Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 11/06/14 we wszystkich miejscach

  1. Zdecydowanie, Johnny, pisz "Ścieżki...", niezaspokojone kobiety czekają. Serdecznie gratuluję zwycięzcom, podium obsadzone bardzo prawidłowo ^^. Z wygranych czytałam tylko opowiadanie Adviliona - swoją drogą, genialne, uważam tak samo jak Cahan, na końcu zaczęłam się śmiać jak głupia, doskonałe nawiązanie! - ale widzę, że trzeba to prędko nadrobić. Przegrać z wami to był zaszczyt, panowie.
    3 points
  2. Miła wiadomość - całkiem szybko udało nam się uporać z wszystkimi opowiadaniami i jesteśmy gotowi do ogłoszenia wyników. Tym razem wysłaliście nam 16 prac, o łącznej wartości powyżej 15 000 słów i co miło mi powiedzieć, reprezentowały one zwykle wysoki poziom. Przejdźmy jednak do meritum: I miejsce zdobywa Johnny z opowiadaniem "Lanternjack" II miejsce zdobywa Poulsen z opowiadaniem "Ciemny Romans Pełen Smutku" III miejsce zdobywa Advilion z opowiadaniem "Gdy Śmierć puka do twych drzwi" Serdecznie gratulujemy zdobywcom trzech pierwszych miejsc, jak również wszystkim pozostałym uczestnikom. Naturalnie do każdego z opowiadań przygotowaliśmy stosowne mini recenzje, które można poznać tutaj: Recenzje Hoffmana. Recenzje Dolara84. Tym akcentem kończymy XII edycję Konkursu Literackiego i już zapraszamy na kolejną, która zostanie ogłoszona za jakiś, bliżej niesprecyzowany czas.
    3 points
  3. Okej, pora na mnie. Miałem w planach długą podróż autobusem, więc żeby ją sobie jakoś urozmaicić, wybrałem właśnie te fanfiki. Nie żałuję niczego poza tym, że jeden przeczytałem jeszcze w poczekalni dworca autobusowego, więc miałem o jeden mniej na drogę. No ale zacząłem, a drań wciąga jak bagno... Zastrzeżenia? Hmmm... końska anatomia, co już niektórzy wytknęli w komentarzach w tekście (ta, ja z tych, którzy uważają, że miejsce kreskówkowej logiki jest w kreskówce, a nie w fanfikach). Przez jakiś czas zastanawiałem się też, czy opowiadania nie padły ofiarą Imperatywu Zawieszenia Postępu Technicznego, ale potem sobie przypomniałem, że w najnowszym dziele są już konsole do gier, także wszystko wydaje się być w porządku. A teraz uwaga, bo przygotowałem sobie worek cukru i spróbuję go upchnąć w tym komentarzu. Najpierw kilka uwag natury ogólnej. Klimat... Nosz do jasnej ciasnej, on się wylewa z tych opowiadań nawet nie hektolitrami, a metrami sześciennymi. Oprócz niesamowicie bogatych opisów mamy tu niezwykle szeroko - i naprawdę znakomicie - stosowany mój ulubiony zabieg: "zamiast mówić, pokaż". Gdy narracja jest prowadzona, dajmy na to, z perspektywy pana Cake, czytelnik rzeczywiście widzi i słyszy tylko tyle, ile on może zobaczyć i usłyszeć. Dodajmy do tego umiejętnie wplecione przemyślenia bohaterów, ich interpretacje tego, co zobaczyli, tak bardzo zależne od tego, kim są i co myślą o otaczającym świecie (w jednym z fanfików narracja prowadzona jest z perspektywy sześciolatka!), do tego znakomitą kreację postaci... Właśnie, postaci. Jako umiarkowanie szczęśliwy członek licznej rodziny doskonale zdaję sobie sprawę, jak trudno oddać jej złożoność, dynamikę charakterów, podobieństwa i różnice, interakcje, tematy powszechnie uznawane i te, które robią za tabu... do tego stopnia, że gdy pisałem Dashie: Reloaded i nie czułem się jeszcze pewnie w roli pisarza (jeszcze?! Ja do tej pory nie czuję się pewnie!), postanowiłem przy kreacji gdyńskiej rodziny Pawła po prostu wzorować się na swojej. I od razu powiem, że "seria ciasteczkowa" powinna być przywoływana jako przykład tego, jak powinno się kreować rodziny w opowiadaniach. We wszystkich trzech częściach kreacja jest spójna, choć nie identyczna, jako że osoby zmieniają się z wiekiem, niezależnie od liczby nóg. No i rzadko kiedy widuję tak dobrze podkreślone różnice między rodzeństwem. A teraz po kolei. "Rocznica" pokazuje nam nieco już podstarzałych państwo Cake'ów ("Oboje mieli dwadzieścia mniej; on lat, ona kilo" - niniejszym włączam ten cytat do swojej skarbnicy mądrości życiowych) oraz gruszki na wierzbie i śliwki na sośnie, które