Zgłaszam się, chociaż nie wiem jaki film wybrać. Jeśli kalectwo przejdzie (poważna "choroba"?, uszkodzona w tajemniczy sposób twarz, brak kończyny - żeby nie było, nie będzie ani jednego opisu przemocy, chociażby skaleczenia, zero krwi... nic. Po prostu "Slice of Life". "Wady" te będą już u danej postaci) to mam pomysł. Jeśli nie, również, chociaż wolałbym ten drugi, związany z jednym z dwóch filmów (również brak przemocy)