek? ) właściwości magicznych tak silnych, że jakimś cudem odbiło się to w innym wymiarze co doprowadziło do przerwania bariery między światami. Domyślacie się teraz, że burza, w której znajdował się myśliwiec pilotowany przez Isaaca również nabrała magicznych właściwości i przeniosła samolot do Equestrii. (W tym wszystkim jest sens, ponieważ fabuła naszego komiksu ma na celu parodiowanie pomysłów z takich filmów jak choćby na przykład Space Jam, w którym Michael Jordan przenosi się w prawie podobny sposób do świata animowanego) Jednak to co odróżnia sytuację Issaca od tej Michaela jest fakt, że przerwanie bariery miało skutki uboczne i nasz bohater transformował w kucyka a konkretniej pegaza a paliwo lotnicze, z niewiadomych przyczyn wyparowało (prawdopodobnie dlatego, że substancje, z których było wytworzone nie istnieją w tym świecie). Brak paliwa i kopyta zamiast rąk i nóg (W OGÓLE CAŁA SYTUACJA) sprawiły, że spanikowany Isaac o mało nie rozbija się w Canterlocie i ostatecznie awaryjnie ląduje w bagnach Everfree Forest. Dalsze wydarzenia pozostają tajemnicą bo inaczej streściłbym Wam całą fabułę a tego chyba nie chcemy. Co będzie póki co wyjątkowe o nim? Cóż... 1. NIE MA CUTIE MARKA! Dorosły pegaz bez cutie marka. Cóż normalne skoro w jego wymiarze jedyną rzeczą a'la mark jest znamię jakie nosi na czole każdy Karisianin. Z czasem kiedy na dobre zaadaptuje się z tym światem, jego cutie mark się ujawni w wyniku pewnego wydarzenia, które będzie też powodem nadania mu przez Celestię imienia Brave Wing. Póki co jest on wyjątkowym celem dla Cutie Mark Crusaders 2. Nie potrafi latać. - Pomyśleliśmy, że stanie się pegazem dlatego, że najlepiej to się łączy z jego profesją a fakt, że nie potrafi latać jest typową ironią o człowieku, który nagle odnajduje się w zupełnie nowym otoczeniu i ma problemy z tym jak się do tego przyzwyczaić. Z czasem się tego nauczy jednak nie oznacza to, że porzuci swój myśliwiec. Ewolucja: Obecna forma w jakiej widzicie Brave Winga jest jak narazie tą najlepszą. Wzorowałem go na Shining Armour ale żeby nie był całkowitym klonem, poprawiam co się da. Zmieniony został kształt pyska, grzywa. Myślę, że popracuję jeszcze nad oczami. Pierwszy projekt Brave Winga wyglądał dość komicznie: Wtedy dopiero zaczynałem rysować postacie z MLP ale nie wychodziło mi trzymanie się kanonu. Późniejsza próba była już lepsza ale tym razem wyglądał on za młodo na swój wiek Obecny design jest tym, którego będę się trzymać. Myślę, że to byłoby na tyle. I tak widzę, że aby jak najlepiej przedstawić Wam jego historię musiałem ostro streścić część fabuły. W tym momencie z resztą opowieści będziecie musieli poczekać aż skończymy ze wszystkimi concept artami i ruszymy z komiksem.
    1 point
  4. Witam serdecznie. Za podpowiedzią paru osób (damn you, Ruhisu, Vorczu i Liczu!) postanowiłem pokazać wam pewną historię. Historię dziejącą się rok po wydarzeniach z braciami Flim i Flam. Nic więcej nie mówię o historii, tak więc zapraszam serdecznie do czytania. Służę
    1 point
  5. czyli jest dobrze tylko mam popracować nad tymi rzeczami które wymieniłeś no dzięki tak ogólnie jestem laikiem w rysowaniu to jest mój pierwszy raz dzisiaj rysowałem na forum
    1 point
  6. Kurde, kocham ludzi, którzy tak interpretują... Twierdzicie, że Bóg zabił miliony osób, a to my sami zabijamy się nawzajem. Co lepsze, nie wierzycie, że Bóg istnieje, ale że morduje, to już tak... Powiem tyle: Wierzę nie dlatego, że tak mi kazali rodzice. Wierzę, bo czuję, że Bóg mnie kocha i wysłuchuje moich próśb. Antahiela, ja słowa tamtego księdza rozumiem inaczej: Bóg nikogo nie skreśla, daje każdemu drugą, trzecią i setną szansę. Owszem. Masz rację, ale to po prostu taka przenośnia
    1 point
  7. Ok, lista Soliego. Dużo tego więc lecą spoilery. Po kolei 1. 2. 3. 4. 5. <---- PACZEĆ. PRZYMUSOWO. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15.