wyrosły z rodzeństwa Cake. Tytułowa rocznica (czego właściwie, dowiadujemy się na końcu) jest znakomitym pretekstem do pokazania nam rodziny z dwojgiem dzieci w wieku późnonastoletnim, cierpiących na nagłe ataki porąbanych pomysłów, o czym dowiadujemy się po części z wydarzeń zachodzących w ciągu dnia, a po części z retrospekcji. Jakbym, kurde, widział siebie, sprawdzającego, ile wody jest w stanie wchłonąć w siebie łazienkowy dywanik, albo brata klarującego wszystkim z poważną miną, że Bóg jest miłością, co oznacza, że między ateistami nigdy nie będzie prawdziwej miłości... Dodajmy jeszcze kucyfikacje popularnych okrzyków w stylu "święta Celestio i wszystkie alikorny", od których rechotałem tak głośno, że pół dworca autobusowego na mnie dziwnie spojrzało. Powtórzę się, ale muszę to powiedzieć - znakomita kreacja rodziny. Dalej jest "Wiadomość". Akurat niedawno było Wszystkich Świętych, więc czas jest w sam raz na refleksje o śmierci i przemijaniu. Powiem tak: nigdy nie lubiłem książek o panu Kleksie, no, może poza fragmentami o naprawie tramwaju w "Akademii" i o Wyspie Wynalazców w "Podróżach". Książki te wydawały mi się strasznie wydumane i naciągane, a po przeczytaniu zakończenia "Akademii" miałem wrażenie, że zostałem przez autora strollowany (choć tego słowa jeszcze wtedy nie znałem): obchodzą cię te postacie? Zaangażowałeś się emocjonalnie? Chcesz wiedzieć, co było dalej? A to się nigdy nie wydarzyło, trollolo! Ale po przeczytaniu "Wiadomości" zrozumiałem, czemu tyle osób te książki lubi - są one pochwałą nieskrępowanej wyobraźni, która, zgodnie z mottem opowiadania, potrafi czynić rzeczy niemożliwe prawdziwymi. Narracja prowadzona jest z perspektywy sześciolatka i w czasie teraźniejszym, co zwykle doprowadza mnie do białej gorączki i co tym razem tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, jakie pojawiło się u mnie jakieś pół roku temu - że wszystko przejdzie, jeśli zrobione dobrze. Tutaj taki sposób narracji bardzo dobrze współgra z postrzeganiem świata przez bohatera, który jest jedną z najlepiej stworzonych postaci dziecięcych, jakie czytałem, łącznie ze wszystkimi typowymi dylematami, które teraz wydają się zabawne, ale wtedy urastały do rangi spraw fundamentalnych - jak chociażby sprawa wyrażenia bądź nie opinii Hazelnuta na temat ogrodu. Co do reszty: opisy są fantastyczne i naprawdę pozwalają się wczuć w oniryczną, niejednoznaczną naturę fanfika, a refleksje o przemijaniu podane są w formie wprawdzie zdecydowanie zbyt łopatologicznej dla dorosłego odbiorcy, ale nie razi to kompletnie, zważywszy na to, że poznajemy je z perspektywy sześciolatka. Zakończenie w zasadzie przewidywalne (nigdy nie pamiętam koloru oczu postaci z MLP, ale fartuch i piegi były dość mocnymi wskazówkami), niemniej satysfakcjonujące. Pora na "Medalion" i od razu otwieramy sceną z udziałem rodzinki... Kurka twoja wodna, Madeleine, przez ciebie mam ochotę w kółko powtarzać jedno - ZNAKOMITA KREACJA RODZINY! Zrzędliwa, zblazowana nastolatka, matka o zapędach dyktatorskich i ojciec, który na początku wydaje się być sprowadzony do roli potakiwacza zza gazety, ale potem w wielkim stylu zdobywa tytuł pełnoprawnej postaci. No i zjazd rodzinny, na którym jedyna nastolatka nie ma co z sobą zrobić, bo dorośli ją nudzą, a dzieci wnerwiają, no skąd ja to znam... A potem wkracza medalik i Wielka Przygoda. I od razu powiem, że jako posiadacz w dzieciństwie zdecydowanie zbyt mocno rozwiniętej wyobraźni od razu polubiłem to opowiadanie. Cholera, scena z drzewem na nowo rozbudziła mój dziecięcy lęk przed drzewami właśnie, który potrafił być tak silny, że odmawiałem wejścia do lasu... Podobnie jak scena z burzą przypomniała mi, jak bardzo zawsze uwielbiałem burze, tak że autentycznie wyszczerzyłem się wtedy do ekranu. I tak jak w "Wiadomości" zakończenie było nieco przewidywalne, tak tutaj przyznam, że zupełnie się tego nie spodziewałem. Aha, i plus za nawiązanie do "Dżumy". Tl;dr: wincyj, kurna, WINCYJ. PS. Tak z innej beczki... "Madeleine" czyta się z francuska czy z angielska?
