No ja mam nadzieję, że Opaline w końcu coś pokaże, poza tym traktowaniem Misty jak popychadło i śmianiem się co chwila ze swych niecnych planów.
Póki co ta tajemnica tego, co zaszło, rozwija się powoli, ale dość przyjemnie i fajnie się komponuje z tymi wycinkami życia. Czekam na dalszą część.