Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 08/02/15 we wszystkich miejscach

  1. Polecam ten dokument: Wszystko ci wyjaśni na ten temat i ja mam podobny pogląd.
    2 points
  2. Jeśli czujecie się zmęczeni niekończącymi się upałami, to ta arena będzie dla Was wytchnieniem. Okrągła i gładka posadzka złożona była z tysięcy, milionów, miliardów kryształków, starannie zeszlifowanych i mocno spojonych przy pomocy magicznej zmarzliny. Lewitujące dookoła areny lampiony świeciły różnymi blaskami w taki sposób, by dany kolor padał na kryształ najbliższy skalnej otoczce, po czym „przeskakiwał” na kolejny, tworząc lśniące wzorki, które splatając się ze sobą, komponowały się w radujące oko konstelacje, zmieniające się w zależności od przepływających przez arenę kanałów magicznych, natężenia energii, czy też natury zaklęć. Lodowe ściany pięły się ku górze, od pewnego miejsca „zakręcając” i łącząc się ze sobą w taki sposób, że na samym szczycie jasny błękit przeszedł w białą, oszronioną gwiazdę. Po drugiej stronie, za punktem zbiorczym, umieszczona została magiczna kula, odpowiadająca za opadające niczym śnieg iskry. Wracając na moment do ścian, jeśli się przyjrzycie, dostrzeżecie za grubą warstwą lodu strużki wody. Uwierzcie mi, nigdzie nie znajdziecie tylu minerałów, co właśnie w tych strużkach. Niestety, nie dość, że ich „wydobycie” z lodu jest drogie, długie i trudne, to jeszcze na powierzchni ta woda traci swoje orzeźwiające właściwości. Cóż, przynajmniej alchemicy i górnicy mają robotę… Panie i Panowie, już za moment rozpocznie się pojedynek, w którym zmierzą się Lepus oraz Rex *Monster* Crusader! Jesteście gotowi? Zgodnie z ustaleniem uczestników, niniejsze starcie będzie ograniczone tylko i wyłącznie limitem czasowym, wynoszącym standardowe dwa tygodnie! Drodzy Państwo, liczę, że przez te dwa tygodnie wydarzy się naprawdę wiele. Nie przedłużając, chciałbym ogłosić, iż pojedynek właśnie został otwarty! Nie zawiedźcie nas!
    1 point
  3. Dzieje się tak tak jak już było powiedzione ze względu na sprzedaż. Ja mogę to porównać na podstawie jednośladów. Pracowałem jako monter i mechanik przy skuterach. Skuter robił ok 4 tys km i się psuł. Niektóre plastiki w nowych sztukach nie paskowały do sobie mimo że były od tego modelu. I wystarczy tylko 1 mocniejsza gleba aby przekosić ramę. W garażu mam motorower Predom Romet Kadet M-780 z 1989r i motocykl Cezet 175 typ 487.0.z 1986r. Te sprzęty mają po 26 - 30 lat i się prawie nie psują (wystarczy zrobić dobrze remont, a nie po łepkach) . Kadetem nabiłem z 5- 7 tys km (od 2010r) i nawet do silnika nie zaglądałem. Równie dobrze można porównywać sprzęty marki Unitra. Miałem wzmacniacz gitarowy Gran 30 mono z bodajże 1974r. Elektronika się fajczyła ale się nie spalił. Miałem go połączonego pod komputer i jeszcze go sprzedałem po 3 latach użytkowania. Natomiast w mikrowierzy po 5 latach padł wyświetlacz, ale na szczęście jeszcze gra. Tyle że funkcje wybieram po omacku.
