Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 05/16/13 we wszystkich miejscach

  1. Mundury 3 Rzeszy nie są zakazane, tylko swastyki, więc sam mundur jest ok, to raz , a dwa jak ktoś dał Hitlera z nieco innym "symbolem" na miejscu gdzie powinna być swastyka, to było ok, a jak jeszcze inna osoba dała SS Mankę też w takim samym mundurze też było ok, ale widać kucyki w tych mundurach są już nie zgodne z regulaminem ?!?!
    2 points
  2. Kto ci takich głupot nagadał. Do tej pory jest zaplanowane 5 sezonów. Co do ciągłego butthurtu o Twilight jako alicorna. Faust wypowiedziała się mniej więcej tak: "Chce aby Twilight stała się następczynią Celestii, Rarity aby miała swój sklep w Canterlot, RainbowDash aby stała się wonderbolts, PinkiePie aby przejeła Sugarcube Corner oraz CmC aby zdobyły swoje znaczki" dość łopatologiczne tłumaczenie ale idę z pamięci, więc nie podam DOKŁADNYCH zdań ale sam sens pamietam. Z tego co wyciekło (i tajemniczo dość szybko znikneło) do sieci w 4 sezonie: RD zostanie Wb, Twilight zostanie wciągnięta w nieważny ślub z Trixie, Rarity zacznie powoli piąć się po drabinie kariery i ma dojść nowy zły. W 5S miało niby być ostateczne rozwiązanie w/w spraw ale to się pewnie zmieni. A i nie będzie żadnych ludzi w 4S na 100%.
    2 points
  3. Spis Treści : 1. Wstęp 2. Check-Lista 3. Proof-Reader 4. Samo Pisanie a) “The” czy brak “The”, oto jest pytanie. b) „LUS” – Lavender Unicorn Syndrome c) Różnice w Dialogach d) Związki Frazeologiczne e) Akcent Apple Family f) Tipsy 5. FimFiction.net a) Dlaczego Warto? b) Pomocne Grupy c) Marketing 6. Equestria Daily a) Dlaczego (niekoniecznie) warto? b) Proces Submitt’a do EQD. 7. Podsumowanie 1. Wstęp : Pierwsze pytanie, które od razu wynika z samego tytułu. Po jakiego czorta w ogóle pisać w języku angielskim? W gruncie rzeczy, to pytanie słuszne. Pierwsza myśl przy pisaniu w innym języku jaka się pojawia to : „w oryginale napisałbym to lepiej”. Oczywiście, również pisanie po angielsku jest znacznie bardziej męczące... ale są profity tego pisania. - Po pierwsze, nie muszę chyba mówić, jak bardzo to wpływa na twoją znajomość języka obcego? Będąc absolutnie szczerym, widzę naprawdę dużą różnicę w poziomie mojego języka angielskiego przed i po rozpoczęciu pisarskiej działalności. Chcesz się bawić, pisząc opowiadanie o poniaczach, jednocześnie ucząc się języka do szkoły/studiów/whatever? Pisanie opowiadań po angielsku jest pod tym względem świetne. - Duma. Nie ma nic piękniejszego od napisania ostatniego zdania, a następnie rolką myszki zobaczyć całą zawartość. Przy angielskim to jeszcze wzrasta. - Taka brutalna prawda, ale jeśli naprawdę chcesz by spora grupa ludzi czytała twoje opowiadania, polecam bardziej j. Angielski do tego. Po prostu większa publika. - Wspomniałem już o satysfakcji? Przejdźmy teraz do samego poradnika. Powiem prosto z mostu, nie jestem prymusem z angielskiego. Ba, podejrzewam ( co ja gadam, jestem pewien ), że znajdują się osoby, które biją mnie na łeb pod tym względem. Od razu prostuję, to nie jest poradnik uczący cię zasad języka angielskiego. Ten poradnik zakłada, że coś z angielskiego już umiesz, a to dzieło ma ci pomóc unikać najczęstszych błędów popełnianych przez nie anglojęzycznych pisarzy oraz pomóc ci w ewentualnej publikacji twojego dzieła. Bez zbędnego gadulstwa, zacznijmy wreszcie. 2. Check-Lista Początki nie są proste. Zanim zaczniemy, trzeba sprawdzić naszą check-listę, rzeczy potrzebnych do pisania tego opowiadania. Nie są one niezbędne, ale bardzo pomocne. - Słownik Angielsko-Angielski ( Oxfordzki ). Jest to doskonały słownik do tłumaczenia wyrażeń, zaczyna być tylko problem, kiedy potrzebujesz przetłumaczyć hasło do słowa, którego szukałeś. - Słownik Polsko-Angielski. Nawet nie muszę tłumaczyć. - Jakakolwiek książka/Fic w języku angielskim. Przydaje się bardzo, jeśli musisz sprawdzić, czy taka konstrukcja zdań w ogóle działa, albo szukając ciekawszych określeń. Ja osobiście posiłkuję się Ficami z FiMFiction.net bądź „One False Move” Harlana Cobena. Jak jestem naprawdę zdesperowany to wyciągam "Journey to the Center of the Earth" Verne. - Jeśli w twoim opowiadaniu często przewijają się skomplikowane terminy ( medyczne, fizyczne ) zalecane jest otwarcie jednej karty przeglądarki na angielskiej Wikipedii. - Proof-Reader ( patrz niżej ). 3. Proof-Reader Ta zasada dotyczy jakiegokolwiek opowiadania w jakimkolwiek języku, w jakichkolwiek okolicznościach, niezależnie od twych umiejętności. Proof-Reader, to w dużym skrócie osoba, która czyta twoje opowiadanie przed jego oficjalną publikacją i nanosi poprawki wszelkiego rodzaju, czyli mogą to być poprawki fabularne ( usuwanie dziur ), kosmetyczne ( akapity ) lub gramatyczne ( błędy ). W wypadku opowiadań anglojęzycznych, proof-reader staje się jeszcze ważniejszy. Znalezienie proof-readera to podstawa, bez tego zostaniesz zjedzony na śniadanie przez hordę Gramatycznych Nazistów. Co do wyboru proof-readera, sugeruję udanie się po pomoc do wyspecjalizowanych grup ( więcej w dziale 5. Fimficton.net ), lub skorzystanie z forum internetowych ( na przykład tego ). Ważne, nie mylcie Proof-Readera z Pre-Readerem. Pre-Reader to tylko osoba która ma dostęp do Fica przed publikacją, a nie osoba która pomaga w jego tworzeniu. Czasem pre-readerem nazywa się osobę która udziela porad ds. fabuły i samego pisania, ale pre-reader nie zajmuje się poprawianiem dzieła pod względem gramatyki. 4. Samo Pisanie a) “The” czy brak “The”, oto jest pytanie. Jak rozpoznać na FimFiction pisarza, który nie pisze w swym rodowitym języku? Wbrew pozorom, nie po błędach w literowaniu słów, ale właśnie po użytkowaniu „The”. Jest to przypadek bardzo częsty, i dla obcojęzycznych person ( w tym nas ) dość kłopotliwy. Tak naprawdę, największy problem jest z samą regułą. W czystej teorii, mamy bardzo czysto podane kryteria kiedy należy, a kiedy nie należy „The” wstawiać, problem polega na tym, że tych „kryteriów” jest bardzo dużo, a w trakcie pisania nie ma zwykle sił patrzeć na ściągawkę z zasadami gramatycznymi. Dlatego też, postaram się podać wam to w sposób przystępny i w miarę możliwości łatwy sposób do przyswojenia. Najważniejsza zasada, „The” używamy wtedy kiedy mówimy o „Czymś Konkretnym”. Przykład : The computer was laying on the desk. Mamy tu na myśli “Ten Konkretny” Komputer, który leży na biurku, a nie ten który właśnie jest wynoszony przez złodzieja. Tak samo, mamy tu