-
Zawartość
1041 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
33
Wszystko napisane przez Talar
-
Beka, jaką cisnę na ogół z warszawy, wyje*abał dzisiaj poza skalę.
- Pokaż poprzednie komentarze [1 więcej]
-
Here we go!
1. Debata, czyli parada clownów.
Ogólnie nie dało się tego wziąć na poważnie pomijając już sam powód, że było to Jaki vs Trzaskowski i jakieś tam jeszcze tło. Pomijając tą dwójkę, byli między innymi Wojciechowicz który pierdolił jedynie o lotnisku Chopina, jakiś nołnejm z PSL który jak to w PSlu bywa, był i tyle, Krystyna Krzekotowska która dzień po debacie klękała pod dworcem i prosiła chyba chrystusa o wsparcie w kampanii, skurwysyn "hrabia" gównocki, który domaga się powrotu która i żeby szlache nosili chłopi w lektykach, Korwin który w amoku ledwo potrafił wydukać jakiekolwiek zdanie, ślinił się ak paryski pies, a jego """"""poglądy"""""" zgrzybiały jeszcze bardziej niż on sam i na końcu Tanajno, który miał tak wyjebane na wszystko, że dosłownie oblewał on wszystko benzyną i potem smażył kiełbaski na roznieconym ogniu. Moim zdaniem, jedynie Jan Śpiewak i Ikonowicz wypadli dobrze, niestety nie mieli oni i tak żadnych szans i tylko pieniądze wydali.
2. Wybory, czyli starcie tytanów z gówna.
Bo wybór pomiędzy Trzaskowskim a Jakim to jest taki sam rynsztok jak w wyborach na prezydenta USA 2 lata temu. Z jednej strony jest Jaki, który niezaprzeczalnie jest kompletnym debilem ze światopoglądem typowej staruchy wiejskiej (polecam przejrzeć sobie jego tweety z 2012 i starsze), natomiast Trzaskowski to kompletny laluś i ciepłe kluchy, który wali konia do własnego zajebistego "ja" i w ogóle byli profesorowie wstają z grobów aby mu osobiście pogratulować zajebistości. Ogólnie to każdy z nich jest do dupy na swój sposób.
3. Wyniki, czyli nic nowego.
Trzaskowski oczywiście wygrał i jego wygrana nie wniesie absolutnie nic. Ogólnie to sam elektorat Trzaskowskiego, który w ponad 60% stanowił pracownicy administracji, właściciele firm, dyrektorzy i kierownicy, a praktycznie cała reszta to emeryci (źródło) już jest podsumowaniem samo w sobie.
Amen.
-
przyjeli mnie na staż do urzędu huraaa
-
Październik to mój ulubiony miesiąc.
-
Byłem dzisiaj na zakupach w najbliższym supermarkecie (Leclerc, w sumie spoko, duży asortyment), jednak pełno produktów posiadało przeceny o dosłownie jeden grosz np. ze 2,99 do 2,98 albo z 6,00 do 5,99. Po kij dawać takie "przeceny", jedynie mnóstwo papieru i tuszu idzie do kosza na oznakowania produktów. NotLikeThis...
-
Śmieszna sprawa. Dosłownie 2-3 dni temu w fandomie mario (który jest dosyć specyficzny, swoją drogą) na powierzchnie wypłynął jakiś fanowski komiks, że Bowser (ten główny zły, żółty smok czy co to tam jest) i mario zarywają do księżniczki, ale ta ich zlewa więc Bowser zmienia się w swoją żeńską wersje i chodzi razem z mario (). Jakimś cudem wszyscy się na to strasznie zapalili i teraz takie strony jak deviantart, jakieś tumblery czy cokolwiek, gdzie idzie znaleźć jakiekolwiek fanarty (r34 oczywiście też hi hi) są zalewane wszystkim co z tym jest związane.
W sumie to chciałbym zobaczyć taką sytuacje, że jakaś strona typu Onet, WP czy inna taka domena (czy może nawet gazeta albo telewizja!) robi artykuł w stylu "NOWY TREND W INTERNECIE!" albo "INTERNET OSZALAŁ NA PUNKCIE..." właśnie na ten temat. Ciekawe jakby ludzie, którzy nie mają pojęcia, jak działa internet, zareagowali na coś takiego. Robiłbym screeny komentarzy jakiś grażyn w chuj.
-
Steins;Gate, czyli trzecie moje anime już za mną. I jedynie utwierdziło ono mnie w przekonaniu, jak za tym typem animacji nie przepadam. O ile fabuła nie była zła ani nic, to nie umiałem czerpać przyjemności z oglądania poprzez idiotyczne scenki humorystyczne i głupie zachowanie postaci. Ogólnie to miałem problem z braniem tego całego dosyć ciekawego wątku na poważnie przy tak odrealnionych i z gruba ciosanych postaciach. 6,5/10
- Pokaż poprzednie komentarze [5 więcej]
-
To fakt, że dobre anime jest ciężko znaleźć, ponieważ anime to media, które są tworzone masowo niczym ajfony w chińskich fabrykach. Dla Japończyków anime to są niszowe formy, niemal tak jak dla nas nasze obecne polskie seriale. Zdarzają się jednak perełki wśród gówna. Ogólnie to ja też za anime nie przepadam. Taki Fullmetal Alchemist na przykład ma świetną fabułę i zwroty akcji, przez co potrafię przymknąć oko na te typowe animcowe rzeczy, chociaż w tej serii akurat nie jest ich tak dużo.
-
Prawda. No i mina osób które jako jedne z pierwszych podejść do anime wybrały Hellsinga czy temu podobny tytuł xD
Ktoś z was próbował "Bartender" albo "Baccano!" ? O ile ta pierwsza to proste fragmenty życia, o tyle ta druga to eee akcja/kryminał/supermoce i eony wiedzą co jeszcze upchnięte w fajną, nawet trochę FMA kreskę.
-
-
Cały artykuł jednak jest o wiele bardziej dobitny
https://fanbojizycie.wordpress.com/2018/02/01/w-sumie-to-rozumiem-czemu-sapkowski-pije/
-
-
Nienawidzę 9/11.
- Pokaż poprzednie komentarze [4 więcej]
-
@DiscorsBass Ja pytałam Talara