    1 point
  4. A ja wyrażę opinię trochę odmienną: Racja, coraz rzadziej tworzy się rzeczy na lata. Dla większości sprzętu domowego dziesięć lat to już wiek starczy, a komórki trzeba wymieniać co dwa, trzy lata. Jednak nie jest to jedynie wina jakiegoś spisku czy czegoś innego. Porównajmy współczesny sprzęt i taki sprzed kilku dekad. Najlepiej jakąś pralkę. Co mogła ta stara? Prała, tylko wybierało się temperaturę wody i jak szybko miała wirować. Można było zapomnieć o jakichś wymyślnych programach, praniach wstępnych i występnych, programach szybkich i wolnych. Pralka miała prać i tyle. A czego to wina? Elektroniki! Dzisiaj już prawie wszystko posiada w swoich trzewiach bardziej złożoną elektronikę. W starej pralce pewnie był to jeden scalak na płytce, w technologii milion nm. I to starczało, bo mało co musiał robić. Nie to, co dzisiaj, gdzie przeciętny informatyk będzie miał problemy zaprogramować zwykłe pranie. A elektronika lubi się psuć. Może być to uszkodzenie wewnętrze, ot coś padnie w układzie scalonym i pralka wyzionie ducha. Nie ukrywam, może być to też specjalne zaprojektowane - kondensator elektrolityczny przy scalaku i w miejscu, gdzie coś się grzeje. A to tylko jedna możliwość. Jeszcze gorzej jest z telefonami. Ciepło szkodzi elektronice. a dzisiejsze telefony grzeją się coraz bardziej. Moja Nokia nagrzeje się dopiero leżąc na słońcu - a smartfon sam z siebie. Nie jest to wina producenta - procesor, wifi, coraz częściej grafika. To wszystko układy, które zwykle działają z niezoptymalizowanymi aplikacjami. Procesor się męczy i tak samo jak my, tak i on się zgrzeje. No i mamy mieszankę wybuchową w sensie przenośnym. Ostateczna opinia: Mogło by być lepiej. Sprzęt, przynajmniej ten największy, mógłby być projektowany przyjaźnie dla domowej naprawy. Wszystko fajnie, bez wymyślnych procedur rozkładania i składania, by średnio rozgarnięty Janusz z śrubokrętem mógł sobie obejrzeć wnętrze pralki. Jednak tak to nie będzie działać. Producenci chcą czerpać jak najwięcej zysku, więc korzystają z innego rynku - napraw. Zaprojektują pralkę, a później sprzedadzą za grube pieniądze instrukcje jak ją naprawiać. A później będą czerpać z części serwisowych. A to wszystko bo nie są instytucją charytatywną a już dawno zauważyli, że na najlepszych rynkach takie rzeczy przechodzą. Wszystko składają maszyny, to ktoś musi zarobić. A jest tak, bo lemingi z USA i zachodniej europy muszą mieć wszystko nowe i błyszczące. Konsumpcjonizm pełną gębą. Szukają oszczędności i pieniędzy później. Ale to nie spisek - to rynek. A różni się to tym, że nie było zmowy - tylko myślenie, jak przegonić konkurenta w bilansach całorocznych.
    1 point
  5. Mały Update mojej kolekcji. Zdjęcia nie zawierają koszulek i kubków
    1 point
  6. Sally21: Hej, Pinkie! Hej :3 1. Miałaś kiedyś filozoficzne, głębokie myśli? Jeśli tak, podzielisz się nimi? Na przykład klasyczne już: chimmy-wiśnia czy wiśnio-changa?! Przez dwa sezony jeszcze nie znalazła się jedna prawdziwa, prawidłowa, ostatecznie jedyna odpowiedź na to pytanie!! A nie tylko ja nad nim główkowałam, trzeba dodać!!! :I Hmm... a nie wydaje Ci się, że pytanie na temat kosmosu czy sensu istnienia byłby bardziej... nie wiem, filozoficzne? Dis pls, to kieś banały! Chimmy-wiśnio-changa to prawdziwa pożywka dla filozofów ~ w przenośni i dosłownie! I ciężki orzech do zgryzienia... w przenośni, bo dosłownie to raczej wiśnia, tak twarda, że właściwie jej pestka ^^" Ale nie powiem, że to pestka, gdyż to by znaczyło, że to bardzo łatwe, heh... mimo że pestka jest twardsza od orzecha... ... ... pogubiłam się :I Ok, ok, starczy już tych filozofii... 