na myśli „Ten Konkretny” stół, na którym leży komputer, a nie ten, na którym jakiś obłąkany facet wyżywa się siekierą. Tak naprawdę, zasada „To Konkretne” jest najważniejsza, reszta to bardziej wyczucie i doświadczenie. Niestety, istnieje sporo wyjątków ( zwykłe państwa jak Polska pisze się bez „The” podczas gdy państwa związkowe jak USA tak ), ale na to już nic nie poradzimy. b) LUS – Lavender Unicorn Syndrome Angielskojęzyczni czytelnicy są na to bardzo wyczuleni. Tak naprawdę, ten częsty błąd w opowiadaniach wynika ze zgubnie praktykowanej u nas zasady, iż nie wolno powtarzać tym samych słów w ostatnich zdaniach ( co nauczyciele polskiego wbijają nam wciąż do głów ). Lavender Unicorn Syndrome, to w gruncie mierze sytuacja, kiedy niepotrzebnie zastępujemy imię bohatera jakimś innym określeniem, a narodziło się to od zbyt częstego nazywania „Twilight Sparkle” jako „the lavender unicorn” ( ten konkretny lawendowy jednorożec, pamiętacie jeszcze zasadę powyżej? ). Może się to wydawać dziwne ( w końcu nie robimy powtórzeń! ). Problem polega na tym, że język angielski jest trochę bardziej specyficzny... Twilight ruszyła naprzód. Obróciła się w prawo, a następnie otworzyła drzwi. Powitał ją zielony ziemski kucyk. Pozwolił jej wejść do środka. Zauważcie, tylko raz wymieniłem Twilight jako osobę. W języku angielskim wygląda to jednak tak : Twilight ruszyła naprzód. ( Ona/Twilight ) obróciła się w prawo, a następnie ( Ona/Twilight ) otworzyła drzwi. Powitał ją zielony ziemski kucyk. ( On/Zielony ziemski kucyk ) pozwolił jej wejść do środka. Jak dodamy wyrażenia z nawiasów to chwytamy się za głowę, bowiem otrzymujemy absurdalną liczbę powtórzeń. A stety/niestety w języku angielskim właśnie te wyrażenia w nawiasach trzeba dodać. Najważniejsza zasada, to nie jest jakieś wielkie zło jeśli kilkakrotnie powtórzymy słowo „Twilight” lub „She”. Natomiast absolutnie złe będzie, jeśli każde z tych zwrotów spróbujemy zamienić na coś innego. Zasady tej nie musimy stosować jeśli mówimy o postaciach drugoplanowych, takich których wygląd nie jest oczywisty. Wygląd Twilight każdy zna, nie? Ale jeśli wprowadzasz jakiegoś nowego OC warto od czasu do czasu wspomnieć jak wygląda i w takim wypadku można zamieniać wyrażenia. Oczywiście, nie doprowadzając do LUSu. c) Różnice w Dialogach. To będzie dość krótki dział, szybkie porównanie jak pisze się dialogi po polsku i angielsku : - Rainbow Dash, mogłabyś mnie odwiedzić w Piątek? – Twilight poprosiła cyjanowego pegaza. – Zrobię imprezę. “Rainbow Dash, could you visit me at Friday?” Twilight asked the ( ten konkretny pegaz, czyż nie? ) cyan pegasus. “I will make a party.” Czyli generalnie, myślniki wyrzucamy do kosza. Jedziemy dalej. d) Związki Frazeologiczne To wydaję się dość oczywiste, że pewne wyrażenia z języka polskiego zupełnie nie działają w innym. Najprostszym przykładem jest „kopnąć w kalendarz”, które bezpośrednio przetłumaczone nic nie mówi anglojęzycznym czytelnikom. Ważnym przykładem jest również wyrażenie „mięso armatnie”. Otóż ma ono swój przekład na język angielski, ale nie jest to „cannon meat” tylko „cannon fodder”. Czasami spotyka się również potoczne „meatbags”. Jeśli nie jesteście pewni czy tłumaczenie dosłowne jakiegoś związku frazeologicznego jest poprawne, piszecie szybkie PM do jakiegokolwiek anglojęzycznego obcokrajowca i problem z głowy. Nie ma to jak anglojęzyczny Proof-Reader. e) Akcent Apple Family Prosta sprawa : Applejack: ing=in' my=mah ( nie zawsze ) you=yah ( bardzo rzadko ) your=yer I'm=ah'm because='cause isn't=ain't Big Mac: W czystej teorii to samo. Chociaż z drugiej strony, on za rzadko mówi by to określić. Apple Bloom: I=ah you=yah ( nie zawsze ) ing=in' my=mah Granny Smith: for=fer I=ah ( nie zawsze ) ing=in' my=mah you=yah pretty=purdy your=yer Dłuższa analiza odcinków wskazuje na to, że Big Mac charakteryzuje się najmniej widocznym akcentem. Niestety, w większości odcinków mówi po prostu za mało by to sensownie określić. Najczęstszym błędem jest ciągłe zamienianie „you” na „yah”. Ta forma występuję, ale Apple Family używa jej bardzo rzadko. f) Tipsy : Jak coś, mówię tylko o różnicach pomiędzy polskim a angielskim pisaniem. - Nie nawiązuj do prawdziwie istniejących religii w żadnym stopniu. Dostaniesz hejt na twarz za coś takiego. Amerykanie mają trochę dziwne kompleksy związane z religiami, nie mieszaj tego w każdym razie. - Nie nawiązuj do czegoś, czego obcokrajowcy nie mają prawo znać. Wątpię by dużo czytelników zza granicy kojarzyło legendę o smoku wawelskim. - Tak zwana „Zasada Raportu Pogodowego”. Nigdy, przenigdy nie zaczynaj opowiadania od opisania pogody. Jeśli to robisz, dajesz ewidentny sygnał że naprawdę nie masz pomysłu jak to opowiadanie napisać. Jedynym wyjątkiem jest sytuacja, gdy ta pogoda ma bardzo wyraźny wpływ na to co się dzieje w opowiadaniu. Nie powiem, obcokrajowcy są na to wyczuleni. 5. FimFiction.net FimFiction to największa strona internetowa przechowująca fan-fici związane z My Little Pony. Obecnie jednak nie tylko największa, bowiem priorytetowo stoi już wyżej niż EQD, a ilość publikacji jest dość absurdalna... no cóż, po premierze ostatniego epizodu Sezonu 2 użytkownicy pisali 18 słów na sekundę. Teraz nie wiem jak jest, ale patrząc jak szybko kolejka z nowymi i update’owanymi Ficami rośnie... no cóż. a) Dlaczego Warto? Rejestracja na FimFiction.net daje ci kilka funkcji. Zacznijmy od niezwiązanych bezpośrednio z pisaniem, czyli możliwość śledzenia ulubionych Ficów, tworzenie bloga, uczestnictwo w grupach ( swego rodzaju tematycznymi forami ) oraz kilka mniejszych atrakcji. Natomiast, oczywiście najważniejszą jest funkcja tworzenia własnych opowiadań i ich publikacji. Po zaakceptowaniu przez moderatora ( który, notabene rzadko zwraca na cokolwiek uwagę ) twój Fic ląduje w dziale „Nowe Opowiadania”. Użytkownicy mogą dawać ci Like bądź Dislike, dodać Fic do ulubionych ( co w praktyce działa jak subskrypcja do następnych rozdziałów ), dodać do listy „Read Later” pozwalającej przechowywać fici których nie masz czasu przeczytać ( moja ma na razie tylko 28 pozycji, ale są również tacy z kilkoma tysiącami ). Jeśli Fic był przeczytany przez całkiem sporą liczbę osób, ląduje on w dziale „Popular Stories”, który nie daje jeszcze tak wiele, po prostu Fic jest dłużej wyświetlany na stronie głównej. Natomiast największym zaszczytem jaki może cię spotkać na Fimfiction jest dotarcie twojego opowiadania