    3 points
  4. Pierwsze zdziwienie - mistrzyni fanfikcji wszelakiej nie ma na podium. Drugie zdziwienie - znajdujący się tam mój nick. To teraz trzeba przeczytać dzieła reszty konkurencji. Z tych co przeczytałem, najbardziej podobało się mi opowiadanie Foleya. I zgadzam się z Hoffmanem, tag „comedy" byłby idealny. Wiem, mieszanie czasu przeszłego z teraźniejszym jest moją piętą achillesową. No, ale jak na fika napisanego w dwie godziny, nie poszło mi źle.
    2 points
  5. Witamy naszego Administratora w Domku na drzewie Z góry dziękujemy za poświęcony czas i kilka słów o sobie. BRONIESiPEGASIS,Phinbella,Timber,Zandi,Gość. Jakim sposobem poznałeś fandom Sky ? W sumie to wszystko zaczęło się w szkole, kiedy pewien osobnik zwiedzał szkolne korytarze w koszulce z MLP. Po jakimś czasie zagadałem do niego, co i jak, a na facebooku dostałem link odcinków chyba już legendarnego ObsessionOctopusa Obejrzałem i bardzo mocno się wkręciłem. Niedługo później (chyba niecały miesiąc) pojechałem na swój pierwszy meet do Krakowa. I tak powstał czokapik. Widzę, że twoi koledzy jakoś nie boją się wyśmiania. Cóż, to było trzy lata temu. Ogólnie to kumple z klasy często się śmiali z tego, że oglądam MLP, ale to bardziej tak przyjacielsko. Jakie były początki forum? O początki forum myślę, że lepiej pytać kogoś większego stażem, bo przyszedłem już poniekąd na gotowe - forum istniało już ładnych kilka miesięcy (od 13 sierpnia 2011), a sam dołączyłem dopiero w lutym 2012. Trzy lata temu były czasy kiedy to WSZYSCY interesowali się kucykami bo wchodziły dopiero do telewizorów. Jak myślisz, dlaczego ludzie tak zainteresowali się tymi kucykami? Mnie osobiście skłoniła dość nietypowa, ciekawa jak na serial animowany o kucykach fabuła i ciekawa kreacja postaci. Czy bycie Adminem, to ciężka robota? Czy ciężka robota, to raczej nie sądzę, ale czasami się trzeba wyśilić żeby coś zepsuć naprawić lub poprawić. No, sprawa się trochę komplikuje, bo jestem ogromnym leniem i czasami coś powinienem zrobić, ale bardzo, bardzo mi się nie chce, i tak trzeba się u mnie o jedną rzecz dopominać kilka razy xP Jakie masz mniemanie o Znaczkowej Lidze (CMC)? Raczej złe, czy dobre odczucia? Prawdę mówiąc odcinki znaczkowej ligi były dla mnie jednymi z najciekawszych, więc myślę, że śmiało mogę powiedzieć, że całkiem lubię te postaci. A jaki z kuców (ogólnie) jest twoim ulubionym? Discord is best pony Od Discorda bardziej lubię tylko r63 Discorda - Eris Jakie odcinki z CMC wzbudziły twoją największą ciekawość i zmusiła do refleksji? Prawdę mówiąc dość długo nie oglądałem MLP, a moja wiedza zakończyła się na trzecim sezonie - wszystko już pamiętam trochę jak przez mgłę. Czy przed zostaniem adminem na MLP Polska piastowałeś podobne stanowisko gdzieś jeszcze? Byłem przez jakiś czas adminem jednego z serwerów counter-strike (szybko upadł ale nie przeze mnie ) i parę razy byłem global moderatorem na kilku forach. Czy zdarzyło się komuś na forum wyprowadzić Ciebie z równowagi? O! Tak... Zdarzyło się. Był to jeden z tych słynnych, dawnych shistormów na MLPPolska, a z równowagi wyprowadził mnie Siper (już nie pamiętam czym) - usunąłem sobie wtedy konto Naprawdę, zabawne było szukanie swojego konta w backupie. Czy