    1 point
  8. My jako ludzie nie wiemy czy jest jeden Bóg czy jest ich kilku i nie wiemy czy nawet istnieje i czy np katolicy mają rację czy Rzymianie mieli i nigdy w naszym życiu się o tym nie przekonamy kto ma rację i taka jest prawda.Jedna osoba powie że nie wierzy a druga że jej siostrze ujawniła się Kriszna i powie ci że to ona ma rację.Jednak ja wierze w to że jeśli będziemy dobrzy to Bógowie/Bognie będą to miały gdzieś czy my wierzyliśmy w to czy w to pod warunkiem że istnieją. A założę się że wyznajecie dną religię tylko dlatego że robią to wasi rodzice,przynajmniej 75%.Osobiście uważam że religia to zły wynalazek ludzkości to bardzo widać po Islamie.
    1 point
  9. Oto drugi wiersz biały wena mnie dopadła o 6 rano gdy przypomniałem sobie grafikę. Rainbow Dash która była rozbita w lustrze, traciła kolory po jednej stronie. Ukazany był świat MLP i po drugiej szarość, smutek i wojna. ,,Świat szary się Stał'' Jakieś to straszne, w serce patrząc ono płacze, Oczami widząc one łzawią, a rozum pociesza wytłumaczenia szukając, Czemuś się tak stać musiało, dziecko niewinne świat szary zabrało, Ono niczemu nie winne, w szarość popadając, Taki piękny świat widziało, a teraz tylko szarość, Okrutne pozostają myśli, serce rozgaryczone, A dziecko swój świat starciło, piękny, wymarzony, kolorowy, W oczach jego zdołasz zobaczyć, wciąż miłość znikającą, Jego skyrzdła mogły unieść świat cały, wesprzeć, pomóc, Tracąc nadzieję patrzę, Czemu tak mnie oczy łzawią, Daj mi trochę ucieszenia, i jemu zarazem, Może odwrócić się to zdoła, o tym marzymy. Czemu świat taki okrutny, zrozumieć nie zdoła, Krzydwą szczęścia dać się nie da, Barwy kolorowe idą w zapomnienie, Wszystko szarawe się staje jak mur stary, A miłość idzie w zapomnienie, Choć serce dalej czuje, rozum wypędza, Oczy ponure się stają, a w głebi płaczą, Nie zapomne świata pięknego, W którym żyłem i marzyłem, Nic mi obce nie było szczęście tworzyłem, A teraz za Honor oddam życie swoje, I położę się z towarzyszami, a zarazem Braćmi. Nie mogę pozwolić na to, chcę odejść, Świata dawnego ujrzeć, choć na chwilę, choć na sekundę, Pragnę aby rozum zrozumiał, a serce dalej nim było, A dziecka dalej skrzydła uniosły, i światu pomogły, NIewinne serce posiada, takie kruchę, takie miękkie, Czemu go zabieracie, one niczemu nie winne, Serce dobre posidało, zorumieć zdołało, Za wszelką cene nawet życie, odbić pragnełem, Oczy się moje zamykają, a zobaczyć zdołałem, Dziecka szczęście, twórczość piękną, jego skrzydła ujrzeć zdołałem, Takie wielkie z silne zarazem, Teraz niczego żałować nie zdołam, Rozum zrozumieć rady nie da, A serce uniesienie poczuje, Aż skrzydła wyjdą ze mnie, Pomagając niewinnym, dobrem ich opatulając.
    1 point
  10. Największym zagrożeniem jest nie wierzyć w istnienie Boga i Szatana. Bo ludzka rasa jest tak głupia, że sama nie mogła się "stworzyć" Na świecie jest tyle zła, a Bóg uważa, że Ziemia jest piękna... Więc strach się bać jakie jest piekło... Jedyne z czym trudno mi się zgodzić to zagrożenie muzyką (bo reszta jak najbardziej). Pod warunkiem, że rozumie się, że to muzyka, a nie sens życia. Sam słucham metalu i mimo to jestem katolikiem.