do „Featured Stories”. Obecność tam twojego Fica zapewnia niemal 10x większą liczbę czytelników. By się tam dostać, należy mieć odpowiednie ratio Like do Dislike, odpowiednią liczbę czytelników, Ulubionych i tak naprawdę, Faust jedna wie czego jeszcze. Ten algorytm jest dość skomplikowany i często się krzaczy. b) Pomocne Grupy Wspomniałem że jedną z funkcji FimFiction.net jest uczestnictwo w swego rodzaju grupach/forach czy Faust wie jak to określić. Warto podkreślić, grupy są jedną z najważniejszych funkcji tej strony, stojąc niemalże na równi z samym publikowaniem Ficów. Zamiast zbytnio się nad grupami rozwodzić, wymienię kilka które najbardziej mogą pomóc w ewentualnej publikacji : - The Writer’s Group Tak naprawdę, to grupa o wszystkim i o niczym, a wymieniam ją dlatego że ma absurdalną liczbę członków. Jeśli szukasz dyskusji, rozważań na temat różnych stylów pisania, wal śmiało. - The Proofreader Group Bardzo duża grupa zbierająca wszystkich dostępnych proof-readerów. Posiada bardzo rozbudowany system oparty na dokumentach Google.docs. - Authors Helping Authors Dość specyficzna grupa. Zasada jest prosta, piszesz recenzję do jakiegoś Fica, a autor tego Fica jest zobligowany by napisać recenzję do twojego Fica. Czyli Recenzja za Recenzję. - The Equestrian Critics Society Bardzo elitarna grupa recenzentów. Prosta sprawa, wrzucasz opowiadanie i modlisz się że cię za mocno nie zjadą. Tylko trochę lepsi od Equestria Daily, ale przynajmniej kulturalni i nie są maniakami Trixie. - Art for Fanfiction Problemy z cover-artem? Ta grupa załatwia właśnie tego rodzaju problemy. Odnośniki do profilów na deviant-arcie i łatwość komunikacji pozwala szybko załatwić wszelkiego rodzaju dzieła. - Looking for Editors W praktyce, to samo co The Proofreader Group, tylko trochę gorsza organizacja. c) Marketing Teraz to dopiero będzie kombinatoryjka. Jak sprawić by twój Fic był na ustach wszystkich? To skomplikowany proces ale postaram się go wam dość łatwo wyjaśnić. Co można zrobić by zwiększyć popularność i oglądalność naszego opowiadania? - Tytuł. Tytuł musi być zwięzły, zachęcający, interesujący lub kontrowersyjny. Może być nawiązaniem, cytatem lub gagiem. Kluczem jest wyczucie sytuacji. - Cover Art. Chociaż wydaje się to żałosne, większość osób po tytule sprawdzi obrazek, a nie opis opowiadania. Właściwie te same zasady co powyżej. - Opis ( Krótki ) Opowiadania Ten opis może mieć zaledwie 250 liter, dlatego też trzeba być jeszcze bardziej zwięzłym niż zwykle. Poza tym, te same zasady. - Opis ( Długi ) Opowiadania Tutaj masz prawo się rozpisać, ale też nie wolno przesadzać. Poza samym opisem opowiadania, to jest właśnie miejsce gdzie możesz wspomnieć że pan XXX był proof-readerem i że jest to powiadanie bazujące na YYY. Spójrzmy teraz na idealny przykład opowiadania, który w miażdżący sposób spełnia te zasady : Tytuł : My Son is a Changeling Kontrowersja? Jest. Interesujące? Jest. Oryginalne? Nie, ale kij z tym. Cover Art. : Ja już się podjadałem. Spójrzcie tylko na to! Czyżby coś przed ślubem „poszło nie tak” kiedy Chrysalis zamieniła się z Cadence? A może coś jeszcze lepszego? Ja już się podjadałem. No i warto wspomnieć że ten cover art jest naprawdę kunsztowny. Opis ( Krótki ) Opowiadania : How am I going to explain this to Cadance? Genialne w swej prostocie! Opis ( Długi ) Opowiadania : Who would have thought a pony and a changeling could have children together. I certainly wouldn't have. This is Shining Armor, and I'm in a weird situation. Chrysalis has shown up to my home and dropped a kid off stating that it was our son. What will Cadance think? How am I going to raise a changeling child? Why does Chrysalis keep coming into my life, and why am I finding it harder to keep her away? Hopefully answers can be found with as little problems as possible. Oh who the Tartarus am I kidding, my seed is a changeling! There's bound to be a problem along the way. Story inspired by Bakki's excellent fanart. Wszystkie najważniejsze element opisu opowiadania zostały zachowane. Po prostu perfekcja. Tak więc, pewnie się nie zdziwicie że opowiadanie to dotarło do „Popular Stories” a potem do „Featured Stories” z jednym rozdziałem. Dobra, pierwszą część marketingu mamy z głowy. Teraz przejdziemy do samych idei na opowiadania. Przede wszystkim, trzeba za wszelką cenę unikać totalnych zrzynek lub co gorsza „tych samych motywów”. Motywy które zostały już przerobione tyle razy że większość czytelników już nimi rzyga. Do tych motywów należą : „XXX to Changeling” w którym XXX to jakaś ważna persona z MLP.” “Człowiek trafia do Equestrii.” Dodatkowe punkty za amnezję, romans human-pony, uważanie że Equestria jest lepsza od realnego świata. „A tak serio, to obecnie ludzie naprawdę rzygają powieściami z Changelingami. Napisali się do tego stopnia, że ktoś nawet napisał opowiadania : „And Then Everypony was a Changeling!”. Nie powiem, z tych wszystkich było chyba najlepsze”. „Brony trafia do Equestrii”. Dodatkowe punkty za lądowanie w trawie, walkę z mantikorą i trafienie przez portal.” “Romans Rarity i kogokolwiek.” „Rainbow Dash się krytycznie uszkodziła”. Dodatkowe punkty za oryginalność jeśli są to skrzydła. „XXX trafia do Equestrii” w którym XXX jest jakąś postacią z gier komputerowych. „Wszystko co nawiązuję do Snowdrop” Niepisemna zasada : nie piszę się opowiadań o Snowdrop. Nie, nie i jeszcze raz nie! “Scootaloo jest sierotą.” Dodatkowe punkty za Rainbow Dash w roli opiekuna. „TwiDash Romans”. Tego jest absurdalnie dużo, chociaż wygląda na to że nigdy za wiele. „Właściwie, to wszystkich romansów z Rainbow Dash jest za dużo”. “Wiecie co, dochodzę do wniosku że wszystkich romansów jest za dużo.” „W poszukiwaniu kto napisał Daring Do” „Fallout Equestria”. „Celestia jako Tyran/Dyktator”. „Podczas gdy Luna jako postać krystalicznie dobra”. „Opowiadania z Commander Hurricane”. “Wojenne fici, w których agresorami są Gryfy”. “Sequele “My Little Dashie”, “Rainbow Factory” oraz “Cupcakes.” Nie muszę oczywiście wspominać o wszelkich opowiadaniach z czerwono-czarnymi alicornami. Oczywiście, ta lista zmienia się na bieżąco. Duży na nią wpływ mają odcinki MLP i mogę wam od razu zagwarantować że wraz z premierą Sezonu 4 cała ta lista zostanie wywrócona do góry nogami. Kolejnym aspektem marketingu jest promowanie opowiadań w grupach. Można to robić na kilka sposoby : Pierwszym z nich jest dodawanie opowiadań do folderów w grupach. Każdy użytkownik tej grupy dostanie wiadomość za każdym razem gdy nowe opowiadanie zostanie dodane do tej grupy. Przy dodawaniu do grup trzeba pamiętać o następujących zasadach : 1. Zawsze dodawaj do odpowiedniego folderu. Jeśli nie ma żadnego innego poza "Main", dodajesz tylko do Main albo wcale. 