2. Jeżeli ty to Pinkamena, a Pinkamena to ty i zależnie od Twojego/jej nastroju ''zmieniacie się'', to czy masz czasami coś w rodzaju wojny osobowości? Jakby Twoja druga strona kłóciła się z Tobą? Bez przerwy! I to nie tyle kłótnia, co impreza... i gości jest więcej niż jedna biedna Pinkamena ;] 3. Czy Twoja grzywa Ci przeszkadza? W sensie, masz czasem problem z ułożeniem jej? Nie, mi absolutnie nie przeszkadza, problemy to mają dopiero Ci, co próbują ją ułożyć... tak, Rarity, o Tobie też mowa xP 4. Nie irytuje Cię to, że Twoje przyjaciółki czasami nie biorą Twojego zachowania na poważnie? Ani trochę, a to dlatego że~ bądźmy poważni, sama siebie biorę trochę z przymrużeniem piątej powieki ;] 5. Co czułaś, kiedy byłaś pod wpływem zaklęcia(?) Discorda? Czy coś w środku mówiło Ci, że popełniasz błąd? Zabawne, ale nic, nic szczególnego... Pamiętam, że w momencie, kiedy Twilight mnie odczarowała, no to wtedy było już zabawnie, bo halo ~ byłam szara, haha - zupełnie jak moje siostry, hahaha! x] Ale, umm... wcześniej też miałam wrażenie, że byłam sobą o_O chociaż w praktyce okazało się, że... no nie do końca ^^" najwidoczniej tak działało zaklęcie Discorda, hm? Wydawało się mi to normalne, ot nawet przyjaciółkom zdarzy się o coś pokłócić, ale jak teraz o tym myślę... z takiego byle powodu? ._. Ech, na twoim miejscu zapytałabym o szczegóły samego Discorda, on na pewno wie, jak to działa, jednak gwarancji, że to zdradzi nie mogę dać, a nawet jeśli, nigdy nie wiadomo, czy to, co mówi to prawda czy jeno stek papieru : D 6. Mogłabyś wpaść na moje urodziny? Czy bym chciała? Jasne!!! ^^ Czy bym mogła? Hm... bądźmy kreatywni, a pewnie jakiś sposób się znajdzie ;] 7. Podoba Ci się jakiś ogier? Umm... To znaczy... tak? Hehe ;x Czyli... tak? Wiadomo, tu i ówdzie znajdzie się jakiś przystojny, zabawny... Czyli tak?! Zaraz tam od razu podoba... ^^" Czyli...? Następne pytanie!!! 8. Miałaś jakieś szczególne marzenie, będąc małą klaczką? Nie... znaczy się, nie, że wcale, tylko to nie było nic szczególnego ^^" to głównie dlatego, że życie na farmie samo w sobie nie było jakieś szczególne - cały dzień praca przy kamieniach i mało uśmiechów, marzyłam, żeby to się zmieniło i... stało się! Przepraszam, jeśli pytania się powtórzyły... A nic nie szkodzi ;} maks123: hej Pinkie 1. który emotikom o tobie najlepszy wg ciebie? Muszę wybrać numer 2, powiadasz? ;] hah, no~ tu muszę Ci przyznać rację - nie ma to jak łamanie czwartej ściany ;]
    1 point
  7. Tydzień już mija po MLK, ale teraz dopiero znalazłem wolną chwilę, więc też się pochwalę nowymi zdobyczami. Plakat z autografami i nowe przypinki (w tym dwie niekucowe), wszystkie poza konwentową od Suchego. Macie już jego wizytówkę? I jeszcze wyczekany kubeczek, również od Suchego. Jeśli to czytasz, to wielki hug dla Ciebie za świetną jakość, cierpliwość i tytaniczną wręcz pracę na stoisku. I to by było na tyle, pluszaki mnie też kusiły ale już sporo hajsu wydałem ostatnio na Dashie, która za jakiś czas przyjdzie z juesej
    1 point
  8. Nie znajdę go, ponieważ na fimfictiom by go nie wpuszczono (tam można od 1000 słów), a poszukiwania innych wersji nie chce mi się uskuteczniać. W każdym razie nosił tytuł "Twilights First Wingboner" a treść brzmiała: "Pomf!" I nic więcej nie było potrzebne
    1 point
  9. [zawiera przekleństwo]
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...