    1 point
  11. nope masz książkę obok siebie?
    1 point
  12. Kucynkowa zakonnica Anathieli^^ i kolejny Ks. Turoń.
    1 point
  13. Z drugiej strony wyobraź sobie 200 powiadomień o nowych postach w każdym temacie xP
    1 point
  14. a więc: 1.Gronostaj Shepard z MS 2.Gronostaj Samuraj Jack 3.Gronostaj Cpt. Morgan 4.Gronostaj Nemezis z RE 3 5.Gronostaj Mussolini 6.Gronostaj z Oktoberfest 7.Gronostaj Alien 8.Gronostaj Krasnolud 9.Gronostaj Songo 10.Gronostaj Czerwony Braron 11.Gronostaj Żwirek 12.Gronostaj Dr. Oetker 13.Gronostai Monsieur Roger LeClerc 14.Gronostai Gandalf 15.Gronostai Stefan Siara Siarzewski 16.Gronostai Riven z KotOR I 17.Gronostai Decard Cain 18.Gronostai Forest Law z T3 19.Gronostai Medyk z BF2142 20.Gronostai Palacz z Archiwum X 21.Gronostai Phil Philadelphia Collins użyj google 22.Gronostai Charli Sheen 23.Gronostai Bubbles z chłopaki z baraków 24.Gronostai Kratos 25.Gronostai Link 26.Gronostai Ozzy Osbourne 27.Gronostai Stormtrooper 28.Gronostai Fred Flinston 29.Gronostai Herr Otto Flick 30.Gronostai Darth Maul 31.Gronostai Shaft ale taki z Afro 32.Gronostai Blus Braders 33.Gronostai Chujew 34.Gronostai Andrzej Strzelba 35.Gronostai Kpt. Bomba 36.Gronostai Lobo 37.Gronostai Maska 38.Gronostai Patton 39.Gronostai Breivik 40.Gronostai Kim Dżon Gill 41.Gronostai Nicko Bellic 42.Gronostai Yoda 43.Gronostai Pikachu 44.Gronostai Jill Valentine 45.Gronostai Tusk 46.Gronostai Sasha Grey 47.Gronostai Sigmund Freud 48.Gronostai Ali G 49.Gronostai Johnny Bravo 50.Gronostai Terminator 51.Gronostai Janusz Korwin-Mikke 52.Gronostai Jackie Chan 53.Gronostai Frezer 54.Gronostai Abraham Lincoln 55.Gronostai Gracjan Roztocki 56.Gronostai Zeus 57.Gronostai pułkownik Sanders 58.Gronostai Ronald McDonald 59.Gronostai Mariusz Max Kolonko tak na wczoraj poproszę...
    1 point
  15. W sumie ci ludzie "nawracający" ludzi na kucyki to faktycznie zło, które szkodzi fandomowi bardziej niż nawracającemu, czy nawracanemu. Mój błąd, bo źle sprecyzowałem swoją myśl. Chodzi mi o to, że ogólnie zabiegi spolszczania zagranicznych słów na siłę, zamiast wykorzystywać polskie odpowiedniki prowadzą w długiej perspektywie (a w długie to nie oznacza 5-20 lat, a np. 100-200) do wymierania języka. Sam "poniacz", czy "poniak" nie doprowadzą do wymarcia jęz. polskiego, bo to jeden przypadek, ale od jednego przypadku robi się drugi, od drugiego następny i tak spirala się nakręca. U niektórych owszem, wynika to z tego, o czym piszesz. Ale poznałem w fandomie nie jedną osobę, którą denerwuje użycie tego określenia od tak. Wpierw naucz się, czym jest neologizm. Neologizm to całkiem nowe słowo w języku. Owszem, wśród neologizmów są i zapożyczenia, tyle, że wówczas przejęte jest całe słowo, a nie jest ono przerabiane (przykład: SMS, komputer). W przypadku "poniacza", czy "poniaka" mamy perfidne przerabianie i mieszanie dwóch języków.