2. Nawet nie próbuj dodawać opowiadania do grupy która ewidentnie się do tego nie nadaje. 3. Nie dodawaj opowiadania do kilku grup naraz. Osoby które akurat są we wszystkich tych grupach dostaną przez to straszliwy spam. Poza dodawaniem opowiadań do folderów, można oczywiście pisać wątki w grupach tematycznych, związanych z bezpośrednią pomocą w sprawach opowiadań jak np. Authors Helping Authors bądź Overly-Extensive Editors. W takich wątkach należy wytłuszczyć problem jaki ma się z opowiadaniem w sposób grzeczny i kulturalny. Zasady w gruncie rzeczy takie same jak przy dodawaniu do folderów czyli : 1. Nie pisz wątków dotyczących twojego opowiadania w dwóch grupach naraz. A jeśli już to robisz, nie nazywaj ich tak samo. 2. Nie pisz wątków w grupach które ewidentnie nie pasują. 3. Sprawdź regulamin co najmniej dwa razy przed opublikowaniem. Jest jeszcze jedna zasada, która jest szczególnie istotna. Otóż należy zachować się bardzo dyplomatycznie, nie można reklamować swojego dzieła wprost. Takie podejście do pisania wątków zwie się SHAMELESS PROMOTION ( koniecznie z capsem ). SHAMELESS PROMOTION polega na pisaniu wątków mniej więcej w takim stylu : Hejka Napisłem właśnie nowe opowiadanie i przydałoby mi sie troche opinii na jego temat! *Tutaj link* Powiem tak. SHAMELESS PROMOTION jest kiepską formą marketingu. O ile rzeczywiście masz szansę zdobyć w ten sposób nieco czytelników, część z nich może solidarnie wejść, wlepić Dislike i wyjść. Dlatego też definitywnie nie polecam tego. 6. Equestria Daily DUUUUUM!!! Equestia Daily, najbardziej popularny serwis dotyczący My Little Pony. Jedną z funkcji tego prowadzonego przez Sethisto bloga jest publikacja najlepszych Ficów dot. MLP jakie zostały napisane. a) Dlaczego ( niekoniecznie ) warto? Zacznijmy od pozytywów. - Jeśli twoje opowiadanie się dostało do EQD, masz zapewnioną gigantyczną popularność, liczba czytelników rośnie ci drastycznie i masz od tej chwili znacznie więcej komentarzy niż zwykle. - Każde opowiadanie które zostały opublikowane na EQD zwiększa twoją szansę, że następne twoje opowiadanie również się tam dostanie ( tzw. Kolejka Priorytetowa ). - Masz szansę otrzymania konkretnych porad jak opowiadanie poprawić. A negatywy? Hmm. Otóż to jest największy problem z Equestria Daily. Nie publikuje się tam opowiadań które są zabawne, interesujące, mają świetną fabułę, lore, world-building, charakteryzację czy śmiesznych OC. Największym priorytetem w ocenianiu przez EQD jest... poprawność gramatyczna. I to nie jest żart. Będę teraz brutalny. Nawet najbardziej nudny Fic ma większą szansę się tam dostać jeśli jest 100% poprawny w kwestiach gramatyki niż Fic interesujący, ale posiadający błędy. Kolejnym problemem jest fakt, że recenzenci tam są bardzo subiektywni. Oczywiście, powinni być subiektywni, ale jeśli jeden mówi że twój Fic jest genialny, tylko wymaga drobnych poprawek, zaś następny mówi że to beznadziejne bzdury napisane przez sześciolatka ze sklerozą to coś zaczyna nie grać. Na Equestria Daily to jest możliwe. I to z sześciolatkiem to też nie jest żart. Są udokumentowane przypadki, że pre-readerzy EQD są bardzo brutalni i wulgarni w stosunku do osób submittujących tam fici. Uważaj, twoja psychika może zostać poważnie uszkodzona po otrzymaniu odpowiedzi z EQD. Pre-readerzy z EQD mają dość mały respekt i szacunek dla pisarzy. Przykładów jest wiele : *Click!* Niestety, można również zauważyć niepokojącą tendencję do spadku reputacji EQD jako organu wybierającego najlepsze fici. Obecnie, FimFiction.net stoi wyżej priorytetowo. EQD przeżywa również krytyczne przeciążenie, mają za mało pre-readerów by ogarnąć hordę nadchodzących Ficów. Obecnie, czeka się około miesiąca na odpowiedź z EQD, kiedyś było to ledwie tydzień. Kiedyś dotarcie do EQD było prawdziwym zaszczytem, obecnie przeciętna reakcja na publikacje tam to „recenzent miał dobry humor” albo „dotarł tam tylko przez gramatykę” albo „opowiadanie miało Trixie”. To ostatnie. To nie żart. Pośród użytkowników FimFiction dość znany jest przypadek, kiedy pewien autor napisał bardzo piękne opowiadanie typu Adventure, z rozbudowaną fabułą, lore i wszystkim czego tylko byście chcieli. Opowiadanie nie zostało przyjęte. Ten sam autor napisał opowiadanie w którym Trixie prowadzi motel. Tragiczna gramatyka, nudne i kiepskiej jakości dowcipy i... zostało opublikowane. Później ten sam autor napisał list otwarty w którym podkreślił że opowiadanie na które poświęcił lwią część swego czasu, w którym wylał resztki swojej literackiej duszy zostało odrzucone, podczas gdy napisany przez niego shit o Trixie został przyjęty bez mrugnięcia okiem. b) Proces Submitt’a do EQD Jest długi, żmudny i bezsensowny. Ale co tam. Jesteśmy zdesperowani zdobyć trochę popularności, no to jedziem z koksem. Zasady : *Click!* Omówmy je na szybko : 1. Twoje opowiadanie ma być 100% poprawnie gramatyczne. Chyba że masz Trixie. 2. Dość kontrowersyjna zasada. Jest wiele opowiadań one-shot które mają poniżej 2500 słów. Kolejny powód by nie lubić EQD. 3. Zakazuję się : · X-rated content, including sexually transgressive or gorey stories Z niewyjaśnionych przyczyn, zasada ta nie dotyczy Fallout : Equestria. Dlaczego? A cholera wie. · — Incest, foalshipping beyond a schoolyard crush, and other broad cultural taboos. Zgodzę się. · — Humanized/anthro stories Wszystko jasne. — Avoid people from the fandom, famous or otherwise. Prosta sprawa. · — Copy-paste stories (e.g. The text of Harry Potter with character names swapped out) To wydaję się dość oczywiste. · — Stories written in a language other than English’ O nie! · — No stories involving bronies. -Human in Equestria on the other hand is alright. Hem hem… ta. Kolejny powód dla którego spora część pisarzy nie przepada za EQD. Jest trochę opowiadań z Brony które są naprawdę wysokiej jakości. · — No compilations of short stories. Nawet bym się zgodził. Uwaga. Niestety jednak, EQD ma również... TA DAM. Zasady niepisane! A cóż w nich mamy? - Żadnych opowiadań z Warhammer 40.000 - Żadnych opowiadań z ludźmi... zaraz, czy to się nie kłóci z zasadami pisanymi? Kłóci się, ale taka prawda. Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż Fic z ludźmi się dostanie na EQD. - Opublikujemy najbardziej nudne fici, byleby gramatyka byłaby poprawna. - Żadnych opowiadań typu Grimdark, nieważne jak dobrej jakości. - Chyba że jest to z serii Fallout : Equestria. Wtedy zaakceptujemy niemal wszystko. - A opowiadania typu Dark mają 5x mniejszą szansę dostania się. - Chyba że jest tam Trixie. - W wypadku Cross-Over’ów, pre-reader z EQD musi znać materiał źródłowy. Jeśli go nie zna, automatyczne odrzucenie. Jak widzicie, jak dodamy zasady niepisane, już pewnie widzicie dlaczego większość weteranów FimFiction.net nie przepada za EQD. 4. Zasada trzech strike’ów. Powód dla którego submitt do EQD to tyle stresu. Mówiac prosto : masz tylko trzy szanse na submitt, potem już nie możesz spróbować jeszcze raz. 5. Omnibus, to swoisty poradnik dla pisarzy stworzony przez pre-readerów EQD. Powiem szczerze, jest naprawdę świetny. Mnóstwo dobrych porad, mnóstwo dobrych zaleceń. Problem Omnibusa jest jednak trochę inny. Po prostu ten poradnik nie ma najmniejszego związku z publikowaniem do EQD. Naprawdę. Mimo wszystko, bardzo polecam go wam przeczytać. 6. Nie mam co zbytnio komentować tej zasady. Tak więc teraz gdy przebiliśmy się przez te piękne zasady/ograniczenia, czas przejść do samej publikacji : *Click!* Nie mam w sumie co jej omawiać, wszystko jest pięknie wyjaśnione. 7. Podsumowanie No cóż. Wygląda na to że już przeszliśmy przez ten poradnik. Hah. To były absolutne podstawy. Prawda jest taka, że żadne z tych rzeczy się nie nauczyłem ponieważ gdzieś je wyczytałem. Cały rok pisania opowiadań po angielsku oraz namiętnego czytania dzieł z FimFiction pozwolił mi dojść do takich wniosków. To nie jest tak, że przeczytanie tego poradnika zapewni ci “Featured Story” z pierwszym twoim opowiadaniem. To nie jest tak, że przeczytanie tego poradnika da ci możliwość od razu dostania się do EQD ( tak swoją drogą, autor tego poradnika się tam jeszcze nigdy nie dostał. Ale wciąż próbuje! ). Najważniejsza jest determinacja. Mówi się że dobry fic to taki którego stosunek Like do Dislike jest równy bądź większy niż 10 do 1. Pierwszy mój fic po angielsku, “Equestria in Flames” został przyjęty chłodno. Właściwie leciał on na samym pomyśle, bowiem sama gramatyka, fabuła i wszystko inne leżało. Zapewniło mi to rating 28 Like do 5 Dislike, co jest bardzo kiepskim wynikiem. Następny był “Equestria First and Only” który osiągnął całkiem sporą popularność i ma 49 na 5, co jest wynikiem już naprawdę dobrym. Moje ostatnie dzieło nad którym cały czas gorączkowo pracuję, to jest “2986 Steps” ma 35 na 2 co stanowi już wynik wręcz wspaniały. Większość pisarzy FimFiction zaczynała od prawdziwych podstaw. Imploding Colon, autor prawdopodobnie największego i najlepszego dzieła na Fimfiction to jest epickiego cyklu “Austreoah” zaczynał mając rating 24 do 3. Pamiętam jeszcze czasy kiedy przeciętnie rozdział miał 3 komentarze a rating i liczba czytających była absurdalnie niska. Obecnie pośród weteranów FimFiction to najbardziej znane opowiadanie. 468 rozdziałów mówi samo za siebie. A cykl ma się zakończyć na dokładnie 1000 rozdziałach... i ja naprawdę wierzę że to możliwe. Moment publikacji pierwszego rozdziału jest najbardziej przerażający. Klikasz "odśwież" czekając jaki rating ci wpadnie, ile czytelników czy może już jakieś pierwsze komentarze? Każda z tych rzeczy motywuję do większej pracy. Jako autor chłonę te rzeczy. Wykorzystuję wszelkie opinie jakie wpadają i staram się poprawiać dzieło tak by doszło do granic perfekcji. Oczywiście, rozczarowanie czasem też przychodzi. Publikuję nowy rozdział i rating się nie zmienia, dostaję max 3 komentarze, liczba czytających nie wzrasta... To bolesne, ale właśnie dlatego trzeba mieć tą determinację. W walce o wielkość, w walce o uczynienie twego dzieła czymś wspaniałym, o znalezieniu publiki która będzie chciała to czytać która stworzy swego rodzaju community które będzie chciało debatować na temat twojego opowiadania... o takie rzeczy się walczy. Nie odkryję Ameryki mówiąc że pisanie po angielsku się nie różni od pisania po polsku. Jedyną prawdziwą różnicą, jest wielkość publiki. Cały świat będzie mógł patrzeć na twoje dzieło, całe community będzię to obserwować. To wspaniałe uczucie. Tymi słowy, kończę ten poradnik. Mam nadzieję że się wam pomógł. Z wielką chęcią odpowiem na wszystkie pytania ( to co tutaj napisałem nie stanowi nawet 20% całości tego procesu ). Jeśli ktoś zamierza śledzić moją twórczość w języku angielskim tutaj jest link do mojego profilu na FimFiction.net : *Click!* Pozdrawiam Verlax
    1 point
  4. Witam! Postanowiłam sobie kupić tablet graficzny, by móc rysować kucyki i kolorować na komputerze. Bardzo proszę o pomoc. Tworzę w Paint Tool Sai i nie wiem jeszcze, co zrobić, by rysować ładnie. Pierwsza moja praca jaką na mym urządzeniu zrobiłam. Kolejne będę tworzyć, kiedy wy będziecie tego chcieli (I jeśli mi pomożecie się rozwijać). Moim zdaniem wygląda jak posąg, lub żelazo wysokiej jakości. Jak widać, jeszcze nie umiem nic. Tutaj mogę liczyć na wsparcie. Pomożecie?
    1 point
  5. (nie, będę biegał po mieście i krzyczał: "mam karabin!!! mam karabin!!!...) (uciekałem wiele razy raz lepiej raz gorzej, ale zawsze skutecznie. jednak nie przybyłem do nich zwiedzać więzienia mam nieco inny plan... a jaki nie powiem towarzyszy uspokajam na razie nic nie wybuchnie... a to pech.)
    1 point
  6. (tak wiem po "wysoko stężonej miksturze na morale" mam nie miły posmak, a karabin zawsze mile widziany)
    1 point
  7. (fajnie, a ja zastanawiam się którędy do kuchni i najbliższego karabinu)
    1 point
  8. (sorki) -zależy co chciał byś wiedzieć... ale na początek mogę ci powiedzieć że GDI nawet dla mnie jest jedną wielką zagadką... Coś niecoś może jednak wiem.-"szykuje się zemsta" (nie! tylko mi nie mów że w myślach też czytają!) *ozai* -ech no ostatecznie.
    1 point
  9. Albo właśnie wszyscy będą próbowali zapomnieć, ale im nie wyjdzie. A po 20-30 latach jakiśnowy Nostalgia Critic przywoła te wspomnienia jak to kiedyś był Bronym, jak fajnie się oglądało MLP (jako wstęp), po czym przejdzie do tej abominacji jaką "było" EG, robiąc żartobliwą recenzję na youtube (lub czymś co je wyprze, choś wątpię) i wytykając wszystkie dziury fabularne... Chłopaki, czy mnie chwilami nie ponosi wyobraźnia? Hej! A Spike to co? Pies? Trochę szacunku do asystenta #1!