Ty i Siper macie ze sobą dobre stosunki? Czy jesteście wobec siebie neutralni? Nie mam żadnych stosunków z Siperem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale tak, z Siperem raczej się dogaduję. Czy należysz do innych fandomów, prócz Bronies? Fandom nerdów i informatyków ( ͡° ͜ʖ ͡°) O ile można to uznać za fandom, to do niedawna siedziałem w ASG - musiałem przestać, bo zepsuła mi się replika :T Mówiłeś że skończyłeś oglądać serial na 3 sezonie zatem co sadzisz o Babs? Chyba za mało odcinków z nią widziałem, by wyrobić sobie jakieś konkretne zdanie. Czy myślałeś o odejściu z forum? Tak, myślałem, ale stwierdziłem, że to by było mocno bez sensu . Skoro twoi znajomi wiedzieli o MLP, że właśnie ty oglądasz jak oni reagowali? Wytkali Cię palcami czy za plecami obgadywali Cię? Opisz to nam. No właściwie to nie reagowali, dopóki sam o czymś nie zacząłem mówić - na początku to się zdarzało. Teraz wiem, że byłem wtedy mocno irytujący :'D W jakie gry lubisz grać? Uwielbiam grać w RPG Dark Souls, Gothic, Wiedźmin, Fable, Skyrim, Dragon Age - te gry dawały mi masę przyjemności. Ponadto gram sobie w BF3 ; ) No i czasem w coś innego sobie poharatam, jak jest jakaś promocja w którymś ze sklepów . Jak zostałeś Adminem? Forum było jeszcze na jakimś darmowym hostingu. Miałem wtedy swój serwer www - jakiś za parędziesiąt złotych na rok. Zaproponowałem, że postawię na nim forum (bo słabo dychało). Niestety ten serwer też nie wystarczył i razem z Xyzem zdecydowaliśmy o zakupie serwera. Wtedy też kupiliśmy domenę mlppolska.pl było to gdzieś w okolicach końca lutego i początka marca, już dokładnie nie pamiętam. Czy w domu miałeś lub masz swoją kolekcje pluszaków? Niekoniecznie z MLP. Miałem ich dość sporo. Różne pieski, niedźwiadki. Pamiętam też ogromnego muminka :'D Teraz gdzieś kurzą się na strychu lub u kuzynostwa. Z MLP miałem tylko figurki. Byłeś na wielu meetach, który wspominasz najmilej ? Nie ma takiego jednego. Przyznam szczerze, że najbardziej zapadły mi meety w Bielsku-Białej, kiedy to przyjeżdżała do nas ekipa z Katowic i razem gdzieś w bielskim pseudo-parku urządzaliśmy kalambury. Wiele razy byłem hejtowany, że jestem zbyt OP do kalambur, bo wtedy wszystko zgadywałem Jakie zabawy na forum najbardziej lubisz? Zabawy na sb :^) Tak naprawdę to nie mam czasu przeglądać i uczestniczyć w zabawach na forum. Co myślisz o fanartach? Dawno nie widziałem żadnych, bo nie mam na to czasu. Albo mnie nic nie ciągnie. Ale z tego co pamiętam, to niektóre z nich naprawdę zapierały dech w piersiach - Da Vinci by płakał, że takich nie malował. Czy gdyby kucyki z MLP były prawdziwe, to jak byś zareagował na to że któryś z nich puka do twoich drzwi? Szczerze to nie wiem. Trudna sytuacja do wyobrażenia Pewnie bym uznał, że mózg mi szwankuje i pora spać :'D Zawsze jest dobra pora, by spać :^) Czy lubisz starsze generacje MLP? Nigdy ich nie oglądałem... ale to jest jedna z tych rzeczy, których raczej nie żałuję, że nie zrobiłem : P Jakie anime uważasz za najlepsze? Żadne :^) Nie oglądam anime. Jeśli czytasz książki to jaki gatunek ? Głównie fantastykę. Cóż, ja i reszta CMC, dziękujemy Tobie Sky, za owocny wywiad i za Twoją pracę na rzec forum! Również dziękuję. Do usłyszenia.