    1 point
  16. Niektóre komiksy albo ja nie rozumiałem, albo były słabe lub źle przetłumaczone. Dużo było zabawnych, ogólnie to super pomysł z Comchoofem ; )
    1 point
  17. Często samo noszenie jakiegoś magicznego znaku(ale nie mam pojęcia czy owa słowiańska swastyka takim znakiem jest)według egzorcystów nie jest do końca bezpieczne, nawet jeśli nie wierzy się w ich moc. Tak jak było gdzies tu pisane, najabrdziej niebezpieczne są przedmioty zaklinane, gdzie poprzez jakiś ryt na którym przywołuje się złe moce nadaje się im magiczne właściwości. Tak samo jeżeli dany symbol powstał ku czci jakiejś okultystycznej tożsamości. Ale ponoć jeśli ktoś ma "duchową tarczę" czyli prowadzi życie sakramentalne jest na to odporny. Ale jeśli Ty chcesz coś nosić pod inną np. patriotyczną ideą i nie chcesz tym nawiązywać do okultyzmu to na pewno nie jest to grzechem.
    1 point
  18. Mina żółtego gostka ..mówi jedno "Latający osiołek,...z wadą wzroku.. rozdający muffinki?" Niestety przez jakiś okres, z konkretnego powodu będzie spam z crossoverami ..Neverhood i My little pony
    1 point
  19. Dziwie się ,że nikt jeszcze nie dodał tutaj tego filmiku
    1 point
  20. Kolejny obrazek ...tym razem miałam natchnienie na pro..i spotkała mnie przykra niespodzianka ,bo jeden marker został niedokręcony do końca i musiałam reanimować Kolejna ponyfikacja c: ...nie... nie jestem wielbicielką skarpetek
    1 point
  21. Nie wiem jak to nazwać kolejna...kucyfikacja? Tego gostka z mojego awatara? ....Stara wersja ...brrr jest paskudna) I nowa
    1 point
  22. Wooo! Moja pierwsza Fluffle Puff (OC autorstwa http://mixermike622.deviantart.com/ ) w towarzystwie mojej OC z fandomu Neverhooda Caline: IT'S SO FLUFFY! I'M GONNA DIE!
    1 point
  23. Nope! Robiony zwyczajnymi ołówkami H oraz HB6 ;> Jeszcze jeden obrazek dla MiszyPL w innym stylu
    1 point
  24. W sumie samemu to robię, a umiejętności to żaden talent czy geny, tylko czysta praktyka i chęci, jak ktoś wystarczająco dużo czasu poświęci rysowaniu to zawsze się nauczy. U mnie liceum było plastyczne, ale tam nie uczyliśmy się rysować kucyków D:
    1 point
  25. Czyli że to twoja Ponyfikacja? Ponyville? Stary,to miejsce ma już przeludnienie... Jesteś Alicornem i masz pistolet na zadzie? Nie dziękuje wychodzę. Coś ty taki idealny...i mane6,Derpy i księżniczki znasz? Opowiedz mi jak być takim wspaniałym i znanym kucem... Miszczu w magii,haker i strzelec? Może jeszcze zajmiesz miejsce księżniczek i zostaniesz Kingiem Equstrii? Ojej,biedne dzieciątko... przytulić? oj nie patologi nie tykam Bardzo inteligentne Wait wot? Czyli że księżniczka Celestia obserwowała akurat to patologiczne dziecko i specjalnie dla niego przyszła na ziemię? I niby normalne dziecko ma mieć jakąś magie przyjaźni nie mając przyjaciół? WOT? Wow naprawdę? Się nie spodziewałam. Dobra już jest sierotą i jeszcze zrobił zamach na matkę dlatego że była z Rosją? Wódkę im testowała czy co? Czyli że jak się umrze to dusza jedzie do Equestrii? Stał się mutantem o magi Twilight i znał czarną/białą/czerwoną/piernik wie jaką magię? Dodaj że jeszcze gwałcił wzrokiem i będzie gites Skąd w Equestrii znalazła się LUDZKA broń palna? Ich dusza też się tam przeniosła? Po 2 dniach? nie kupuje tego. Ship OC x Mane6 ? Dzieciństwo pełne męki? CO? Skąd wiesz jakie dzieciństwo miała Fluttershy? NIE WIESZ BO NIC O NIM W SERIALU NIE BYŁO.A to że ktoś napisał coś takiego w Ficu to już jego sprawa i nie ma ona noc związanego z serialem...a idąc tym tropem to Flutt jest z RD NIE DZIĘKUJE :GdCh4: Ocena -3/10
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...