    1 point
  10. Maskedowi udało się przygotować bombę dymną, jednak w zaistniałych okolicznościach rozproszył ją, aby stworzyć zaklęcie ogłuszenia. Udało się uzyskać zamierzony efekt i teraz ogier stał podtrzymując to zaklęcie aby użyć je w odpowiednej chwili. Wiązało się z tym pewne ryzyko, gdyż zawsze zaklęcia podtrzymywane, mogą się rozproszyć w najmniej oczekiwanym momencie, powodując niepożądane skutki. Im dłużej ogier będzie zwlekał z wykorzystaniem ogłuszenia, tym większa szansa, że coś pójdzie nie tak. Tymczasem jednak Masked przystąpił do okrążania wrogów. Rebonowi, puki co nie udało się wytworzyć odpowiednio silnego skupiska mocy, aby uformować z niej kuli energii. Grim schodził po zboczu pagórka. Przyglądał się dokładnie wszystkiemu co można by było wykorzystać. Changelingi stały na przeciwko pokaźnej chałupy gospodarza, otaczając go okręgiem. Dokładnie dziesięciu strażników. Każdy posiadał skórzany kaftan i luźne ubrania. Większość również nosiła kapelusze. Skóra nie była szczególnie barwiona, więc wśród odzieży dominował brąz. Każdy posiadał szeroki pas, do którego przyczepione były rozmaite rzeczy. Dało się jednak zaobserwować, iż w śród tych przedmiotów stałą częścią są dwa pistolety z zamkiem skałkowym. Kilkadziesiąt metrów na prawo od domu znajdowała się stodoła. Cała farma otoczona była drewnianym ogrodzeniem składającym się ze słupów i dwóch poziomych belek. Po lewej stronie dało się dostrzec pole i rośliny. Dla lepszego nawodnienia uprawy rosły we wgłębieniu, które mogło dać całkiem dobrą ochronę przed strzałami, jeśli by się tam ktoś schował. Stodoła i budynek mieszkalny były dwupiętrowe, a ten drugi posiadał okna. Dachy kryte słomą nadawały typowo wiejski charakter całej farmie. Grim przysłuchał się rozmowie, gdy podchodził w kierunku Changelingów. - Proszę , nie zabierajcie mi plonów. Muszę wyżywić rodzinę. Będę miał duże problemy. Proszę, błagam was, na litość wszystkiego co dobre. Co ja zrobię jak mi to odbierzecie?- - Nie obchodzi mnie to! mamy możliwość konkwiskaty, na cele wojskowe wszystkiego, co znajdziemy. Moi ludzie są głodni, a to, że akurat ty jesteś w pobliżu to mnie nie obchodzi, masz pecha i już. Myślisz, że tylko ty mi tak smencisz, jak przychodzę zabierać, to co należy się armii?. Weźmiemy co chcemy!- -Błagam...- - Skul pysk, ty śmieciu!- Wrzasnął dowódca i uderzył rolnika kolbą w twarz. Przez cały czas rozmowy słychać było nienawiść w głosie strażników. -Hej, Night Wave znaleźliście już coś?- - Tak panie kapitanie, starczy na tydzień, ale jeszcze przeszukamy-Odezwał się głos z wnętrza domu, po czym Grima dobiegło dźwięk tłuczonego szkła i wywracanych mebli. W pewnym momencie jeden ze strażników zwrócił uwagę na nadchodzącego przybysza. Dał znać kapitanowi, ten odwrócił się, zmierzył ogiera wzrokiem. -Ktoś ty, czego tu chcesz? Jeśli nic ważnego, to nie przeszkadzaj w wykonywaniu prac na rzecz państwa i idź do swojej zawszonej dziury!- Odezwał się bez ceremonialnie dowódca. Tymczasem w miejscu oddalonym od farmy i w nieco innej scenerii działa się rzecz równie ważna, choć zupełnie różna od tej na rubieżach. Oto właśnie Atlantis próbował oświadczyć się swej ukochanej. Klacz popatrzyła na naszyjnik najpierw z niedowierzaniem. Wyraz jej twarzy zmienił się na jakby przez chwile nieobecny, choć pogrążony w głębokiej zadumie. Znawcy emocji i obdarzone niezwykłą empatią kuce, w oczach klaczy, mogły zaobserwować olbrzymią radość i szczęście, jednak Atlantis nie znał się na takich sprawach, więc z powodu braku innych oznak pozytywnych emocji, oprócz charakterystycznego „czegoś” oczach nie był pewien jak klacz przyjęła jego oświadczyny. Blue stała tak przez ok sekundę. Wtedy w jej umyśle przemykały obrazy ze znajomości z ogierem, który teraz prosił ją o kopyto. Zawsze wiązała z nim miłe uczucia, a od paru lat kochała go. Jednak Ten nigdy nie wyraził jasno swych uczuć. Przez lata przebywania z nią zachowywał się dość dwuznacznie i klacz sama nie wiedziała co o tym wszystkim sądzić. Teraz powiedział jasno. W prawdzie okoliczności nie były sprzyjające - drewniany podest w jaskini rebeliantów, podczas opanowania Equestrii przez Changelingi, a Atlantis nawet nie raczył uklęknąć, skłonić się, albo coś, ale po prostu stał, nie mówiąc o tym, iż nie była to romantyczna kolacja w świetle gwiazd, a tylko część groty z kryształów obok wejścia, gdzie dobiegały głosy rozmów i śmiechów innych kucy, skutecznie psując nastrój, ale nie to było najważniejsze... Klacz nie myślała o okolicznościach, tylko o uczuciu łączącym ich oboje. Kochała Atlantisa ponad życie, a ten okazał się odwzajemniać to uczucie. Jej szczęście nie miało granic. Po sekundzie, która dla ogiera wydała się wiecznością i męczarnią w oczekiwaniu na odpowiedź, Blue rzuciła się na Atlantisa i wtuliła się w niego. Poczuł dotknięcia jej gładkiej grzywy na twarzy i szyi, później aksamitną sierść i ciepło ciała klaczy, a do ucha dotarł jeden, tak ważny i wspaniały wyraz "tak". Atlantis po usłyszeniu tego poczuł się szczęśliwy, jak jeszcze nigdy w życiu. Objął kopytem swoją ukochaną i przytulił ją czule. Blue trwała tak przy ogierze przez dość długą chwilę. Para objęła się w miłosnym uścisku, a niebieski kuc poczuł znów dotyk skrzydeł klaczy, która go objęła tak, jak za dawnych czasów, za którymi oboje tęsknili. Okoliczne kuce wykazały na tyle taktu i wyczucia, aby nie gapić się ciekawsko na całe zajście, więc pomimo tłumów mieszczących się w jaskini, para czuła się, jakby byli w dość ustronnym miejscu. Oboje byli bardzo szczęśliwi. W końcu Blue odstąpiła na chwilę od Atlantisa, aby przyjrzeć się podarkowi . Popatrzyła na niego przez chwilę, jej wyraz twarzy wskazywał, że czegoś się przestraszyła. Po chwili powiedziała. - Ten naszyjnik jest bardzo ładny, ale nie mogę go przyjąć, znam legendy o nim i nie chcę być zła i okrutna, jak ci ,którzy pokusili się zdobyć jego moc.- (Przepraszam Was bardzo za tak długi czas oczekiwania, ale sami widzicie, że do opisania sporo było, a ja wczoraj miałem Bierzmowanie, wcześniej próby z nim związane, więc po prostu nie miałem jak odpisać, bardzo mocno Was przepraszam. Bardzo bym prosił o komentarz dotyczący mojego opisu odpowiedzi i achowania Blue. Jest to pierwszy w moim życiu opis miłosnych przeżyć i takich rzeczy i bardzo chciałbym wiedzieć, co można poprawić, a co zostawić, z góry dziękuję ) Wiktor i Nick wzbili się w powietrze. Z tej wysokości zaobserwowali, że utrzymując prędkość lotu za ok 10 minut znajdą się w mieście. Jednak w pewnym momencie odwrócili się do tyłu, aby popatrzeć na krajobraz. Nagle oniemieli, gdyż ujrzeli farmę, dom, stodołę, a tam kilku Changelingów. Co więcej, jako iż powietrze było wyjątkowo czyste, wydało im się , że kuc podobny do Grima podchodzi do strażników, a na wzgórzu dostrzegli kilka innych postaci, które przypominały resztę drużyny.