    2 points
  6. Witajcie. Niedawno zacząłem bawić się w rysowanie w digitalu za pomocą myszki. Używam Gimpa, rzadziej Photoshopa. Kilka moich rysunków: Pierwszy digital art, Pinkamena. Gimp. Tym razem Pinkie, także w Gimpie. Twilight dla Littlebarta, Gimp. Fluttershy dla Sabiny. Gimp + Photoshop. Pierwszy rysunek z Sai'a. Flash dla Pillstera. (Specjalnie bez znaczka) Kolejny SAI. Siostra Red Heart w masce średniowiecznego lekarza Dashie. Mapka Equestrii, robiona z nudów. Jeśli ktoś chciałby w jakości HD to mogę z chęcią udostępnić. Pinkamena i Pinkie. Przyznam się, iż korzystałem z wektorów na twarz balonika i cutie mark Pinkie. Mam nadzieję, że wybaczycie. Przy niektórych pracach są szkice, jednak niestety nie zapisałem wszystkich. Hejtujcie, komentujcie, podawajcie swoje sugestie i pomysły.
    1 point
  7. Trochę późno, ale czas na konkurs! Dział wrócił do życia. Co prawda potrzeba jeszcze trochę pracy bu znowu nie umarł, ale poważnym krokiem do przodu będzie nowy banner z nowym nickiem i świeżym obrazkiem. Tak, to jest temat konkursu. Wszyscy wiedzą o co chodzi, ale w razie czego poniżej zamieszczam zasady. - Na bannerze ma być mój nick i Whoove's - Whooves może być sam, może być z TARDIS albo z Discordem Whooves - Bez Derpy. Ma swój osobny dział - Zakaz gore, clop i soucy - Jedna praca na osobę (można ją zmienić przed końcem) - Prace proszę zamieszczać w temacie - Nie można używać vectorów (chyba, że sam je zrobisz) - Proszę o podpis na pracy NAGRODA będzie. Czekam tylko na zaakceptowanie awardów. TERMIN do 22.11 A więc do dzieła~
    1 point
  8. Na pewno nie będzie tak bardzo zmienione. Littlefinger to jedna z najważniejszych postaci w Pieśni i ma zbyt dużą rolę do odegrania w kolejnych tomach, żeby mogli go w serialu zabić 3 sezony wcześniej. A już na pewno taka informacja nie wypłynęłaby aż na pół roku przed początkiem 5 sezonu. Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że w następnym tomie Pieśni Tyrion zginie, byłoby to tak samo wiarygodne. Zlitujcie się.
    1 point
  9. Jak ja nie lubię być nieoryginalny, ale cóż - tym razem nie mogę inaczej: Naprawdę nie spodziewałem się takiego rezultatu... Jesteście absolutnie pewni, że nie namieszaliście? Nie zmienia to jednak faktu, że jestem wdzięczny za takie wyróżnienie a także szczerze gratuluję pozostałym zwycięzcom. Chyba zaczynam nabierać wprawy w pisaniu skoro tematyka którą pierwszy raz wziąłem na warsztat tak dobrze trafiła w gusta jury. A gdyby tak pisać więcej...