    1 point
  11. Wolę stare forum. Choć nowe ma lepszą grafikę to jednak nie umiem go ogarnąć, no dobra teraz umiem ale nie ma opcji, które były na starym forum. Wymienię rzeczy które były na starym forum a nie ma ich teraz: 1. Możliwość wyjustowania tekstu (dla niekumatych: wyrównanie obustronne). Użyłem tej opcji podczas pisania historii mojego OC. 2. Możliwość usuwania swoich postów/tematów dzięki czemu mogłem "zniszczyć" swój nieudany rysunek i temat o nim. Teraz bym nie mógł tego zrobić bo nie wiem jak. 3. Brak niektórych emotikonek dostępnych na starym forum, np jak się pisało to była emotka z płaczącą Fluttershy. 4. Na starym zawsze była ciemna skórka a teraz jest jasna, która oślepia (można zmienić co prawda na ciemną ale ta jasna jest "domyślną"). 5. Łatwiejsza obserwacja aktywności na forum, dzięki czemu można było wychwytywać nowe tematy a co za tym szło - łatwiejsze udzielanie się na forum i nabijanie sobie postów. Teraz to jeśli nikt się nie udzielał na forum gdy był stary silnik, albo założył konto po "modernizacji" silnika to musi szperać we wszystkich działach/tematach by się udzielić. 6. Możliwość pisania komentarzy na profilu Tak można było łatwiej składać życzenia (np. urodzinowe) użytkownikom na forum. 7. Reputacja. Na starym forum można było przyznać repa za sam profil jak i za posty na forum. Teraz tylko za to drugie a ponadto co do punktów reputacji przyznanych jeszcze na starym forum, to nie ma napisane za co się otrzymało repa. 8. Było radio. Teraz jest co prawda w planach ale nie wiadomo co to będzie i jak będzie wyglądało. 9. Nie było takiego zbędnego dodatku jak "Status"... Tak jak wcześniej ktoś napisał to opcja "Status" i "Znajomi" upodabnia nasze forum do Facebooka. 10. Łatwiej można było obserwować na starym forum aktywność danego użytkownika i czy wgl jest online, na starym forum było nawet dokładnie opisywane, na której części forum się znajduje. Jednakże zaleta tego forum jest taka, że teraz sami możemy sobie tytuł ustawić na forum.
    1 point
  12. No cóż w tym temacie z mej strony można tylko w większości usłyszeć Hejt, między innymi za mym zdaniem tandetną wręcz humanizację, bowiem można było tu spokojnie zastosować grafikę 3D połączoną ze stylem jaki ma dzisiejszy Disney lub iść w stronę mangi nie całkowicie aczkolwiek zastosować charakterystyczne szczegóły. Pierwsze wrażenie jak widziałem zwiastun to miałem wrażenie że oglądam coś co jest zapowiedzią do czegoś na zasadzie połączenia Kucami i Littlest Pet Shop czyli nie zbyt mi się to zaczęło podobać do takiego stopnia że w klasie kiedy miałem pracować przy bazie danych zamiast szumu mych palców po klawiaturze nauczyciel usłyszał : CO TO KU WA JEST !? oraz w tle śmiech Xyz który miał niezłą bekę z mej reakcji xD . Trochę me zdanie uległo zmianie gdy znowu obejrzałem zwiastun, lecz zmieniło się ono pozytywnie tylko pod kontem stosunku do fabuły. Mimo mego złego nastawienia i wielkiego sceptycyzmu po dłuższych przemyśleniach przyznaję że mimo wszystko obejrzał bym ten film, tylko pozostaje kwestia kina, trochę komicznie by to wyglądało gdyby tuż obok 8 latków z rodzicami stała grupa 16 - 25 letnich Bronies nawijających o tym że np. któryś z nich widział clopa z RD xD
    1 point
  13. +++++++ MASZ OGON! Tak się skupiacie na palcach i skrzydłach że zapominacie jaką fajną sprawą potrafi być ogon! ^.^ Można strzepnąć nim kogoś po pysku, zamieść podłogę, wkręcić go w kołowrót przy studni, pełen wypas! +++ Masz skrzydła/Możesz czarować/ Umiesz robić zaczepiste cuksy i wyhodować przecudny Rabarbar. + Możesz jeść prawie wszystko co zielone, a więc nie musisz zabierać prowiantu w plener + Możesz robić pod siebie, byle na zewnątrz, urzyźniając w ten sposób kwiaty. ALe wyobraź sobie że kogoś nie lubisz i możesz całkowicie legalnie zostawić mu na podwórku wielką, aromatyczną... + goło i wesoło *Yay!* + możesz bezkarnie gapić się na tył jakiejś klaczy i potem powiedzieć że po prostu ma wyjątkowo uroczy znaczek. Tylko róbmy to bez otwartego pyska i ściekającej śliny... + dieta wegetariańska jest smaczna i zdrowa (sam nim byłem przez półtora roku), a jakby co, zostają ryby i jajecznica. +++ Życie w Equestrii. Dość przyjaźnie, milutko, kolorowo... a jak jakiś cerber/hudra/gryf/smok/parasprite'y/owocoperze/jednorożec z podejrzanym naszyjnikiem/Pan Chaosu/Kucosauron/Armia insektoidów uprzykrza ci życie - wołasz Twilight i ekipę. Proste. A i na pewno nie będziesz się tam nudzić + tymi zajefajnie wielkimi oczami NA PEWNO możemy widzieć w ciemnościach, bo po co innego by były... right? RIGHT?! + CM. O ile zmienienie swojej drogi życia może być kłopotliwe, w Equestrii zapewne jest jakaś ukryta zasada wszechświata, któa sprawia że będziesz miał potrzebny talent. A więc nie będzie problemu z zatrudnieniem. Teoretycznie... Ale ale, zawsze miło jest zerknąć w tył i przypomnieć sobie, że jest coś, w czym jesteś NAPRAWDĘ dobry. Taki tam, motywator. - W zimie jesteś udupiony (uzadzony?) w domku i czekasz na Winter Wrap Up... jeśli masz kalendarz. I dom. I spiżarnię. Bo jak nie to robisz za rzeźbę Nędzy w zimowo-lodowej wersji ogrodu Canterlodzkiego - Trzymanie się za ręce z twoim wybrankiem/wybranką to jednak miłe uczucie. Dotyk czyjegoś kopyta to nie to samo co miękka dłoń. Nie mówiąc już o pieszczotach... --- ogółem brak palców - z tak wielkimi oczami trudno uniknąć wpadnięcia w nie much. Tym barziej, jeśli wszyscy... urzyźniają glebę gdzie chcą. A i nie wyjmiesz tego cholernego owada, bo masz kopyta... - weź tu szczotkuj tą całą swędzącą i włażącą pod pachy sierść! - masz ogon. Sorry my fetish self, ale on jednak potrafi być kłopotliwy. Np. gdy go sobie przytrzaśniesz drzwiami... - jeśli już jesteś w mieście i masz w hotelu/mieszkaniu taki wynalazek jak toaletę, to czym będziesz trzymać przepychacz jeśli nie będziesz jednorożcem? Aha. Zębami. i jeszcze ci nachlapie do paszczęk w trakcie... - mimo wsyzstko istnieje opcja że zginiesz śmiercią nagłą i straszliwą, jeśli nie będzie w pobliżu Mane 6. Ta Gwardia Celestii ewidentnie się tam opiernicza. - bycie nago by nam spowszedniało, a w zimie mielibyśmy trudności z założeniem na ziebie czegokolwiek bez magii... chyba zę są jakieś specjalne ciuchy zimowe dla kucyków, takie sprytnie zapinane czy coś. Kucyki nie muszą czesać grzyw i ogonów, bo robią to za nich nieprzebrane rzesze Bronies i Pegasis, jak i małych dziewczynek cieszących się zabawkami od Hasbro. A świnie hoduje się jako daninę dla Cerbera. W końcu Strażnik Świata musi mieć co jeść, a mały nie jest.
    1 point
  14. TL:DR Normalne? Dziewczyna deska, czy słupek to nie jest normalne. To jedynie rzecz codzienna, spowodowana propagandą mediów i projektantów mody... Normalne dziewczyny to normalne sylwetki, czyli nie za chude, nie za grube, mające nieco kształtu, a nie będące płaskie jak dechy... Btw Spidi, czy ty przypadkiem nie masz konta na DA? Nick i avatar coś mi się kojarzy, chyba kiedyś coś z tobą pisałem tam...
    1 point
  15. Mnie w 90% humanizacji odrzucają gigantyczne biusty i pośladki, a także seksualnie zaakcentowane pozy. Sorry, ale akurat erotyka to jedna z niewielu rzeczy, jakich w kucykach nie szukam. Dlatego fakt, że tutaj dziewczyny są normalne, to dla mnie już wystarczająca zaleta, aby je zaakceptować.
    1 point
  16. Ale z drugiej strony... Gdyby to był serial a nie film to można by było wymyślać raporty o naszym świecie. np: "Droga Księżniczko Celestio Dzisiaj nauczyłam się, że w Biedronce są codziennie niskie ceny. Twoja wierna uczennica Twilight Sparkle"
    1 point
  17. Patrzę, patrzę, i nie dowierzam. Cóż to za dziwny pogląd tutaj panuje, coś tak wszyscy przychylnie nastawieni do tego... tworu? Mnie osobiście nawet trailer nie "uspokoił", przeciwnie - odrzuciło mnie od monitora po prostu (całe szczęście, że skoro już musieli się wziąć za coś takiego, to będzie to jednoczęściowy, osobny film). Nie będę tu więcej gdybać na temat tego czegoś, bo po prostu szkoda czasu... Ja rozumiem, że to wszystko ze wzgl. na główną grupę docelową i na zyski. No ale litości, dopiero co zrobili z Twilight alicorna, a teraz to? Ech, trochę zapominają panowie z Hasbro, dlaczego kuce z G4 są takie popularne, jak są. Zaczyna się toto robić coraz bardziej "kiczowate" i trochę mnie to martwi.
    1 point
  18. Pisałem to już w innym temacie, ale Skajplot odmawia przeniesienia postów, więc piszę od nowa. Po pierwszych artach spodziewałem się kompletnej porażki, po obejrzeniu trailera stwierdzam, że nie jest aż tak źle. Mamy zatem kucowy początek w Kryształowym Cesarstwie i wspominany już portal. Mamy zaginioną koronę i kolejny raz to Twilight musi uratowąć świat... a nawet światy xd Wybór ludzkich postaci wzbudził naprawdę wiele kontrowersji, ale przynajmniej są one lepsze niż te przedstawiane wcześniej. Przynajmniej pozbyli się tych skrzydeł i uszu, pozostawiając jedynie kolory. Nieco dziwnie, jednak znośnie. Po drugie, Sunset Shimmer. Już dawno zaprezentowano jej postać, ale długo odmawiano jakiś informacji na jej temat. Wręcz pozwolono nam myśleć, że to jedynie random OC, jak oznajmili, że na pewno nie będzie jej w S4. A tymczasem proszę - wygląda na główną antagonistkę Equestria Girls, a przynajmniej twórcy chcą, byśmy tak sądzili (po Sombrero jestem ostrożniejszy w ocenie tych złych). Zastanawia mnie jedynie jedna rzecz: na pudełko z jej figurką napisali, że SS (te inicjały) była uczennicą Celestii. Pytanie tylko: kiedy? Zatem albo jest dużo starsza od Mane6, albo czas w świecie równoległym płynie wolniej, a ona potrafi swobodnie się przemieszczać pomiędzy nimi (też możemy tak założyć czytając opis z pudełka). Tak czy siak, ma duży potencjał. Po trzecie: kontrowersyjność Spike'a. Prędzej by się można było spodziewać, że też zamieni się w człowieka, a nie w psa, no ale cóż... W takim razie mam jedynie nadzieję, że jedyną mową smoczątka będą szczeki i inne psie dźwięki No i największa kontrowersyjna rzecz, która spowodowała emocje w tylnej części ciała niektórych osób :rainderp; Trailer tak mocno sugeruje, że Twilight doczeka się chłopaka, fani już nawet dopasowali go do jakiegoś kuca z Equestrii. Zobaczymy tylko czy będzie to coś więcej, czy wpadnie w friendzone Chociaż może to być tylko trolling ze strony twórców i gość będzie... hmm, innym Shiningiem.
    1 point
  19. W pierdlu nie byłem więc nie Jesteś clopperę¿
    1 point
  20. Miałem... nawet 3 Jesteś gramatycznym nazistą?
    1 point
  21. Witam, pozdrawiam, właśnie skończyłem swój utwór (nareszcie). http://www.youtube.com/watch?v=k5vCuDjGyRs Początkowo miał być typowo orkiestralny, ale ostatecznie zdecydowałem się na takie lekkie, soundtrackowe brzmienie. Podoba się? Suby und łapki w górę PS. Nicolasie, ten FL nie jest aż taki zły, ale i tak ma toporny interfejs przy Abletonie czy Cubase.
    1 point
  22. A ja powiem tak: jeżeli lubisz mlp fim i jesteś z poza strefy wiekowej w którą celował serial - jesteś brony. I kiedyś zgadzałem się, ze stwierdzeniem, że ile ludzi tyle definicji, ale zdałem sobie sprawę, że nie potrzebnie bajzel się robi. Teraz wiem, że do brony najlepiej odnieść się w świetle geeka, czy otaku (może zniszczę komuś światopogląd, ale otaku to nie tylko anime i manga; może być np otaku militariów). I nie ma różnicy, czy nazwiesz tak osobę, która obejrzy i stwierdzi, że dobre. Potem będzie czekał na kolejne odcinki i tyle z jego strony, od "tru brony" który zna imiona wszystkich bg kucyków. Aby łatwiej to przedstawić posłużymy się życiowymi zadaniami z matematyki: Danusia lubi jabłka, ale nie ma ani jednego, Hubert kupił 20 jabłek, a Szczepan ma ich cały sad. Jeśli jabłka są metaforą kucyków i poziomu obsesji na ich punkcie (im więcej jabłek tym więcej spędziłeś czasu na np uczeniu się piosenek, masz tapetę z mlp, clop itd.), to niezależnie od tego ile mają jabłek, lubią je jeść. Oczywiście nie każdy musi się ze mną zgadzać
    1 point
  23. Mah new top 5: 1.Imagine dragons -Radioactive 2.Infected mushroom- Sa'eed 3.Infected mushroom- Smashing the oppoment 4.Martin Devin- Killbot 5.J.Rabbit- Sex crimes 6. The Glitch Mob- Fortune days
    1 point
  24. 'Hobbit' Nie chcę ale muszę
    1 point
  25. 1.Document one- tears 2.Fonik- wompa 3.The Prodigy- voodo people (pendulum remix) 4.Infected mushroom- saeed 5.Gold top- uh oh
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...