    1 point
  10. Drugie miejsce, yay! :ajawesome: Gratulacje dla zwycięscy i podziękowania dla jurorów za szybkie ogłoszenie wyników
    1 point
  11. Wieś, wieś, wieś i tylko wieś. Od dziecka marzyłam, by mieszkać na wsi, niestety los się tak potoczył, że to moja ciocia, a nie mama dostała dom na wsi, a ja kiszę się w głupim bloku. Nie ważne, czy jesień, lato, zima czy wiosna, na wsi jest pięknie. W dodatku zawsze się znajdzie coś do roboty na wsi, nawet jeśli nie masz zwierząt ani pola. Wieś to po prostu cudo... brak tłumów, brak zbędnych rzeczy. Jak chce se wyskoczyć do kina lub większe zakupy to wsiadam do samochodu. Jedyny minus to słaby internet, ale i bez tego wytrzymam, mimo że wielu zdawałoby się, że nie.
    1 point
  12. Dziękuje, naprawdę dziękuje. Pragnę pokoju na świecie!
    1 point
  13. Ten wszechobecny tragizm.
    1 point
  14. << chciałam tylko powiedzieć, że w wynikach wyszukiwania użytkowników jest tylko 50 stron z dziewczynami a 200 z bytami płci męskiej więc może praktyczniej byłoby przypasowywać tu i starsze siostry i braci >> I powiedziałabym, że... Magenta Marvelous albowiem zajmowała się wcześniej działem Rarity no a BiP to teraz Sweetie, więc pasi. ;D Ależ oczywiście, można przypisywać komuś brata. Już o tym wspominałam. ~Timber
    1 point
  15. Nie sądziłem, że ten moment w moim życiu nastąpi. Trzy lata tzw. "mamtowdupizmu uczuciowego", który nastąpił po zakończeniu pewnego pseudozwiązku (jedynego zresztą w moim życiu ). Do dzisiaj - po raz pierwszy od tego czasu szczerze się w kimś zakochałem. Nie w stylu "o, fajna dupa", "o, szarpałbym jak Reksio szynkę", "o, może znajdę jej fejsa i wrzucę jej fotki do fapfolderu". To jest ten moment, kiedy spotykasz bratnią duszę. Zaczęło się niewinnie - ot tak kolegowałem się z pewną dziewczyną z roku. Miło się rozmawiało etc. Jednak zauważyłem, że jakoś strasznie często ze mną przesiaduje. Częste momenty w stylu "mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko jeśli się przysiądę?". W dodatku... od pewnego czasu zaczęła zdrabniać moje imię. Coś we mnie drgnęło. No i dzisiaj wyciągnąłem ją do kina. Przypadkiem, bo gdyby nie powiedziała mi raz od niechcenia, że obejrzałaby "Bogów" (przy okazji polecam film), to raczej gunwo bym zrobił. No ale w ramach dosyć znanej i lubianej promocji pewnego operatora komórkowego załatwiłem jej darmowy bilet. Już w dniu, kiedy zaproponowałem jej wyjście do kina zauważyłem u niej nieśmiały uśmiech i od razu bardzo cichutkie "dziękuję". Po seansie widać było, że jest szczęśliwa. Odprowadziłem ją, no i się przytuliliśmy. Tak kuriozalnie, że mi prawie szczękę głową wybiła, ale to już nie jest ważne xD . W dodatku usłyszałem magiczne "musimy to powtórzyć". Pierwszy raz odkąd pamiętam trafiam na kogoś, kto jest niesamowicie do mnie podobny. Cicha, spokojna, uwielbia książki, filmy, teatr. Gdyby tylko kuce lubiła, to byłaby bajka, no ale ideałów nie ma . Pierwszy raz nie mam w rozmowie z kimś niezręcznej ciszy. Gdybyśmy mogli, to gadalibyśmy do woli. Wreszcie ktoś podbił moje serce i wreszcie pojawił się ktoś, z kim chciałbym się na poważnie związać.
    1 point
  16. Pora odkurzyć temat. Ostatnia praca zabrała mi trochę czasu, ale chyba było warto. Nightmare Moon dla Nocturnal. Księżniczka Luna jest oficjalnie zachwycona! ~ Arjen
    1 point
  17. Hej Bronies, jestem tu nowy i stwierdziłem, że wezmę udział w konkursie. Zrobiłem logo i OC. Bardziej specjalizuję sie w bitmapie niż wektorach więc jak będziecie chcieli to zrobię też wersję wallpaper http://vitaj.deviantart.com/art/Logo-Oc-470933025
    1 point
  18. Ostatnia praca, Derpy. Miał być portret, ale wyszło to co widzicie.
    1 point
  19. Taka tam Solar Flare, czyli nieco gorsza wersja Celestii.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...